Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)

[Bary]

Czy jest gdzieś poradnik albo opis w jakiej najlepiej kolejności przechodzić przygody solo? Pytam, ponieważ chronologicznie to nie jest dla mnie dobra odpowiedź (już ostatni quest z podstawki jest mega trudny i dla mnie lepiej zostawić go na później) a niektóre średnio nadają się na solo, bardziej na 2.
Jaką kolejność byście wybrali od łatwiejszych do trudniejszych zakładając wszystkie dodatki? Jeżeli nie wszystkie przygody wymienicie, to chociaż złota piątka w kolejności od łatwiejszego do trudniejszego? Tylko na solo

Jedz po kolei 3 scenariusz z core grajac 2 taliami. Resztę spokojnie przejdziesz solo. Ostatni scenariusz CMP jest trochę wymagający solo, ale da radę go przejść.

[olsszak]

Na ten moment wszystko jasne. Dziękuję

Miałbym pytanie z innej beczki - koszulki.
W tej chwili używam koszulki Dragon Shield (firmy Arcane Tinmen) przezroczyste i jestem z nich mega zadowolony. Rozmiar 66x91. Jedynym problemem jest cena przy takiej ilości kart. Znalazłem w sieci, że standard na karty Władcy według FFG jest de facto 63x88 i że ludzie używają koszulek firmy Arcane Tinmen, ale tych:

http://www.planszomania.pl/akcesoria/38 ... 88mm-.html

Cena jest dużo lepsza i jakość podobno taka sama jak FFG, ale zastaniam się:
czy ktoś ich używał i ma podobne odczucia?
Czy na pewno rozmiar jest idealnie dopasowany do karty Władcy?
I czy ktoś testował te z linku w porównaniu do Dragon Shield?

Pozdrawiam
P.s. Jeśli dobrze zmierzyłem kartę to ma 62x87...

Podpowie ktoś z tym? Koszulki mi się kończą i chciałem się zdecydować w jakim kierunku iść

[Bary]

Na ten moment wszystko jasne. Dziękuję

Miałbym pytanie z innej beczki - koszulki.
W tej chwili używam koszulki Dragon Shield (firmy Arcane Tinmen) przezroczyste i jestem z nich mega zadowolony. Rozmiar 66x91. Jedynym problemem jest cena przy takiej ilości kart. Znalazłem w sieci, że standard na karty Władcy według FFG jest de facto 63x88 i że ludzie używają koszulek firmy Arcane Tinmen, ale tych:

http://www.planszomania.pl/akcesoria/38 ... 88mm-.html

Cena jest dużo lepsza i jakość podobno taka sama jak FFG, ale zastaniam się:
czy ktoś ich używał i ma podobne odczucia?
Czy na pewno rozmiar jest idealnie dopasowany do karty Władcy?
I czy ktoś testował te z linku w porównaniu do Dragon Shield?

Pozdrawiam
P.s. Jeśli dobrze zmierzyłem kartę to ma 62x87...

Podpowie ktoś z tym? Koszulki mi się kończą i chciałem się zdecydować w jakim kierunku iść

Ultra pro Pro fit pasuja idealnie i kosztują 10 zl za 100 koszulek.

[zioombel]

Ja używam, ale tez nigdy nie uzywałem tych od FFG, więc nie mogę porównać. Są grube i trwałe. Co do dopasowania to nie są idealnie dopasowane. Z góry zostaje trochę miejsca. Co dla jednych jest plusem dla innych minusem. Generalnie polecam.

[olsszak]

Ja używam, ale tez nigdy nie uzywałem tych od FFG, więc nie mogę porównać. Są grube i trwałe. Co do dopasowania to nie są idealnie dopasowane. Z góry zostaje trochę miejsca. Co dla jednych jest plusem dla innych minusem. Generalnie polecam.

Mówisz teraz o Dragon Shieldach czy tych Arcane Tinmenach pod planszówki?

