Rising Sun (Eric M. Lang)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
no tak ... w sumie to logiczne, że skoro klan lisa jest KSEx to "zwykli" ludzie nie mieliby szansy na grę w 6 osób, ergo dodatek z płatnym non KSEx klanem ( albo jak pisze bubu i dwa) muszą się pojawić.
- bubu
- Posty: 605
- Rejestracja: 21 lut 2014, 15:16
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 6 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Co oznacza, że może pojawić się nie tylko klan Sushi ale i Origami!
- Shimrod
- Posty: 262
- Rejestracja: 10 cze 2015, 19:04
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 23 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Ech słabi mnie podział dodatkowego klanu na ileś tam SG. Mogliby dać po prostu jeden, ale droższy na całość, a nie po jednej figurce...
Zwróciłem też uwagę, że przy wszystkich dodatkowych figsach jest znaczek KS exclusive, poza Oni of Plagues. Czyli jak myślę, ta akurat figurkę będzie można dokupić osobno.
Sporo się tych dodatkowych dobroci ufundowało, mam więc nadzieję, że jednym z dodatkowych SG będzie pudełko na te wszystkie bonusy. Żeby nie było jak z BR i każdą dodatkową figurką w małym pudełeczku o innym wymiarze...
Zwróciłem też uwagę, że przy wszystkich dodatkowych figsach jest znaczek KS exclusive, poza Oni of Plagues. Czyli jak myślę, ta akurat figurkę będzie można dokupić osobno.
Sporo się tych dodatkowych dobroci ufundowało, mam więc nadzieję, że jednym z dodatkowych SG będzie pudełko na te wszystkie bonusy. Żeby nie było jak z BR i każdą dodatkową figurką w małym pudełeczku o innym wymiarze...
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Gra prezentuje się fantastycznie, plansza, grafiki i figurki znacznie lepsze niż w Blood Rage.
Niestety lekcji historii Mr Lang nie odrobił, zamiast shogunów walczących o tytuł cesarski powinni być daimyo walczący o shogunat :/
Gra wydaje się być wariacją na temat BR bardziej niż GoT/Dyplomacji. Mam wrażenie, że będzie dość chaotyczna i ciężko będzie coś zaplanować.
Ale wygląda super
Niestety lekcji historii Mr Lang nie odrobił, zamiast shogunów walczących o tytuł cesarski powinni być daimyo walczący o shogunat :/
Gra wydaje się być wariacją na temat BR bardziej niż GoT/Dyplomacji. Mam wrażenie, że będzie dość chaotyczna i ciężko będzie coś zaplanować.
Ale wygląda super
GoT, FS, SR, WH4OK:C
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Gra pod względem wizualnym wygląda super, ale czy po przykładowym gameplayu nie wieje trochę nudą?
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
W przykladowym gameplayu bardzo irytowala mnie czarnowlosa kobitka (ta z lewej)...
Dodatkowo niby cos zasady sa tlumaczone, acz jest wiele niejasnosci i trzeba sie troszke domyslac co i jak.
Widac napewno, ze gra polega w duzej mierze na sojuszach (wydaje sie to byc ciekawe jesli wezmie sie pod uwage, ze co pore roku mozna je zmieniac i wspolnie komus dokopac ) co wiaze sie z wieksza interakcja slowna, czyli gra nad gra. Wydaje sie ciekawe, ciezko powiedziec jak sie sprawdzi w praktyce.
Ruchy wydaja sie byc ograniczone do dociagu kart, akcji tez nie ma za wiele. Upgradow za wiele nie pokazano, nowe jednostki (ktore nie wiem jak sie wprowadza jak zgina), cos co daje bonusy jak zacznie sie bitwa.
Glownym surowcem jest kasa, ktora jednak sluzy glownie do prowadzenia wojen, a te rozwiazano poniekad jak w cry havocu + sila jednostek.
Dodatkowo widac, ze beda rozne strategie typu dostaje bonusy jak jestem najwiekszym zdrajca, mam najmniej honoru (cos ala BR i strategia Lokiego).
