Moja kuzynka ma niewiarygodne szczęście, które jednak zaczyna jej już ciążyć.
Otóż, ostatnio niemal codziennie grywamy w
Cash'N'Guns w wariancie "Gliniarz w Mafii". Dla niewtajemniczonych dopowiem, że w tej wersji losuje się role i jedna z osób zostaje tajniakiem i tylko ona wie, że nim jest. jej zadaniem jest wezwanie posiłków i dożycie końca gry. wtedy gangsterzy ze swoją forsą mogą się wypchać bo i tak lądują w pace a wygrywa gliniarz.
Rola gliniarza jest oczywiście fajna, aczkolwiek wcale też nie jest źle być gangsterem, bo trzeba się domyślać kto jest zdrajcą. wszyscy więc uwielbiamy tę zabawę!
Niewiarygodne szczęście polega na tym, że gdy gram w gronie "u babci na kawie" to
na 9 dotychczasowych rozgrywek
7x policjantem była moja kuzynka
no ile można? jakbym kart z rolami nie tasowała, w którą stronę nie rozdawała to ciągle ona. i jeśli gramy 2x pod rząd to ona jest oba razy. te 2x gdy nie była zdarzyły się jednego dnia, przy czym osoby były tak zaskoczone tym faktem, że jedna zaraz się z emocji zdradziła.
Uznaliśmy więc, że teraz od razu likwidujemy kuzynkę. mamy 80% szans, że wyeliminujemy gliniarza
A mnie trafiła się jego rola tylko raz (zliczając wszystkie partie, we wszystkich gronach) ALE gdy uradowana obmyślałam taktykę komuś się pomyliło i wykonał ruch, który przynależał tylko tajniakowi i musieliśmy przerwać i rozdać karty na nowo...