Strona 11 z 21

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 11:31
autor: Wojtek.k
Olbagamar pisze: 04 paź 2018, 10:42 Chłopaki zapłacili frycowe za tak wielki projekt i pierwszą styczność z cwaniakami w Chinach.
Nie do końca, to wspierający zapłacili za brak nadzoru.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 11:57
autor: Curiosity
Andy pisze: 04 paź 2018, 11:24 Wy to wszystko piszecie na poważnie? Czy może to forma jakiegoś wysublimowanego poczucia humoru, którego - przyznam szczerze - zupełnie nie łapię?
Ja też się mocno zastanawiam, czy nie padłem ofiarą jakiejś halucynacji. Nie jestem "stroną", bo gry nie wsparłem i kupować jej nie zamierzam i dlatego się nie odzywałem. Ale jak widzę usprawiedliwianie na siłę czyjegoś niedbalstwa to mi się nóż w kieszeni otwiera. Sam wydawca przyznał, że coś jest nie w porządku, więc po co się na siłę upierać, że jednak wszystko gra?

Pisanie, że "kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów" to krótka droga do powrotu do gier typu Monopol. Skoro kiedyś tysiące osób grało na byle jak wydrukowanej planszy i z cienkimi jak papier śniadaniowy "pieniędzmi", to po co podwyższać jakość kart? Co to w ogóle za fanaberie? (ironia, jeśli "twardogłowi nie zrozumieli).

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:02
autor: janusznosacz
Wojtek.k pisze: 04 paź 2018, 11:31
Olbagamar pisze: 04 paź 2018, 10:42 Chłopaki zapłacili frycowe za tak wielki projekt i pierwszą styczność z cwaniakami w Chinach.
Nie do końca, to wspierający zapłacili za brak nadzoru.
Może faktycznie lepiej drukować w Polsce,lub gdzieś w państwach europejskich, gdzie łatwiej dojechać i sprawdzić jak idą prace.
Ogólnie szkoda tak fajnej kampanii, lekki smrodek powstał

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:04
autor: toblakai
A gdzie ja w tym cytacie Wookiego usprawiedliwiam? Stwierdzam fakt, że niedoświadczony wydawca nie dopilnował procesu produkcji - nawet wskazuję miejsca gdzie moim zdaniem popełnił błędy i uzależniam ostateczną ocenę akcji od sposobu naprawy. Gdyby nie wycinać fragmentu wypowiedzi to może by się i sens nie zagubił...

PS. Samej gry nie wspierałem, ale akcję obserwuję ze względu na przeświadczenie rzeszy ludzi, że Wookie to zbawienie dla polskiego świata planszówkowego ;)

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:06
autor: Andy
Olbagamar pisze: 04 paź 2018, 11:30Ale o o chodzi, bo nie kumam
Jasne.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:10
autor: Trolliszcze
Najwyraźniej wyrozumiałość jest w dzisiejszych czasach towarem mocno deficytowym. Ktoś jest w stanie przeboleć, że nie dostał produktu pod każdym względem perfekcyjnego - i jeszcze na dodatek napisał na forum kilka słów wsparcia dla wydawcy - a już się pukają w czoło i grożą powrotem do czasów i jakości Monopoly. Curiosity, przywrócę spokój Twojej duszy: malkontentów (czy wręcz pieniaczy) znajdzie się tylu, że czasy Monopoly z pewnością się nie powtórzą. I nie zmieni tego kilka osób, które z sympatii dla wydawcy - czy jakiegokolwiek innego powodu - napiszą coś na jego usprawiedliwienie.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:20
autor: MichalStajszczak
alodoko pisze: 04 paź 2018, 11:16 Kto wybrał fabrykę? Kto miał miał pilnować jakości? Nie mówię że cała wina spada na Wookiego za niedopilnowanie bo jak spotkasz oszusta (w tym przypadku chińska fabryka) to zrobi wszystko aby Ciebie oszukać ale fakt jest taki że jej nie dopilnowali i część odpowiedzialność za to ponoszą.
Gdyby gra była produkowana w Polsce, to można by było na bieżąco sprawdzać jakość produkcji, a gdyby coś było niezgodne z umową, to wykonawca powinien w ciągu kilku dni wymienić wadliwe komponenty. Natomiast przy produkcji w Chinach z kontrolą jakości jest dużo trudniej, bo jechać tam i sprawdzać to trwa i kosztuje, a jak zrobią coś nie tak, to stawiają kontrahenta w sytuacji bez wyjścia, bo wymiana trwałaby ze dwa miesiące. Przypuszczam też, że gdyby zleceniodawcą była taka firma, jak np. FFG, to Chińczycy nie ryzykowaliby zrobienia bezczelnego numeru typu nieuzgodniona zmiana gramatury kartonu, bo to mogłoby ich zbyt drogo kosztować.

