Spółka ZOO (Mateusz Kiszło)

[samuraj1369]

Cel 65k zł jest dość spory patrząc na o wiele większe kampanie, nie wiem skąd tak wysoki cel. Micro cosmos też był drukowany w Polsce, a próg miał niższy, no i cena gry była poniżej 100 zł.

Druga sprawa, co zauważyło parę osób, ale spamowanie wszędzie na grupach codziennie informacją o trwającej zbiórce też nie pomaga.

[Seraphic_Seal]

Cel 65k zł jest dość spory patrząc na o wiele większe kampanie, nie wiem skąd tak wysoki cel. Micro cosmos też był drukowany w Polsce, a próg miał niższy, no i cena gry była poniżej 100 zł.

Druga sprawa, co zauważyło parę osób, ale spamowanie wszędzie na grupach codziennie informacją o trwającej zbiórce też nie pomaga.

Jak mam być szczery to, nie wiem z jakim skutkiem, ale kilka takich postów na FB zdarzyło mi się już zgłosić. Dla mnie jest to bardzo brzydki spam, zwłaszcza jak po kilka razy widzę dokładnie taką samą ścianę tekstu, która nawet za pierwszym razem nie była interesujaca

[michcic]

Zupełnie nie wiem jak wygląda marketing tej gry, bo nie ma mnie na Facebooku ani innych mediach społecznościowych. O kampanii dowiedziałem się z tego forum.

Mam jednak nadzieję, że projekt się ufunduje. Autor wygląda na gościa, który od strony projektanckiej ma poukładane w głowie. Doceniam też determinację i ogrom pracy jaki musiał włożyć w przygotowanie kampanii. Życzę powodzenia!

[Seraphic_Seal]

Zupełnie nie wiem jak wygląda marketing tej gry, bo nie ma mnie na Facebooku ani innych mediach społecznościowych. O kampanii dowiedziałem się z tego forum.

Mam jednak nadzieję, że projekt się ufunduje. Autor wygląda na gościa, który od strony projektanckiej ma poukładane w głowie. Doceniam też determinację i ogrom pracy jaki musiał włożyć w przygotowanie kampanii. Życzę powodzenia!

Ściany teksty pokroju takiej o:

Spoiler:

Omawiam to czego społeczność BGG wydaje się nie znosić najbardziej w grach planszowych (tak, lubię sprawdzać na co tam narzekają). Przykry to obowiązek, ale może ktoś właśnie tworzy własną grę i ta lista pomoże mu uniknąć tych błędów. Kolejność nieprzypadkowa i oddaje to na co gracze wydają się narzekać najczęściej:
Brak kart pomocy lub ich niedostateczna liczba - jest jeden, góra dwa egzemplarze, a gra nie należy do najłatwiejszych. Najbardziej boli, gdy zdarza się to w grach kosztujących krocie.
Znikoma interakcja - planszówki to dla mnie czasem pretekst, aby spotkać się w gronie dorosłych poza pracą. Fajnie jakby jednak gra nie była wieloosobowym pasjansem i wykorzystywała fakt, że mam przy sobie inne szare komórki. Kiedy każdy jest wpatrzony w swoją planszę i nijak nie trzeba się interesować co się dzieje u innych, mam poczucie zmarnowanego potencjału.
Przykład:
Ark Nova - nie miałem styczności z dodatkiem, ale w podstawce mogłem co najwyżej nasłać na kogoś swojego węża jak się trafi.
Earth - autor chyba się zreflektował, bo w dodatku pojawiają się elementy większej interakcji.
Brak wygładzenia / elegancji - reguły sprawiające wrażenie, że gdyby tylko chwile posiedziała dłużej w piekarniku, mogłyby tylko zyskać.
Przykład:
Dead by Daylight - czasem pewne zdolności aktywują się JEDNOCZEŚNIE u zabójcy i ocalałych. W instrukcji dosłownie brak informacji co w takiej sytuacji zrobić, więc samemu trzeba to sobie intepretować.
Losowość wydająca się być nie na miejscu - jest potrzebna oczywiście; np. ciężka gra, grube euro, a są czynniki mega losowe. Karty na rynek wylosowało takie, że stoi martwy, a nie ma narzędzi do jego zmiany.
Przykład:
Diuna: Imperium - karty intryg są swingy, akurat wylosowało komuś dobrze (o, swietna karta, która wygra mi gre, bo daje mi przypadkowo punkt; o słaba karta, która na tym etapie gry jest absolutnie bezużyteczna). Karty akurat podeszły tak, że nie mogę postawić agenta na pole itd.
Przekombinowanie - coś jest jak to się mówi "needlessly complex", czyli po prostu niepotrzebnie skomplikowanie dla samego faktu bycia złożonym lub zabrakło wydawcy, który powiedziałby stop. Jasne, duże, hardkorowe gry mają swoich fanów i jest to baza, którą zagospodarował sobie np. Lacerda. On już wyrobił sobie renomę twórcy tego rodzaju gier, więc siedzących trochę głębiej w temacie planszówek to nie zaskoczy, a wręcz tego oczekują. Zwykle jednak nie jest to odbierane na BGG pozytywnie. Tworząc gry czasem jako autor wpadam w taki moment, że tworzę nie zawsze czytelne zasady i sam przed sobą jakoś to uzasadniam. Nauczyłem się już chyba identyfikować te momenty, robić wtedy dwa kroki w tył i zacząć upraszczanie, a w razie potrzeby usuwanie.
Przykład:
Aeon Tresspass Odyssey - jest dość duża i wokalna grupa osób na BGG, które punktują ich zdaniem zbytnie rozbuchanie zasad. Zresztą były one przyczyną wybuchu afery z udziałem kanału "Quackalope".
Powtarzalność - trudne do uchwycenia, bo przecież każda gra ma wyczerpaną liczbę mechanik i z partii na partię będzie wyglądała raczej podobnie.
Przykład:
Gloomheaven - scenariusze jako cel główny w 90% mają "Zabij wszystkich wrogów".
Myślicie, że warto dodać coś jeszcze?