Nie wiem co daje kontrola nad prowincjami oprocz tego, ze mozna z nich zbierac plony. Ogolem moze sie wydawac ciekawa, polityczno-wojenna gierka, acz brakuje detali
Dodatkowo niby cos zasady sa tlumaczone, acz jest wiele niejasnosci i trzeba sie troszke domyslac co i jak.
Widac napewno, ze gra polega w duzej mierze na sojuszach (wydaje sie to byc ciekawe jesli wezmie sie pod uwage, ze co pore roku mozna je zmieniac i wspolnie komus dokopac ) co wiaze sie z wieksza interakcja slowna, czyli gra nad gra. Wydaje sie ciekawe, ciezko powiedziec jak sie sprawdzi w praktyce.
Ruchy wydaja sie byc ograniczone do dociagu kart, akcji tez nie ma za wiele. Upgradow za wiele nie pokazano, nowe jednostki (ktore nie wiem jak sie wprowadza jak zgina), cos co daje bonusy jak zacznie sie bitwa.
Glownym surowcem jest kasa, ktora jednak sluzy glownie do prowadzenia wojen, a te rozwiazano poniekad jak w cry havocu + sila jednostek.
Dodatkowo widac, ze beda rozne strategie typu dostaje bonusy jak jestem najwiekszym zdrajca, mam najmniej honoru (cos ala BR i strategia Lokiego).
Nie wiem co daje kontrola nad prowincjami oprocz tego, ze mozna z nich zbierac plony. Ogolem moze sie wydawac ciekawa, polityczno-wojenna gierka, acz brakuje detali
- Macok
- Posty: 171
- Rejestracja: 18 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: NeoGliwice 3
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 8 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Ja wlasnie po gameplayu prawdopodobnie odpuszczam. Ten sojusz zawarty na zasadzie:Frowrya pisze:Gra pod względem wizualnym wygląda super, ale czy po przykładowym gameplayu nie wieje trochę nudą?
- oni juz sa w sojuszu no to zostalismy my, co?
- ok.
Mam wrazenie, ze RS bedzie znacznie bardziej uzalezniony bedzie od "dynamiki grupy" i charakteru grajacych ludzi niz BR.
Spoiler:
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Dokładnie, jakby chciała pokazać jak dobrze się bawi i jakie emocje daje jej ta gra. Wyszło wręcz odwrotnie.bolos13 pisze:W przykladowym gameplayu bardzo irytowala mnie czarnowlosa kobitka (ta z lewej)...
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Nie mam doswiadczenia z KSem, zatem pytanie do was.
Czy uwazacie, ze pojawia sie jakies "first looki" od recenzentow gier (np. miami dice albo rahdo)? Czy CMON praktykowalo to w swoich poprzednich kampaniach?
Czy uwazacie, ze pojawia sie jakies "first looki" od recenzentow gier (np. miami dice albo rahdo)? Czy CMON praktykowalo to w swoich poprzednich kampaniach?
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Przecież głowy klanów noszą tytuł daimyo, przynajmniej w opisach na KSptf pisze: (...)
Niestety lekcji historii Mr Lang nie odrobił, zamiast shogunów walczących o tytuł cesarski powinni być daimyo walczący o shogunat :/
(...)
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Styl graficzny tej gry można określić: "jak amerykanie wyobrażają sobie japonię w swoich komiksach". Absurdalna ilość figurek - po co to, na co to komu w grze planszowej? Potem paczka przyjdzie i tylko będzie płacz, że oczko temu misiu...
Pewnie ostatecznie wesprę, bo to w sumie inwestycja - takei kampanie generują tyle exclusivów, że jak się nie spodoba, to potem można sprzedać jeszcze drożej (jest to całkiem częsty powód wsparć wymieniany na BGG). Ale sam gameplay wygląda na razie blado. To taki śmiech przez łzy - fajnie, że gry na KS potrafią wygenerować tyle kasy, ale szkoda, że akurat taka gra, a nie coś nowego i innowacyjnego. Tona plastiku napędza to hobby. Tylko czekać, rok, a może więcej, gdy publika tak się rozbisurmani, że będzie kręcić nosem na niepomalowane. Może wtedy wrócimy do kilkunastu na grę (pomalowanych) i uda się otrząsnąć z tego amoku.