EDIT: Zacząłem pisać tego posta przed godziną, ale w międzyczasie miałem kilka pilnych spraw i teraz widzę, że o tym samym co ja już kilka osób zdążyło napisać.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:24
autor: playerator
Trolliszcze pisze: 04 paź 2018, 12:10 (...) malkontentów (czy wręcz pieniaczy) znajdzie się tylu, że czasy Monopoly z pewnością się nie powtórzą. (...)
Ale czemu malkontentów czy pieniaczy?

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:30
autor: Trolliszcze
playerator pisze: 04 paź 2018, 12:24
Trolliszcze pisze: 04 paź 2018, 12:10 (...) malkontentów (czy wręcz pieniaczy) znajdzie się tylu, że czasy Monopoly z pewnością się nie powtórzą. (...)
Ale czemu malkontentów czy pieniaczy?
Żebym nie został źle zrozumiany. Nie twierdzę, że każdy, kto nie jest zadowolony z jakości komponentów, to pieniacz. Chodzi mi jedynie o to, że żaden wydawca nie zaryzykuje ŚWIADOMEGO obniżenia jakości elementów gry, bo w środowisku jest dość forumowych i fejsbukowych pieniaczy, żeby im mocno narobić koło pióra (bo zwykle są to ludzie bardzo nieprzejednani w swoich krucjatach). Jeśli kogoś nie zadowala jakość gry, to trzeba się zgłosić do wydawcy o wymianę, ew. o zwrot pieniędzy, natomiast naprawdę nie widzę niczego zdrożnego w tym, że ktoś w imię sympatii dla wydawcy napisze parę słów usprawiedliwienia. Nie doprowadzi to do żadnego czarnego scenariusza, jak najwyraźniej obawia się Curiosity.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:42
autor: jnowaczy
Hipotetycznie, proszę traktować jako wypowiedź hipotetycznie. Może było tak, że chłopaki dostali gra, zobaczyli jakie jakościowe g...o to jest i teraz nastąpiła burza mózgów. Nie to zamiawialismy, nie tak się umawialiśmy o f..k co teraz?. Mając na uwadze ostatnie wydarzenia z gf nie możemy złożyć reklamacji, odesłać powiedzieć ludziom prawdy bo to czas, który powoduje opóźnienia i pomyśla lub zaczną myśleć że ich oszukujemy i powtórzy się sytuacja z games factory a te nasze wymogi jakosci to sciema. To co robimy. Wyślemy i może się nie zorientuja, że coś nie tak, żeby nie było tylko podejrzeń o wałek.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 12:51
autor: longmen76
Spoiler:
Kolego Andy, trafiłeś w sedno. Ja też nie pojmuję co się dzieje z tym społeczeństwem. Ciekawy jestem jak cytowani poszliby do salonu samochodowego i powiedzieli, że w nowym aucie np. w kole łożysko wyje i jest głośno. A sprzedawca auta: "ale to nie moja wina to chińczyk łożysko źle zrobił, ja tylko sprzedaję auto". No to OK?.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 13:02
autor: mauserem
luuudzie! opamiętajcie się!
granie, ja pytam Was o granie w Valhalle
I na razie jedyna opinia, która przewija się w kilku wypowiedziach kładzie tę grę na półkę: "beer&pretzels"
I tu mam zagwozdkę, bo u mnie na tej półce jest dość ciasno i w dodatku gry z tej kategorii NIGDY nie powinny przebijać ceny 30-50zł/9-12USD
Na prawdę chciałbym usłyszeć lepiej o tej grze, martwią mnie też te "dychy" na BGG bo to jakaś ewidentna akcja była
- a w planszówkach chodzi o to, że "nie oszukujemy" tylko gramy fair.
Komponenty i grubość kart to nie jest żaden powód do takiego larum, tak długo jak nie wypacza to rozgrywki.
A z "chincykami" to norma - z własnego doświadczenia wiem, że nie pilnowani będą szukali sposobu na "optymalizację" - to mój chleb powszedni.
I nadzór na miejscu to po prostu część kosztu produkcji, którego nie uwzględnianie jest podobną "oszczędnością" jak rezygnacja z profesjonalnej korekty, a czasami i redakcji tekstów.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 13:10
autor: cezarr
Imio pisze: 04 paź 2018, 11:04 Dla mnie grać w gry, które oceniam na 7,5/10 to strata czasu, bo nie mam go za wiele, a za dużo gier jest powyżej tego poziomu.
W pełni rozumiem, że chcesz grać tylko w najlepsze gry, a na Twojej skali 7,5 to nie to samo, co na skali BGG.