żeby mieć pretekst załączenia grafiki pokroju (mam nadzieję że się wyświetli):

Spoiler:

[Prototypowo]

Kampania trochę przyhamowała po osiągnięciu 50%. Czy autor planuje jeszcze jakieś działania? Bez tego ryzyko nieufundowania wydaje się całkiem realne.

Hej, z tej strony autor. W tle się marketingowo dzieje sporo, ale faktem jest, że wyhamowało i jest duże ryzyko nieufundowania się. Rozmawiam z kimś kogo można było ująć mianem inwestora, który mógłby wesprzeć tak, aby dobić do 100%, ale pewności, że się uda oczywiście nie mam żadnej.

Z perspektywy czasu wiem, że sporo rzeczy mogłem zrobić lepiej, ale po to była ta wspieraczka. Nie dla żadnego zysku (bo nadwyżka miała i tak rozejść się po klubach i innych miejscach), ale dla nauki procesu crowdfundingu, logistyki, rozliczania tego i tak dalej. Sporo rzeczy wyszło fajnie, inne mogłem zrobić lepiej.

W razie nieufundowania środki zostaną zwrócone do wspierających. Podejdę do tematu w przyszłym roku ponownie z mądrzejszy o tonę wniosków, nową zawartością i być może niższym progiem. Druk w Chinach nawet z transportem jest dużo tańszy, ale chciałem dostarczyć grę możliwie szybko, więc padło na produkcję w Polsce. Nie jest jednak przesądzone, że się na to zdecyduję.

[Prototypowo]

Cel 65k zł jest dość spory patrząc na o wiele większe kampanie, nie wiem skąd tak wysoki cel. Micro cosmos też był drukowany w Polsce, a próg miał niższy, no i cena gry była poniżej 100 zł.

Druga sprawa, co zauważyło parę osób, ale spamowanie wszędzie na grupach codziennie informacją o trwającej zbiórce też nie pomaga.

Jak mam być szczery to, nie wiem z jakim skutkiem, ale kilka takich postów na FB zdarzyło mi się już zgłosić. Dla mnie jest to bardzo brzydki spam, zwłaszcza jak po kilka razy widzę dokładnie taką samą ścianę tekstu, która nawet za pierwszym razem nie była interesujaca

Dzięki za feedback.

