Strona 2 z 5

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 09:51
autor: detrytusek
PanFantomas pisze: 02 mar 2023, 09:35 W materiałach wideo można dużo. Wytłumaczyć, opowiedzieć widzowi itp. Zajmie Ci to 30 sekund z filmu który ma kilkadziesiąt minut. I tak, oznaczanie filmów sponsorowanych na YT to faktycznie standard i na zachodzie.

Gorzej w przypadku takich platform jak Instagram. Nie będziesz w każdym wpisie tłumaczył na czym ten sponsoring polega, bo zamęczysz ludzi. Poza tym każdy wpis zaczynałby się od X akapitów tłumaczeń. Po drugie oznaczanie treści sponsorowanych na Instagramie nie jest wcale powszechne jak na YouTube i nawet Ci znani i duzi i zagraniczni tego nie robią, mimo że pokazują gry które do recenzji dostali. Na takim Instagramie „wpis sponsorowany” oznacza zazwyczaj płatną współpracę.
To jest taka argumentacja z serii "a inni kłamią bardziej". Jakbyś tego nie wyobracał to moralnie (i prawnie?) to leży.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 10:02
autor: PanFantomas
.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 10:12
autor: detrytusek
PanFantomas pisze: 02 mar 2023, 10:02 Chyba się tu z nikim nie dogadam 🙂 Widocznie leżę moralnie i prawnie, trudno 😉

Uważam, że platformy takie jak YT czy Instagram nie mają dobrze zorganizowanych mechanizmów do oznaczania współpracy. Określenie "Materiał sponsorowany", a tylko taka opcja jest tam do zaznaczenia, jest bardzo wieloznaczna i w żaden sposób nie określa konkretnie na czym polega dana współpraca. Z mojego punktu widzenia jest różnica czy ktoś dostaje 1000 zł za stworzenie treści na zamówienie (jak wideo instrukcja czy płatna prezentacja gry), czy dostaje grę do recenzji. Żadna z platform nie pozwala na oznaczenie jaki to typ współpracy. Albo zaznaczasz "ptaszek" że to wpis sponsorowany albo nie.

Nikogo nie tłumaczę. Nie twierdzę nigdzie, że jak ktoś nie oznacza współpracy to dobrze. Wciskacie mi w usta rzeczy, których nie powiedziałem. Pisałem głównie o tym, że adnotacje wymagane przez UOKiK są różnie przez czytelników i widzów rozumiane i nie zawsze zgodnie ze stanem rzeczywistym.
Na czym polega problem z wypowiedzeniem albo napisaniem jednego zdania "grę otrzymałem od wydawcy" ? To nie jest problem możliwości tylko chęci robienia tegoż.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 10:17
autor: PanFantomas
.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 10:24
autor: Propi
miker pisze: 01 mar 2023, 23:21 Być może chcą przestrzec innych, aby tego typu reklamę potraktowali z dystansem i niekoniecznie się napalali na produkt, który może im nie siąść. Tak przynajmniej ja odbieram ten znany obiektywizm prezenterów, co „prezentują tylko te dobre gry, bo na złe nie marnują czasu przecież” :lol:
Chciałem za pozwoleniem wtrącić moje trzy grosze.

Przygotowanie recenzji zajmuje mi około 10-20 godzin. Wymyślenie konceptu, spisanie i korekta edytorska, wrzutka na WordPressa i tamtejsze formatowanie, sesja zdjęciowa, obróbka zdjęć, posty na FB/IG, czasem też tłumaczenie na BGG. To są dni robocze - jeden, dwa, czasem trzy. Ostatnio recenzje wychodzą mi pod 6-8 stron A4 litego tekstu. Samo przepisanie 2500 słów zajęłoby sporo czasu, a ja muszę je wymyślać od zera. Muszą mieć sens, styl i wartość merytoryczną.

Żeby przysiąść tyle nad grą, której nie lubię i której i tak będę się zaraz pozbywać - to trochę strata życia, nie sądzisz? :) Miałem np. recenzować Bestię od Galakty. Usiadłem do jednej rozgrywki, gdzie przeciwnik ograł mnie w sposób tak wredny i frustrujący (zabierając mi co rundę karty ataku, przez co nie mogłem realizować żadnego ze swoich celów), że stwierdziłem, że nie siadam do tego więcej. I temat przekazałem dalej. Piękna gra, potencjalnie świetny materiał do zdjęć i lotny tytuł, który by się klikał. Ale przymuszanie się do kolejnych rozgrywek i spędzenie X godzin na pisaniu i fotografowaniu po to, żeby dać grze 5/10? Mam lepsze rzeczy do roboty :)

TL;DR - wybieram gry, które "potencjalnie" mogę polubić. Które pasują do mojego gustu, które czymś intrygują. I mam w większości rację, z czasem coraz rzadziej zdarza mi się chybić. Staram się jednak wypunktować wady, zauważać uchybienia i podkreślać to, co moim zdaniem może odtrącać mniej podjaranych tytułem graczy.

