GRY-PLANSZOWE.pl

Oki, w taki razie trzeba zadbać o karabin, strzelbę i inne garłacze. Dzięki wielkie.

Witam,

1. Czy na bramie może być więcej niż jeden potwór, np 4 ?
1a. Jeżeli tak, czy wtedy mam możliwość wyboru kolejności podczas spotkania walki?

2. Do czego jest znacznik plugastwa na torze omenu ?

Pozdrawiam,

M.K. pisze:Witam,

1. Czy na bramie może być więcej niż jeden potwór, np 4 ?
1a. Jeżeli tak, czy wtedy mam możliwość wyboru kolejności podczas spotkania walki?

2. Do czego jest znacznik plugastwa na torze omenu ?

Pozdrawiam,

Na jednej bramie może być więcej niż jeden potwór. Jeżeli dobrze pamiętam to w przypadku jeżeli są tylko zwykłe potwory to możesz wybrać kolejność.
Znacznik plugastwa na torze omenu był chyba przy którymś przedwiecznym? Karta tego przedwiecznego powinna opisywać co się dzieje i kiedy.

Co pełne okrążenie toru omenu na pierwszym symbolu przybywa plugastwo. Zagładą postępuje o ilość plugastwo na symbolu w momencie aktywizacji tego symbolu.

smalco pisze:Co pełne okrążenie toru omenu na pierwszym symbolu przybywa plugastwo.

Skąd żeś wyczarował coś takiego? Żeton plugastwa kładzie się na zielonym omenie podczas walki z Azathothem. Za każdym razem, gdy tor omenu ponownie wskaże zielony symbol, to oprócz standardowego postępu zagłady za otwarte bramy z tym symbolem, zagłada postępuje również o ilość żetonów plugastwa na zielonym omenie. Ilość żetonów może się zmienić podczas rozpatrywania kart przypisanych do Azathotha.

To samo napisałem wyżej.

Może chodzi o to, że z samego faktu okrążenia toru omenu nie wynika jeszcze, że przybywa żetonów plugastwa...

Nie?? To gram źle. To kiedy to plugastwo przybywa??

Tak jak Ascalogan napisał: o dołożeniu żetonu plugastwa decyduje treść karty z talii Azathotha. Samych z siebie ich nie dokładasz.

Witam serdecznie. Jestem nowy na forum a i w gry planszowe gram od niedawna. Mam problem z zasadami w EH a właściwie z ich poznaniem. Niesamowicie irytuje mnie to, że karty w tej grze (a jest ich sporo) wyglądają prawie identycznie. Przy każdej akcji z podnoszeniem kart muszę siedzieć z nosem w instrukcji i sprawdzać przyglądając się po kilka razy czy podnoszę tą właściwą. I tu pytanie do bardziej doświadczonych graczy: Czy Jest jakiś sposób na oznaczenie tych kart? Myślałem o koszulkach i naklejkach z napisem co i do czego, ale jest może jakiś prostszy sposób? Oczywiście rozumiem że po 20-30 partiach będę je rozróżniał, ale do tego czasu to ja spalę tą grę albo wyrzucę na śmietnik. Zdaje też sobie sprawę że to trudna gra na początek, ale Talisman ogarnąłem w 5 minut i tak trochę rzuciłem się z motyką na księżyc. Samo czytanie instrukcji i przygotowanie do gry zajęło mi ponad dwie godziny. Nie wiedziałem w jakim dziale ten post umieścić, więc z góry przepraszam jeżeli nie w tym miejscu.

Hm, nie rozróżniasz kart? Moim zdaniem są wyraziście oznaczone, różne kolory, wzory i dwa rozmiary
Napisz dokładnie co sprawia Ci problem, bo dla mnie pomylić karty w EH, to naprawdę spore osiągnięcie

Przecież na każdym polu masz kolor/oznaczenia odpowiadający spotkaniom danego typu, czy to miasto, czy konkretny kontynent. Ja też za bardzo nie rozumiem z czym masz problem

Czeski01 pisze:(...) Samo czytanie instrukcji i przygotowanie do gry zajęło mi ponad dwie godziny.

