GRY-PLANSZOWE.pl

Don Simon pisze:A jesli 1 karta na poczatku jest fajna, a potem sa kiepskie zolte?

Dlatego własnie Radek chce dać Ci możliwość walki o to, który będziesz wybierał z rekompensatą w postaci VP dla tego kto pozycję startową będzie miał najgorszą (chociaż w jego ocenie nie musi wcale taką być ).

Doswiadczenie - imho poczatkowy uklad nie zawsze musi byc wart koncowyej pozycji. Chocby bedac ostatni, mam swobode ksztaltowania parametrow do zagranych kart. Wiem ile wojska zwiekszyc, nauki - to daje nascie punktow
Tak czy owak - nie zdajesz sie na los, tylko sam walczysz o swoje, na tyle ile uwazasz za stosowne

Doswiadczenie . Moj wynik nie zalezal od kolejnosci - juz predzej ma znaczenie za kim/przed kim siedzisz, ale to tez jest ksztaltowane przez przebieg partii i kolejnosc dochodzenia kart...

Wydaje mi się że losowość gry bardziej wynika z kart czarnych niż z białych więc już sama
modyfikacja startu wydawała mi się dziwna, tym bardziej dalsze zmiany kolejności są niepotrzebne.

Z drugiej strony licytacja akcjami, dawałaby szansę zagrać dwie kolejki pod rząd (jako ostatni i pierwszy)
więc miałoby to sensowne zastosowanie. Zgadzam się jednak że raczej rozwaliłoby to grę i nie przełożyłoby
się na poprawę jej jakości.

Przy okazji. Czy kolejność jest przechodnia? Tzn. karta gracza zaczynającego przechodzi
co kolejkę na następnego, czy leci się normalnym ciągiem a ta karta niczemu nie służy?

Ja grałem z przechodnią kolejką, więc gracz zaczynający musiał potem długo czekać, ale widzę
że na rozgrywanym PBM kolejność się nie zmienia, więc chyba źle grałem.

Źle grałeś - kolejność jest nieprzechodnia.
Ja tez myślę, że w kartach militarnych jest więcej losowości niż w cywilnych.