Re: T.I.M.E Stories
: 23 sty 2016, 17:10
My również wczoraj zmierzyliśmy się z trzecim scenariuszem.
Dokonaliśmy tego w 2 runach, ale przyznać trzeba że sukces w drugim zawdzięczamy nadzwyczajnemu szczęściu w 2 sytuacjach (już planowaliśmy trzeci run;) ) Były to jednak bardzo długie, chyba najdłuższe runy w historii tej gry u nas, toteż całkowity czas rozgrywki był równie długi jeśli nie dłuższy niż poprzednio - niecałe 7 godzin.
Jakie wrażenia?
Mój ulubiony scenariusz jak dotąd, porywający!! Z jakich powodów oceniam go jeszcze wyżej niż 2 ostatnie?
(UWAGA, jeśli ktoś jest wrażliwy na nano, czy nawet pico-spoilery to może w tym momencie przestać czytać, (nie ukrywam tekstu, bo w moim odczuciu do spoilerów poniższym opiniom jednak bardzo dużo brakuje:D)
1). Poziom rozbudowania i skomplikowania zdecydowanie najwyższy jak dotąd. W pewnych sytuacjach doświadcza się prawdziwej epickości i różnorodności. Dobór postaci zupełnie zmienia sposób grania, powoduje obranie zarówno różnych taktyk w lokacjach jak i strategii od samego początku. Dlaczego?
2) Nieliniowość: To najbardziej nieliniowy scenariusz, w którym REALNIE nasze decyzje powodują różne drogi dojścia do jakiegoś tam punktu. Moja grupa wielu rzeczy nawet nie musnęła i po raz pierwszy mamy odczucie, że moglibyśmy z przyjemnością rozegrać jeszcze raz "inaczej" ten scenariusz za kilka tygodni, żeby poodkrywać te inne rzeczy;)
3) Zasady
Tutaj scenariusz bezkompromisowo podzieli graczy na tych, którzy doceniają masę nowych, rozbudowujących silnik gry mechanik oraz tych, którym duuuża liczba małych zasad, wyjątków , a la trzewik przeszkadza i deprymuje przy różnych nieoczywistych sytuacjach przy planszy.
Tutaj, przesyłam ciepłe pozdrowienia dla użytkownika Rattkin, któremu polecam poczekać na FAQ-a
Dla nas jednak te wszystkie zasady wprowadziły fajne elementy taktyki, strategii, zwiększają zażartość dyskusji oraz liczbę samych decyzji do podjęcia W sytuacjach spornych (których jest sporo!!) wczuwaliśmy się w klimat i wybieraliśmy intuicyjnie rozwiązanie
Jeśli ktoś jednak lubi mieć 100% pewności, że wszystko robi jak trzeba, to będzie mieć problem;) ! Szczerze i uczciwie ostrzegam;)
4) Fabuła
Bardzo dobry balans między historią a akcją, dużo niespodzianek, zaskoczeń i kilka małych "easter eggów" dla tych, co grali w Asylum i Marcy;) Dla nas to najbliższy setting z dotychczasowych, więc pod tym względem scenariusz również wygrywa z poprzednikami;) Choć najbardziej to czekamy na coś z sci-fi...
Podsumowanie: Fantastyczny, rozbudowany, nieliniowy scenariusz przynoszący więcej główkowania niż dotychczas (ale nie takiego związanego z zagadkami, tylko raczej różnego rodzaju wyborami!), pełen emocji, niespodzianek i do którego według nas naprawdę będzie warto wrócić za jakiś czas, aby spróbować pewne rzeczy zrobić inaczej Odradzam jedynie tym, którzy mają problem z przejrzystością zasad
A i jeszcze jedno: spotkałem się z opiniami na temat zbyt dużej podatności na losowość, która sztucznie wydłuża czas gry i.. jestem zdziwiony Według mnie tutaj tę losowość da się często "pokonać" odpowiednimi decyzjami, a tam gdzie to się nie udaje, miało to sens fabularny i przynosiło kuupę emocji (patrz nasze zwycięstwo przy drugim podejściu;P )
Teraz czas zacząć odliczanie do "Under The Mask"...
