Pozytywnie.puniek pisze:Wersje różnią się tylko językiem instrukcji oraz tyłem pudełka(polska wkładka). Jedyne napisy występujące w grze to nazwy budynków, np. jest drugstore itp.
Carson City (Xavier Georges)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Ink
- Administrator
- Posty: 2820
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 160 times
- Kontakt:
Re: Carson City
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
- Łukasz Pach
- Posty: 424
- Rejestracja: 16 sty 2009, 10:35
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Carson City
Przede wszystkim jest jedna najważniejsza - poprawione zostały błędy które występowały w wersji multi. Polska kolorowa instrukcja jest z grubszego papieru niż jej multi językowy odpowiednik. Najgorsze są jednak te błędy, nasza redakcja najpierw się wkurzała co to za głupia gra, z idiotycznymi zasadami i brakami w wyjaśnieniach. Potem tarzali się ze śmiechu jak doszli do tego, że wynika to z faktu, że gra była tłumaczona bodajże z francuskiego na angielski i osoba co ją tłumaczyła robiła to chyba rzucała kostkę k6 i wybierała którego zdanie nie będzie tłumaczyć:). Potem mieli jeszcze więcej zabawy bo robili konkursy kto znajdzie jak najwięcej pomyłek oraz rzeczy które zapomniano przetłumaczyć.
Łukasz Pach
Niegdyś pracownik Bard.pl aktualnie Grupa ADream
Dziękuję wszystkim z forum którzy mnie wspierali i którzy pomagali przy pracy nad Dominionem.
Promocji o kryptonimie "rozwalamy serwer" nigdy nie zapomnę. Dziękuję ;)
Niegdyś pracownik Bard.pl aktualnie Grupa ADream
Dziękuję wszystkim z forum którzy mnie wspierali i którzy pomagali przy pracy nad Dominionem.
Promocji o kryptonimie "rozwalamy serwer" nigdy nie zapomnę. Dziękuję ;)
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Carson City
Czy ktoś może mi powiedzieć co fizycznie jest wewnątrz dodatku "A New Beginning"?
Kartka, tekturka?
Kartka, tekturka?
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- garg
- Posty: 4486
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1445 times
- Been thanked: 1103 times
Re: Carson City
Kolorowa kartka A4 .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Carson City
... którą zgodnie z zapisem na niej i tak trzeba skopiować. Hmm ... czyli albo frajer albo pirat, nieciekawa alternatywa.
Dzięki.
Dzięki.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Carson City
Z tego co pisze Quined Games raczej nie ma co liczyć na polskie wydanie.
Important to know is that (...), and that each release is a limited edition: there is only a small number of copies available, the games usually will not be reprinted hereafter and will only be published by Quined Games (so no other publishers).
Źródło: http://www.quined.com/indexquinednews.html
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Carson City
7 nowych postaci i 6 budynków wnioskując z tego zdjęcia:
http://boardgamegeek.com/image/1447919/ ... e=original
No to jest zdecydowanie jakościowo sporo. Toż to podwojenie zawartości gry.
Ale jeśli to wszystko objętościowo to zdrowo przesadzili z pudełkiem!
http://boardgamegeek.com/image/1447919/ ... e=original
No to jest zdecydowanie jakościowo sporo. Toż to podwojenie zawartości gry.
Ale jeśli to wszystko objętościowo to zdrowo przesadzili z pudełkiem!
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
I jaki jest ten dodatek do Carson City? Wydłuża grę? Ile graliście?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Graliśmy 2h 40min. Za długo. Ale nie przez dodatek. Dodatek wydłuża może o 10min (rozegranie na początku każdej tury fazy bandytów + ew. wytłumaczenie budynków z dodatku).schizofretka pisze:I jaki jest ten dodatek do Carson City? Wydłuża grę? Ile graliście?
