StarCraft: The Board Game (Corey Konieczka, Christian T. Petersen)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Mam pytanie, od razu przepraszam jeżeli już się powtórzyło, ale nie mam siły przebijać się przez te naście stron, otóż jak gra sprawdza się na 6 graczy? Jaki jest w takim wypadku czas rozgrywki?
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
- B
- Posty: 795
- Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 6 times
Nigdy nie może zaistnieć taka sytuacja jaką opisałeś, ponieważ po bitwie na obszarze MUSI zostać tylko jedna strona konfliktu - obrońca (chyba że ostał mu się tylko supporting unit). W twoim przypadku był to firebat, więc...1. Faza regrouping, zgodnie z rulebookiem, tracimy bazę jeśli na tym samym obszarze jest wrogi oddział, a jeśli jest także nasz, co wtedy? Np, na area jest baza, firebat i reaver, czy terranie tracą bazę podczas regrouping?
Tak właśnie jak napisałeś. Supporting unit walczy tylko wtedy gdy nie ma żadnych zwykłych unitów w bitwie.2. Proszę o wyjaśnienie zasady działania jednostek assist, wydaje mi się że mogą tylko supportować (non front-line unit), i używać kart technologii.
Niebieska cyfra oznacza ilość technologii dostępnej dla danej jednostki. Dla ghosta podana liczba jest nieprawidłowa.3. co oznacza niebieska cyfra przy danym unicie? Co to oznacza ze ghost ma 4 (4 technology cards)?
Tak, tylko przez mobilize. Skoro zakładasz że nie można mieć wrogich jednostek na jednym polu po walce, to skąd pytanie 1?4. czy do walki dochodzi tylko po zagraniu rozkazu moblize? Zakładam że tak, bo nie ma mo zliwości by po zakończonej walce wrogie jednostki pozostawały nadal razem na tym samym obszarze.
Nie zgodzę się z tobą BB pisze:Nigdy nie może zaistnieć taka sytuacja jaką opisałeś, ponieważ po bitwie na obszarze MUSI zostać tylko jedna strona konfliktu - obrońca (chyba że ostał mu się tylko supporting unit). W twoim przypadku był to firebat, więc...1. Faza regrouping, zgodnie z rulebookiem, tracimy bazę jeśli na tym samym obszarze jest wrogi oddział, a jeśli jest także nasz, co wtedy? Np, na area jest baza, firebat i reaver, czy terranie tracą bazę podczas regrouping?

W stosiku gracz A który miał bazę na danym polu i jednostki położył rozkaz budowy Gracz B przykrył ten rozkaz budowy swoim rozkazem mobilize. Teraz gracz B atakuje i zabija/zmusza do odwrotu wszystkie jednostki gracza A z pola z bazą. Ale gdy przychodzi tura gracza A ten wykorzystuje rozkaz Budowania i buduje sobie tyle jednostek ile go stać... (niechby to był zwykły Marine albo zergling nawet...) ale gracz A nie ma pod rozkazem budowy rozkazu mobilize i co teraz? Stoją razem na polu z bazą = Klops!