Dokonaliśmy tego w 2 runach, ale przyznać trzeba że sukces w drugim zawdzięczamy nadzwyczajnemu szczęściu w 2 sytuacjach (już planowaliśmy trzeci run;) ) Były to jednak bardzo długie, chyba najdłuższe runy w historii tej gry u nas, toteż całkowity czas rozgrywki był równie długi jeśli nie dłuższy niż poprzednio - niecałe 7 godzin.
Jakie wrażenia?
Mój ulubiony scenariusz jak dotąd, porywający!! Z jakich powodów oceniam go jeszcze wyżej niż 2 ostatnie?
(UWAGA, jeśli ktoś jest wrażliwy na nano, czy nawet pico-spoilery to może w tym momencie przestać czytać, (nie ukrywam tekstu, bo w moim odczuciu do spoilerów poniższym opiniom jednak bardzo dużo brakuje:D)
1). Poziom rozbudowania i skomplikowania zdecydowanie najwyższy jak dotąd. W pewnych sytuacjach doświadcza się prawdziwej epickości i różnorodności. Dobór postaci zupełnie zmienia sposób grania, powoduje obranie zarówno różnych taktyk w lokacjach jak i strategii od samego początku. Dlaczego?
2) Nieliniowość: To najbardziej nieliniowy scenariusz, w którym REALNIE nasze decyzje powodują różne drogi dojścia do jakiegoś tam punktu. Moja grupa wielu rzeczy nawet nie musnęła i po raz pierwszy mamy odczucie, że moglibyśmy z przyjemnością rozegrać jeszcze raz "inaczej" ten scenariusz za kilka tygodni, żeby poodkrywać te inne rzeczy;)
3) Zasady
Tutaj scenariusz bezkompromisowo podzieli graczy na tych, którzy doceniają masę nowych, rozbudowujących silnik gry mechanik oraz tych, którym duuuża liczba małych zasad, wyjątków , a la trzewik przeszkadza i deprymuje przy różnych nieoczywistych sytuacjach przy planszy.
Tutaj, przesyłam ciepłe pozdrowienia dla użytkownika Rattkin, któremu polecam poczekać na FAQ-a
Dla nas jednak te wszystkie zasady wprowadziły fajne elementy taktyki, strategii, zwiększają zażartość dyskusji oraz liczbę samych decyzji do podjęcia W sytuacjach spornych (których jest sporo!!) wczuwaliśmy się w klimat i wybieraliśmy intuicyjnie rozwiązanie
Jeśli ktoś jednak lubi mieć 100% pewności, że wszystko robi jak trzeba, to będzie mieć problem;) ! Szczerze i uczciwie ostrzegam;)
4) Fabuła
Bardzo dobry balans między historią a akcją, dużo niespodzianek, zaskoczeń i kilka małych "easter eggów" dla tych, co grali w Asylum i Marcy;) Dla nas to najbliższy setting z dotychczasowych, więc pod tym względem scenariusz również wygrywa z poprzednikami;) Choć najbardziej to czekamy na coś z sci-fi...
Podsumowanie: Fantastyczny, rozbudowany, nieliniowy scenariusz przynoszący więcej główkowania niż dotychczas (ale nie takiego związanego z zagadkami, tylko raczej różnego rodzaju wyborami!), pełen emocji, niespodzianek i do którego według nas naprawdę będzie warto wrócić za jakiś czas, aby spróbować pewne rzeczy zrobić inaczej Odradzam jedynie tym, którzy mają problem z przejrzystością zasad
A i jeszcze jedno: spotkałem się z opiniami na temat zbyt dużej podatności na losowość, która sztucznie wydłuża czas gry i.. jestem zdziwiony Według mnie tutaj tę losowość da się często "pokonać" odpowiednimi decyzjami, a tam gdzie to się nie udaje, miało to sens fabularny i przynosiło kuupę emocji (patrz nasze zwycięstwo przy drugim podejściu;P )
Teraz czas zacząć odliczanie do "Under The Mask"...