GRY-PLANSZOWE.pl

Prawdopodobnie pod koniec kampanii wzrośnie sprzedaż mat, bo ludzie wraz z końcem miesiąca będą mieli pieniążki i to być może trochę podgoni SG

Imio pisze: ↑21 sie 2018, 07:48 Nie mnie pytasz, ale odpowiem. Odblokują się spokojnie pierwsze trzy SG.

Stawiam, że maksymalnie dwa, bo po zakończeniu fazy EB, kampania mocno wyhamowała jednak. Sytuację mogą poratować dostępne pakiety gier Czacha Games.

Sg nie są wygórowane a skok bedzie na koniec kampanii...jakiś mecenas sie znajdzie .

rastula pisze: ↑22 sie 2018, 20:07 Sg nie są wygórowane a skok bedzie na koniec kampanii...jakiś mecenas sie znajdzie .

Na to liczę, bo te drewniane buteleczki czy serduszka mnie szczerze krecą

W 1 części się ufundowały, więc ja już mam ...ale wiadomo, nie zadzkodzi więcej, no i trucizna, nowa jest.

Gierka może i fajna, ale nie umiem w nią grać - na kilkanaście rozgrywek ani razu nie wygrałem. Chyba mam pechowe kostki, albo nie umiem nimi rzucać. Ale i tak dalej będę próbował, nie poddaję się. W końcu wyjdę żywy z tych lochów . Ogólnie dla mnie to miły drobiazg do solowej rozgrywki.

kmd7 pisze: ↑27 sie 2018, 10:07 Gierka może i fajna, ale nie umiem w nią grać - na kilkanaście rozgrywek ani razu nie wygrałem. Chyba mam pechowe kostki, albo nie umiem nimi rzucać. Ale i tak dalej będę próbował, nie poddaję się. W końcu wyjdę żywy z tych lochów . Ogólnie dla mnie to miły drobiazg do solowej rozgrywki.

Grasz na Smoka? Praktycznie to jedyny przeciwnik, którego można ubić w grze solo. Co innego w trybie kampanii. Ja już pokonałem wszystkich oprócz Minotaura (ale jeszcze nie miałem okazji się za niego zabrać).

Tymczasem dostaniemy drewniane buteleczki mikstur! Jeszcze serduszka i będę zadowolony

Potwierdzam słowa mojego przedmówcy. Jeśli nie grasz kampanii to graj tylko w lochach smoka. Kampanie przeszedłem dwukrotnie (dwoma różnymi postaciami) i nawet minotaur nie był straszny bo bohater był wystarczająco dopakowany na tym etapie. Paladynem zeszło mi 8 partii, Wojownikiem 11 partii i tu o dziwo największy problem miałem ze smokiem. Szczęście też jest ważne ale mamy duży wpływ na wynik odpowiednio się przygotowując do finałowej walki.

Gram na smoka i zwykle mam pecha. Bo ile razy można wyrzucać trzy jedynki na kostkach, przy potrzebnych 11 oczkach ? Ale gra mi się podoba - oprócz rzucania kostkami trzeba podjąć kilka decyzji. Ostatnio, jak mam chwilkę (i brak towarzystwa), to albo ganiam po podziemiach, albo kombinuję przy Ganz schön clever.

kmd7 pisze: ↑27 sie 2018, 10:59 Gram na smoka i zwykle mam pecha. Bo ile razy można wyrzucać trzy jedynki na kostkach, przy potrzebnych 11 oczkach ? Ale gra mi się podoba - oprócz rzucania kostkami trzeba podjąć kilka decyzji. Ostatnio, jak mam chwilkę (i brak towarzystwa), to albo ganiam po podziemiach, albo kombinuję przy Ganz schön clever.

Jeżeli masz edycję wspieram.to z wybrakowanymi kostkami to może dlatego?

Ale tam chyba były kostki w większą liczbą oczek niż powinno być, więc to nie ten trop
Trzeba sobie powiedzieć, że przy notorycznie słabych rzutach ciężko wygrać. Na szczęście, można i trzeba zbierać umiejętności, które potrafią ze słabego wyniku zrobić lepszy.

Retro pisze: ↑27 sie 2018, 11:29

Spoiler:

kmd7 pisze: ↑27 sie 2018, 10:59 Gram na smoka i zwykle mam pecha. Bo ile razy można wyrzucać trzy jedynki na kostkach, przy potrzebnych 11 oczkach ? Ale gra mi się podoba - oprócz rzucania kostkami trzeba podjąć kilka decyzji. Ostatnio, jak mam chwilkę (i brak towarzystwa), to albo ganiam po podziemiach, albo kombinuję przy Ganz schön clever.

