Strona 2 z 8

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 08 maja 2009, 22:09
autor: macike
Hiszp_Inkwizycja pisze:Ciekawe, dlaczego większośc tekstów ma podtekst seksualny lub fizjologiczny (ah te klocki:)? :twisted:
Aby odejść od podtekstów przywołam "znacznik początkującego gracza". W Rum&Pirates zmienia właściciela z dnia na dzień, ale w Agricoli można go zgarnąć na życzenie. :)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 15 maja 2009, 12:36
autor: boskiolo
I jeszcze był ten znacznik (wilcza łapa), co w Snow Tails dawało się "graczowi_myślącemu_nad_ruchem_najdłużej".

Doszliśmy do wniosku, że powinniśmy zawiesić go Macike'owi na szyi albo wytatuować tak, żeby miał na stałe - a teraz wymyśliłem, że może powinien zmienić avatara na taki z wilczą łapą :)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 15 maja 2009, 23:53
autor: Veridiana
dlaczego WILCZĄ? "big paws" są przecież... no i zaprzęg ciągną psy... 8)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 16 maja 2009, 00:16
autor: skanna
E tam, wilcza i już - po trzeciej butelce zacnego wina wilk czy pies to jeden pies :)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 18 maja 2009, 22:13
autor: Adrian
Nie wiem czy oddam opisem klimat sytuacyjny wydarzenia, na pewno tak śmiesznie nie będzie, no ale wyglądało to tak:
święta - Wielkanoc
las (na Helu) - obóz ornitologiczny - namioty, stół ogrodowy przy którym siedzimy, 5 osób
gra - Fasolki
obok nas - ścieżka przez las po której od czasu do czasu chodzą turyści
akcja - gramy sobie w najlepsze, licytujemy, przekrzykujemy się, nazw oczywiście używamy własnych, nie niemieckich, ja z kolegą po jednej stronie stołu, pozostali po drugiej, no i akurat z nim handlowałem, tylko nie mogliśmy dojść co na co się chcemy wymienić, aż w końcu mnie olśniło i krzyczę "Bokser za kupę!" od razu przypasowało, bo odpowiedź "Stoi!" Tylko ta trójka z przeciwnej strony stołu nagle zaczęła się niepohamowanie śmiać. No i szła para turystów i się z lekka gapią na nas, co my przy tym stole robimy i czemu się tak drzemy. Rzeczywiście mogło to dziwnie wyglądać, ale komentarz kolegi jeszcze bardziej nas rozbroił:
"Co ci ludzie mogą sobie myśleć? Jakaś banda wariatów! Jest Wielkanoc, święta, a Ci nie dość, że siedzą w namiotach w lesie, to jeszcze gównem handlują." :lol:

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 18 maja 2009, 22:49
autor: yosz
Może żaden konkretny tekst, ale sytuacja, którą będę zawsze wspominał z uśmiechem ;)

gramy w czwórkę w Railroad Tycoon, ja, Filippos i nasze żony. Walczę z Filipem o wygraną, jednak widząc, że normalnymi sposobami go nie dogonię, staram się szkodzić mu jak mogę (co w końcu skończyło się tym, że staciłem 2 miejsce na rzecz Ali). W pewnym momencie Filippos, podłącza się do kolejnego miasta, i upgraduje lokomotywę do 6. Ewidentnie chce wyprowadzić kilka fioletowych kostek za 6 (widać na planszy jak na dłoni). Nie wiem czy tego nie widział, czy po prostu brakowało mu doświadczenia - na jego wymarzonej trasie były dwa niezurbanizowane miasta. Ja na nadmiar gotówki nie narzekałem, więc miałem zamiar zurbanizować miasto do fioletowego. Ruch był mojej Agnieszki, potem mój. Na samą myśl o minie Filipa, którą będzie miał za chwilę, nie mogłem się przestać śmiać. Popędzałem Agę śmiejąc się przez zęby, żęby wykonała swój ruch, bo już wytrzymać nie mogłem. W momencie kiedy położyłem miasto, wytrzeszcz Filipa i zaskoczenie było bezcenne. Poza tym rzucił w moją stronę "CO ZA WREDNY SANAWABICZ!!" a ja się do końca partii nie mogłem przestać uśmiechać - jednak negatywna interakcja to jest to :P

