Trolliszcze pisze:Porzuć mindset "koniecznie muszę mieć wszystko" i nie będzie problemu. Te dwie nowe karty dla Jenny to ciekawostka. Okej, bardzo fajny ten jej nowy atut, ale nie mam wrażenia, że bez niego moja gra będzie niepełna.
Zgodzę się z Tobą, że te karty to ciekawostka, ale jest w tym również coś więcej. Jeśli się przyjrzysz temu jak wyglądały jak dotąd bonusy do AH LCG to da się zobaczyć pewną progresję. Marie Lambeau dodali do kolekcjonerki Investigators of Arkham Horror z informacją, że to nie unikat i będzie w późniejszym dodatku - brzmi fair. Potem mamy promki kart dostępnych, ale z inną grafiką - dalej fair, bo to tylko artwork (choć tu już należę do tych którzy w "to tylko grafika" nie wierzą, niemniej na potrzeby klarowności w dyskusji temat pomijam).
Tym razem mamy już karty niedostępne inaczej. Ciekawostka czy nie, dla mnie to dalej tzw. "bummer". Ale i testowanie jak daleko można pójść w cross-promotion w przypadku AH LCG.
Spierać się o mindset typu "koniecznie muszę mieć wszystko" nie specjalnie mi się chce, bo nie jestem w nim od dłuższego czasu, choć takie nawyki wolno umierają. Nie pozbawia mnie to jednak prawa do wytykania palcem takich praktyk, które mi się nie podobają. Zwyczajnie egzekwuję mój konsumencki przywilej pośród braci konsumenckiej.
Pośród kolekcjonerów zresztą zawsze istnieje taka zasada, że nie ważne jak bardzo jesteś oddany swojemu hobby, znajdzie się taki, który twoje zaangażowanie przysłania małym palcem. To tutaj to taka próba sprawdzenia ile osób grających w grę jest gotowa kupić produkt odmienny lecz powiązany za niewielkie ilości tego, co ich naprawdę interesuje. I wnioskując z reakcji na społecznościówkach, wiele osób zrobiło to bez wahania. Ja do nich tym razem nie należę, ale też nie udaję, że mnie ten mały dodatek nie obchodzi, bo nowe karty nieodmiennie bardzo mnie interesują. Chciałbym tylko... No wiesz. Kupować to co mnie interesuje i płacić tylko za to, co mnie interesuje. Nie wiem, czemu takie coś jak to tutaj powinno być traktowane jako całkowicie okej, skoro nie akceptowalibyśmy tego w innych dziedzinach życia.
rattkin pisze:Można to odczytać jako pośrednią próbę, nie wiem, zachęcenia do czytania? Brzmi naiwnie, ale chciałbym w to wierzyć.
Należę do staroszkolnej grupy idealistów, ale dla mnie zrobienie takiego wybiegu myślowego jest jak próba przyszywania guzika za pośrednictwem słonia - a to nie taki wielki guzik znowu.
A poza tym, czy powiastki z Arkham Files to jest ten wierzchołek literacki, zdolny do zachęcenia do czytania...? Dla mnie "benefit of the doubt" w tym wypadku nie przysługuje.
Z zupełnie innej beczki: wszelkie moje wcześniejsze wyliczenia co do premiery paczki "Echa Przeszłości" podążyły tropem moich poprzednich prognoz i zupełnie się nie sprawdziły. Jeśli jednak wierzyć głosom z Internetu, 26 września brzmi bardzo prawdopodobnie. Powolutku jakoś wchodzimy w ten cykl, wolniej niż bym chciał po i tak nieznośniej przerwie.