Ja Ciebie jak najbardziej rozumiem .
Planszówkowi wyjadacze ogarniają temat, zapominając, że to ameritrash. Z pierdylionem kart i żetoników. Jeśli się do tego nie jest przyzwyczajonym można dostać wariacji i pokręcenia .
W kwestii uporządkowania gry: u mnie sprawdziły się takie motywy. Bierzesz instrukcję do ręki, i oglądasz karty dzieląc je na poszczególne rodzaje. No i wkładasz je sobie do woreczków strunowych. Na wierzchu możesz położyć karteczkę opisującą co to za talia. Ja np. tak mam podpisane talie mitów by ją szybko namierzyć. W jednym worku trzymam talie mitów z których się tworzy talię startową. Trzymam je w jednym woreczku, ale posegregowane oddzielnie: niebieskie, żółte, zielone. Przed grą rozkładam na 3 kupki i dzięki temu szybko tworzę talię startową.
W kolejnym woreczku trzymam karty przedwiecznych. I mam je poskładane wg kolejności. Czyli wyciągam z woreczka przedwiecznego i wszystkie karty poniżej aż do kolejnego przedwiecznego są z nim powiązane. Te z zielonymi rewersami - karty spotkań, tajemnic itp. Wystarczy je po prostu rozłożyć na kupki.
Mam jeden pojemnik w którym trzymam wszystkie karty spotkań ale posegregowane. Czyli otwieram to pudełko i po kolei rozkładam tylko talie kart które po kolei tworzą spotkania w miastach i te ogólne oraz wyprawy.
Te mniejsze karty trzymam osobno: ekwipunek w jednym podpisany by szybko z niego wyłożyć na planszy dostępny.
Karty stanów osobno koniecznie, ponieważ można by je byłoby pomylić z czarami. Ponieważ jedne i drugie karty są dwustronne. Jedne z nich trzymam razem z talizmanami, ponieważ te ostatnie mają rewersy jednolite więc są charakterystyczne i nie można ich wtedy pomylić.
W jednym woreczku trzymam bilety kolejowe i morskie. W jednym bramy. W innym żetony plugastwa. A w jednym całą resztę: karty opisujące rozstawienie w zależności do liczby graczy, żetony zagadek, z toru zagłady itp.
W 3 pojemniczkach carrefoura mam porozdzielane osobno żetony: wskazówek, życia, poczytalności. Chociaż te dwie ostatnie żetony ograniczyłem graczom by się nie plątały. Kupiłem kostki K8 w kolorze czerwonym i Niebieskim które sprawdzają się lepiej do wskazywania poziomu życia i poczytalności. Żetony są używane tylko do zaznaczania obrażeń potworów na planszy.
Gdy ja to wszystko raz porozkładałem właśnie w ten sposób to we łbie mi się tak wszystko automatycznie poukładało, że gra przestała mnie straszyć wielką liczbą rozmaitych komponentów.
Podobnego przerażenie co do setupu gry doznałem po otworzeniu Gór Szaleństwa. Aż pomyślałem eeee tam taki dodatek, na podstawce też się fajnie gra, a mniej rozkładania .

Dlatego warto zaczynać planszówkową przygodę od czegoś prostszego

Czeski01 pisze:Witam serdecznie. Jestem nowy na forum a i w gry planszowe gram od niedawna. Mam problem z zasadami w EH a właściwie z ich poznaniem. Niesamowicie irytuje mnie to, że karty w tej grze (a jest ich sporo) wyglądają prawie identycznie. Przy każdej akcji z podnoszeniem kart muszę siedzieć z nosem w instrukcji i sprawdzać przyglądając się po kilka razy czy podnoszę tą właściwą. I tu pytanie do bardziej doświadczonych graczy: Czy Jest jakiś sposób na oznaczenie tych kart? Myślałem o koszulkach i naklejkach z napisem co i do czego, ale jest może jakiś prostszy sposób? Oczywiście rozumiem że po 20-30 partiach będę je rozróżniał, ale do tego czasu to ja spalę tą grę albo wyrzucę na śmietnik. Zdaje też sobie sprawę że to trudna gra na początek, ale Talisman ogarnąłem w 5 minut i tak trochę rzuciłem się z motyką na księżyc. Samo czytanie instrukcji i przygotowanie do gry zajęło mi ponad dwie godziny. Nie wiedziałem w jakim dziale ten post umieścić, więc z góry przepraszam jeżeli nie w tym miejscu.

Wow, 2 godziny na instrukcję? Mi zapoznanie z zasadami zajęło pewnie ze 6 godzin. Do tego po pierwszej grze czytałem zasady od nowa, a później jeszcze wyrywkowo jak czegoś nie wiedziałem. Pewnie z 12+ godzin na samą instrukcję poświęciłem.

