Jak planowałem, tak zrobiłem, i udało mi się wczoraj rozegrać pierwszą zapoznawczą partię w grę Ewakuacja. Powiem wam, że nie było łatwo, ponieważ samo przyswojenie zasad, czyli tłumaczenie, aby móc rozpocząć podstawową rozgrywkę, zajęło nam około godziny czasu. Niemniej jednak Sławek stanął na wysokości zadania i przekazał wszystkie ważne informacje w taki sposób, że byliśmy w stanie rozegrać naszą pierwszą trzyosobową partię.
Warto również zaznaczyć, że w gry Vladimira Suchego graliśmy już kilkakrotnie, i faktycznie czuć ten klimat Podwodnych Miast. Samo przygotowanie rozgrywki pokazało mi, że gra ma naprawdę bardzo wiele komponentów i jest już złożona na etapie setupu. Mnogość akcji, jakie można wykonać, oraz to, jak należy je wiązać ze sobą, powoduje, że granie w nią należy do tytułów wymagających mocnego myślenia.
W mojej ocenie jest to trudniejszy zdecydowanie tytuł niż Podwodne Miasta, ale jak wspomniałem, była to moja pierwsza rozgrywka w ten tytuł, więc nie wszystko jeszcze wiem, jak należy robić, aby zdobywać upragnione punkty zwycięstwa. Partię zakończyłem z wynikiem 20 punktów, co wydaje się być zdecydowanie słabym rezultatem. Oczywiście jest jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek mówić o grze na zasadzie recenzji, ale moje pierwsze wrażenia są takie, że może ona dawać satysfakcję, jeśli dobrze się pozna wszystkie zasady i zależności wpływające na rozgrywkę.
Aby dobrze w nią grać, trzeba mieć po pierwsze przygotowaną strategię i ciągle obliczać nie tylko ruch, jaki się wykona, ale także to, czy w przyszłości da nam on to, do czego tak naprawdę zmierzamy. Ważne jest w tej grze tak naprawdę wszystko: przenoszenie starej planety na nową, poruszanie swoich satelit, rozbudowa swoich miast, infrastruktury, kupno oraz transport statkami kosmicznymi, jak i pilnowanie własnych celów do realizacji.
Wiem natomiast, że bardzo mi się nie podobają fabularnie stadiony oraz ikonografia na nich przedstawiająca emotki. Dodatkowo wprowadzenie tych stadionów powoduje, że należy pilnować kolejnych elementów w grze, a niekoniecznie w sposób, który mi odpowiada.
Myślę że zaawansowani gracze którzy już mają za sobą kilka partii są w stanie ocenić ten tytuł i po cichu czuję że może on się mi faktycznie w przyszłości podobać. Na ten moment jednak zostałem przytłoczony mnogością zasad oraz kombinacjami między akcjami które pomimo swojej prostoty stwarzają pozory bardzo policzalnego excela. Nie mówię że Excel jest zły bo lubię chociażby Biały Zamek gdzie również cała mechanika gry to kalkulator i excel natomiast tutaj trochę człowiek błądzi i niekoniecznie wykonuje najlepsze akcje jakie może wykonać z tego względu że mnogość ich w pewnym momencie może powodować paraliż decyzyjny.
Chciałoby się wykonać oczywiście wszystko a nie na wszystko jest i czas i możliwości. Fajne jest natomiast to że trzyosobowa rozgrywka zajęła nam dokładnie dwie godziny co przy pierwszej rozgrywce uważam że jest bardzo dobrym wynikiem jak na tak złożoną grę. Oczywiście będziemy próbować dalszych rozgrywek o czym będę informował na bieżąco. Na ten moment gra jest okej i chętnie będę ją dalej poznawał ale do masterowania myślę że jest jeszcze bardzo dłuuuuuga droga.
FOTO