Pewnie ostatecznie wesprę, bo to w sumie inwestycja - takei kampanie generują tyle exclusivów, że jak się nie spodoba, to potem można sprzedać jeszcze drożej (jest to całkiem częsty powód wsparć wymieniany na BGG). Ale sam gameplay wygląda na razie blado. To taki śmiech przez łzy - fajnie, że gry na KS potrafią wygenerować tyle kasy, ale szkoda, że akurat taka gra, a nie coś nowego i innowacyjnego. Tona plastiku napędza to hobby. Tylko czekać, rok, a może więcej, gdy publika tak się rozbisurmani, że będzie kręcić nosem na niepomalowane. Może wtedy wrócimy do kilkunastu na grę (pomalowanych) i uda się otrząsnąć z tego amoku.
- elayeth
- Posty: 1051
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 175 times
- Been thanked: 193 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
+1, tylko ja już wsparłem z tą samą myślą z tyłu głowy.rattkin pisze:Styl graficzny tej gry można określić: "jak amerykanie wyobrażają sobie japonię w swoich komiksach". Absurdalna ilość figurek - po co to, na co to komu w grze planszowej? Potem paczka przyjdzie i tylko będzie płacz, że oczko temu misiu...
Pewnie ostatecznie wesprę, bo to w sumie inwestycja - takei kampanie generują tyle exclusivów, że jak się nie spodoba, to potem można sprzedać jeszcze drożej (jest to całkiem częsty powód wsparć wymieniany na BGG). Ale sam gameplay wygląda na razie blado. To taki śmiech przez łzy - fajnie, że gry na KS potrafią wygenerować tyle kasy, ale szkoda, że akurat taka gra, a nie coś nowego i innowacyjnego. Tona plastiku napędza to hobby. Tylko czekać, rok, a może więcej, gdy publika tak się rozbisurmani, że będzie kręcić nosem na niepomalowane. Może wtedy wrócimy do kilkunastu na grę (pomalowanych) i uda się otrząsnąć z tego amoku.
Jednak bardziej ciesze się na Lisboa od Vitala.
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Szczerze to nie pojmuję takiego narzekania - ludzie pragną grać w takie gry, płacą za nie, więc firmy je produkują - Nie bez powodu w danym momencie na KS jest kilkadziesiąt różnych gier planszowych (w tym zapewne wiele innowacyjnych) a rekordy biją mimo wszystko produkty CMON i im podobne. Co więcej - jeżeli faktycznie ludzie będą chcieli mieć pomalowane figurki, to nie widzę dlaczego miałoby to być coś złego i nagannego. Ponownie - chcesz, płacisz, dostajesz.rattkin pisze:Styl graficzny tej gry można określić: "jak amerykanie wyobrażają sobie japonię w swoich komiksach". Absurdalna ilość figurek - po co to, na co to komu w grze planszowej? Potem paczka przyjdzie i tylko będzie płacz, że oczko temu misiu...
Pewnie ostatecznie wesprę, bo to w sumie inwestycja - takei kampanie generują tyle exclusivów, że jak się nie spodoba, to potem można sprzedać jeszcze drożej (jest to całkiem częsty powód wsparć wymieniany na BGG). Ale sam gameplay wygląda na razie blado. To taki śmiech przez łzy - fajnie, że gry na KS potrafią wygenerować tyle kasy, ale szkoda, że akurat taka gra, a nie coś nowego i innowacyjnego. Tona plastiku napędza to hobby. Tylko czekać, rok, a może więcej, gdy publika tak się rozbisurmani, że będzie kręcić nosem na niepomalowane. Może wtedy wrócimy do kilkunastu na grę (pomalowanych) i uda się otrząsnąć z tego amoku.