Nie wiem ilu recenzentów w Polsce żyje z tego i porzuciło etat - poza GameTrollem nie wiem o nikim - i wątpię, że robiąc nawet co tydzień płatny artykuł za 1000zł da się z tego wyżyć. Niski ZUS i jakieś śladowe podatki czy księgowość to koszt rzędu 1500-2000zł miesięcznie. Zarabianie tego typu kwot z recenzji wydaje się trudne, nawet jeśli robi się co miesiąc poradnik do Nemesisa.

Dopóki więc recenzentem jestem w ramach miękkiego wolontariatu - w zamian za pudełko z grą - to wolałbym skupić się na grach, które chcę przeżyć, które chcę ograć i którymi chce się podzielić z przyjaciółmi. Tym bardziej, że obecnie mam moce przerobowe na granicy 4-5 tytułów miesięcznie. I nie przeszkadza mi metka "#współpracyrecenzenckiej" - gra, a także jej wartość odsprzedażowa, to jest jakaś forma wynagrodzenia. I chociaż większość ludzi nie rzuci pracy, żeby dostawać co miesiąc pudełka warte 800 czy 1000zł, to uczciwym jest zaznaczenie, że otrzymana gra ma pewną wartość monetarną i jest niejako nagrodą za parę redaktorską.

A jeśli ktoś widzi problem w tym, że recenzent "dostaje" coś od wydawcy i że przez to na pewno nie jest obiektywny - to niech szuka takich idealistów, którzy nie tylko oddają swój czas i energię, a jeszcze sami za te gry płacą, żeby je obsmarowywać i na nie pluć ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 10:28
autor: ghs
PanFantomas pisze: 02 mar 2023, 10:02Uważam, że platformy takie jak YT czy Instagram nie mają dobrze zorganizowanych mechanizmów do oznaczania współpracy.
Twój kolega, oprócz posta na Instagramie, dał długą rencenzję na YT.

Recenzja jest entuzjastyczna (tak, jak post na Insta). W recenzji brak choćby wzmianki, że dostałem grę za darmo. Nic. Rozumiem obiekcje, że oznaczanie filmów jest słabe. Ale nie rozumiem, dlaczego w treści filmu nie można wspomnieć jednym zdaniem tego faktu, szczególnie, gdy gra jest przedstawiana jak ósmy cud świata. To budzi wątpliwości.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 10:34
autor: Propi
ghs pisze: 02 mar 2023, 10:28 Recenzja jest entuzjastyczna (tak, jak post na Insta). W recenzji brak choćby wzmianki, że dostałem grę za darmo. Nic. Rozumiem obiekcje, że oznaczanie filmów jest słabe. Ale nie rozumiem, dlaczego w treści filmu nie można wspomnieć jednym zdaniem tego faktu, szczególnie, gdy gra jest przedstawiana jak ósmy cud świata. To budzi wątpliwości.
Myślę, że trzeba sobie wypracować inny mechanizm weryfikacji recenzji, niż "płatna czy niepłatna".

Gry mogą się podobać. Nawet komuś, kto dostaje je za darmo - tzn. w zamian za swoją pracę. Co gorsza, wielu recenzentów pewnie woli recenzować gry, które im się mogą spodobać.

EDIT: nawet powiem więcej. Myślę, że każdemu graczowi - nie tylko recenzentom - jest z czasem coraz trudniej zachwycać się grami, bo za dużo widzieli, na zbyt wiele rzeczy zwracają uwagę, zbyt wiele detali potrafi zepsuć odbiór całości.