[mleko]

Na Twojej stronie https://coconutsalad.com/ nie ma linku do kampanii wspieraczkowej czy nie mogę znaleźć?

[Prototypowo]

Na Twojej stronie https://coconutsalad.com/ nie ma linku do kampanii wspieraczkowej czy nie mogę znaleźć?

Tutaj nie znajdziesz. Na https://www.wspieram.to/zoo jest zbiórka.

Link do rozgrywki solo: https://www.youtube.com/watch?v=D09iqY5w4Ps&t=1244s
Link do recenzji Geek Events: https://ge3kevents.pl/recenzja/spolka-zoo

[Prototypowo]

Co oznacza, że każde wsparcie to na tym etapie gwarancja otrzymania gry do maksymalnie kilku miesięcy! Ponadto czego nie widać w żadnym materiale, to nie tylko mnóstwo drobnych i większych poprawek (w zasadach/balansie/grafice/ilości elementów), ale także TONA dodatkowej treści.

Do finalnej wersji dodamy 55 całkowicie nowych kart, czyli 50% więcej niż do tej pory. Składają się na to głównie nowe moduły, które powstały na wskutek bezustannych testów. Zaawansowanym graczom sugeruje się używanie ich wszystkich, a grając z dziećmi, wprowadzanie ich stopniowo.

Moduł I: Talia wydarzeń.

Na końcu fazy rynku ciągnie się dwie i w zależności od sytuacji na planszy, algorytm modyfikuje ceny owoców i spółek. Można np. świadomie oczyszczać magazyn z jabłek, aby była szansa na ich naturalny wzrost samą talią.
Chciałem, by wszystkie ceny wynikały ściśle z działań samych graczy, ale z upływem czasu wyszło, że potrzebujemy czegoś więcej (głównie z myślą o partiach dwuosobowych).

Moduł II: Karty ukrytych celów.

"Spółka ZOO" ma tak otwartą strukturę, że niektórym brakowało jakiegoś odgórnie narzuconego celu. Każdy przed grą otrzymuje w tajemnicy jedną z kilku kart ukrytych celów, których realizacja zapewni na końcu gry spory zastrzyk punktów (trzeba o nie dbać do samego końca!). Moduł rewelacyjnie sprawdza się w partiach dwuosobowych, gdzie z jednej strony próbujemy rozgryźć co może mieć przeciwnik nie zdradzając przy tym swoich zamiarów.

Moduł III: Karty intryg

Przed grą każdy otrzymuje określoną ilość na całą partię. Możemy zagrać jedną intrygę na turę (w trakcie normalnej tury). Kilkanaście różnych efektów pozwala wykonywać zagrania o które wznoszą negatywną interakcję oraz planowanie na zupełnie nowy poziom!

7 całkowicie nowych kart wpływu.

Czyli najważniejszych kart w grze, które są sercem i duszą "Spółki ZOO". W trakcie gry wspólnie tworzymy talie spółek. Do tej pory było ich łącznie 18 różnych rodzajów, a dojdzie dodatkowe 7 co kolosalnie wpłynie na liczbę możliwych scenariuszy!
Zakasamy rękawy i zabieramy się do pracy, aby na początku 2025 dostarczyć gry do wspierających! Gry trafią również do klubów, które wspierały kampanię w ramach marketingu. O każdym etapie prac będzie informowani w aktualizacjach, a kiedy przyjdzie czas, skontaktujemy się w kwestii wysyłki! Jak ktoś chce swój egzemplarz to zapraszam tutaj: http://www.wspieram.to/zoo

[Prototypowo]

