GRY-PLANSZOWE.pl

No dobra to jakie właściwie powinno być Diablo na planszy?

Bo na razie z tematu się kształtuje obraz:
1. Musi oddawać Diablo i jego ducha rozgrywki
2. Nie powinna być prosta mechanicznie, tylko bardziej ambitna

Mi się tam wydaje, że te 2 punkty wcale nie tak prosto połączyć

Mi się najbardziej podoba wspomniany już pomysł na prostą grę z zabijaniem hordy mobów z minimalną ilością fabuły, a na maksa rozwiniętym rozwojem postaci. Taki trochę boss-battler, gdzie na początku mamy sporo mordowania, farmienia rozwoju postaci tylko po to by się przygotować na walkę z bossem, który już to może mieć mechaniczne cuda i niewidy. Coś jak TMB?

Wręcz przeciwnie diablo powinno być easy to learn hard to master, diablo jest super bo casuale/daddy gamerzy sobie mogą pograć 2 godzinki i dobrze się bawić. Jednocześnie gra daje takie pole do optymalizacji, że mamy prężna scenę speedrunnerska.

gogovsky pisze: ↑08 lis 2023, 07:33 Wręcz przeciwnie diablo powinno być easy to learn hard to master, diablo jest super bo casuale/daddy gamerzy sobie mogą pograć 2 godzinki i dobrze się bawić. Jednocześnie gra daje takie pole do optymalizacji, że mamy prężna scenę speedrunnerska.

To prawda, poza tym będzie to tytuł, gdzie targetem będą nie tylko gracze planszowi, ale w dużej mierze komputerowi, którzy z planszówkami wiele do czynienia nie miewają. I myślę, że to w większym stopniu niż inne planszówki oparte na grach wideo.

Ayaram pisze: ↑08 lis 2023, 07:16 No dobra to jakie właściwie powinno być Diablo na planszy?

Na pewno musi mieć czerwone i niebieskie kulę do których będziemy wrzucać kosteczki symbolizujące hp i manę

Ja się zastanawiam czy gra planszowa jest w stanie oddać to, jaki kocioł momentami odczynia się na ekranie. 10 czy 20 przeciwników, którzy co krok uzupełniają się nowymi - o szamanach, magicznych i rzadkich stworach czy bossach nie wspominając.

O ile gra nie będzie działać z timerem, jak np. Bullet Heart, to nie wiem, czy uda się oddać to frenetyczne tempo gry i poczucie walki z faktycznymi falami wrogów. Ale śledzę, jestem ciekaw co z tego wyjdzie!

Propi pisze: ↑08 lis 2023, 09:37 Ja się zastanawiam czy gra planszowa jest w stanie oddać to, jaki kocioł momentami odczynia się na ekranie. 10 czy 20 przeciwników, którzy co krok uzupełniają się nowymi - o szamanach, magicznych i rzadkich stworach czy bossach nie wspominając.

Z tym całkiem przyzwoicie radzi sobie Zombicide, więc się da. Ekspresowo potrafi się pojawić jak i zniknąć kilkadziesiąt figurek, a miejsce na rzadszych ale silniejszych przeciwników też tam jest.

Khag pisze: ↑07 lis 2023, 16:24 Jeżeli.mam być szczery to widziałbym Diablo bardziej w trybie zombicide z większym naciskiem na rozwój postaci i mordowaniem hordy przeciwników + bosowie.

Na tej podstawie chyba powstało właśnie Massive Darkness 2 xd wzięli system Zombicide, rozszerzyli rozwój postaci i ich różnorodność i dorzucili temat niczym z diablo - bitwa między High Heavens i Burning Hells.

Ayaram pisze: ↑08 lis 2023, 07:16 Mi się najbardziej podoba wspomniany już pomysł na prostą grę z zabijaniem hordy mobów z minimalną ilością fabuły, a na maksa rozwiniętym rozwojem postaci. Taki trochę boss-battler, gdzie na początku mamy sporo mordowania, farmienia rozwoju postaci tylko po to by się przygotować na walkę z bossem, który już to może mieć mechaniczne cuda i niewidy.

Opis wypisz-wymaluj Sanctum od CGE. Też takie sielskie łupanie mnóstwa słabych mobów, żeby się dozbroić i rozwinąć postać, a potem nagle - łup - o wiele, wiele trudniejszy boss.

W sumie według mnie obie te gry chyba dotychczas wypełniały tą lukę dla fanów diablo. Nie zdziwiłbym się, gdyby w przypadku oby tych gier twórcom marzyło się IP od blizzarda.