Zwróciłbym raczej uwagę na to, jaki jest balans wad i zalet. Zachwyt nad grą nie powinien recenzentowi przeszkodzić w dostrzeżeniu, że gra jest za droga w stosunku do zawartości, że jest mało regrywalna, że ma wysoki próg wejścia, że źle działa tryb solo czy że downtime jest okropny. Jeśli mimo wysokiej noty pojawiają się w tekście konstruktywne uwagi odnośnie słabszych stron tytułu (a każda gra je ma), albo chociaż wskazanie tego, co potencjalnie może się nie podobać - to uznałbym, że dziennikarska robota została wykonana solidnie, niezależnie od tego, kto płacił za grę.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 11:02
autor: menelobej
Można sobie utyskiwać na to co zaleca UOKiK wdrażając dyrektywę UE, ale nie można zapominać, że co do zasady przekazanie jakiegoś przedmiotu, w tym przypadku gry planszowej, przez wydawcę do recenzenta jest działaniem reklamowym. Nie istotne jest, czy recenzent ją potem zwróci czy nie, czy przekazujący ma wpływ na treść recenzji czy nie. Wydawca poprzez publicznie dostępną w mediach recenzję, niezależnie czy jest ona pozytywna czy negatywna, de facto reklamuje swój produkt wśród grona odbiorców tegoż recenzenta, licząc na lepszą sprzedaż dzięki szerszemu gronu potencjalnych klientów. I w związku z tym takiego rodzaju współpraca z podmiotem komercyjnym jakim jest wydawca zawsze jest współpracą reklamową.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 11:58
autor: wuher44
Curiosity pisze: 02 mar 2023, 09:34
venomik pisze: 02 mar 2023, 08:02 Gambit był Twoim numerem jeden, ale przestal, bo rozmienił się na drobne. I ciekawi mnie czy zwróciłeś na to uwagę przed tym jak on sam to powiedział. W sensie czy przed emisją jego filmu w ktorym przyznaje
Można prosić o linka? Bo brzmi to ciekawie, chciałbym poznać szerszy kontekst. Bądź co bądź to bardzo niecodzienne.
Kanał Planszowe Newsy
Piotrek pyta ... GambitaTV

https://www.youtube.com/live/sG-5kLaq2jE?feature=share

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 12:03
autor: walkingdead
Darkstorm pisze: 02 mar 2023, 08:45
walkingdead pisze: 02 mar 2023, 08:31 Najważniejsze to pokazać siebie
No ale przecież dokładnie o to chodzi w tym całym instafejsoszicie. Ja się dziwię, że ludziom chce się to oglądać no ale każdy robi z swoim czasem co chce.
A widzisz, nie do końca. Zarówno na instagramie jak i na fb obserwuję miejsca, które są związane z moimi innymi pasjami. Na FB jest sporo dobrych grup, w których ludzie wymieniają się wiedzą i nie jest to jednoznaczne z nachalnym promowaniem siebie. Korzystanie z Insta i FB absolutnie nie musi się sprowadzać do bezmyślnej rozrywki. Tym bardziej mierzi mnie, kiedy w fajnych miejscach ludzie zaczynają wyskakiwać z nachalną promocją samego siebie.
PanFantomas pisze: Ale czy u podstawy Instagram, Facebook, YouTube to nie są platformy służące ekshibicjonizmowi? Nie ma nic dziwnego w tym, że ludzie wstawiają tam posty na których widać też ich. Jeśli kogoś to mierzi, może przerzucić się na media bardziej pisane (jak blogi) albo na podcasty gdzie nie widać prowadzących, tylko jest samo „mięso”.

Każdy recenzent w jakimś stopniu promuje nie tylko gry ale również siebie. Po to żeby być rozpoznawalnym, żeby budować jakąś tam markę, a co za tym idzie zyskać oglądalność i współpracę z wydawcami. Zwłaszcza jeśli chciałby też robić to bardziej zawodowo i monetyzować swoją działalność. No chyba że ktoś robi materiały „do szuflady” i zwisa mu czy ma 10 czy 1000 subskrypcji.

Tak jak Ty masz nadzieję, że ludzie czują przesyt instagramowym ekshibicjonizmem, tak ja mam nadzieję że ludzie poczują przesyt narzekaniem i wypominaniem innym jak mają cieszyć się swoim hobby. Ktoś lubi zdjęcia z grami? Niech wstawia jeśli ma z tego frajdę. Możesz go zablokować / nie używać danej platformy itp. Do mnie nie trafia TikTok i go po prostu nie używam. Ale też nie narzekam jaki jest fatalny. Jest nie dla mnie, ale może jest dla kogoś innego.
Jak wspomniałam wyżej, są też tacy ludzie, ktorzy zarówno na insta jak i FB szukają innych treści niż tylko entuzjastyczne dzielenie się swoim życiem z innymi. I takie treści tam znajduję. Mam prawo woleć recenzentów, którzy nie muszą kupczyć swoją twarzą, a markę budują treścią. Jeśli oglądam recenzję (a robię to rzadko) to robię to, aby dowiedzieć się jak najwięcej o grze. Najmniej interesuje mnie twarz recenzenta, co ma na półkach i ile gier nowych nie kupił/dostał. I tak, jak masz prawo sądzić, że to jest marudzenie- ja mam prawo wyrazić swoje zdanie w tej materii i głośno mówić, że czyjaś twarz na tle nowego KS (często nieogranego) nie dla wszystkich jest giga kontentem. Chętnie poczytam jakieś statystyki, badania świadczące o tym, że twarz na tle gry sprzedaje się lepiej niż dobre zdjęcie samej gry.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 12:03
autor: Propi
wuher44 pisze: 02 mar 2023, 11:58
Kanał Planszowe Newsy
Piotrek pyta ... GambitaTV