Po prostu trzeba zaakceptować to, że wykonanie gry jest czynnikiem równie istotnym co mechanika - tak samo może generować radochę, budować klimat, zajmować czas (malowanie - już samo to wystarczy wielu osobom!) itp. Gry planszowe przestają być niszą i stają się coraz poważniejszym i bardziej dochodowym biznesem - nie ma więc nic dziwnego w tym, że produkty stają się coraz bardziej dopracowane i starają się konkurować także samą jakością wykonania.
Nie widzę więc powodu dlaczego ja, czy ktokolwiek inny miałby się wstydzić tego, że podoba mu się oprawa Scythe, czy też wystawiając w Rising Sun do boju Godzillę jara się tym, że może złapać za dużą, ładnie wykonaną figurkę, która przedstawia Godzillę i pozamiatać nią planszę.
Oczywiście - są to naczynia połączone - łatwo o przerost formy nad treścią. Nic nie dadzą najlepiej choćby wykonane figurki jeśli gra będzie ssać i nikt nie będzie miał ochoty w nią grać. Jednak też nie ma co udawać, że planszówki to tylko mechanika, a wykonanie nie ma znaczenia. Gdyby było inaczej wciąż byśmy ogrywali na komputerach GTA w 2D A tak - samochód może mieć najlepszy silnik, niezawodną skrzynię biegów itp - ale i tak jednym z głównych czynników będzie proste "czy mi się podoba?"...
Osobiście wciąż nie jestem przekonany do Rising Sun - podoba mi się wykonanie, figurki itp. Ale przedstawione elementy mechaniki na tą chwilę sprawiają, że nie zdecyduję się najpewniej na wsparcie. Tym niemniej, gdy trafię na grę która faktycznie mi podejdzie, zainteresuje mnie - to liczę na to, że będzie wykonana tip top. I, że mając do dyspozycji Godzillę będę mógł ją wystawić na stół w całej jej chwale. Która - mam nadzieję - nie będzie musiała się zmieścić w drewnianym sześcianiku...
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Mnie się nie podoba ten coraz widoczniejszy przerost formy nad treścią. Jeśli gry dziś sprzedaje tylko oprawa, a nie treść, to marny nasz los w długim okresie. Będziemy dostawać coraz droższe gry, przepełnione zabawkami do piaskownicy, zamiast treścią. I to jest ryzyko, bo przestanie się komukolwiek opłacać robić gry dobre, a skupi się na robieniu gier zaledwie ładnych.
Produkować figurki jest (relatywnie) łatwo - ktoś się napracuje nad moldem, ok, ale potem to tylko zebrać kasę i jazda. Design gry trzeba długo i monotonnie dopieszczać, czasem nawet przez lata. Dlatego, gdyby ten trend doskoczył do nieba, to właśnie doszlibyśmy do malowania figurek, koszty i logistyka uległyby zmianie i może dzięki temu zaliczylibyśmy powrót do kilku figurek i świetnej gry za nimi. Nikt nie mówi, że gra nie może być ładna, ale powoli przekraczamy tę barierę i zsuwamy się tylko w stronę ładności i zabawek.
To nawet nie narzekanie, takie tam luźne spostrzeżenie. Wiadomo, że kijem rzeki się nie zawróci i nawet jak się postawię okoniem i powiem "foch, nie kupuję", to niczego nie zmienię. Poza tym, to i tak hipokryzja, bo przeciez kupię :/ Pozostaje mieć nadzieję, że wyjdzie z tego dobra gra.
Produkować figurki jest (relatywnie) łatwo - ktoś się napracuje nad moldem, ok, ale potem to tylko zebrać kasę i jazda. Design gry trzeba długo i monotonnie dopieszczać, czasem nawet przez lata. Dlatego, gdyby ten trend doskoczył do nieba, to właśnie doszlibyśmy do malowania figurek, koszty i logistyka uległyby zmianie i może dzięki temu zaliczylibyśmy powrót do kilku figurek i świetnej gry za nimi. Nikt nie mówi, że gra nie może być ładna, ale powoli przekraczamy tę barierę i zsuwamy się tylko w stronę ładności i zabawek.