Dla mnie w diablo nie chodzi o bicie mobów tylko o tworzenie builda, a bicie mobów to jedynie środek, który służy do doskonalenia builda Jak będą chcieli oddać bicie tych setek mobów to gra będzie niegrywalna bo wykładanie i odstawianie tych figurek to będzie jakiś dramat. Dla mnie najważniejszy będzie rozwój postaci, na tyle szerokie możliwości optymalizacyjne, żeby wybór pomiędzy umiejętnością X oraz Y rzeczywiście miał spory wpływ na rozgrywkę. Najlepiej, żeby itemy też były tego częścią. To jest masa zależności. Dlatego jak dla mnie oddanie ducha Diablo nie jest możliwe na planszy i tyle. Im bardziej będą się starać, tym bardziej niegrywalny potworek powstanie.

Przeniesienie hack&slasha, tak jak i FPSa na planszę jest awykonalne. Powstanie z tego kolejny DC jakich wiele, tyle, że ten będzie miał grafiki i figurki z Diablo.

Probe9 pisze: ↑08 lis 2023, 11:21 Jak będą chcieli oddać bicie tych setek mobów to gra będzie niegrywalna bo wykładanie i odstawianie tych figurek to będzie jakiś dramat.

O założenie ze figurki musza być. A wystarczyłoby zrobić to czymś innym niż figurkami ale... wtedy gra byłaby tańsza, mniejsza i wygodniejsza a tak być nie może. Plastik musi się lać się strumieniami, nawet jak nie ma to sensu (innego niż ekonomiczny)

SetkiofRaptors pisze: ↑08 lis 2023, 11:46 A wystarczyłoby zrobić to czymś innym niż figurkami ale... wtedy gra byłaby tańsza, mniejsza i wygodniejsza a tak być nie może.

Niekoniecznie - można to zrobić np. sztonami pokerowymi i wtedy gra jest wielka i droga

Kajdi pisze: ↑08 lis 2023, 11:56

SetkiofRaptors pisze: ↑08 lis 2023, 11:46 A wystarczyłoby zrobić to czymś innym niż figurkami ale... wtedy gra byłaby tańsza, mniejsza i wygodniejsza a tak być nie może.

Niekoniecznie - można to zrobić np. sztonami pokerowymi i wtedy gra jest wielka i droga

Ja bym wolał żetony kartonowe, które dają o wiele więcej klimatu niż szary powyginany plastik.

litk pisze: ↑08 lis 2023, 12:09 Ja bym wolał żetony kartonowe, które dają o wiele więcej klimatu niż szary powyginany plastik.

Jak sam nie jestem jakimś fanatykiem figurek (a ostatnio dużo bardziej podobają mi się np. akrylowe standy) to w takim Zombicide uważam, że żetony byłyby dużo mniej czytelne niż milion figurek

litk pisze: ↑08 lis 2023, 12:09

Kajdi pisze: ↑08 lis 2023, 11:56

SetkiofRaptors pisze: ↑08 lis 2023, 11:46 A wystarczyłoby zrobić to czymś innym niż figurkami ale... wtedy gra byłaby tańsza, mniejsza i wygodniejsza a tak być nie może.

Niekoniecznie - można to zrobić np. sztonami pokerowymi i wtedy gra jest wielka i droga

Ja bym wolał żetony kartonowe, które dają o wiele więcej klimatu niż szary powyginany plastik.

Zawsze możesz sobie zrobić takie, bierzesz kartkę/karton z pudła i długopis i działasz.

Jeżeli chodzi o imersje walki z hordą przeciwników to wybaczcie ale stos żetonów wysoki nawet na 20 cm nie da tego co 5-6 figurek w jednej lokalizacji. Zgadzam się, że plastik nie wszędzie jest potrzebny - taki Karak, Brzdęk, Wielki Mur, Zamki Burgundii są świetnymi przykładami, że go nie potrzeba (aczkolwiek można). Tutaj jednak widzę trochę potrzebę figurek, albo chociaż akrylowych standów. Kartonowe byłby ok, ale przyznaje, że lubię te gry wykonane na bogato.

Massiv Darkness (nie grałem, a słyszałem), że jest właśnie zepsuty pod katem rozwoju postaci, bo idzie z jednej z nich zrobić coś naprawdę OP nie wkładając w to żadnego wysiłku.

Przecież Diablo to przede wszystkim zbieranie losowo generowanych gratów. Im więcej tego wypada tym lepiej. Przeciwnikow nie musi być dużo, ale każdy powinien w losowy sposób dawać szansę na zebranie losowego graciarstwa.