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 18 maja 2009, 23:21
autor: Veridiana
Adrian pisze:"Co ci ludzie mogą sobie myśleć? Jakaś banda wariatów! Jest Wielkanoc, święta, a Ci nie dość, że siedzą w namiotach w lesie, to jeszcze gównem handlują." :lol:
:lol: :lol: :lol: rewelka
bokser za kupę...

co do misternych planów, które nie wypalają, to RT nie znam i nie zrozumiałam z tymi kosteczkami :wink: ale mnie zawsze bawię sama ja, gdy w czasie gry w Chinę (napisałam to też w wątku o tej grze, więc - uwaga - replay!) ktoś coś tam skrupulatnie przemyśla, 2 kolejki sie do tego przygotowuje, dobiera ostrożnie karty i nagle dupa - zagrywa karty, wystawia pionki, a ja już z nudą w głosie po raz enty "TO NIE TEN KOLOR" (=rzucone karty nie pokrywają się z regionem). bo tam cholewka na planszy, jakby innych kolorów nie było: jasno czerwony, pomarańczowy i ciemno żółty i zawsze komuś się pomyli 8)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 19 maja 2009, 08:01
autor: yosz
Veridiana pisze:co do misternych planów, które nie wypalają, to RT nie znam i nie zrozumiałam z tymi kosteczkami :wink:
To jest tak, że kostecznę musisz doprowadzać do miasta o tym samym kolorze. Im więcej miast miniesz po drodze tym więcej punktów zarabiasz. Są też szare miasta, które nie mają koloru i można je zurbanizować i nadać im jakiś kolor. Sęk w tym, że np fioletowa kosteczka, musi się zatrzymać w fioletowym mieście, nie może sobie przewędrować dalej. Tak więc Filipposowi, który miał piękną trasę przez 6 miast do fioletowego miasta, zepsułem urbanizując szare miasto do fioletowego. Jego trasa skróciła się z 6 do 2 ;)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 19 maja 2009, 09:51
autor: Filippos
yosz pisze:Może żaden konkretny tekst, ale sytuacja, którą będę zawsze wspominał z uśmiechem ;)

gramy w czwórkę w Railroad Tycoon, ja, Filippos i nasze żony. Walczę z Filipem o wygraną, jednak widząc, że normalnymi sposobami go nie dogonię, staram się szkodzić mu jak mogę (co w końcu skończyło się tym, że staciłem 2 miejsce na rzecz Ali). W pewnym momencie Filippos, podłącza się do kolejnego miasta, i upgraduje lokomotywę do 6. Ewidentnie chce wyprowadzić kilka fioletowych kostek za 6 (widać na planszy jak na dłoni). Nie wiem czy tego nie widział, czy po prostu brakowało mu doświadczenia - na jego wymarzonej trasie były dwa niezurbanizowane miasta. Ja na nadmiar gotówki nie narzekałem, więc miałem zamiar zurbanizować miasto do fioletowego. Ruch był mojej Agnieszki, potem mój. Na samą myśl o minie Filipa, którą będzie miał za chwilę, nie mogłem się przestać śmiać. Popędzałem Agę śmiejąc się przez zęby, żęby wykonała swój ruch, bo już wytrzymać nie mogłem. W momencie kiedy położyłem miasto, wytrzeszcz Filipa i zaskoczenie było bezcenne. Poza tym rzucił w moją stronę "CO ZA WREDNY SANAWABICZ!!" a ja się do końca partii nie mogłem przestać uśmiechać - jednak negatywna interakcja to jest to :P
O przepraszam cię bardzo! Nie było żadnego SANAWABICZA był MADAFAKA 8)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 23 maja 2009, 13:38
autor: Sandman
Ostatnio moja kobieta prosiła w sklepie o taką przegródkę na kasie oddzielającą zakupy tekstem: "może mi pani podać ten znacznik?"
Jak widać moje zmuszanie Jej do grania w planszówki przekłada się już na całokształt życia. :lol:

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 30 maja 2009, 09:16
autor: tokage
boskiolo pisze:I jeszcze był ten znacznik (wilcza łapa), co w Snow Tails dawało się "graczowi_myślącemu_nad_ruchem_najdłużej".

