GRY-PLANSZOWE.pl

U mnie zdecydowanie Neuroahima Hex.
Zwłaszcza pierwsze 4 podstawowe armie.
Aktualnie mam oczywiście już komplet tego co wyszlo, ale 4 z podstawki to jednak inny rząd wielkości.

NH to taka moja pierwsza porzadna, poważna gra. W dużej mierze od niej się zaczęło...
Do dzisiaj wspominam całonocne posiadowy przy piwku, tostach i Neuroshimie.

7 Cudów Świata Pojedynek.
Faktycznie przetarliśmy żetony, niektóre z kart się rozwarstwiły, zwłaszcza z Panteonu - pierwszy druk odstawał jakością. Nawet łączenie nakładki na górę planszy się przetargało.

Gry bardzo mocno ogrywane to:

Zamki Burgundii,

...
długo, długo nic
...

- Terraformacja marsa,
- Tzolki`n
- 7 cudów świata (zwykła)

W związku z faktem, że bardzo szanuję swoje gry, zabezpieczam co się da to wszystkie wyglądają świetnie. Pudła niektóre już trącą setkami partii, ale komponenty cacy. Na niektórych drewnach z Tzolkin`a faktura drewna prześwituje spod farby. A pierwsza edycja ZB (ta kiepska z cienkimi żetonami) ponad 200 partii na żywo jak nic i wygląda niemal jak po wyciśnięciu z wypraski.