Jak tam nie będzie możliwości zdobycia "Porażajacego topora zawilgoconego gniewu" w fioletowej wersji, to co to będzie za Diablo? Zamiast "dużo figurek" musi być dużo talii kart, a zdobywając sprzęt z każdej ciągniemy jedną i w ten sposób określamy co to za przedmiot nam wypadł i jakie ma specjalne cechy, a później składamy to w całość. Np. jedna karta to rodzaj przedmiotu, druga modyfikator, trzecia to specjalne cechy, czwarta to prędkość ataku, itd.

W tym konkretnie tytule widziałbym koszulki na przedmioty z nadrukami, żeby sobie prefixy i sufixy losować. <3

KurikDeVolay pisze: ↑08 lis 2023, 14:39 W tym konkretnie tytule widziałbym koszulki na przedmioty z nadrukami, żeby sobie prefixy i sufixy losować. <3

Ogolnie moglyby to byc takie karty jak w Dead Reckoning czy Canvas

Jak to będzie wierna adaptacja D IV to na początku będziemy ubijać jednego moba, a potem cała reszta to będzie euro z układaniem tetrisa w ekwipunku żeby wszystko zmieścić i przeglądaniem miliona kart z minimalnie różnymi statystykami

A tak na serio to ciężko będzie im przenieść dynamikę h&s na planszę. Pewne doświadczenie mają przez próbę przeniesienia Apex'a na karton. Czy udaną to już niech każdy sam oceni, jak gra wyjdzie na rynek.

Tak sobie myślałem dzisiaj w międzyczasie o tej grze i o to przemyślenia:
1) przeplatanka boss battlera z DC ( w sumie już ktoś wyżej pisał ) Najpierw szybkie walki z duża ilościa mobów ,a potem np 20-30min walki z bossem z kartami AI , minionami itp

2) Poziomy trudności - po "przejściu" gry możemy sobie wskoczyć tak jak to się ma w D2-D4 na wyższy i grać jeszcze raz. Może jakiś system ,że możemy sobie zmienić postać aby było ciekawiej.

3) Itemy - sporo kart itemów z koniecznym podziałem - normal , magic , rare , legendary i uniq .

4) co mi się marzy to słowa runiczne ( opcjonalnie do kupienia fajne tokeny run takie jakieś kamyki z symbolami jak z D2) - runki losowało by się z klimatycznego worka. ( może nie było by ich 30 różny rodzajów jak w grze,ale jakiś uproszczony system i np 5-6 rodzajów ,a system na zasadzie 6sz - najgorszych potem ,5szt ciut lepszych , 4,3,2 i 1 najlepsza i losujesz z wora jak gra nakaże .

5) Rozwój postaci - tutaj fajnie jakby w jakiś sposób odzwierciedlili drzewko umiejętności. Pytanie w jakiej formie by to zostało zrobione. Wydaje mi się że robienie 100lvl w grze planszowej było by ciężkie i był by to przerost formy i chyba lepiej to skompensować do mniejszej ilości ,ale każdy lvl daje konkret tj wzrost życia oraz np wybór karty skilla / statów / pasywek zgodnie z drzewkiem rozwoju lub ulepszenia wcześniej wybranego skilla. NP gracz by stał przed wyborem czy ostatecznie na tym 20lvl mieć np 3 skille na 5 poziomie i 5 wbitych statów ,czy może lepiej 10 wbitych statów i np 3 skille na 2 poziomie i 1 skill na 4 poziomie ( co w obu przypadkach daje sumę 20 )

6) dynamika walki, tutaj największa zagwozdka ,ale wyobrażam sobie plansze złożoną z różnych płytek terenu coś jak w typowych DC , do tego różne przeszkody / drzwi / drzewa / budynki , plansza nie za duża żeby jedna rozegraż w max 1-2h , duża dynamika i respawnujące się potwory , gra miała by nagradzać na zasadzie im więcej potworów ubijesz tym więcej się pojawi .. trzeba by balansować żeby nie przedobrzyć i nie zdechnąć

7) losowość - tutaj kolejne pytanie jak bardzo gra miała by być losowa zarówno pod względem wypadania przedmiotów ( możliwość ,że wypadnie naj unikat z najsłabszego potwora ) czy jednak względnie stonowana losowość czyli jakiś konkretny przedział itemków z danego potwora

8 ) system walki tj balans pomiędzy skillami ,a itemkami. Czyli co daje nam item ,a co skill i jak to się ze sobą łączy. Tutaj też to musiało by być uproszczone ,żeby potem nieprzeliczać na kalkulatorze wartości. Gra powinna być tak zrobiona ,żeby walka ze zwykłym mobkiem była szybka. Jakieś szybkie trafił / zranił i jeb. Tutaj też nie wyobrażam sobie np 20 figurek potworów na mapie i potem weź każdego rozpatrz, chyba że by był jakiś inny nieznany mi system szybkich walk z masa potworów.