Podsumowanie prac na dzień 28.11.2024

Zapadła decyzja, aby cała zawartość dodatkowa trafiła do gry w całości niezależnie od progów, które się ufundowały. Poniżej widzicie nowe karty (jeszcze bez tekstu), które znajdą się w finalnej wersji.
Aktualnie przygotowujemy karty celów, intryg i wydarzeń. Z nimi pójdzie znacznie szybciej, bo będą miały uproszczone ilustracje. Pomysł na pojawienie się ich w pudełku z grą pojawił się dosłownie na chwilę przed startem kampanii.
Wprowadzamy zmiany w instrukcji i robimy w niej miejsce na wszystkie, powyższe nowości.
Wybrani pomocnicy ulegną kompletnemu reworkowi, aby mieli jeszcze ciekawsze zdolności. Dążę do tego, aby każdy sprawiał, że z upływem czasu zdolności graczy stają się jeszcze mocniej asymetryczne. Z korzyścią dla regrywalności i możliwych w grze scenariuszy.
Pojawią się poprawki graficzne. Np. udziały otrzymają delikatną, białą obwódkę, aby wyróżniały się leżąc na spółkach, pudełko będzie ładniejsze itd.
Pojawią się żetony botów, dodatkowe karty dla gry 5 osobowej, więcej monet (w tym nominał 50$).
Balans już istniejących kart.
Poprawki w talii botów.
Nieco zmieniony tryb dwuosobowy.
Cała masa mniejszych i większych zmian.
Spływ uwag od recenzentów był bezcenny. Dzięki nim "Spółka ZOO" trafi do was w swojej najlepszej możliwej formie

[Prototypowo]

Jeszcze cieplutkie szkice ikon do kart intryg, celów i wydarzeń, czyli dodatkowej zawartości, którą zdecydowaliśmy się dodać w trakcie kampanii. Poniżej tylko część z nich i kompletnie niegotowych jeszcze od strony graficznej / redakcyjnej kartach. Julian ma do przygotowania 7 ikon dla kart celów, 6 dla wydarzeń i 12 dla intryg. Każda z trzech kategorii będzie posiadała unikalny rewers. Dopiero stosunkowo niedawno zamknęliśmy ich testy. Teraz teksty na nich przechodzą przez redakcję.

Talie startowe ulegną dużym zmianom. Jedna z kart zostanie usunięta. Jej miejsce zajmą dwie nowe. Jedna umożliwi udziałowcom tej spółki handel jej udziałami, a druga handel owocami. W efekcie w trakcie gry będzie jeszcze więcej decyzji i nagłych zagrań.

Tryb gry 2 i 5 osobowej będzie delikatnie zmodyfikowany.

Nastąpił niemalże kompletny rework wielu pomocników oraz kilku kart wpływu. To kombinacja spływu uwag recenzentów i bezustannych wewnętrznych testów.

[Prototypowo]

Zeszło nam trochę dłużej niż zakładałem, ale w końcu mamy komplet kart intryg, celów i wydarzeń. Jeszcze przed drobnymi poprawkami (już wysłałem stosowne prośby o zmiany do Juliana), ale chciałem dać znać, że praca wrze To wszystko co widzicie poniżej jest zawartością, której nie mieliśmy w planach startując z kampanią. Jednak w toku własnych wewnętrznych testów (trwają bezustannie) jak i sugestii recenzentów uznałem, że powinny znaleźć się dodatkowo w pudełku (naturalnie bez podnoszenia ceny ). Wstępnie ustaliliśmy z Julianem, że z całością przygotowania plików do druku powinniśmy zdążyć przed 31 stycznia (drukarnia daje sobie od 7 do 9 tygodni). Gdyby nie cała ta dodatkowa zawartość i ulepszenia to pliki poszłyby jeszcze w listopadzie. Więc z jednej strony jest opóźnienie, ale spowodowane dodaniem tony dodatkowej zawartości (nieśmiało przypomnę o 7 nowych kartach do talii wpływu i 2 nowych startowych)

REWERSY DLA NOWEGO RODZAJU KART (od lewej: intryg, celów i wydarzeń):



KARTY INTRYG (trzymamy je niejawnie i możemy zagrać jedną w swojej turze; parę poprawek zostało o zrobienia w tekście)



KARTY CELÓW (każdy dostaje przed grą jedną i trzyma w tajemnicy do końca gry; tekst będzie nieco poprawiony)



KARTY WYDARZEŃ (po fazie rynku dobiera się dwie i w oparciu o nie zmienia ceny owoców, a czasem spółek).

[Prototypowo]

Dwie nowe karty startowe, które powstały wskutek intensywnych wewnętrznych testów w trakcie kampanii. Wsłuchaliśmy się w sugestie od recenzentów czego efektem jest drastycznie zwiększona mobilność udziałów. Dużo częściej dochodzi teraz do ich zakupu/sprzedaży.