https://www.youtube.com/live/sG-5kLaq2jE?feature=share
Jakiś konkretny timestamp?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 12:57
autor: wuher44
Propi pisze: 02 mar 2023, 12:03
wuher44 pisze: 02 mar 2023, 11:58
Kanał Planszowe Newsy
Piotrek pyta ... GambitaTV

https://www.youtube.com/live/sG-5kLaq2jE?feature=share
Jakiś konkretny timestamp?
~42 minuta
~50 minuta

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 13:34
autor: PanFantomas
.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 14:46
autor: BOLLO
Hmmm...teraz to już trochę za późno bo gębę pokazałem ale mogłem być oryginalny i gry pokazywac w tej sposób :mrgreen:
Obrazek

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 14:58
autor: EsperanzaDMV
PanFantomas pisze: 02 mar 2023, 13:34Nie wiem dlaczego publikowanie zdjęć na których widać również osobę jest „kupczeniem swoją twarzą”. Czy jeśli co kilka wpisów ktoś wstawia zdjęcie na którym jest również on sam, to jest to kupczenie? Czy w takim razie każdy recenzent na YouTube również kupczy? Przecież każdy z nas wie jak wyglada taki Gambit, Geek Factor, Game Troll itp. Zgodnie z tym co piszesz mogliby nie pokazywać siebie, tylko opowiadać o grze zza kadru, a na ekranie pokazując ją na stole.
Dla mnie też lepiej wygląda głos zza kadru albo przykryty czymś innym, np. animacjami. Przykładowo jest taki kanał na YT jak Przeciętny Człowiek. Oglądałem go dość regularnie, nie zawsze się zgadzałem z tym co mówi, ale jego treści były poparte animacjami, co w połączeniu z pamięcią wzrokową sprawiało, że przekaz lepiej docierał. Teraz od pewnego czasu zamiast animacji widać samego prowadzącego kanał... no i cholernie ciężko się to ogląda, nie będę ukrywał że do niczego nie było mi potrzebne wiedzieć jak się nazywa ani jak wygląda. Ogromna zmiana na minus, a wszystko zapewne z powodu "parcia na szkło" właściciela kanału. Jego decyzja, jego sprawa, pewnie jakiś kierunek monetyzacji i zarabiania na swojej marce/rozpoznawalności, ale mnie jako widza stracił.
Z naszego podwórka - weźmy takie Gradanie. Czyli jednak można nie "kupczyć twarzą", a jednocześnie mieć ogromne poważanie w środowisku i plebiscytach.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 15:52
autor: BOLLO
EsperanzaDMV pisze: 02 mar 2023, 14:58
Z naszego podwórka - weźmy takie Gradanie. Czyli jednak można nie "kupczyć twarzą", a jednocześnie mieć ogromne poważanie w środowisku i plebiscytach.
Ja też lubię Gradanie i Stare kości i wcale mi nie przeszkadzało że nie wiedziałem jak wygląda "Kocia" (teraz wiem i jeż tego nie cofnę 8) ale jak widzisz nie ma tak skoku na monetyzację dlatego subów mają tyle ile mają w przeciwieństwie do parcia na szkło innych z YT.
Myślę że to wynika też z wygody. Mi też się podcasty lepiej nagrywało i szybciej.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 16:10
autor: walkingdead
BOLLO pisze: 02 mar 2023, 14:46 Hmmm...teraz to już trochę za późno bo gębę pokazałem ale mogłem być oryginalny i gry pokazywac w tej sposób :mrgreen:
Czy Ty naprawdę musisz komentować niemal WSZYSTKIE posty, które dotyczą recenzentów?Naprawdę?
Tak, wszyscy już wiemy, że masz kanał na YT. :wink:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 19:25
autor: kaszkiet
Zwróćcie też uwagę na to, że twarz na miniaturkach filmów (którą można pokazywać w różny sposób, ale to już inna dyskusja) jest swego rodzaju identyfikacją wizualną i odbiorca łatwiej wypatrzy znajomą gębę pośród wielu miniaturek.
Jeśli na miniaturce jest tylko zdjęcie gry, trzeba większego wysiłku, żeby zorientować się kto jest autorem danego wideo.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 20:51
autor: anitroche
Ja tylko chciałabym zwrócić uwagę, że Jakub z SoloGram nie pokazuje twarzy i jego kanał radzi sobie bardzo dobrze i się nie dziwię, bo do pokazania rozgrywki nie trzeba pokazywać twarzy (choć wielu dużych zagranicznych youtuberów jak Gaming Rulez ma zawsze mały ekranik w rogu ze swoją twarzą).