Jeżeli masz edycję wspieram.to z wybrakowanymi kostkami to może dlatego?

Nie, edycja sklepowa, ale tanio było. Teraz już wiem, dlaczego . Ale to też jakaś tam elitarność, mieć egzemplarz, na którym zawsze się przegrywa.

rastula pisze: ↑22 sie 2018, 20:07 Sg nie są wygórowane a skok bedzie na koniec kampanii...jakiś mecenas sie znajdzie .

Dawać mi tego mecenasa, bo pozostałe SG zagrożone.

A ostatni SG (nr 4), to co to jest?

RUNner pisze: ↑27 sie 2018, 11:53

rastula pisze: ↑22 sie 2018, 20:07 Sg nie są wygórowane a skok bedzie na koniec kampanii...jakiś mecenas sie znajdzie .

Dawać mi tego mecenasa, bo pozostałe SG zagrożone.

A ostatni SG (nr 4), to co to jest?

Nie odkryty. Jak to na wspieram to powinno dojść troche wsparcie na samym końcu...nikt nie lubi mrozić kasy...

Wczoraj w końcu smok zginął w trzech rundach . Ale gdyby nie zbroja Paladyna i możliwość redukcji obrażeń znowu byłbym poległ. A tak na marginesie - nic tak mnie nie irytuje jak kupa kostek, z których nie można złożyć nic sensownego, bo to albo kolor nie ten, albo wynik za niski.

Kości to kości i trzeba to zaakceptować, żeby się dobrze bawić. Ja gram z 4-letnią córką i ona rzuca kośćmi, a ja je przydzielam. I każde z nas ma frajdę!

Kolejny cel osiągnięty! Jak na kampanię bez udziału mecenasów to chyba niezły wynik?

Jeszcze godzina ...ufundowały się wszystkie cele, więc jak ktoś się wahał...to można.

Ps

Mam nadzieję, że kosteczki będą lepsze. Ponoć zmienili producenta.

Jestem zaskoczony, że się wszystko ufundowało. Miałem nie wspierać, ale się skusiłem i nie żałuję. Oby tylko realizacja przebiegła bezproblemowo.

RUNner pisze: ↑03 wrz 2018, 22:41 Jestem zaskoczony, że się wszystko ufundowało. Miałem nie wspierać, ale się skusiłem i nie żałuję. Oby tylko realizacja przebiegła bezproblemowo.

Ja będę zaskoczony, jak wydadzą ten dodatek bez błędów...

Byle nie zrobili błędów w poprawianych kartach ...

Nie śledziłem tematu poprawionych kart do pierwszej części gry. Będą? Jak je dostać?

Bart Henry pisze: ↑08 wrz 2018, 12:14 Nie śledziłem tematu poprawionych kart do pierwszej części gry. Będą? Jak je dostać?

Będą - karta schodów, 1 karta spotkań (Ogr), 1 karta lochów (Rafa Hydry), 2 karty umiejętności oraz 4 karty bohaterów.

Jeśli nie wspierałeś Lasu Cieni, trzeba skontaktować się z wydawcą.

Gra bardzo dobra - już czekam na dodatek - ale widzę trochę zmarnowanego potencjału. A mianowicie - atrybuty postaci niczym się nie różną - walka wręcz, szybkość i magia to tylko ilość symboli - a można by zrobić np. tak, że stworka pokonuje się tylko żółtymi, obrażeń unika się tylko różowymi, a magia zawsze wymaga dokładnie takich kości jak na cyfrach.

Generalnie lubię w tego typu grach czuć klimat - a tu i postacie w zasadzie się nie różnią i sama walka jest trochę mało emocjonująca. Mam wrażenie, że to częsty przypadek w planszówkach, kiedy fajny pomysł pozostawia pewien niedosyt przez zbyt uproszczoną mechanikę.

Twojego pomysłu oceniać nie będę ale w kwestii różnorodności postaci mam odmienne zdanie. Różnica w grze różnymi bohaterami jest duża co wynika z innej ilości kości początkowych i umiejętności specjalnych. Inne przeszkody się podejmuje maginią, a inne wojowniczką. Nie da się nimi grać tak samo i z tymi samymi przeciwnikami.