W fantazjach zapominacie o najważniejszym: planszowa adaptacja Diablo powinna opierać się dedykowanej aplikacji Blizzarda!

Koshiash pisze: ↑08 lis 2023, 21:29 W fantazjach zapominacie o najważniejszym: planszowa adaptacja Diablo powinna opierać się dedykowanej aplikacji Blizzarda*!

*sold separately.

Koshiash pisze: ↑08 lis 2023, 21:29 W fantazjach zapominacie o najważniejszym: planszowa adaptacja Diablo powinna opierać się dedykowanej aplikacji Blizzarda!

No a jeśli np. będą bazowali na wersji mobilnej Diablo, to koniecznie do gry muszą być dołączone takie monetki czy kryształki, które się niszczy jak kupuje się za nie przedmioty w grze albo powiększa miejsce na ekwipunek. A więcej tych kryształków będzie można dokupić bezpośrednio od wydawcy, więc jak ktoś będzie chciał grać zgodnie z zasadami...

Tymi dwoma postami przypomnieliście mi dlaczego tak bardzo nienawidzę nowego blizzarda

arian pisze: ↑08 lis 2023, 13:54Przecież Diablo to przede wszystkim zbieranie losowo generowanych gratów. Im więcej tego wypada tym lepiej. Przeciwnikow nie musi być dużo, ale każdy powinien w losowy sposób dawać szansę na zebranie losowego graciarstwa.

Jak tam nie będzie możliwości zdobycia "Porażajacego topora zawilgoconego gniewu" w fioletowej wersji, to co to będzie za Diablo? Zamiast "dużo figurek" musi być dużo talii kart, a zdobywając sprzęt z każdej ciągniemy jedną i w ten sposób określamy co to za przedmiot nam wypadł i jakie ma specjalne cechy, a później składamy to w całość. Np. jedna karta to rodzaj przedmiotu, druga modyfikator, trzecia to specjalne cechy, czwarta to prędkość ataku, itd.

To brzmi fajnie ale w praktyce mocno zamulałoby rozgrywkę.
Może coś poniekąd podobnego do Roll Playera gdzie losujesz kostki i nimi rzucasz żeby ustalić ile dopału dostajesz do statystyk. Tylko w Diabełku te kostki byłyby raczej przypisane do przedmiotu.
Ewentualnie ciągniesz kartę przedmiotu która mówi ile kostek atrybutów może udźwignąć maks (i może mieć jakąś własną specjalną moc), rzut kostką (lub poziom przeciwnika) decyduje ile kostek atrybutów dostaje na początek. Potem możesz zamiast ciągnięcia nowego przedmiotu dodać nową kostkę do tego który masz (jeżeli masz na to slot) albo zamienić już wstawioną.
Ba, widzę w takim wynalazku miejsce na system słów runicznych...

Sixshot pisze:5) Rozwój postaci - tutaj fajnie jakby w jakiś sposób odzwierciedlili drzewko umiejętności. Pytanie w jakiej formie by to zostało zrobione. Wydaje mi się że robienie 100lvl w grze planszowej było by ciężkie i był by to przerost formy i chyba lepiej to skompensować do mniejszej ilości ,ale każdy lvl daje konkret tj wzrost życia oraz np wybór karty skilla / statów / pasywek zgodnie z drzewkiem rozwoju lub ulepszenia wcześniej wybranego skilla. NP gracz by stał przed wyborem czy ostatecznie na tym 20lvl mieć np 3 skille na 5 poziomie i 5 wbitych statów ,czy może lepiej 10 wbitych statów i np 3 skille na 2 poziomie i 1 skill na 4 poziomie ( co w obu przypadkach daje sumę 20 )

Też niekoniecznie, wszak w komputerowym Diablo też nie wbijemy wszystkiego przechodząc grę za pierwszym razem przechodząc fabułę na 1 poziomie trudności. Coś takiego w grze planszowej? Mamy małą kampanie z "4 aktami/bossami" na parę h powiedzmy 6-7h, przechodzimy wszystko, zostawiamy swój lvl, swoje zdolności, swój ekwipunek i lecimy to samo na wyższym poziomie trudności? Tylko czy z czegoś takiego da się zrobić dobrą, nienużącą planszówkę?