Doszliśmy do wniosku, że powinniśmy zawiesić go Macike'owi na szyi albo wytatuować tak, żeby miał na stałe - a teraz wymyśliłem, że może powinien zmienić avatara na taki z wilczą łapą :)
No chodzi o skojarzenie Big paws wymawia się tak samo jak big pause.

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 30 maja 2009, 11:36
autor: ragozd
yosz pisze:gramy w czwórkę w Railroad Tycoon, ja, Filippos i nasze żony. Walczę z Filipem o wygraną
w tej konfiguracji wypadaloby o 3 miejsce ;)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 30 maja 2009, 12:20
autor: yosz
ja skończyłem na trzecim ;)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 08 cze 2009, 11:33
autor: Veridiana
wczoraj, "u babci na kawie" babcia chciała zgryźć pionka, bo myślała, że podsuwamy jej pudełko z cukierkami :D

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 08 cze 2009, 23:59
autor: Geko
Veridiana pisze:wczoraj, "u babci na kawie" babcia chciała zgryźć pionka, bo myślała, że podsuwamy jej pudełko z cukierkami :D
:lol: Nie pokazujcie babci Chocolate Fix (czy jak to się nazywa) :mrgreen:

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 10 cze 2009, 17:43
autor: Wehr
Jak grywam w Twilight Struggle to zazwyczaj są ciekawe sytuacje z wyścigiem kosmicznym. Kiedyś grałem ZSRR i z wielkim uśmiechem zakrzyknąłem: "Jan Paweł II, pierwszy człowiek na orbicie" po czym wysłałem kartę "John Paul II election" w kosmos. Rzut się udał, papież nie spłonął w atmosferze. ;-) W tej samej rozgrywce udało mi się zdobyć kontrolę nad Włochami i Francją, więc w ogóle było dość zabawnie.

Innym zaś razem grałem USA - karta z papieżem wpadła mi na łapkę i znów pełen satysfakcji zagrywam ją - udaje mi się przejąć władzę w Polsce, chwilę później Mur Berliński runął i mam NRD, eksport kapitalizmu do CSSR. W jedną turę komuniści stracili kontrolę w całej Europie poza Jugosławią. A wszystko to jeszcze w latach 80. ;-)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 12 cze 2009, 11:45
autor: costi
Jak gram z kumplem w Dominiona i w grze ejst Sala tronowa, to norma sa teksty w stylu "a w Sali Tronowej siedzi Urzednik i przeklada papierki".

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 24 cze 2009, 12:11
autor: Tothamon
Wczoraj na spotkaniu planszówkowym w krakowiskim Strychu, na poczatku zagraliśmy w Alhambrę. W moim odczuciu gra od poczatku się nie kleiła. Jedna trzecia z 6 graczy ziewała, "kolejna trzecia" narzekała na brak gotówki a "ostatnia trzecia" udawała wielkie zainteresowanie grą. Dość powiedzieć, że wszyscy usłyszeliśmy słowa, które dobiegły nas z kierunku oddalonego o dwa stoły dalej, gdzie jeden z graczy objaśniał zasady do przyniesionej ze sobą gry. W momencie, w którym nad "naszymi pałacami" panowała złowroga cisza usłyszeliśmy: "A teraz modlimy się do Szatana!". Chwilę potem po sali przebiegł grzmot śmiechu... :)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 25 cze 2009, 19:24
autor: Veridiana
Moja kuzynka ma niewiarygodne szczęście, które jednak zaczyna jej już ciążyć.
Otóż, ostatnio niemal codziennie grywamy w Cash'N'Guns w wariancie "Gliniarz w Mafii". Dla niewtajemniczonych dopowiem, że w tej wersji losuje się role i jedna z osób zostaje tajniakiem i tylko ona wie, że nim jest. jej zadaniem jest wezwanie posiłków i dożycie końca gry. wtedy gangsterzy ze swoją forsą mogą się wypchać bo i tak lądują w pace a wygrywa gliniarz.
Rola gliniarza jest oczywiście fajna, aczkolwiek wcale też nie jest źle być gangsterem, bo trzeba się domyślać kto jest zdrajcą. wszyscy więc uwielbiamy tę zabawę!