Jako ciekawostkę podrzucam wczesny szkic okładki vs finalna wersja



Powinniśmy zamknąć wszystkie prace do końca stycznia i wysłać pliki do drukarni. Stworzenie nakładu zajmie im od 7 do 9 tygodni.

[Prototypowo]

Instrukcja PL: https://drive.google.com/file/d/1NugdqV ... sp=sharing



Status zbiórki: cały nakład opłacony, pliki w drukarni, w marcu wysyłka do wspierających

[Prototypowo]

Dziś drukarnia dała mi zielone światło na kwestie przygotowanych do druku plików. Przedłużyło się, bo okazało się, że zmienili nieco technologię. Przygotowane przez nas pliki zakładały jeszcze wszystko "po staremu". Nie wiedzieliśmy o tym, ale przeskalowaliśmy najszybciej jak potrafiliśmy Na przyszłość będziemy pytać wcześniej drukarni czy nie zaszły u nich jakieś zmiany o których powinniśmy wiedzieć. W dalszym ciągu obowiązuje do 4-5 tygodni na druk od momentu akceptacji plików. Oznacza to, że terminem wysyłki będzie początek kwietnia. Naturalnie jak zapowiadałem, gdy będziemy gotowi to wysyłek, każdego ręcznie będę pytał o zielone światło na wysyłkę wraz z potwierdzeniem adresu.

INSTRUKCJA: https://drive.google.com/file/d/1NugdqV ... sp=sharing
CZYM JEST SPÓŁKA ZOO?: https://www.youtube.com/shorts/ZacLWds2CWc

[Prototypowo]

Dziś dostałem telefoniczne potwierdzenie z drukarni. Będąc jeszcze dokładniejszym: 10 kwietnia nakład rusza do centrum logistycznego, a stamtąd do wspierających. Celujemy w to, aby jak najwięcej egzemplarzy dotarło przed świętami wielkanocnymi.

Na +/- tydzień przed wysyłką wyjdą maile (a w ostateczności smsy) z pytaniem czy wysyłać (innymi słowy, czy będzie miał kto odebrać).

[Prototypowo]

W ten czwartek cały nakład rusza z drukarni do centrum logistycznego, a stamtąd do wspierających. Udało się dopiąć harmonogram tak, aby wyrobić się przed świętami wielkanocnymi. W pierwszej fali gra ruszy do wspierających i recenzentów, a także klubów, które wyraziły chęć otrzymania bezpłatnie egzemplarza.

Jeśli są tu kluby zainteresowane otrzymaniem egzemplarza, prośba o kontakt. Zostanie mi ileś sztuk na tego rodzaju działania.

[Prototypowo]

- Wszystkie egzemplarze powinny być już w rękach wspierających.
- Sprzedaż detaliczna będzie uruchomiona w maju.
- Trafiła do kilkunastu klubów planszówkowych (w niedalekiej przyszłości planuję wesprzeć kolejne)

Poniżej recenzja (opublikowana za zgodą autora) Kulturalnego Łowicza (źródło: https://www.facebook.com/kulturalnylowicz/). To pierwsza oparta w całości na finalnej wersji gry (uwzględniającej dodatkową zawartość i wszystkie zmiany):



Nie ma lepszego miejsca, żeby sobie pograć w Spółkę ZOO stworzoną przez Wydawnictwo Coconut Salad niż światowa stolica dżemu i dom wielkoformatowego muralstwa owocowo-warzywnego.



Już prototyp, który autor Mateusz Kiszło udostępnił naszemu ziomalowi z GamesGuru Planszówki był bardzo dobrą grą, która narobiła sporo pozytywnego szumu na spotkaniach w bibliotekach.
Słodziaki z kart pomocników dorobiły się grona oddanych fanek.





Wersja finalna Spółki ZOO jest jeszcze lepsza.
W pudełku aż kipi od dodatkowej zawartości.
W rozgrywce można wykorzystać moduły wydarzeń, ukrytych celów oraz intryg.
Dużo zmian zaszło w kartach spółek, kartach wpływu oraz pomocników.





