Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć jakim trybem grać. Trzeba raczej wyjść z założenia, że poziom trudności jest zmienny i wynika zarówno z tego na ile kart graczy grasz (3 albo 4, dotyczy tylko solo), dobranego rynku, konkretnego Nemezis i wybranego poziomu trudności (normalny albo trudny) i wreszcie wybranej postaci. Dodatkowo jest dostępny jeszcze oficjalny wariant zagłady (extinction), który mówi, że gramy trudniejszy wariant Nemezis, Nemezis startuje z +10pkt życia, gracz(e) z 8pkt życia a Gravehold 25pkt życia.
Najtrudniejszym trybem byłoby więc granie solo z 3 kartami gracza w wariancie zagłady. Jednak w tym przypadku dobrze dobrany rynek i postać może być koniecznością. Jeśli wolisz mieć losowy rynek to raczej takie połączenie będzie za trudne.
Z mojej strony polecam po prostu poeksperymentować. Na tym m.in. polega piękno tej gry, że każdy może dostosować poziom trudności pod siebie.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
: 09 maja 2025, 13:36
autor: AxlPl
radarek pisze: ↑09 maja 2025, 12:49
Z mojej strony polecam po prostu poeksperymentować. Na tym m.in. polega piękno tej gry, że każdy może dostosować poziom trudności pod siebie.
Podpisuje się pod tym obiema rękami. Tylko ja w drugą stronę. Gra ma prawdziwy tryb "łatwy". Dla mnie był idealny
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
: 09 maja 2025, 13:39
autor: Pollus89
Spoiler:
Zilean pisze: ↑08 maja 2025, 13:49
Zacząłem przygodę z Aeon's End i po kilku partiach gra mi się szalenie spodobała.
Gdy grałem z kumplem pierwsze kilka gier było na styk. Jak zacząłem grać sam w trybie 4/2 , to wygrywam niemal zawsze... Przerzuciłem się na stary tryb 3/2 i tu jest już wyzwanie. Moje pytanie brzmi , jak najlepiej zbalansować rozgrywkę 4/2 wydaje mi się proste? Czy w dodatkach jest trudniej i 4/2 jest uzasadnione? Grając 3/2 bez przygotowania stosu zasobów jest ciężko ( a mam tylko podstawkę , jeśli poziom w dodatkach rośnie ). Jaki wariant jest najsensowniejszy, elitarny, polecany dla doświadczonych graczy.
Może spróbuj grać na zmianę I runda: 4/2, II rudna: 3/2, III runda: 4/2 itd...
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
: 09 maja 2025, 13:44
autor: aeiou871
Spoiler:
Zilean pisze: ↑08 maja 2025, 13:49
Zacząłem przygodę z Aeon's End i po kilku partiach gra mi się szalenie spodobała.
Gdy grałem z kumplem pierwsze kilka gier było na styk. Jak zacząłem grać sam w trybie 4/2 , to wygrywam niemal zawsze... Przerzuciłem się na stary tryb 3/2 i tu jest już wyzwanie. Moje pytanie brzmi , jak najlepiej zbalansować rozgrywkę 4/2 wydaje mi się proste? Czy w dodatkach jest trudniej i 4/2 jest uzasadnione? Grając 3/2 bez przygotowania stosu zasobów jest ciężko ( a mam tylko podstawkę , jeśli poziom w dodatkach rośnie ). Jaki wariant jest najsensowniejszy , elitarny , polecany dla doświadczonych graczy.
1) 3/2 z doborem stosu zasobów i konkretnymi magami ( lubię grę przed gra, tworzenie talii, strategii ,zastanawiam się nad doborem optymalnej linii itp)
2) 3/2 z 15 pkt życia dla balansu rozgrywki , mam swoich ulubionych magów i chciałbym nimi przejść przez wszystkie dodatki bez potrzeby tworzenia zbalansowanego stosu pod rozgrywkę, po prostu losuje karty i gram , rozgrywka jest wymagająca, ale też ciekawa
3) 4/2 ale na starcie wariant trudny
Chciałbym zacząć rozgrywkę i trzymać się konsekwentnie tego przechodząc dodatki. Wiem że to sprawa błaha ale nie chce się gdzieś zaciąć w kolejnych dodatkach jeśli wybrany tryb będzie niemal niemożliwy do przejścia. W takim wypadu będę musiał zacząć od początku z nowym trybem. Nie mogę skipnąć albo ułatwić sobie rozgrywki w trakcie.
Spotkałem się z kilkoma modyfikacjami "trybu solo" tak, by był trudniejszy niż 4/2, ale łatwiejszy niż 3/2
a) wymienne stosowanie 3 i 4 kart tury gracza w toku jednej gry - przy jednym przejściu przez talię używasz 3, przy kolejnym 4, czyli średnio wychodzi 3,5/2 (taki tryb jest też możliwy do sprawdzenia w apce na Steamie)
b) rozegranie jednej rundy 4/2, a potem usunięcie jednej karty tury gracza do końca gry
c) pominięcie jednej tury Nemezis na początku gry i dodanie magowi 5 punktów życia (dalej gra w trybie 3/2)