Niewiarygodne szczęście polega na tym, że gdy gram w gronie "u babci na kawie" to na 9 dotychczasowych rozgrywek 7x policjantem była moja kuzynka :shock: no ile można? jakbym kart z rolami nie tasowała, w którą stronę nie rozdawała to ciągle ona. i jeśli gramy 2x pod rząd to ona jest oba razy. te 2x gdy nie była zdarzyły się jednego dnia, przy czym osoby były tak zaskoczone tym faktem, że jedna zaraz się z emocji zdradziła.
Uznaliśmy więc, że teraz od razu likwidujemy kuzynkę. mamy 80% szans, że wyeliminujemy gliniarza :D

A mnie trafiła się jego rola tylko raz (zliczając wszystkie partie, we wszystkich gronach) ALE gdy uradowana obmyślałam taktykę komuś się pomyliło i wykonał ruch, który przynależał tylko tajniakowi i musieliśmy przerwać i rozdać karty na nowo... :evil:

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 05 lip 2009, 19:39
autor: Perpetka
Po sobotnim TtA płakałam ze śmiechu do zaśnięcia, ale najbardziej udały się Wafflowi dwa teksty:

"Wojsko, wojsko, jeszcze jedno wojsko... a teraz nakręcę o tym film."

"Robię dzieci. Dzieci są smutne. Rzucam je lwom na pożarcie. Już są wesołe!"

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 06 lip 2009, 10:59
autor: Tothamon
Mnie się podobają liczne gramatyczne "wpadki" osób, które z takim wysiłkiem tłumacza nowym osobom zasady gry. Przykład: "I wtedy mamy jeden ryż" (Szogun). "I co ten koleś potrafi? - Nie ważne. Kładź!" (Neuroshima)

Coś mi się jeszcze przypomniało. Rozgrywka w Aquire. Tam sa takie fajne półeczki na żetony jak w Scrabble. Paraliż decyzyjny jednego z graczy. Inni ponaglają: "No dawaj! Dlaczego tak długo?" - "Mam same spółgłoski..." :P

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 27 lip 2009, 23:43
autor: mbork
Wczoraj Siostra dostała ode mnie Fasolki na imieniny. Kolacja po dwóch partiach: "dam kiełbaskę i dołożę musztardę za dwie kromki chleba i masło!"

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 28 lip 2009, 04:41
autor: Browarion
mbork pisze:Wczoraj Siostra dostała ode mnie Fasolki na imieniny. Kolacja po dwóch partiach: "dam kiełbaskę i dołożę musztardę za dwie kromki chleba i masło!"
Rany, to co się będzie działo jak zapoznasz ją z kobyłami negocjacyjnymi... ;)

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 28 lip 2009, 09:32
autor: macike
Browarion pisze:
mbork pisze:Wczoraj Siostra dostała ode mnie Fasolki na imieniny. Kolacja po dwóch partiach: "dam kiełbaskę i dołożę musztardę za dwie kromki chleba i masło!"
Rany, to co się będzie działo jak zapoznasz ją z kobyłami negocjacyjnymi... ;)
Jak to co? Od razu zajmie chleb i masło, żeby z nią handlować musieli ci, co się nie najedzą musztardą. :twisted:

Re: almanach głupawych cytatów i dziwnych przypadków

: 14 sie 2009, 00:41
autor: Witold Janik
Perpetka pisze:"Robię dzieci. Dzieci są smutne. Rzucam je lwom na pożarcie. Już są wesołe!"
No popatrz, a jednak prawdziwy psychopata! :lol:
Myślałem, że gdy nas zapoznając z Cash'n'Guns w pierwszej kolejce gry zagrał kartę strzału na ślepo nie sprawdzając jej zawartości (czy to "klik" czy "bang!" czy "bang bang bang!!!"), to tylko go udawał ;)