Pytanie teraz czy można na tym polu wystawić jednostki swoje świeżo zbudowane? No bo niby nie można budować jednostek na polach na których wróg ma jednostki, ale jeśli zajmie wszędzie pola to wtedy nie można wystawić nigdzie jednostki czyli podczas rozkazu budowy nie możaemy produkowac jednostek na tej planecie.
Aleeee... jakby nie patrzeć baza stoi! I to właśnie z niej wychodzą jednostki choćby były budowane na innych polach na planecie. To by miało sens nawet w grze komputerowej było często tak że mimo ataku przeciwnika który przebił się przez nasza obronę z ciężkimi stratami robiło się jeszcze w działającej części bazy jednostki i atakowało się razem z robotnikami i udawało się wybronić bazę... tu powinno być podobnie...
Kiedyś (jakieś 20 lat temu) próbowałem pomalować karty do eurobusiness za pomocą pędzla lakierem (to był chyba acetonowy - głowy za to nie dam) pech chciał że robiłem to na balkonie, i wszystkie świństwa z powietrza, każdy pyłek przyczepił się do karty, i bardzo szybko zaczęło to wyglądać paskudnie, i jeszcze karty zaczęły się wyginać. A teraz można kupić bezbarwny lakier akrylowy w sprayu matowy albo błyszczący i polakierować, efekt może nie będzie rewelacyjny ale przynajmniej karty będą zabezpieczone, i będą trochę bardziej sztywne, ewentualnie pozostaje laminat.MataDor pisze:Czy ktoś malował już kiedyś jakieś żetony lakierem?JB pisze: Te zetony pomalujcie lakierem, albo oklejcie folia samoprzylepna.
chciał bym wiedzieć jak to finalnie wyszło i jakiego lakieru używał
Zdublowane posty, prosze o usunięcie tego.
Btw: strasznie się sypie to forum dziś.
Btw: strasznie się sypie to forum dziś.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2007, 08:41 przez Avandrel, łącznie zmieniany 1 raz.
Narzędzia Mathtrade - http://mathtrade.mgpm.pl
Charon: Nie możesz zbudować jednostek na polu gdzie jest przeciwnik. Zasada jest jasna i bezdyskusyjna. W momencie w którym występuje sytuacja jaką opisałeś (czyli jest rozkaz budowania) to możesz zbudować swoje jednostki na innych wolnych polach aktywnej planety, ale nie na polu ze swoją bazą jeśli są tam wrogowie. Zazwyczaj taka sytuacja prowadzi prosto do wyeliminowania tej frakcji (prędzej czy później).
Dewodaa: Star bardzo dobrze chodzi na 6. Rozgrywka u nas trwa 2-3h, bo sporo rzeczy można robić jednocześnie. Mieliśmy tylko drobny problem ze stołem, bo 12 planet + miejsce dla każdego na jednostki, żetony i karty zabiera meeeega dużo miejsca.
Dewodaa: Star bardzo dobrze chodzi na 6. Rozgrywka u nas trwa 2-3h, bo sporo rzeczy można robić jednocześnie. Mieliśmy tylko drobny problem ze stołem, bo 12 planet + miejsce dla każdego na jednostki, żetony i karty zabiera meeeega dużo miejsca.
Narzędzia Mathtrade - http://mathtrade.mgpm.pl
Nie można budować na polu gdzie wróg ma jednoski, więc tak sytuacja na pewno nie będzie miała miejsca.Charon pisze: Nie zgodzę się z tobą BMi się taka sytuacja zdarzyła niejednokrotnie! ...
...
No bo niby nie można budować jednostek na polach na których wróg ma jednostki...
Z tego wnioskuje że wiesz o tym że nie można wystawiać jednostek a jednak to robisz, bo w grze komputerowej można....... tu powinno być podobnie...

Z jednej strony zmieniasz niektore przepisy, a potem się dziwisz że mechanika nie jest spójna....

Logika w stylu 3 latka: "ten zawsze wygrywa bo jest większy i wydaje mi się że groźniej wygląda, i w Herosach na komputerze ma wyższy poziom"

B: bardzo dziękuję, już mi się prawie wszystko rozjaśniło, pytanie 1 wynikło z nieznajomości zasad i czytania rulebooka na "szybko"
Nadal jednak nie rozumiem tego ograniczenia technologii, np Ghost = 4, co to oznacza? Czego 4? Kart technologii dokupowanych rozkazem research? Bardzo bym prosił jeszcze o dokładne wyjaśnienie tego zagadnienia.
Nadal jednak nie rozumiem tego ograniczenia technologii, np Ghost = 4, co to oznacza? Czego 4? Kart technologii dokupowanych rozkazem research? Bardzo bym prosił jeszcze o dokładne wyjaśnienie tego zagadnienia.
Ghost = 4Nadal jednak nie rozumiem tego ograniczenia technologii, np Ghost = 4, co to oznacza? Czego 4? Kart technologii dokupowanych rozkazem research?
Oznacza, że dla jednostki Ghost są 4 karty w Technology Deck.
Jak napisał B w pomocach dla graczy jest błąd, akurat w przypadku Ghost'a. Na pomocy jest napisane, że są 4 karty a w rzeczywistości są 3.
Na pomocy przy pozostałych jednostkach jest ok.
Swojego egzemplarza SC jeszcze nie mam, ale rozważania na temat rasy, którą wygrać się nie da przypomina mi trochę dyskusje typu "GoT - który ród ma najłatwiej a którym wygrać się nie da ^^". Wybaczcie OT ale nie mogłem się powstrzymać. To że coś jest inne nie oznacza że jest gorsze...

Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
No ja też zakładam, że te wszystkie miesiące testów i zmian nie poszły na pierdzenie w fotel i obżeranie się pączkami - ups, u nich to donatami - tylko faktycznie odbywały się testy, testy, poprawki, testy i testy. Wychodzę z założenia, że sporo osób poświęciło temu projektowi sporo czasu oraz całkiem sporo pieniędzy. Nie wydaje mi się więc, żeby któraś rasa miała faktycznie przekichane, albo była wybitnie dopakowana. Z pierwszych gier wynika, że SCBG jest cholernie zbalansowana. Piszecie, że w jednym momencie nieomal wszyscy dochodzą do Specjalnych Wiktorów - czyż to nie świadczy o wyważeniu gry?
FFG jest znane z przesuwania premiery o pół roku a potem wypuszczania gier, które wydają się nie do końca przetestowane :) Co do balansu to moim zdaniem najłatwiej ma Overmind (niezależnie od ułożenia planet) a QoB i Mengsk mogą mieć bardzo łatwo jeśli dostaną dobre planety. Aldaris jeśli nie dostanie planet z dużą ilością CP ma bardzo ciężko, bo inaczej niż przez CP to raczej nie wygra. Nie są to według mnie zjawiska psujące grę, ale niektórym to nie odpowiada (tak jak np. nierównowaga Greyjoy vs. Lannister).
Wyrywasz moje zdanie z kontekstu i takie są efekty :/ Powiedziałem że wiem że nie można wystawiać jednostek na polach na których są jednostki wroga. (cały 2 akapit) Wystawialiśmy je tak na początku bo źle zinterpretowaliśmy zasady (I UWAGA! WSZYSTKIM się to zdarza! A łyżka na to "niemożliwe"!) potem tak jakoś zostało. Z drugiej strony wszyscy zmieniają zasady tu i tam bo to się nie podoba i tamto sie nie podoba i uzasadniają to w taki właśnie sposób "a bo w tamtych czasach było tak"; "a bo ta broń tak nie działa" itp. nawet oryginalne reguły tak są wyjaśniane -> "bo robotnicy chwytają co się da a na końcu wysadzają kopalnie i schrzaniają" (parafraza).psycho_l pisze:
No bo niby nie można budować jednostek na polach na których wróg ma jednostki...Z tego wnioskuje że wiesz o tym że nie można wystawiać jednostek a jednak to robisz, bo w grze komputerowej można....... tu powinno być podobnie...![]()
Z jednej strony zmieniasz niektore przepisy, a potem się dziwisz że mechanika nie jest spójna....![]()
Ja też chciałem tak sprobować to wyjaśnić skoro to jest normalnie przyjęty proceder na tym forum. I JA nigdzie nie dziwiłem się że "mechanika jest niespójna".
A co do tego zdania. To zwykła chamska wrzuta dla poprawienia nie wiem chyba sobie nastroju że komuś dopiekłeś - winszuje, bo to akurat nie jest w stylu 3 latka. Tylko 5 latka z podwórka! Zabieram swoją logikę 3 latka i idę bo nie jestem godzien by się odzywać BA! by nawet przebywać w tym samym pomieszczeniu co ktoś znacznie przewyższający moje zdolności logicznego myślenia i w ogóle rozumowania. Padam na czoło przed twoim wyższym intelektem. <- lepiej ci?psycho_l pisze:Logika w stylu 3 latka: "ten zawsze wygrywa bo jest większy i wydaje mi się że groźniej wygląda, i w Herosach na komputerze ma wyższy poziom"
Życzę powodzenia.
Mam własnie podobne wrażenia.waffel pisze:FFG jest znane z przesuwania premiery o pół roku a potem wypuszczania gier, które wydają się nie do końca przetestowane :) Co do balansu to moim zdaniem najłatwiej ma Overmind (niezależnie od ułożenia planet) a QoB i Mengsk mogą mieć bardzo łatwo jeśli dostaną dobre planety. Aldaris jeśli nie dostanie planet z dużą ilością CP ma bardzo ciężko, bo inaczej niż przez CP to raczej nie wygra.
jestem po pierwszej 4 osobowej partii, grało sie wyśmienicie, coraz bardzie utwierdzam się w przekonaniu że to kapitalna gra. Mam równiez pytanie odnośnie transportu jednostek latających, na logikę i zgodnie z grą na kompa takie rzeczy (battlecruisery, guardiany i inne latające cuda) nie potrzebuja transportowców by skoczyć na sąsiednią planetę. Zgodnie jednak z instrukcją potrzebują, czy się mylę?
Nie mylisz się. Potrzebują, grając zgodnie z zasadami.Mam równiez pytanie odnośnie transportu jednostek latających, na logikę i zgodnie z grą na kompa takie rzeczy (battlecruisery, guardiany i inne latające cuda) nie potrzebuja transportowców by skoczyć na sąsiednią planetę. Zgodnie jednak z instrukcją potrzebują, czy się mylę?
Nie uwazacie, ze Terranie sa zbyt slabi? Pogralismy kilka partyjek i zawsze konczyli w ogonie. Moze grac nimi nie umiemy. Macie jakies sprawdzone strategie dla Terran?
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.