Wrocilem! Raczej nie bede pisal na GF relacji (licze na Pancho
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
), wiec tylko tutaj opisze swoje wrazenia, plusy i minusy wyjazdu.
Bylem na Kaszubkonie od 1 do 3 sierpnia, wrocilem do pracy i przyjechalem do Debrzyna znow 8 sierpnia aby zostac juz do konca. Przyjechalem z Sasannka i 2,5 letnim Krzysiem, co pewnie ma duze znaczenie dla tych, ktorzy zastanawiaja sie czy na Kaszubkon warto wybrac sie z rodzina.
Na poczatku przywitaly nas niemile niespodzianki - w osrodku zmienil sie wlasciciel i polowa zalogi. Niedoswiadczeni ludzie, bajzel w rozdzielaniu pokoi, dlugie oczekiwanie na wyjasnienie wielu spraw spowodowaly, ze powaznie zastanowimy sie w przyszlym roku nad zmiana miejsca imprezy. Na szczescie wiekszosc rzeczy udalo sie w koncu zalatwic i moglismy sie oddac nieskrepowanemu wypoczynkowi i planszowkowaniu!
Tak jak wszystkie relacje z Kaszubkonu podkreslaja - to wyjazd nie tylko planszowkowy, ale przede wszystkim wakacyjny. Codziennie zaliczalismy 3-4 godziny siatkowki, godzine koszykowki, plywanie, kajaki, ktos gral w tenisa, sporo dzieciakow jezdzilo konno i na bryczce. Poza tym przez wiekszosc czasu pogoda byla bardzo sloneczna - wylegiwalismy sie wiec na plazy, gdzie dzieci bawily sie w wodzie. Tutaj naleza sie podziekowania Zosi, ktora prowadzila "male przedszkole" - w ten sposob rodzice mogli sobie troche pograc
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Z pewnoscia jest to pomysl do powtorzenia w przyszlym roku.
Czesc osob z dziecmi jezdzila tez na wycieczki po okolicy - w okolicach Koscierzyny jest kilka miejsc wartych odwiedzenia jak Krzywy Domek, Park Przygody, Muzeum Kolejnictwa, skansen, ferma łosi, etc.
Po obiedzie dla wiekszosci osob rozpoczynal sie czas grania - zwykle w jakies lzejsze tytuly, poniewaz "kobyly" zostawialismy sobie raczej na wieczor. Na stolikach przed restauracja krolowaly wiec Fauna, Gambit 7, Race for the Galaxy i mnostwo innych mniejszych gier. Dzieciaki bawily sie na zacienionym i bardzo fajnym placu zabaw, na ktory mozna bylo miec caly czas oko - to jeszcze jeden plus tego osrodka.
A wieczorem - samo miesko, czyli granie w wieksze i dluzsze planszowki. Duuuuzo grania. Co wieczor w sali konferencyjnej, ktora mielismy do dyspozycji, w planszowki gralo okolo 40 osob. Najczesciej granym tytulem byl chyba Through the Ages - sam rozegralem 7 czy 8 partii (nie mam zwyczaju notowania partii), jednego wieczora na stolach byly 3 rozne rozgrywki w TTA. Poza tym cala masa innych gier, w tym wojennych jak Napoleon's Triumph, Here I Stand czy Orzel i Gwiazda. Do dyspozycji bylo grubo ponad 100 tytulow przywiezionych przez roznych ludzi ze wszystkich zakatkow Polski. Bardzo fajna kolekcje mniej znanych gier przywiozl yakos - mozna bylo pograc w cos, czego normalnie nie mialoby sie szansy sprobowac. Z nowych dla mnie tytulow gralem tylko w kilka (wole eksploatowac gry, ktore znam niż jak Pancho ciagle poznawac nowe), takich jak Jet Set (niezle), Gambit 7, Fauna, Monster (czy jaki byl tego tytul) - wiekszosc jednak czasu spedzalem przy moich ukochanych Through the Ages i Race for the Galaxy.
Dzieki namowom squirrel w koncu zagralem tez w Palce w Pralce w trybie zaawansowanym - totalny odjazd, czacha paruje, rozdzielaja sie polkule mozgowe, obled i pytania "jak ja mam na imie??". Bardzo polecam.
W weekendy wieczory byl bardziej na luzie. Gralismy w przywiezionego przez squirrel Ultra-Star'a (karaoke), troche w kalmbury. Ostatnia noc to natomiast niezapomniana dyskoteka w osrodku
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Okazalo sie, ze planszowkowicze, to tez ludzie - chociaz troche zwichrowani. Na parkiecie poza plasaniem byly wiec tez pokazywane karty z Dixita i kalambury. A na koniec pollitrowka i przysiega krwi - ale to juz zupelnie inna historia
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Ogolnie - cud, miod i orzeszki. Przecudowna impreza, przecudowni ludzie, przecudowne TTA. Bardzo dziekuje wszystkim, ktorzy przyjechali, za wspolna zabawe, za niesamowita atmosfere, za mase pozytywnej energii, ktora sie naladowalem. Problemy z osrodkiem, chociaz uciazliwe, na szczescie udalo sie przezwyciezyc - i chociaz czekam na ewentualne propozycje jego zmiany, to trudno mi sobie wyobrazic lepsze miejsce dla nas. Pozostaje tylko czekac na Kaszubkon za rok, a do tego czasu - Polcon (sierpien / Lodz), Pionek (wrzesien / Gliwice), Gramy (pazdziernik / Gdynia)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
A co mi sie nie podobalo? Nie podobalo mi sie to, ze nie przyjechalem na dwa tygodnie
![Sad :-(](./images/smilies/icon_sad.gif)
W przyszlym roku na pewno zaplanuje wyjazd w pelnym wymiarze!