Mechanizm równoczesnego wyboru akcji oraz rozpatrywania ich w kolejności graczy zmusza do przewidywania zagrań rywali, patrzenia im na ręce i kontrowania ich posunięć.
Nadal typową sytuacją w grze jest sprzątnięcie komuś sprzed nosa upatrzonego pomocnika.
A to dopiero najłagodniejszy przejaw soczystej, negatywnej interakcji.



Odkrywanie kart spółek i dzielenie zysków wciąż jest bardzo angażujące, wredne i niesprawiedliwe. Taki ekonomiczny rollercoaster emocji.
Niecne manipulacje za pomocą kart wpływu potrafią pozbawić przewagi w spółce, obciąć jej zyski, wstrząsnąć wyceną udziałów, namieszać w produkcji.





Bardzo prosty i niezwykle efektywny system wzrostu i spadku wartości owoców oraz udziałów pozwala nieźle pospekulować. Jak kupujesz, cena idzie w górę. Gdy sprzedajesz, to spada.
Jeśli spóźnisz się z nabyciem udziału w upatrzonej spółce, zapłacisz więcej, bo ktoś cię ubiegł. Trzymasz garść cytryn wartych po pięć monet sztuka i patrzysz, jak ich cena leci w dół, bo wszyscy je sprzedają.
Ten genialny ekosystem napędzany banalną mechaniką popytu i podaży działa fantastycznie.



Bycie akcjonariuszem przedsiębiorstwa umożliwia teraz obracanie akcjami oraz owocami w trakcie fazy rynku niezależnie od wybranych opcji podczas fazy akcji. To motywuje do inwestowania. Udziałowcy mogą więcej.



Pomocnicy nie tylko zapewniają cenne punkty chwały ale przede wszystkim służą pomocą swoimi umiejkami oraz bonusami. Taki pomagier wie, jak sprzedać owoce z premią, wykonać więcej akcji, skuteczniej żonglować kartami wpływu, zmieniać ceny udziałów w spółkach. Dzięki nim można zbudować swój mikroekonomiczny silniczek czystego zysku.



Pięć rund rozgrywki to tak w sam raz.

Zdążysz zarobić, zainwestować, stracić, odbić się od dna i zostać perfidnie wykiwanym przez rodzinę i przyjaciół.
Im więcej uczestników zabawy, tym ciekawiej się gra. Puste krzesła można zapełnić łatwymi w obsłudze botami.
Zasady są łatwe do przyswojenia, intuicyjne w stosowaniu oraz banalnie proste w tłumaczeniu.
Dzięki modułom wydarzeń można grę uczynić jeszcze bardziej nieorzewidywalną. Intrygi dodają więcej interakcji. Cele osobiste pomagają skupić się na graniu pod sowitą nagrodę.

Nasze notowania Spółki ZOO po restrukturyzacji wystrzeliły w górę.





W Spółkę ZOO można grać całą rodziną.
Nadaje się jako gra dla dzieci.
Przyda się jako pomoc w tłumaczeniu prawideł rynku, przedsiębiorczości oraz podstaw ekonomii.
Dorośli mogą wyrównać przy niej rachunki jak przystało kulturalnym ludziom na poziomie.
Niesamowity styl grafik Juliana Polakiewicza potrafi zahipnotyzować każdego.
Jak to nie będzie hit tej wiosny, to zjem słoik musztardy. Na surowo.
/Daniel


Napisane dzięki współpracy barterowej z wydawcą.
Pokochanie od pierwszego wejrzenia.
Grane do upadłego.

[Prototypowo]

KILKA INFORMACJI:

- Gra jest dostępna w sprzedaży (wyłącznie na allegro, bo pomijam na tym etapie pośredników): https://allegro.pl/oferta/gra-planszowa ... 7473511373

- Pasujące koszulki (mają dość nietypowy wymiar): https://tiny.pl/61xynv69

- Trafiła do kilku recenzentów, więc stopniowo w sieci zaczną pojawiać się kolejne opinie.