[zioombel]

Arcane.

[olsszak]

Arcane.

Mi odrobina miejsca z góry nie przeszkadza:) a cenowo to -10 zl do Dragonów a trwałość? Rozerwały Ci się jakieś?

Bo te co Barry poleca mam dwa opakowania i niestety już ze 3 się rozerwały na łączeniu
Dragony doczytałem, że są turniejowe bardziej. I do gier jak w MTG, gdzie tasuje się często?

[zioombel]

We WP mam ponad setkę partii i jeszcze żadna mi się nie rozerwała. Tak wyglada karta w koszulce.

[olsszak]

A tak w Dragonie:
https://drive.google.com/open?id=0B2AqB ... Fd3Q3pSZFU

[sqb1978]

Ja gram w ultra pro pro-fit. Dopasowane na styk, cienkie i cenowo dobrze co pozwala trzymać w nich wszystko co wychodzi. Po jakimś czasie (ponad 100 gier) oczywiście widać rysy, ale to na każdych wyjdzie.

[bowmanek]

Czy jest gdzieś poradnik albo opis w jakiej najlepiej kolejności przechodzić przygody solo? Pytam, ponieważ chronologicznie to nie jest dla mnie dobra odpowiedź (już ostatni quest z podstawki jest mega trudny i dla mnie lepiej zostawić go na później) a niektóre średnio nadają się na solo, bardziej na 2.
Jaką kolejność byście wybrali od łatwiejszych do trudniejszych zakładając wszystkie dodatki? Jeżeli nie wszystkie przygody wymienicie, to chociaż złota piątka w kolejności od łatwiejszego do trudniejszego? Tylko na solo

Polecam Ci zakup pudełek z serii saga.

W Hobbita nie grałem, ale ludzie ogólnie narzekają na scenariusze, szczególnie w pierwszej części. W drugiej jest już lepiej, ale żeby w miarę komfortowo grać w drugi, to wypada mieć pierwszy. Saga Hobbit to brzydkie grafiki w pierwszej części, niewykorzystany potencjał skarbów, średnie scenariusze i ogromne dopakowanie kraśków. Ogólnie autorzy, można powiedzieć, jeszcze wtedy się uczyli.

Polecam Sagę na podstawie "Władcy Pierścieni". Niedługo wychodzi czwarty dodatek, w sumie będzie ich sześć. Scenariusze opierają się na wydarzeniach z książki co jest dla mnie niesamowitym plusem. Jeśli grasz solo, to tak na prawdę kierujesz 4 bohaterami (ten czwarty należy do oddzielnej sfery i jest kontrolowany przez "pierwszego gracza", w Hobbicie był to Bilbo, we Władcy jest to Frodo, bądź Aragorn, zależnie od dodatku). Ogólnie skompletowanie całej Sagi da Ci większość postaci znanych z książki i mimo, że będzie to całkiem spory wydatek, to i tak nie umywa się do kosztu zakupu wszystkiego jak leci. Ogólnie Saga Władcy Pierścieni stoi na bardzo wysokim poziomie, nie ma odrzutów, są wprowadzanie fajne mechanizmy. Twórcy tworząc je mieli już spore doświadczenie i nie popełniali błędów, które wcześniej się im zdarzały.

Dlatego polecam Ci chronologiczny zakup pudełek z serii Saga. Teraz wisienka na torcie. Od Czarnych Jeźdźców twórcy wprowadzili tzw. Wariant Łatwy. Polega on na tym, że zaczynasz grę z jednym zasobem na każdym bohaterze, oraz usuwasz z talii przeciwności karty oznaczone jako "trudne". Bardzo proste i przejrzyste, a pozwala cieszyć się grą bez frustracji, że na 10 podejść wygrywasz 3-4 rozgrywki.

