Hype, powiedziałbym, jest całkiem fachowy, przynajmniej jak na warunki polskich wydawnictw. Wspomniane Saigo no Kane jest akurat świetnym punktem odniesienia, bo gra miała rozgłos delikatnie mówiąc znikomy.Neurocide pisze:Hmm... ten hipe jest raczej spontaniczny, a nie profesjonalny - nie bardzo wiem, kto nim miałby zarządzać. Może poprostu jest tak, że ludzie gadają o prototypie, bo mogą, gdyż Trzewik nie kazał nikomu podpisywać papierków, lojalek, klauzul tajności. Myśle też, że profesjonalista odpaliłby go na miesiąc przed Essen. W przypadku Strongholda moża się okazać, że większe wydawnictwa wyciągną coś za chwilę i ludzie skupią się na innych tytułach. Trochę tak jak w wyborach parlamentarnych - prawdziwe punkty zyskuje się na dwa tygodnie przed wyborami, to wówczas wyciąga się nalepsze kwity, najbardziej spektakularne produkty spindoktorstwa.
To że jest wcześnie, to jest właśnie powodem, dla którego jak przypuszczam Ignacy woli nie wyjaśniać wszystkich niuansów na forum, ale systematycznie tworzyć 'Stronghold Journal'. Jeżeli nawet większe wydawnictwa odpalą poważne armaty pod koniec września, to Stronghold nie będzie na Essen produktem anonimowym. Oby Portal się z wszystkim wyrobił na październik, bo w przeszłości różnie to bywało z produktami wydawnictwa.
Gust autora zupełnie mnie tutaj nie interesuje, bo widzę kierunek, w którym zmierza Stronghold i jest to kierunek bardzo ciekawy. Coś czego się obawiam, to dopracowanie mechaniki. Autor słynie jako osoba potrafiąca stworzyć świetny klimat w grze (warhammerowa Jesienna gawęda, wspomniany Monastyr), ale nie ma na swoim koncie (jeszczeArhtu pisze:Jestem sceptyczny wobec tego tytułu ze względu na znany powszechnie gust autora. Jednak po cichu liczę, że będzie to w końcu polska gra, którą będę chciał kupić...
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Czego Ignacemu i wszystkim życzę.