Strona 11 z 18
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 14:03
autor: hancza123
zamęczymy tą grę zanim ją zagramy

Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 14:12
autor: mig
Tylko, że to nie jest gra edukacyjna. Owszem, ma zakotwiczenie w historii, ale nie wiem czy akurat nauka historii jest jej celem (choćby nie najważniejszym).
Plac Tienanmen mi nie przeszkadzał, tak jak nie przeszkadza mi Ustrój polityczny (Usrój bardziej;) Sama nazwa jest sprawą drugorzędną, ważniejsze jest co dany tor ma odzwierciedlać i jakie efekty ma przynosić.
Wizja GMT była z Li Pengiem i placem a Barda była ze Ziuganowem i bez placu. Któraś jest prawdziwa? Obie. Któraś jest niepełna? Również obie. Bo to zawsze tylko jakiś subiektywny wybór elementów historii. Wszystkich się uwzględnić nie da. A o tym jakie postacie czy wydarzenia powinny być jeszcze np. na kartach można by godzinami dyskutować.
A akurat znaczenie wydarzeń na Placu Tienanmen na przemiany w Europie Wschodniej imho było mniejsze niż Puczu Ziuganowa (co nie znaczy, że Chiny leżały na innej planecie). A Puczu Ziuganowa mniejsze od paru innych rzeczy, których w grze w takim stopniu oddanych nie ma.
To tylko gra

Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 14:41
autor: clown
Pucz Ziuganowa? A mógłbyś coś więcej o nim opowiedzieć?
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 15:59
autor: mig
clown pisze:Pucz Ziuganowa? A mógłbyś coś więcej o nim opowiedzieć?
Nic.
<tryb wstydu i zażenowania =on> pokićkał mi się z Janajewem

<off>
W kazdym razie dla przemian w Europie Wschodniej - rownież jako nie przywódca puczu - on i KPR i KPFR i tak co najmniej równie istotny jak Li Peng.

Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 16:39
autor: Lord Voldemort
W 1989 r. miałem 10 lat. I wydarzenia na placu T. były mocno obecne w mediach i ogólnie w świadomości (skoro jestem w stanie to pamiętać, a nie szukać po necie o co chodzi). Na zasadzie komunizm się kończy i u nas, u nich.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 16:39
autor: Comandante
Wypowiem się, jako ten, który 4 czerwca 1989 głosował.
Masakra na Tienanmen zrobiła na nas wtedy olbrzymie wrażenie. Z jednej strony, mielismy nadzieje, że przemiany rozpoczynają się w Chinach (nie sądziliśmy, że to będzie początek i ich koniec). Z drugiej, oznaczała, że i u nas ktoś może, ponownie, wprowadzić czołgi. I że tym razem będą to raczej Sowiety, skoro nasi czerwoni się "poddali".
Pucz Janajewa, relacjonowałem już z wolnego radia. I też nie wiedzieliśmy, czy to aby nie sygnał do odwrotu. Strach był spory. Pamiętajcie, że to wszystko działo sie w czasach, gdy fizyczna ucieczka nie wchodziła praktycznie w gre.
Nie wiem czy to ma znaczenie dla gry, czy nie, ale pucz był w ostatniej fazie przemian. Tienanmen na początku. Rodzaj klamry.
Jeśli idzie o "usrój" to być może autorom zmian (IPN, czy zatem Karol Madaj?), chodziło o ustrój ZSRR? To on miał kluczowe znaczenie dla reszty państw bloku.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 18:54
autor: TTR_1983
http://wydawnictwo.bard.pl/
o kostkach ani słowa....
tak jak przewidywaliście, będzie naklejka na planszę. Dobre choć tyle.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 19:13
autor: Ruben$
Dobre choć tyle? Ciekawe czy gdyby nie ten rozgłos na forum to czy w ogóle doszłoby do jakiegokolwiek sprostowania ze strony wydawnictwa? Wydanie poprawionej naklejki to jedyne wyjście, żeby wyjść z tej sytuacji obronną ręką.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 19:31
autor: mig
nic więcej realnie zrobic nie mogli. No, moze mogli jeszcze użyć słowa "przepraszamy" w informacji o błędzie

Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 20:53
autor: budzo
Zestawienie +\- na gorąco w godzinę po otwarciu pudełka. Od razu uprzedzam, że za grę nie musiałem płacić więc moja opinia może być, zależnie od punktu widzenia, mniej lub bardziej obiektywna.
+ :
- jakość wykonania planszy - po wyciągnięciu z pudełka robi bdb wrażenie. Aż mi się oczy zaświeciły
- żetony, po pierwsze duża ilość tych o wysokich nominałach (to kulało w pierwszych 2 edycjach TSa) po drugie grafiki na żetonach wydarzeń - miła rzecz
- kolorystyka awersów kart wydarzeń - bardzo fajnie. W ogóle karty wydarzeń są dobrze zrobione (jedyny mankament to niekoniecznie pożądane tam logo tvp)
- instrukcja - standard zachowany z Zimnej Wojny, bdb jakość, nie czyta się może tego super szybko i fajnie, ale chyba nie super szybkiej i lekkiej gry tutaj oczekujemy prawda?
- :
- pierwsze co się nasuwa to brak w instrukcji czegoś co baaardzo mnie się podobało w instrukcji do TS. Krótkiego komentarza historycznego na temat każdej z kart. Jakby ktoś w IPN pomyślał i ogarniał w ogóle planszówki i grał kiedyś w TS to by to wam kazał zrobić od razu a nie:
- "frywolne zmiany w tłumaczeniu" - nigdy nie lubiłem odbiegania od oryginały czy to w tłumaczeniach czy adaptacjach. Tutaj jest to bez sensu z 2 powodów:
1. Nie wiadomo do czego ten cały USRÓJ POLITYCZNY się odnosi (ten usrój to mi się chyba przyjmie na stałe strasznie mi się podoba). Do którego państwa, czy do czego. Bo jeśli do ZSRR to nietrafione trochę, bo tam np wolności słowa to do teraz nie ma tyle, że państwo się już inaczej nazywa.
2. Idea zagrywania kart jak w TS na wyścig kosmiczny w ang wersji na Plac Tienanmen - karty te nie są grane zwyczajnie tylko idą jakby na trochę inny cel, nie związany bezpośrednio ze zmaganiami na planszy, mający jednak niejaki wpływ na to co się dzieje tu i teraz (co bardzo zgrabnie łączy się z możliwością pozbycia się niechcianych kart). Nie mówiąc już o tym, że poszerza nasze horyzonty historyczne - wydarzenia w Chinach nie pozostawały bez echa wpływu na sytuację w Europie. Usrój polityczny nie wiadomo czym jest. Przecież zmagania o zmianę usroju toczymy właśnie na planszy chcąc wprowadzić/zapobiec wprowadzeniu demokracji. Pasuje to tutaj jako pies do jeża.
Podejrzewam, że nikt w IPN w grę nawet nie zagrał, bo ich to nie obchodziło. Trzeba było dorzucić swoje 3 grosze to dorzucili a Bard klepnął bo chciał mieć logo IPN na okładce. Iście socrealistyczne podejście. Im więcej o tym piszę tym bardziej jestem zirytowany. Dlatego kończę już.
- jednak muszę jeszcze dodać: grafiki kart w talii Walka o wpływy. Przychodzi na myśl niesławna gra pt. "Kto z kim?". Kto nie grał niech broń Boże nie próbuje.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 20:56
autor: janekbossko
O co chodzi z kostkami bo nie kumam?
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 21:04
autor: Valarus
janekbossko pisze:O co chodzi z kostkami bo nie kumam?
Na zdjęciu prezentującym grę, wydawca tak położył kostki, że zakryły ten radosny "Usrój polityczny" na planszy - czyli ukrył go przed klientami, zamiast się po prostu przyznać do błędu.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 21:59
autor: Vandal
budzo pisze:- pierwsze co się nasuwa to brak w instrukcji czegoś co baaardzo mnie się podobało w instrukcji do TS. Krótkiego komentarza historycznego na temat każdej z kart.
Uhm...ale to jest w wersji angielskiej. Dziwne że nie przetłumaczyli, zawsze fajnie to się czyta w GMT.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 22:05
autor: Valarus
Chwila, jak nie ma? W wersji internetowej na stronie wydawnictwa jest, strony 15-25. Czyli instrukcja dodawana do gry różni się od tej w internecie?
http://wydawnictwo.bard.pl/?wpfb_dl=53
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 22:28
autor: prohibic
Moim zdaniem bez sensu jest kontynuowanie tematu o błędzie skoro Wydawnictwo zareagowało i będzie on skorygowany. Dla mnie najważniejszym jest fakt, że wreszcie jest!!!
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 19 maja 2014, 22:37
autor: hancza123
tak, paczki już gdzieś w drodze na drogach krajowych i autostradach, lada moment trzeba się zabrać za granie!
a przy okazji tego skandalu ilu fanów gry się ujawniło.. Szczecin, Konin, Rzeszów, Opole, Wawa no wszędzie gdzie teraz pojadę to jest z kim zagrać!

Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 00:13
autor: jax
Valarus pisze:Czy ktoś miał możliwość porównania planszy wersji GMT 1989 z wersją Polską? Bo porównywanie do ZW moim zdaniem niewiele daje - plansza GMT z 1989 jest o wiele lepsza niż plansza z polskiej wersji Deluxe ZW. Jest między nimi jednak spory odstęp czasowy, więc ciężko zestawiać.
Plansza w 1989 PL cieńsza niż w oryginale, podobnie pudełko gry i żetony (najmniej się odróżniają żetony wpływu, reszta bardziej). Karty zastraszająco cienkie w porównaniu z oryginałem. Nawet w sztywnych koszulkach przelewają się w rękach. Zdjęcia na kartach zmniejszone w porównaniu z oryginałem. Czyli Bardowy standard...
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 04:31
autor: vojtas
mig pisze:nic więcej realnie zrobic nie mogli. No, moze mogli jeszcze użyć słowa "przepraszamy" w informacji o błędzie

Święte słowa. To mi przypomina PZPN. Po wypowiedziach prezesa Laty, rzeczniczce "przepraszam" po prostu nie było w stanie przejść przez gardło. Zwykła przyzwoitość nakazywałaby symbolicznie posypać głowę popiołem. "Bardzo przepraszamy, wyślemy naklejki, zrobimy wszystko, by błedy te się nie powtórzyły w przyszłości." A tak po prostu...

Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 07:39
autor: Comandante
Premier też powiedział, że "mógłbym tylko przeprosić" - ale nie przeprasza za podatki.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 08:07
autor: clown
Premier też powiedział, że "mógłbym tylko przeprosić" - ale nie przeprasza za podatki.
Porównanie nietrafione, chyba że zakładasz, że babole i partactwo Barda są i będą tak samo wieczne jak podatki.
Tutaj jest i tak szybsza reakcja, bo Portal przy aferze żetonowej w 51 Stanie zwlekał ze 3 miesiące z dodatkowymi żetonami, bo pewnie kalkulowali i zaskórniaki wyciągali, bo musieli do interesu dopłacić. Co nie zmienia faktu, że smród został.
Plansza w 1989 PL cieńsza niż w oryginale, podobnie pudełko gry i żetony (najmniej się odróżniają żetony wpływu, reszta bardziej). Karty zastraszająco cienkie w porównaniu z oryginałem. Nawet w sztywnych koszulkach przelewają się w rękach. Zdjęcia na kartach zmniejszone w porównaniu z oryginałem. Czyli Bardowy standard...
Czego się spodziewać za circa 100 zeta? Wersja tania dla rynku wschodniego, a lud się i tak ucieszy. Bo po polsku.
Jak dla mnie to kolejny argument, żeby olać polskie edycje gier GMT od Barda.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 08:12
autor: kwiatosz
Odkąd złamała mi się karta w Twilight Struggle doceniam cieńsze karty, które można wygiąć.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 08:38
autor: Valarus
jax pisze:
Plansza w 1989 PL cieńsza niż w oryginale, podobnie pudełko gry i żetony (najmniej się odróżniają żetony wpływu, reszta bardziej). Karty zastraszająco cienkie w porównaniu z oryginałem. Nawet w sztywnych koszulkach przelewają się w rękach. Zdjęcia na kartach zmniejszone w porównaniu z oryginałem. Czyli Bardowy standard...
Czyli bez zaskoczenia. Dzięki za info!
clown pisze:Czego się spodziewać za circa 100 zeta? Wersja tania dla rynku wschodniego, a lud się i tak ucieszy. Bo po polsku.
Jak dla mnie to kolejny argument, żeby olać polskie edycje gier GMT od Barda.
Tu bym nie przesadzał. Dużo wcześniej w tym wątku pisałem, że tak pewnie właśnie będzie. Ale to ma sens moim zdaniem - gdyby wydali z taką jakością co GMT to i cena byłaby podobna, a wtedy to w ogóle nie ma sensu wydawać. Musieli ciąć po koszta, bo jak krzykniesz sobie za taką grę w Polske 200 zł, to wielkiej sprzedaży się nie spodziewaj.
Ostatecznie zawsze masz wybór - albo kupisz wersję Pl i zadowolisz się gorszą jakością za niską cenę, albo dopłacisz te 50 zł (w przybliżeniu, ja swoją GMT kupiłem za 160 zł + przesyłka) i będziesz miał lepszą jakość.
I jeszcze się dopytam - jak to jest z tą instrukcją w końcu? Są historyczne opisy poszczególnych kart czy nie?
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 08:49
autor: Atamán
Valarus pisze:I jeszcze się dopytam - jak to jest z tą instrukcją w końcu? Są historyczne opisy poszczególnych kart czy nie?
Są. Każda karta (z wyjątkiem punktacji oczywiście) ma opis historyczny w instrukcji.
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 08:57
autor: Valarus
Atamán pisze:
Są. Każda karta (z wyjątkiem punktacji oczywiście) ma opis historyczny w instrukcji.
Dzięki, kilka postów temu budzo napisał, że nie ma i trochę mnie to zaskoczyło...
Re: 1989 Dawn of Freedom
: 20 maja 2014, 09:04
autor: hancza123
wolę płacić za jakość Barda (ale bez błędów!!) 100zł niż za GMT 200zł, ostatecznie chcę grać a nie oglądać
do jakości komponentów to bym się nie czepiał