Strona 2 z 2

Re: Eurogra z najmniejszym downtimem

: 01 gru 2023, 08:47
autor: adastr
Dla mnie zdecydowanie Bonfire.

Re: Eurogra z najmniejszym downtimem

: 04 gru 2023, 16:23
autor: arturmarek
Ardel12 pisze: 22 paź 2023, 10:49
Downtime zależy wyłącznie od graczy. Dla przykładu w Vinhosa grając w domu z żonką mam 0 downtime. Planujemy kilka tur do przodu i lecimy z akcjami. Potem zagrałem na mieście z kolegą, który myślał nad swoimi turami po parę minut i po takiej partii to bym grę z chęcią spalił xD
Zależy od graczy, ale nie wyłącznie. Nie da się nie czekać na swoją kolej w Cywilizacji poprzez wieki. Z drugiej strony grałem kiedys we wsiąść do Pociągu, gdzie jeden ziomek myślał nad każdym ruchem parę minut :D

Re: Eurogra z najmniejszym downtimem

: 05 gru 2023, 07:55
autor: ZygfrydDeLowe
Bardzo dużo zależy od graczy.
Pojawił się tu kilka razy FCM jako przykład gry z najmniejszym downtimem, podczas gdy w jedynej partii którą grałem, jeden z graczy praktycznie co drugą turę w połowie mojej tury cofał swoje ruchy albo dobierał jakieś bonusy, których zapomniał, albo jedno i drugie, więc nie wiem czy summa summarum te tury były takie szybkie.
Grywałem też w gry stricte dwuosobowe z dziewczyną, która musiała za każdym razem dokonać przeglądu zupełnego drzewa rozwiązań, przez co czas pudełkowy przekraczaliśmy praktycznie dwukrotnie, np Curious Cargo podchodziło pod 2h, a Paryż: Miasto Świateł pod godzinę.

Z kolei ze znajomymi stosującymi się do zasady nie cofania ruchów w Lacerdach mamy minimalny downtime, co czyni je zaskakująco szybkimi grami, nawet On Mars.

Natomiast jeśli miałbym coś polecić, to przyłączam się do głosów na Roll For the Galaxy.
Ogólnie wszystkie gry, w których zasady zakładają symultanicznym planowanie, albo naprzemienne wykonywanie małych kroków powinny się tutaj sprawdzić, jak np Anachrony.

Re: Eurogra z najmniejszym downtimem

: 05 gru 2023, 09:08
autor: arturmarek
Ja też byłbym ostrożny z FCM. Z jednej strony sporo robi się symultanicznie, ale z drugiej robi się tego dużo i jak się trafi na zamulacza to można poczekać... Ja ze swojej strony podbiję Puerto Rico - tutaj trzeba by się postarać żeby wygenerować downtime.

Poza tym myślę, że większość karcianek jest dobrym kandydatem, bo zagrywamy/dopieramy karty na przemian i z reguły to są bardzo szybkie ruchy - dla przykładu wspomniany kilka razy RftG, ale też Terraformacja, Na Skrzydłach...