To nawet nie narzekanie, takie tam luźne spostrzeżenie. Wiadomo, że kijem rzeki się nie zawróci i nawet jak się postawię okoniem i powiem "foch, nie kupuję", to niczego nie zmienię. Poza tym, to i tak hipokryzja, bo przeciez kupię :/ Pozostaje mieć nadzieję, że wyjdzie z tego dobra gra.
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Myślę, że może to zadziałać trochę jak na rynku gier komputerowych - gdzie faktycznie był swego czasu punkt, gdzie jedynym istotnym czynnikiem była oprawa graficzna i niemal zachłyśnięto się rzekomym "fotorealizmem" - ale narzekanie i oczekiwania graczy z czasem sprawiły, że jednak zaczęto przykładać większą uwagę też i do innych czynników (rozkwit rynku gier indie, retro, minecrafty, sukces "brzydkiej konsoli" wii itp.). Oczywiście nie znaczy to, że kwestia wizualnych wodotrysków odeszła w zapomnienie - po prostu przestały być jedynym kryterium jakości gry - choć wizualnych wydmuszek oczywiście wciąż nie brakuje i wciąż będą pojawiały się nowe. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie luźno śledząc tą branżę - choć dopuszczam opcję, że mogę się mylić.rattkin pisze:Mnie się nie podoba ten coraz widoczniejszy przerost formy nad treścią. Jeśli gry dziś sprzedaje tylko oprawa, a nie treść, to marny nasz los w długim okresie. Będziemy dostawać coraz droższe gry, przepełnione zabawkami do piaskownicy, zamiast treścią. I to jest ryzyko, bo przestanie się komukolwiek opłacać robić gry dobre, a skupi się na robieniu gier zaledwie ładnych.
Produkować figurki jest (relatywnie) łatwo - ktoś się napracuje nad moldem, ok, ale potem to tylko zebrać kasę i jazda. Design gry trzeba długo i monotonnie dopieszczać, czasem nawet przez lata. Dlatego, gdyby ten trend doskoczył do nieba, to właśnie doszlibyśmy do malowania figurek, koszty i logistyka uległyby zmianie i może dzięki temu zaliczylibyśmy powrót do kilku figurek i świetnej gry za nimi. Nikt nie mówi, że gra nie może być ładna, ale powoli przekraczamy tę barierę i zsuwamy się tylko w stronę ładności i zabawek.
To nawet nie narzekanie, takie tam luźne spostrzeżenie. Wiadomo, że kijem rzeki się nie zawróci i nawet jak się postawię okoniem i powiem "foch, nie kupuję", to niczego nie zmienię. Poza tym, to i tak hipokryzja, bo przeciez kupię :/ Pozostaje mieć nadzieję, że wyjdzie z tego dobra gra.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Tak, ale to było tylko możliwe dzięki łatwości cyfrowej dystrybucji (Steam). To nie jest coś, co możemy przełożyć na gry planszowe, niestety. A w przypadku fizycznego produktu, jak sam stwierdziłeś, to jak wygląda, ma kolosalne znaczenie. Bo musi pokryć/sprzedać koszt wytworzenia, koszt logistyki, marketingu itd.mmag pisze:ale narzekanie i oczekiwania graczy z czasem sprawiły, że jednak zaczęto przykładać większą uwagę też i do innych czynników (rozkwit rynku gier indie, retro, minecrafty, sukces "brzydkiej" wii itp.).
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Słuszna uwaga. Niestety...rattkin pisze:Tak, ale to było tylko możliwe dzięki łatwości cyfrowej dystrybucji (Steam). To nie jest coś, co możemy przełożyć na gry planszowe, niestety. A w przypadku fizycznego produktu, jak sam stwierdziłeś, to jak wygląda, ma kolosalne znaczenie. Bo musi pokryć/sprzedać koszt wytworzenia, koszt logistyki, marketingu itd.mmag pisze:ale narzekanie i oczekiwania graczy z czasem sprawiły, że jednak zaczęto przykładać większą uwagę też i do innych czynników (rozkwit rynku gier indie, retro, minecrafty, sukces "brzydkiej" wii itp.).
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Owszem - gra jest "maximally overproduced" - co znajduje odzwierciedlenie w cenie ponad 100$.