http://galakta.pl/gry/gry-karciane/wlad ... postTabs=4

Na stronie galakty, do której link masz powyżej znajduje się opis kart z wcześniejszych dodatków (i podstawki), które należy usunąć z talii, aby zagrać w Tryb Łatwy. Tutaj będziesz musiał jednak jakoś te karty oznaczyć, aby Ci się potem nie mieszały. Ten tryb wywraca do góry nogami poziom trudności praktycznie wszystkiego. Alternatywą dla obniżonego poziomu trudności jest zakup wszystkiego co wyszło. Wtedy początkowe scenariusze okażą się zbyt łatwe i będziesz chciał spróbować Talii Koszmarnych, ale to dopiero za jakieś 1500 zł.

Jest jeszcze inne wyjście, Możesz skupić się na określonym typie kart, które razem będą świetnie współgrały. Kraśków nie lubię. Elfy to np. pierwszy, drugi, piąty i szósty dodatek z cyklu Dwarrowdelf, oraz Silvan Tracker z dodatku Martwe Bagna z pierwszego cyklu (który zawiera ponadto mega bohatera, super orła, kartę BARDZO wspierająca hobbity i jeszcze parę innych smaczków). Jest jeszcze cykl twórcy pierścienia, ale tylko w Druku na Życzenie i bardzo drogi. Chociaż pierwsze pudełeczko z Celebornem można kupić choćby dla samej grafiki. Rohan jest mocno porozrzucany i średnio mnie interesuje. Poza elfami bardzo cenię sobie Gondor. Tutaj kłania się dodatek Spadkobiercy Numeronu (który sam jest okrutnie trudny) i cykl Przeciwko Cieniowi, który tak dopakuje Ci cechę gondor, prowincje, oraz talię na pułapkach, że nic nie będzie Ci straszne. Tutaj wymagany jest 4 dodatek z cyklu Dwarrowdelf, dla najlepszego uniwersalnego medyka w grze.

Opcji jest całe multum, pokazałem Ci kilka z nich. Najprostsze i najwygodniejsze rozwiązanie to Saga Władcy Pierścieni.

Jak chcesz zmarnować trochę czasu zastanawiając się co by można było kupić to polecam.

http://www.cardgamedb.com/index.php/lot ... rd-spoiler

Zanim wydasz jakiekolwiek pieniądze to najpierw spróbuj zagrać w trybie łatwym w drugi i trzeci scenariusz z podstawki. Potem najlepszy w Twoim wypadku będzie moim zdaniem wybór Sagi, chyba że chcesz kombinować. Wtedy zaczyna się zabawa. Twórcy tak wszystko pomieszali i pogmatwali, że poza Sagą nie ma tak na prawdę jedynego słusznego wyboru.

[LordMongo]

Dorzucę swoje pięć groszy, bo mój przedmówca jakieś straszne herezje głosi

Teraz wisienka na torcie. Od Czarnych Jeźdźców twórcy wprowadzili tzw. Wariant Łatwy. Polega on na tym, że zaczynasz grę z jednym zasobem na każdym bohaterze, oraz usuwasz z talii przeciwności karty oznaczone jako "trudne". Bardzo proste i przejrzyste, a pozwala cieszyć się grą bez frustracji, że na 10 podejść wygrywasz 3-4 rozgrywki.

Chciałbym zauważyć, że zasady wariantu "łatwego" opisane są na 27 stronie instrukcji (w przypadku oryginału, chociaż w wydaniu Galakty nie spodziewam się żeby było inaczej). Inna sprawa, że w moim odczuciu granie w tym trybie to kastrowanie gry. Niewątpliwie win ratio będzie wtedy bliski 100%, ale czy o to właściwie chodzi? Jeżeli dążymy podnoszenie skilla w konstruowaniu talii i w samej grze, to z pewnością nie tędy droga.