Jednak generalizujac i odnosząc się do skali BGG (bo to oceny w tej skali pojawiły się w tej dyskusji), ocena 7 to "zwykle chętnie zagram". Z definicji nie można powiedzieć, że nie chce się grać w grę, którą ocenia się na 7 w tej skali. ;)

Jeszcze raz podkreśle, że nie krytykuje Twojej skali oceniania, tylko chciałbym zauważyć, że 7, które widzisz na BGG to mogą być 9 lub 10 z Twojej skali.

Co oznaczają, jednak, 10 od osób, które oceniły na BGG tylko jedną grę? W dalszym ciągu możliwe, że gra aż tak im się podoba, ale bardziej prawdopodobne, że ocena ta oznacza "Aż tak mocno chce mieć te wszystkie stretch goale z KS". ;) Nie oburzalbym się tu jednak na Valhalle: zdaje sie, że tak to działa w przypadku każdej akcji na KS.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 13:15
autor: playerator
Trolliszcze pisze: 04 paź 2018, 12:30 (...) Chodzi mi jedynie o to, że żaden wydawca nie zaryzykuje ŚWIADOMEGO obniżenia jakości elementów gry, bo w środowisku jest dość forumowych i fejsbukowych pieniaczy, żeby im mocno narobić koło pióra (bo zwykle są to ludzie bardzo nieprzejednani w swoich krucjatach). Jeśli kogoś nie zadowala jakość gry, to trzeba się zgłosić do wydawcy o wymianę, ew. o zwrot pieniędzy, natomiast naprawdę nie widzę niczego zdrożnego w tym, że ktoś w imię sympatii dla wydawcy napisze parę słów usprawiedliwienia. Nie doprowadzi to do żadnego czarnego scenariusza, jak najwyraźniej obawia się Curiosity.
Przyzwolenie na bylejakerstwo jest gorsze od samego bylejakerstwa.

Wpadki jakościowe nie są godne pochwały, ale się zdarzają.
Ale jeśli dla przykładu, tarcze miały być ekskluzywnym dodatkiem, płatnym ekstra 20zł, po czym okazuje się, że lądują w koszu, bo wyglądają gorzej od tekturowych żetonów, to co radzisz? Pocieszyć wydawcę?
Dodatkowo płatne kości także powinny być dodatkowym walorem, bo za co właściwie ta dopłata?


@mauserem - nie samym graniem człowiek żyje, dyskutujemy tutaj o walorach kolekcjonerskich unikatowego wydania Valhalli :mrgreen:

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 13:19
autor: Trolliszcze
playerator pisze: 04 paź 2018, 13:15Ale jeśli dla przykładu, tarcze miały być ekskluzywnym dodatkiem, płatnym ekstra 20zł, po czym okazuje się, że lądują w koszu, bo wyglądają gorzej od tekturowych żetonów, to co radzisz? Pocieszyć wydawcę?
Nic nikomu nie radzę. Nakrzycz, tupnij, pociesz, przytul, nie rób nic... Twoja sprawa. Tylko się po prostu nie dziw, że inni mogą zareagować inaczej niż Ty.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 13:32
autor: Imio
cezarr pisze: 04 paź 2018, 13:10
Imio pisze: 04 paź 2018, 11:04 Dla mnie grać w gry, które oceniam na 7,5/10 to strata czasu, bo nie mam go za wiele, a za dużo gier jest powyżej tego poziomu.
W pełni rozumiem, że chcesz grać tylko w najlepsze gry, a na Twojej skali 7,5 to nie to samo, co na skali BGG.

Jednak generalizujac i odnosząc się do skali BGG (bo to oceny w tej skali pojawiły się w tej dyskusji), ocena 7 to "zwykle chętnie zagram". Z definicji nie można powiedzieć, że nie chce się grać w grę, którą ocenia się na 7 w tej skali. ;)

Jeszcze raz podkreśle, że nie krytykuje Twojej skali oceniania, tylko chciałbym zauważyć, że 7, które widzisz na BGG to mogą być 9 lub 10 z Twojej skali.

Co oznaczają, jednak, 10 od osób, które oceniły na BGG tylko jedną grę? W dalszym ciągu możliwe, że gra aż tak im się podoba, ale bardziej prawdopodobne, że ocena ta oznacza "Aż tak mocno chce mieć te wszystkie stretch goale z KS". ;) Nie oburzalbym się tu jednak na Valhalle: zdaje sie, że tak to działa w przypadku każdej akcji na KS.
Nie obrażam się o krytykę :-) nie odbieram tego tak. Spoko, zresztą nawet, każdy może mieć swoje zdanie. Dopuszczam do świadomości, że ktoś ma sporo czasu na gry i w 7,5 też zagrywa się albo chociażby akurat ma na taką grę ochotę, czy akurat w takiej grze coś jest na tyle fajnego, że czasem do niej wraca.
Nie mówiłem o skali BGG, jeśli ktoś pisze: "dla mnie 7,5" to nie ma tu skali BBG tylko jego własna, a jak w mojej własnej coś jest 7.5 to w zasadzie w to nie gram. I tylko do tego się odnosiłem, zupełnie nie odnoszę mojej skali do BGG.