Możliwości są dwie :
a) Jest to wydmuszka z doklejonymi zasadami , w którą się nie da grać. Czy zwolennicy tej tezy mogą wskazać na gry tego autora i wydawcy, które takie były? (CMON tak generalnie jakoś crapu absolutnego dotąd nie wypuścił IMHO)
b) Jest to gra w która da się grać ( nie wiadomo czy wybitna czy tylko "zwykła") - i tu już jest wyłącznie kwestia możliwości finansowych i preferencji - mogę sobie kupić za to 4 inne gry - kto broni. Słusznie ktoś napisałe , że plastikowe potwory nie wyparły "tanich" gier planszowych - nadal pojawiają się ich z roku na rok większe ilości - jaki więc niby rynek psuję sprzedawca figurek oprawionych w grę?
[oczywiście opcji c) że jest to gra dobra i na dodatek wypaśna w ogóle nie dopuszczam do myśli ..)]
Ja z miłą chęcią dam się wykorzystać oszustom z CMON i szachrajowi Langowi... może tym raze im się wreszcie uda zrobić coś fatalnego.
Gdzieś ktoś zażartował, że jechanie po Scythe już niemodne - czas się przerzucić na Rising Sun.
Absolutnie nie zabraniam czy nawet nie zniechęcam do do takich opinii , tylko zwracam uwagę autorom że wyglądają jak przeklejone z innych wątków.
No bo w końcu o co tak naprawdę chodzi...?
Że gra powinna kosztować 50 dolarów i mieć połowę mniej figurek? za 1,5 roku będzie dla chetnych taka wersja ( tak jak jest wersja Blood Rage) ...
Ktoś woli wydać 400 złotych na tekturowy Vinos czy "mroczne tektury" od Spillworxx - czy to powód żeby podważać jego decyzje? Argument że za dużo look a za mało game , bardzo łatwo obrócić za dużo zasad a za mało estetyki.
Możliwości są dwie :
a) Jest to wydmuszka z doklejonymi zasadami , w którą się nie da grać. Czy zwolennicy tej tezy mogą wskazać na gry tego autora i wydawcy, które takie były? (CMON tak generalnie jakoś crapu absolutnego dotąd nie wypuścił IMHO)
b) Jest to gra w która da się grać ( nie wiadomo czy wybitna czy tylko "zwykła") - i tu już jest wyłącznie kwestia możliwości finansowych i preferencji - mogę sobie kupić za to 4 inne gry - kto broni. Słusznie ktoś napisałe , że plastikowe potwory nie wyparły "tanich" gier planszowych - nadal pojawiają się ich z roku na rok większe ilości - jaki więc niby rynek psuję sprzedawca figurek oprawionych w grę?
[oczywiście opcji c) że jest to gra dobra i na dodatek wypaśna w ogóle nie dopuszczam do myśli ..)]
Ja z miłą chęcią dam się wykorzystać oszustom z CMON i szachrajowi Langowi... może tym raze im się wreszcie uda zrobić coś fatalnego.
Gdzieś ktoś zażartował, że jechanie po Scythe już niemodne - czas się przerzucić na Rising Sun.
Absolutnie nie zabraniam czy nawet nie zniechęcam do do takich opinii , tylko zwracam uwagę autorom że wyglądają jak przeklejone z innych wątków.
No bo w końcu o co tak naprawdę chodzi...?
Że gra powinna kosztować 50 dolarów i mieć połowę mniej figurek? za 1,5 roku będzie dla chetnych taka wersja ( tak jak jest wersja Blood Rage) ...
Ktoś woli wydać 400 złotych na tekturowy Vinos czy "mroczne tektury" od Spillworxx - czy to powód żeby podważać jego decyzje? Argument że za dużo look a za mało game , bardzo łatwo obrócić za dużo zasad a za mało estetyki.
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Chodzi o to żeby gra nie była tylko ładnym obrazkiem, a na ten moment gra wyglada dość nudnie, jeżeli chodzi o rozgrywkę.rastula pisze:No bo w końcu o co tak naprawdę chodzi...?.
