Obecnie każdy z graczy posiada swoją talię 27 kart, z których losuje na początku rozgrywki 3 (w zależności od etapu rozwoju danego gracza, limit kart na ręce wynosi od 3 do 8 kart), które następnie może używać pojedynczo przed każdą swoją akcją. Po użyciu karty gracz natychmiast dociąga ze swojej talii nową kartę. Każda talia składa się z zaledwie 6 typów kart o różnych wariantach poziomu bonusów. Typy te to ruch, przeniesienie, zamiana, atak, obrona i pozyskanie. Opanowanie i zagrywanie ich jest więc teraz czynnością błyskawiczną. Proste i intuicyjne symbole oraz zaledwie kilka wyrazów wyjaśnienia na każdej z kart jeszcze bardziej ułatwia to zadanie.
Z przeogromną przyjemnością mogę oświadczyć, że karty wreszcie działają! Po wielu miesiącach testów nareszcie doprowadziłem je do takiego stanu jaki planowałem od początku. Karty wreszcie są użyteczne, wreszcie są często zagrywane przez graczy i przede wszystkim wreszcie są przez nich bardzo pozytywnie odbierane.
W kwestii budowy konstrukcji, zlikwidowałem limit ograniczający liczbę baz na danym obszarze, a także pozwoliłem budować konstrukcje graczom, którzy danego obszaru nie kontrolują (a mają na nim zaledwie minimum 1 pkt kontroli). Pozwoliło to na spore uwolnienie przestrzeni do budowy oraz wprowadziło nowe i zaskakujące warianty tworzenia konstrukcji, zarówno pod względem miksu ich typów, jak i miksu graczy na danym obszarze. Na ten moment jestem z tych zmian bardzo zadowolony.
Świetnie sprawdziło się także ograniczenie w podnoszeniu poziomu statków i skorelowanie go 1:1 z liczbą wybudowanych montażowni. Statki jest teraz o wiele ciężej podnieść na bardzo wysokie poziomy, więc zdobycie naprawdę dobrze rozwiniętych jednostek jest dużym osiągnięciem i daje spore możliwości militarne. Jednocześnie na planszetkach graczy pojawiło się sporo bonusów w postaci możliwości podniesienia poziomu pojedynczych statków, co jeszcze bardziej zachęciło graczy do zbalansowanego rozwoju militarno-gospodarczego.
Odnośnie zaś zmian w momencie naliczania punktów za dominację, to na ten moment sprawdzam jednokrotne przyznawanie ich na sam koniec gry. Póki co wygląda na to, że działa to dobrze, co potwierdzają również testerzy, ale będę się jeszcze w najbliższym czasie kwestii tej przyglądał i być może testował też inne jej warianty.
Dziękuje za testy moim stałym testerom, Zuzie, Justynie i Jankowi, a także Wojtkowi, Tomkowi oraz Weronice i Maćkowi (autorom Vampire Lords), czyli testerom z krakowskiej grupy testerskiej TnT - Trochę Nałogowi Testerzy, których feedback jak zawsze był bezcenny.
Opinie testerów o grze możecie sprawdzić na stronie gry. Solkrig coraz bardziej zbliża się do etapu, w którym nie będę wprowadzał w nim już żadnych znaczących zmian, a jedynie drobne poprawki oraz zmiany balansu. Nie ukrywam, jest to ekscytująca perspektywa