Jednak głównym celem dodatku jest regrywalność - pojawiają się nowe budynki i (przede wszystkim) nowe postacie. Ilość postaci w grze się nie zmienia - nadal 7, ale losujemy już z 14 (każda dwustronna). Kompletnie inne rozgrywki wychodzą. Fajne też są zasady upgrade'u domków tzn. można domek zamienić na podwójny jeśli jest ze wszsytkich stron otoczony - zamiast stawiać nowy.
Jak dla mnie - doskonały dodatek.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Carson City
Gra (zapewne) zostanie wydana w wersji Big Box poprzez Kickstartera wraz z nowym dodatkiem:
http://prefundia.com/projects/view/cars ... -box/5496/
https://www.quined.nl/
http://prefundia.com/projects/view/cars ... -box/5496/
https://www.quined.nl/
Wspomogę rabatem 11% Planszostrefa, 7% 3Trolle
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Carson City
Also included is the newest expansion called Horses & Heroes, which has the same release date as the Big Box. The game will be released through Kickstarter, you can become a backer and order the Big Box during the campaign. There will be a pledge level for ordering a stand-alone version of Carson City: Horses and Heroes as well. (...)azz pisze:Gra (zapewne) zostanie wydana w wersji Big Box poprzez Kickstartera wraz z nowym dodatkiem:
http://prefundia.com/projects/view/cars ... -box/5496/
https://www.quined.nl/
The Horses & Heroes expansion, also designed by Xavier Georges, will add some extra possible actions to Carson City. In this expansion, you can visit the rodeo to claim additional victory points and use horses to unlock special actions. There will also be three new characters added to the game. This expansion also allows you to include a sixth player in the game. The sixth player’s colour will be red.
Bardzo to miłe, że nie zapomnieli o nabywcach wcześniejszych wersji i nowy dodatek Horses and Heroes będzie dostępny osobno bez Big Boxa. A możliwość grania w szóstkę i trzy nowe postacie bardzo cieszą!
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Po dzisiejszym Carson City jedno dla mnie jest pewne - nigdy więcej nie zagram z dodatkiem "Outlaws" (w zasadzię częscią dodatku). Totalnie losowe karanie jednego gracza, bo tak akurat wypadły kostki. Katastrofa.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Zaskakująco ostra opinia. Wczoraj aż tak zdecydowanie się nie wypowiadałeś.Cin pisze:Po dzisiejszym Carson City jedno dla mnie jest pewne - nigdy więcej nie zagram z dodatkiem "Outlaws" (w zasadzię częscią dodatku). Totalnie losowe karanie jednego gracza, bo tak akurat wypadły kostki. Katastrofa.
Jak dla mnie było ok. Wpawdzie Cin miał 2 'desanty', ale chyba obaj bandyci zostali zabici (za 3VP każdy chyba). Zatem rekompensata w VPkach byla. A często nawet jak sam właściciel budynku nie decyduje się na odstrzelenie bandyty (bo ma za mało siły), to inni go wyręczają - szczególnie ci z dużą siłą - bo to dla nich łatwe punkty. Kiedyś całą grę tak rozegrałem, nastawiając się głównie na zabijanie bandytów (atakujących gdziekolwiek) jako główne źródło punktów zwycięstwa. Z powodzeniem. Ta strategia jest całkiem wykonalna i całkiem często znajdzie się chętny na odstrzeliwanie 'nie-swoich' bandytów a czasem jest wręcz rywalizacja o tę możliwość
Ja z Outlawsami chcę grać, bo to zawsze jakaś kolejna ścieżka/możliwość/strategia działania.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Staram się z reguły nie narzekać i nie kwestionować sensowności zasad podczas rozgrywkijax pisze:Zaskakująco ostra opinia. Wczoraj aż tak zdecydowanie się nie wypowiadałeś.