Słuszna uwaga. Chodzi właśnie o utrzymanie balansu pomiędzy estetyką, a sednem gry, czyli rozgrywką.rastula pisze:Argument że za dużo look a za mało game , bardzo łatwo obrócić za dużo zasad a za mało estetyki
Ostatnio zmieniony 10 mar 2017, 15:24 przez Frowrya, łącznie zmieniany 2 razy.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Ja nie jestem fanem wielkim jego designów. Lang nie robi złych gier, to prawda. Ale wybitnych też nie.rastula pisze:Czy zwolennicy tej tezy mogą wskazać na gry tego autora i wydawcy, które takie były?
Nie ktoś, tylko ja, i za swoją radą sam poszedłem, bo szkoda by mnie ktoś ubiegłrastula pisze: Gdzieś ktoś zażartował, że jechanie po Scythe już niemodne - czas się przerzucić na Rising Sun.
Tylko, że w gry się gra, a nie na nie tylko patrzy. To nie film. Gameplay gry (w moich oczach) zawsze będzie przeważał nad wykonaniem. Wykonanie MOŻE być dobre (i fajnie jak jest). Gameplay - MUSI. Czyż nie tak jest własnie np. z Terraformacją Marsa, którą niemal wszyscy jednogłośnie chwalą, przyznając od razu, że wykonanie kuleje?rastula pisze:Argument że za dużo look a za mało game , bardzo łatwo obrócić za dużo zasad a za mało estetyki.
Oczywiście, ta rozmowa nie ma większego sensu, bo nie fair jest oceniać grę, w którą się jeszcze nie grało. Dlatego, tak jak napisałem wcześniej, liczę, że wyjdzie z tego gra dobra, ale wszystko co widziałem, każe mi wątpić. Natomiast nie podoba mi się, że to plastik i samuraje nazbierali tyle kasy, a nie gra. Całe szczęście, że równolegle (choć jak krew z nosa) idzie Crossroads of Heroes.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Gra wybitna jest tylko dlatego że istnieje całe mnóstwo gier przeciętnych. Wybitność jest pojęciem relatywnym.
I dlaczego akurat gra, która jest ładna nie może być po prostu "przeciętna".
Zagrałem w życiu w dużo gier, z definicji większość z nich była "przeciętna".
Myślę że każdy kto uważa już w tej chwili RS (scythe, cokolwiek innego) za przeciętne i nie warte ceny powinien się cieszyć z oszczędności... 100 USD w kieszeni.
I dlaczego akurat gra, która jest ładna nie może być po prostu "przeciętna".
Zagrałem w życiu w dużo gier, z definicji większość z nich była "przeciętna".
Myślę że każdy kto uważa już w tej chwili RS (scythe, cokolwiek innego) za przeciętne i nie warte ceny powinien się cieszyć z oszczędności... 100 USD w kieszeni.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
To prawda, może być. Ale przestrzeń dla gier przeciętnych cały czas mocno się ściska - za duża konkurencja, za mało czasu. Ja osobiście już czuję, że trochę nie mam czasu na sięganie po gry zaledwie przeciętne. Bo po co, skoro obok leżą gry dobre lub bardzo dobre?rastula pisze:I dlaczego akurat gra, która jest ładna nie może być po prostu "przeciętna".
Dlatego narzekanie narzekaniem, ale większe ryzyko jest w niekupieniu niż w kupieniu. Bo jak się okaże świetna, to wersja KS ma wszystkie cudowne dobra. A skupowanie potem tego z rynku za 3x więcej jest nieoptymalne finansowo. A jak się okaże zaledwie przeciętna, to albo zostaje na półce z jakichś tam powodów, albo można sprzedać i dostać (conajmniej) zwrot.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)
Arius pisze:Jak wszyscy kupią w celu zarobienia, to może się okazać, że będzie zonkrastula pisze:towar inwestycyjny ...
tak to bywa z inwestycjami - ale jestem przekonany że da się na tym zarobić więcej niż na lokacie ...choć ja w tym celu nie kupuję