- Całość wyprodukowana została w Polsce (stąd pośrednio konieczność pominięcia sklepów, bo w Chinach druk jest DUŻO tańszy )

[japanczyk]

1. Gdzie SMART?
2. Gra jest zaskakujaca - pod takim katem, ze pod ta ladniusia grafika ukrywa sie realnie mocno interakcyjna, mocno rywalizacyjna gra

Ja sma pyknalem raz w 2-os, naprawde pozytywne wrazenie. W grupie znajomego, ktory gral w 3-os, jedna osoba od razu kupila gre, a druga powiedziala, ze gydby nie wsparla, to tez by wleciala do koszyka

Grana na 3 osoby (dorosłe )

Gierka z cyklu „wygląda jak dla dzieci” ale nią nie jest. Wszyscy się mega dobrze bawili zarządzają popytem i podażą. Mnóstwo kombinowania dają karty z czego każda jest inna i ma inni umiejke. Do tego każda z 3 spółek posiada swoją talię, którą rozpatrujemy przy podziale towarów z niej według udziałów które wcześniej mogliśmy tam nabyć. Talie te możemy modyfikować, podrzucać świnie innym, którzy mają dużo udziałów w firmie w której my ich nie mamy.

Jedna osoba kupiła grę po 2 rundach, druga gdyby jej nie miała w domu też by kupiła. Zatem jak na pierwszą rozgrywkę wszyscy zadowoleni. Gra trwała dość długo, głównie z powodu tego że na kartach pomocników jest trochę tekstu i każdy chciał wszystko zawsze przeczytać. Mieliśmy też wątpliwości (niepotrzebne jak się okazało) co do kolejności rozpatrywania pewnych remisów itd. Graliśmy w to z 2 godziny z małymi przerwami, myślę że kolejna rozgrywka mogła by się zamknąć w 60-70min i to byłby super czas na nią w 3 osoby.
Aha i im więcej osób tym wiadomo że nasze planowanie akcji nie będzie już takie precyzyjne jak to w grach z planowaniem gdzie każdy gracz przed nami może popsuć na plan. Jednak myślę że więcej osób to więcej przepychanek a to jest na plus

[azazelmo]

Dzięki. Właśnie miałem pytać o opinię kogoś z forum. Chyba wezmę w takim razie. Na dwie osoby też chodzi ok?

[japanczyk]

Dzięki. Właśnie miałem pytać o opinię kogoś z forum. Chyba wezmę w takim razie. Na dwie osoby też chodzi ok?

W kazdym skladzie chodzi ok, bo sa boty, ktore dobrze symuluja graczy

[azazelmo]

(...)

Chciałem jeszcze dopytać, to chyba było gdzieś w wątku, ale nie mogę znaleźć - w tej wersji retail (dostępnej na allegro) jest cała zawartość z kampanii, czy to tylko podstawka?

[Prototypowo]

(...)

Chciałem jeszcze dopytać, to chyba było gdzieś w wątku, ale nie mogę znaleźć - w tej wersji retail (dostępnej na allegro) jest cała zawartość z kampanii, czy to tylko podstawka?

Nie ma ekskluzywnej zawartości dla wspierających - istnieje tylko wersja retail. Wspierający otrzymali grę taniej (w pierwszych dniach dużo taniej), a przy tym bez ich wsparcia gra w ogóle nie ujrzałaby światła dziennego. Nie chciałem sobie też utrudniać kwestii logistycznych rozdzielając zawartość.

[cycu]

Graliśmy na 3 osoby bez wydarzeń (były przygotowane ale zapomnieliśmy o nich ). Podchodziłem do gry z zerowymi oczekiwaniami, może nawet z lekkim lekceważeniem w końcu debiut autora plus "dziecięca" szata graficzna, a dostałem bardzo przyjemną grę ekonomiczną w której chce się zrobić wiele rzeczy, ale brakuje ruchów i trzeba podejmować decyzje z czego zrezygnować i gdzie dać się wyprzedzić przeciwnikom. Mam wrażenie że w większym składzie gra będzie rozwijać skrzydła i rynek towarów zadziała dynamiczniej. Pojawi się też więcej przetasowań w taliach i podrzucania sobie nawzajem świń. Rozgrywka nie dłużyła się wszystko szło sprawnie. Póki co gra zostaje w kolekcji właścicielki i na 100% jeszcze będzie testowana na 4 osoby.