Dwóch z czterech bandytów, którzy pojawili w całej grze. I obaj na moim najlepiej zarabiającym budynku. Zważywszy na to, ile nakładów kosztowało mnie pozbycie się ich, przy wynikach końcowych oscylujących około 50 VP, to te 6 VP nie są żadną rekompensatą.jax pisze:ak dla mnie było ok. Wpawdzie Cin miał 2 'desanty', ale chyba obaj bandyci zostali zabici (za 3VP każdy chyba). Zatem rekompensata w VPkach byla.
Bandyta w Twoim budynku daj Ci dwa wybory:
- Zostawić go i tracić połowę dochodu z budynku (tracisz tylko Ty i tylko dlatego, że tak wypadły kostki)
- Poświęcić część swoich zasobów (kowbojów, koni, wysokich żetonów pojedynków) na doprowadzenie do dokładnie takiej sytuacji, z którą inni gracze zaczynają rundę (czyli znów - musisz robić to tylko Ty i tylko dlatego, że tak wypadły kostki). W tym samym czasie pozostali gracze wykorzystują swoje zasoby do rozwoju i zdobywania punktów. Ty przez pół tury zdobywasz 3 VP i nie posuwasz się w rozwoju ani o milimetr.
Dla porównania, ile to jest 3 VP:
Nie zwalczony bandyta zabierał mi 10$ w rundzie, w której kupowałem VP po 4$. Czyli gdyby akurat kostki wypadły inaczej to bez żadnych dodatkowych nakładów miałbym 2VP i 2$. Miałbym też jednego kowboja wolnego więcej (tego, którego musiałem wysłać do walki z bandytą) i chociażby głupie zbudowanie parceli z górą (pewnie z minimalną dopłatą 1-2$) dałoby mi kolejne 2VP. I nadal nie ruszone są konie i żetony pojedynków, które mogę poświęcić na rozwój.
Nadal to tylko ten jeden gracz ma problem, który musi rozwiązać (lub modlić się o rozwiązanie go przez innych). Czyli tak jak napisałem - jest karany tyko i wyłącznie z powodu wyniku rzutu kostkami.jax pisze: A często nawet jak sam właściciel budynku nie decyduje się na odstrzelenie bandyty (bo ma za mało siły), to inni go wyręczają - szczególnie ci z dużą siłą - bo to dla nich łatwe punkty. Kiedyś całą grę tak rozegrałem, nastawiając się głównie na zabijanie bandytów (atakujących gdziekolwiek) jako główne źródło punktów zwycięstwa. Z powodzeniem. Ta strategia jest całkiem wykonalna i całkiem często znajdzie się chętny na odstrzeliwanie 'nie-swoich' bandytów a czasem jest wręcz rywalizacja o tę możliwość
Wczoraj na walkę z bandytami jakoś nie widziałem wielu chętnych
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Dobra analiza, ALE - ja pod koniec intensywnie szukałem budynku, który mógłbym napaść i nie było żadnego wypasionego. Gdyby ten z 20$ był wolny (bez bandyty), to z pewnością bym go najechał. Zatem nadal musiałbyś poświęcać zasoby żeby pozbyć się intruza. Tyle tylko że nie dostałbyś 3VP za zabicie mojego kowboja (w ogóle zakładając że byś go zabił - bo jeśli nie, to i 3VP byś nie miał i 10$ jak miałeś w przypadku bandyty). Zatem ten bandyta w pewnym sensie Cię nawet uratowałCin pisze: Dla porównania, ile to jest 3 VP:
Nie zwalczony bandyta zabierał mi 10$ w rundzie, w której kupowałem VP po 4$. Czyli gdyby akurat kostki wypadły inaczej to bez żadnych dodatkowych nakładów miałbym 2VP i 2$. Miałbym też jednego kowboja wolnego więcej (tego, którego musiałem wysłać do walki z bandytą) i chociażby głupie zbudowanie parceli z górą (pewnie z minimalną dopłatą 1-2$) dałoby mi kolejne 2VP. I nadal nie ruszone są konie i żetony pojedynków, które mogę poświęcić na rozwój.
