GRY-PLANSZOWE.pl

Ja nie myślałem nad sama fabuła gry, ale kiedyś zastanawiałem sie nad gra ma czas...
Każda tura gracza mogłaby trwać ileś tam czasu...
Czy może limit na sama grę...
Może już ktoś to zrobił, alenigdy nie spotkałem sie z Tego typu pomysłem..

Space Dealer?

Szachy?

Szachy to wiem...
Ale ktoś grał w tego space dealer'a?
Jak to się sprawdza w grach planszowych?

W żadną z tych gier nie grałem (a przynajmniej nie na czas), więc nie wiem. (BTW: jest jeszcze - podobno - Galaxy Trucker.)

Ale wiem, jak to wygląda w Carcassonne.
"No ile można myśleć, rób ruch!"

Taa...
Jestem wielkim fanem Carcassonne i wiem o co chodzi ;p
Czasami jest to wręcz denerwujące...
Ale chodzi mi o rzeczywistą grę na czas...
Ciekawy jest po prostu jak to jest rozwiązane i przede wszystkim.... Czy się sprawdza...

Matio.K pisze:A może by tak gra traktująca o ucieczce z więzienia? Nie, nie zostałem zainspirowany Prison Break, to po prostu dobry materiał

http://www.boardgamegeek.com/boardgame/715

Witam!

Przeczytajcie sobie opowiadanie: "Czerwone ćwieki", ze zbiorów opowiadań o Conanaie.

Jak dla mnie idealny temat na planszówke.

Kiedyś się nawet tego podjąłem ale z mizernym skutkiem.

TomuSS pisze:Ale chodzi mi o rzeczywistą grę na czas...
Ciekawy jest po prostu jak to jest rozwiązane i przede wszystkim.... Czy się sprawdza...

Z kwestii uciekającego czasu Kris Burm uczynil mechanikę w grze Tamsk.

W Light Speed (Kosmiczna Eskadra) czas odgrywa ważną rolę