A, żeby jeszcze "wetknąć kij w mrowisko" :-). Co do samej skali BGG. Szczerze ?
Skalę BGG mam gdzieś, bo dla mnie to nie jest istotny wyznacznik (choćby z powodów, które przytoczyłeś oraz z faktu). Wole zagrać samemu, obejrzeć/poczytać gameplay/recke. Jest nawet ze 3 recenzentów z podobnym gustem jak mój, co ułatwia sprawę. Ale jak poprzednio, rozumiem i ogarniam, że ktoś może przykładać do tej skali wagę.
Sprawa jest analogiczna jak ranking na IMDB.com czy nawet Filmweb.

Dzięki za feedback :). Moja trochę wina, że w wątku z Vallhalli, a uwaga w sumie ogólna, nawet nie planszówkowa, a życiowa :-).

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 14:21
autor: Largo
Sama gra i gameplay jest spoko. Jest to dokładnie to czego się spodziewałem, czyli lekka losowa gierka z ciekawym tematem.
Jeżeli chodzi o wykonanie to nie spodziewałem się tak, jak to ktoś napisał złotych kart i platynowych kości. Po prostu widziałem projekt i później egzemplarz przedprodukcyjny na yt i to chciałem dostać, a dostałem coś zgoła różnego. Niestety niedoróbki są znaczne i nie można tu nikogo usprawiedliwiać.
Tyle ode mnie w temacie i czekam na rozpatrzenie reklamacji.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 14:31
autor: kdsz
janusznosacz pisze: 04 paź 2018, 12:02
Może faktycznie lepiej drukować w Polsce,lub gdzieś w państwach europejskich, gdzie łatwiej dojechać i sprawdzić jak idą prace.
No i celnicy nie położą łapy na całym nakładzie. Same plusy.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 15:07
autor: rastula
Jakie piękne stracie nienawistników z miłośnikami wookiego/zagramw.to.

Jedni nie lubią gry w którą nie chcą zagrać, inni akceptują ewidentne niedoróbki w imię wiary w idola. Popkorn to za mało...

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 15:12
autor: Fuser.exe
W tym wszystkim chodzi o to że ktoś chciał stworzyć coś dużego, miał jakiś cel, marzenie i niestety nie do końca wszystko poszło jak miało. Zagramwto zaliczył potknięcie pewnie nie do końca zależne od nich, a ogromna ilość ludzi już wylewa wiadro pomyj. Krytyka jest ważna ale wydaje mi się że wsparcie również jest potrzebne i spróbować zrozumieć. Ja cieszę się że ktoś pomyślał i tym żeby regularnie wydawać planszówki w Polsce i wydaje mi się że każdy początek jest trudny i trzeba dać temu szansę ale zawsze łatwiej jest skrytykować.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 15:16
autor: ShapooBah
W tym momencie chciałem zapytać kim jest Wookie.


Ale chyba boje się odpowiedzi.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 15:18
autor: rastula
Taki mamy klimat :).


Mnie najbardziej irytują ( czy może raczej uważam je za głupie) komentarze w stylu ... "nie lubiłem dotychczasowych gier Łukasza, ta też od początku mi się nie podobała, nie wsparłem ...bardzo dobrze,"że mu Chińczycy porysowali planszetki...HA HA HA - ja wiedziałem, że tak będzie."

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 15:19
autor: rastula
ShapooBah pisze: 04 paź 2018, 15:16 W tym momencie chciałem zapytać kim jest Wookie.


Ale chyba boje się odpowiedzi.
Planszówkowy recenzent, autor gier i założyciel wspieram.to, niektórzy mają do niego pretensje, że jego kanał na youtubie cieszy się duża popularnością, oraz, że robi gry, które IM się nie podobają... tak w skrócie.

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 15:54
autor: kinoji
rastula pisze: 04 paź 2018, 15:19 założyciel wspieram.to
Mała (duża) poprawka - założyciel zagramw.to

Re: Valhalla

: 04 paź 2018, 16:04
autor: gregos
rastula pisze: 04 paź 2018, 15:19
ShapooBah pisze: 04 paź 2018, 15:16 W tym momencie chciałem zapytać kim jest Wookie.


Ale chyba boje się odpowiedzi.
Planszówkowy recenzent, autor gier i założyciel zagramw.to, niektórzy mają do niego pretensje, że jego kanał na youtubie cieszy się duża popularnością, oraz, że robi gry, które IM się nie podobają... tak w skrócie.
A inni mają pretensje o to, że zamienił swoją pierwotną pasję na zgoła inną pa$$$ję.