[na marginesie: teraz uświadomiłem sobie właśnie głupotę - przecież można było najeżdżać kopalnie GrzeLa który dopalał je dynamitami i inkasować 150% ich dochodu, ech...]
A jeśli bandyta najedzie Ci mniej dochodowy budynek - do którego inni gracze raczej nie wtargną, to i odpowiednio niższą stratę dolarową ponosisz (np. kilka dolarów zamiast 10). To nie wygląda na duży problem.
Poza tym - w tej turze w której poniosłeś nakłady i się uzbroiłeś żeby zabić bandytę, masz ogólnie większą siłę. Wykorzystaj to! Powypędzaj innych z silnych pól, może zainkasuj jakieś punkty/pieniądze za siłę pistoletów... Wtedy inwestycje zwrócą się po części i w ten sposób.
Aż mnie naszła chętka na kolejną rozgrywkę, z bandytami czy bez
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
To ja dołożę jeszcze moją opinięjax pisze:Dobra analiza, ALE - ja pod koniec intensywnie szukałem budynku, który mógłbym napaść i nie było żadnego wypasionego. Gdyby ten z 20$ był wolny (bez bandyty), to z pewnością bym go najechał. Zatem nadal musiałbyś poświęcać zasoby żeby pozbyć się intruza. Tyle tylko że nie dostałbyś 3VP za zabicie mojego kowboja (w ogóle zakładając że byś go zabił - bo jeśli nie, to i 3VP byś nie miał i 10$ jak miałeś w przypadku bandyty). Zatem ten bandyta w pewnym sensie Cię nawet uratowałCin pisze: Dla porównania, ile to jest 3 VP:
Nie zwalczony bandyta zabierał mi 10$ w rundzie, w której kupowałem VP po 4$. Czyli gdyby akurat kostki wypadły inaczej to bez żadnych dodatkowych nakładów miałbym 2VP i 2$. Miałbym też jednego kowboja wolnego więcej (tego, którego musiałem wysłać do walki z bandytą) i chociażby głupie zbudowanie parceli z górą (pewnie z minimalną dopłatą 1-2$) dałoby mi kolejne 2VP. I nadal nie ruszone są konie i żetony pojedynków, które mogę poświęcić na rozwój.
[na marginesie: teraz uświadomiłem sobie właśnie głupotę - przecież można było najeżdżać kopalnie GrzeLa który dopalał je dynamitami i inkasować 150% ich dochodu, ech...]
A jeśli bandyta najedzie Ci mniej dochodowy budynek - do którego inni gracze raczej nie wtargną, to i odpowiednio niższą stratę dolarową ponosisz (np. kilka dolarów zamiast 10). To nie wygląda na duży problem.
Poza tym - w tej turze w której poniosłeś nakłady i się uzbroiłeś żeby zabić bandytę, masz ogólnie większą siłę. Wykorzystaj to! Powypędzaj innych z silnych pól, może zainkasuj jakieś punkty/pieniądze za siłę pistoletów... Wtedy inwestycje zwrócą się po części i w ten sposób.
Aż mnie naszła chętka na kolejną rozgrywkę, z bandytami czy bez
Dodatki zwiększają liczbę sposobów na zdobywanie punktów zwycięstwa. Moim zdaniem sama podstawka jest nieco zbyt jednowymiarowa, a z dodatkowymi modułami gra dużo zyskała. Być może któreś z rozszerzeń jest niezbalansowane, ale to ciężko stwiedzić po jednej grze.