W Hobbita nie grałem, ale ludzie ogólnie narzekają na scenariusze, szczególnie w pierwszej części. W drugiej jest już lepiej, ale żeby w miarę komfortowo grać w drugi, to wypada mieć pierwszy. Saga Hobbit to brzydkie grafiki w pierwszej części, niewykorzystany potencjał skarbów, średnie scenariusze i ogromne dopakowanie kraśków. Ogólnie autorzy, można powiedzieć, jeszcze wtedy się uczyli.

Hmm... Wypowiedź z gatunku "nie znam się to się wypowiem" . Sam hobbita ograłem dosyć mocno (solo) i mogę powiedzieć, że scenariusze trzymają równy - dobry - poziom. Scenariusz z trollami bardzo trudny na solo, natomiast scenariusz ze smokiem (z drugiej części sagi) to już totalna masakra. Zaznaczam jednak, że trudne nie oznacza niemożliwe. Mechanika skarbów jest dobrze wpisana w scenariusze i co ważniejsze, oddaje ducha wydarzeń opisanych w książce. Brzydkie grafiki? Że jak? Czyżby istniało jakieś inne wydanie tego dodatku ze zmienionymi grafikami? Ciężko również zgodzić mi się z tym, że autorzy jeszcze się wtedy uczyli, mając na uwadze, ze pierwszy dodatek sagi wyszedł już po całym cyklu CMP (o ile mnie pamięć nie myli) i chociażby wspomniana wcześniej przygoda z trollami w "hobbicie" jest ulepszoną wersją "Conflict at the Carrock".

Odnosząc się jednak to pytania siekana.
Nie będę oryginalny ale, bazując na własnym doświadczeniu, polecam przechodzić przygody w kolejności chronologicznej. Dysponując kartami gracza z samej podstawki można przejść każdy z trzech podstawowych scenariuszy. Jeżeli to zrobisz, to możesz bez zbytniej egzaltacji określić się jako solidnego gracza, któremu nie straszne żadne wyzwania rzucane przez grę. Każda przygoda nadaje się na solo, a ich stopień trudności skaluje się w zależności od puli kart jaką dysponujesz i poziomu umiejętności. No dobra, Dol Guldur w trybie koszmarnym nie nadaje się na solo - po kilku podejściach zakończonych sromotnym klęskami dochodzę do wniosku, że jest to mission impossible. Co prawda istnieją combo decki, które są w stanie wygrać w pierwszej turze, ale mnie akurat takie rzeczy nie bawią.
Top 10, czy nawet 5, przygód na solo też raczej ciężko podać. Wszystko zależy od talii jaką grasz, jedne przygody będą wymagały silnego questowania, inne skupiają się na walce etc etc. Równie ważne są umiejętności konstruowania synergicznej talii i wykorzystywanie jej potencjału podczas rozgrywki. Zatem raz jeszcze polecam próbować, próbować i jeszcze raz próbować. Nie zniechęcać się porażkami, ale wyciągać z nich wnioski - dlaczego przegrałem? co nie zadziałało? czego zabrakło? Tylko w ten sposób zostaniesz dobrym graczem.

[c08mk]

Chciałbym zauważyć, że zasady wariantu "łatwego" opisane są na 27 stronie instrukcji (w przypadku oryginału, chociaż w wydaniu Galakty nie spodziewam się żeby było inaczej). Inna sprawa, że w moim odczuciu granie w tym trybie to kastrowanie gry. Niewątpliwie win ratio będzie wtedy bliski 100%, ale czy o to właściwie chodzi? Jeżeli dążymy podnoszenie skilla w konstruowaniu talii i w samej grze, to z pewnością nie tędy droga.

Ja właśnie polecam tryb "łatwy". Przede wszystkim wcale taki łatwy nie jest, zmniejsza trudność gry o około 10-30% w zależności od scenariusza.
Gra się dużo przyjemniej, fabuła w trakcie gry się bardziej liczy, a budowanie decku dalej trzeba bardzo dobrze przemyśleć.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jeżeli komuś w grach zależy wyłącznie na optymalizowaniu, wówczas wariant łatwy to nie jest odpowiednia droga. Wariant łatwy jest dla osób bardziej skoncentrowanych na przygodzie i tworzeniu fabuły.