Może to jest dość oczywiste ale karty najpierw przeglądam ale nie czytam wszystkiego co na nich jest, żeby się z nimi zapoznać. Później układam na stole według setupu z instrukcji i nie mam problemów żeby je rozpoznawać po rewersach (no dobra, czary i stany mi się czasem mylą ale to jest 5 sekund więcej żeby się przyjrzeć rewersowi). Właśnie rewersy są sposobem na rozróżnienie. Przede wszystkim kolory, później grafiki. Jeżeli to dalej nie pomaga to sobie ustaw jedne karty po lewej, jedne po prawej, inne na górze czy na dole planszy.

W porównaniu do talismana to faktycznie jest wyższy poziom trudności ale możesz mi wierzyć że w porównaniu do gier wojennych Eldritch to jest zwykły spacerek. Jeżeli ogarnąłeś talismana, a klimat Eldritcha Ci się podoba to warto podjąć przynajmniej próbę kolejnej rozgrywki.

Jeżeli masz wyrzucić grę na śmietnik lub ją spalić (!) to po koszcie przesyłki mogę ją przygarnąć, a myślę, że chętnych na pudełko z Eldritchem na pewno by się znalazło więcej :)

Czeski01 pisze:Czy Jest jakiś sposób na oznaczenie tych kart? Myślałem o koszulkach i naklejkach z napisem co i do czego, ale jest może jakiś prostszy sposób?

Zrób sobie kartonowe tabliczki i postaw przy taliach, jak ceny przy produktach w sklepach Mam jednak wrażenie, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia się do nowych nazw, bo samo przypisanie talii do poszczególnych pól/żetonów jest bardzo intuicyjne.

Uporządkowanie sobie wszystkiego w pudełku, to osobna sprawa. Osobiście uważam, że poświęcenie trochę czasu na zorganizowanie pojemników rozdzielających elementy jest bardzo przydatne i OGROMNIE ułatwia rozkładnie gry.


BOX_Eldritch_Horror.rar

Czy ktoś się orientuje, czy w obecnym dodruku podstawki Eldritch Horror poprawiono kartę badacza Charlie Kane (jego zdolność akcji)?

Prawdopodobnie będę miał w tym tygodniu. Jak nikt mnie nie uprzedzi to dam znać.
A co jest nie tak w tej karcie?

akahoshi pisze:Prawdopodobnie będę miał w tym tygodniu. Jak nikt mnie nie uprzedzi to dam znać.
A co jest nie tak w tej karcie?

ENG:
"Another investigator of your choice may immediately perform 1 additional action."
PL:
"Inny badacz na twoim polu może natychmiast wykonać 1 dodatkową akcję."

Mam już swoją kopię gry.
Na Karcie Charliego mam: "Wybrany inny badacz na twoim polu może natychmiast wykonać 1 dodatkową akcję."

akahoshi pisze:Mam już swoją kopię gry.
Na Karcie Charliego mam: "Wybrany inny badacz na twoim polu może natychmiast wykonać 1 dodatkową akcję."

Czyli bez poprawki. Polski polityk jest słabszy od amerykańskiego.

Trochę to dziwne bo widzę, że inne rzeczy wyszczególnione w erracie na stronie Galakty zostały jednak poprawione w tym dodruku.

Kartę dodatkową łatwiej wcisnąć na arkusz. Karty graczy są duże i więc zajmują dużo miejsca na arkuszu. Nie bardzo da się go dorzucić przy okazji. Tak to widzę. A pewnie dodatki są tak projektowane ze nie bardzo jest miejsce. Najwyżej na 1 czy 2 karty. Więc przed polskim politykiem na razie ciemna przyszłość chyba. No chyba że przy dodruku podstawki.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

To właśnie był dodruk podstawki.

Witam,

czy często podczas rozgrywki zdarza się Wam marnować akcje gdyż tak naprawdę nie macie co zrobić? Można wykonać do dwóch akcji, ale w sytuacji gdy jestem w mieście z bramą i walczę z potworami to przemieszczać mi się nie warto, odpoczywać nie mogę, bilety już powiedzmy mam. Dodatkowe akcje np. albo też wiążą się z poświęceniem zdrowia/poczytalności to też nie warto (bo chcę walczyć dalej) i w sumie te akcje które mogę wykonać przepadają.