Chętnie zagram jeszcze raz, z bandytami czy bez
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
To wszystko są sposoby rozwiązania problemu. Natomiast mój sprzeciw i moją niechęć do tego dodatku budzi sam fakt losowego stawiania przed problemem tylko jednego z graczy.jax pisze: Dobra analiza, ALE - ja pod koniec intensywnie szukałem budynku, który mógłbym napaść i nie było żadnego wypasionego. Gdyby ten z 20$ był wolny (bez bandyty), to z pewnością bym go najechał. Zatem nadal musiałbyś poświęcać zasoby żeby pozbyć się intruza. Tyle tylko że nie dostałbyś 3VP za zabicie mojego kowboja (w ogóle zakładając że byś go zabił - bo jeśli nie, to i 3VP byś nie miał i 10$ jak miałeś w przypadku bandyty). Zatem ten bandyta w pewnym sensie Cię nawet uratował
[na marginesie: teraz uświadomiłem sobie właśnie głupotę - przecież można było najeżdżać kopalnie GrzeLa który dopalał je dynamitami i inkasować 150% ich dochodu, ech...]
A jeśli bandyta najedzie Ci mniej dochodowy budynek - do którego inni gracze raczej nie wtargną, to i odpowiednio niższą stratę dolarową ponosisz (np. kilka dolarów zamiast 10). To nie wygląda na duży problem.
Poza tym - w tej turze w której poniosłeś nakłady i się uzbroiłeś żeby zabić bandytę, masz ogólnie większą siłę. Wykorzystaj to! Powypędzaj innych z silnych pól, może zainkasuj jakieś punkty/pieniądze za siłę pistoletów... Wtedy inwestycje zwrócą się po części i w ten sposób.
Aż mnie naszła chętka na kolejną rozgrywkę, z bandytami czy bez
Nie twierdzę, że jest zepsuty, czy obiektywnie zły. Po prostu nie dla mnie. Ale ja z powodu kostek nie przepadam za wieloma powszechnie wysoko ocenianymi grami.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
W razie czego samych Outlawsów na szczęście(?) bardzo łatwo się wycina z rozgrywki.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
To też nie do końca tak. Uważam, że dodatek zdecydowanie warto mieć dla nowych postaci i budynków. Outlaws to tylko jeden z elementów.Lothrain pisze:Bog Ci zaplac, zes mnie przed dodatkiem ostrzegl
- GrzeL
- Administrator
- Posty: 1140
- Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
- Lokalizacja: okolica Warszawy
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 57 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Teraz pora na moje podsumowanie. Chętnie zagram jeszcze raz, tym razem może wypróbujemy stronę z rzeką. Gra z dodatkami zyskała w moich oczach.
Co do bandytów, to niektórzy grają na losowe rozstrzyganie pojedynków, więc im dodatkowa losowość związana z pojawieniem się bandytów nie powinna przeszkadzać.
Mnie bandyta prawdopodobnie kosztował zwycięstwo, 3 PZ za jednego ludka jakoś bym zdobył (choćby w ostatniej rundzie), a posiadając żeton 4 siły na ręku, spokojnie bym pokonał Cina na górze, przez co bym tę grę wygrał (straciłbym 1 PZ na koszt działki, a zyskałbym 2 PZ za nią, bo sam przychód z góry dawał przegrywany remis na 1 miejscu).
Co do bandytów, to niektórzy grają na losowe rozstrzyganie pojedynków, więc im dodatkowa losowość związana z pojawieniem się bandytów nie powinna przeszkadzać.
Mnie bandyta prawdopodobnie kosztował zwycięstwo, 3 PZ za jednego ludka jakoś bym zdobył (choćby w ostatniej rundzie), a posiadając żeton 4 siły na ręku, spokojnie bym pokonał Cina na górze, przez co bym tę grę wygrał (straciłbym 1 PZ na koszt działki, a zyskałbym 2 PZ za nią, bo sam przychód z góry dawał przegrywany remis na 1 miejscu).
Cin w ostatniej rundzie przekonał się, co to znaczy pojedynkować się ze mną, a w kopalni z dynamitem mógłbym zagrywać po 2 żetony, więc raczej byś nie wygrał.jax pisze:[na marginesie: teraz uświadomiłem sobie właśnie głupotę - przecież można było najeżdżać kopalnie GrzeLa który dopalał je dynamitami i inkasować 150% ich dochodu, ech...]