[sqb1978]

Jak widać, gra jest na tyle specyficzna i elastyczna, że do wszystkiego trzeba dojść samemu

[siekan]

A może niezłym rozwiązaniem będzie tryb półłatwy, tj dodanie po jednym zasobie podczas rozkładania ale bez usuwania kart?

[olsszak]

Cześć, skoro koszulki już ustalone to pytanie o segregatory, bo tam najprawdopodobniej będę trzymał karty graczy

Strony takie:
http://gamiko.pl/produkt/strony-do-klas ... ste-silver

Ale szukam segregatorów w kolorach poszczególnych sfer oraz białego na neutralne i inne:)
Doradzcie coś?

[RUNner]

Pytanie do posiadaczy wersji PL: czy w zestawie podstawowym są naniesione poprawki na kartach, wynikające z erraty? Bo kupiłem ZP i literówki są poprawione, ale już np. w opisie Opiekuna Lorien nie jest zaznaczone "Limit 3 razy na fazę", albo Beravora nie ma tekstu "Limit 1 raz na rundę". Trochę to dziwne bo w wersji angielskiej wszystko poprawiono, ale być może nabyłem jakiś stary coreset

[Bary]

Pytanie do posiadaczy wersji PL: czy w zestawie podstawowym są naniesione poprawki na kartach, wynikające z erraty? Bo kupiłem ZP i literówki są poprawione, ale już np. w opisie Opiekuna Lorien nie jest zaznaczone "Limit 3 razy na fazę", albo Beravora nie ma tekstu "Limit 1 raz na rundę". Trochę to dziwne bo w wersji angielskiej wszystko poprawiono, ale być może nabyłem jakiś stary coreset

Pytałem o to jakiś czas temu, ale bez odzewu (zauważyłem, że Nazgul ma poprawione info na karcie, a część kart nie). Wydaje mi się, że polska wersja posiada część zmian ze względu na fakt, że została wydana sporą chwilę po angielskiej, ale nie ma najnowszych korekt, bo nie było dodruków polskiej edycji.

[RUNner]

Faktycznie, o tym nie pomyślałem. Zestawy podstawowe które są w sprzedaży mają zapewne dość odległą datę produkcji i siłą rzeczy nie wszystko zostało zmienione.

[donmakaron]

Polskie core sety różnią się między sobą. Mi się trafił taki, gdzie wspomniane dopiski "raz na turę" itp., są już na kartach. Z kolei znajomek ma taki gdzie tego brakuje, a karty mają wyraźnie inne kolory. Nie wiem ile było wydań czy tam dodruków i czym dokładnie się różnią, ale na pewno są różne

[AndO3131]

Można skorzystać z tej erraty. Zawiera poprawione treści kart do postawki, cyklu Cienie Mrocznej Puszczy i Khazad-Dum włącznie.

[hsiale]

Polskie core sety różnią się między sobą.

Ja mam kartę "Wiedza z Imladris" ale też "Wiedza Imladrisa"

[donmakaron]

Polskie core sety różnią się między sobą.

Ja mam kartę "Wiedza z Imladris" ale też "Wiedza Imladrisa"

Właśnie o Twoich kartach hsiale pisałem - pożyczone nam "dwójki" łatwo odróżnić od naszych własnych. Są ciemniejsze i jakby lekko przesycone kolorem (albo nasze jaśniejsze i wyblakłe ).

[TTR_1983]

Mam tylko podstawkę. Czy kupowanie tylko dużych rozszerzeń ma sens?

[Bary]

Galakta zapowiada Szarą Przystań: http://galakta.pl/wyplyn-ku-nieznanym-brzegom/.