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 20:56
autor: Leviathan
anitroche pisze: 02 mar 2023, 20:51 Ja tylko chciałabym zwrócić uwagę, że Jakub z SoloGram nie pokazuje twarzy i jego kanał radzi sobie bardzo dobrze i się nie dziwię, bo do pokazania rozgrywki nie trzeba pokazywać twarzy (choć wielu dużych zagranicznych youtuberów jak Gaming Rulez ma zawsze mały ekranik w rogu ze swoją twarzą).
Bo to jest w ogóle jeden z najciekawszych, "nowych" kanałów, jakie pojawiły się w trakcie ostatnich dwóch lat na polskim, planszówkowym YouTube. Kuba odwala kawał dobrej roboty! Stąd między innymi jeden z moich głosów w tegorocznym Planszowym Gram Prix powędrował właśnie do Niego.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 21:29
autor: ElHarnas
kaszkiet pisze: 02 mar 2023, 19:25 Zwróćcie też uwagę na to, że twarz na miniaturkach filmów (którą można pokazywać w różny sposób, ale to już inna dyskusja) jest swego rodzaju identyfikacją wizualną i odbiorca łatwiej wypatrzy znajomą gębę pośród wielu miniaturek.
Jeśli na miniaturce jest tylko zdjęcie gry, trzeba większego wysiłku, żeby zorientować się kto jest autorem danego wideo.
Z tym się nie zgodzę. Nie widzę twarzy, a filmów Gambita czy chłopaków z Planszówek Online nie przegapię i nie pomylę z niczym innym. Jeśli podchodzi się do czegoś profesjonalnie i ma się pomysł na siebie, a nie zmienia go co pięć minut, to nie trzeba świecić twarzą, gębą, facjatą, jak kto woli.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 02 mar 2023, 22:21
autor: kuba32
ElHarnas pisze: 02 mar 2023, 21:29 Z tym się nie zgodzę. Nie widzę twarzy, a filmów Gambita czy chłopaków z Planszówek Online nie przegapię i nie pomylę z niczym innym. Jeśli podchodzi się do czegoś profesjonalnie i ma się pomysł na siebie, a nie zmienia go co pięć minut, to nie trzeba świecić twarzą, gębą, facjatą, jak kto woli.
Potwierdzam, za przykłady zagraniczne niech posłużą Heavy Cardboard, czy Dice Tower. Z drugiej strony mamy naszego rodzimego Game Trolla :lol: Twarze na miniaturach od jakiegoś czasu automatycznie łącze z treściami tworzonymi pod wyświetlenia.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 03 mar 2023, 00:19
autor: detrytusek
kaszkiet pisze: 02 mar 2023, 19:25 Zwróćcie też uwagę na to, że twarz na miniaturkach filmów (którą można pokazywać w różny sposób, ale to już inna dyskusja) jest swego rodzaju identyfikacją wizualną i odbiorca łatwiej wypatrzy znajomą gębę pośród wielu miniaturek.
Jeśli na miniaturce jest tylko zdjęcie gry, trzeba większego wysiłku, żeby zorientować się kto jest autorem danego wideo.
Wszystko zależy od tego czego się szuka. Ja szukam okładki, więc gęby mi przeszkadzają bo można oczopląsu dostać od tych najczęściej "SuperCoolWyluzowanych" dziubków.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 03 mar 2023, 08:11
autor: miker
Gęby są pod wyświetlenia. Youtube rekomenduje emocje, co nie zmienia faktu że nie dla każdej grupy zszokowane twarze się przyjmą. Ale Polski YT jak zawsze wybiórczo czyta i rozumie co się kliknie.
Choć może to ja się mylę?

Design thumbnails that stand out
Who is your video targeting? Content targeting your subscribers might highlight familiar features, like your best friend. Content targeting casual viewers might focus on actions and emotions that are more universally relatable, like a shocked face.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 03 mar 2023, 08:15
autor: Darkstorm
kuba32 pisze: 02 mar 2023, 22:21 Z drugiej strony mamy naszego rodzimego Game Trolla :lol: Twarze na miniaturach od jakiegoś czasu automatycznie łącze z treściami tworzonymi pod wyświetlenia.
Bo GameTroll to już jest firma nastawiona na monetyzację.