Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
: 27 lut 2009, 15:07
Munchkin, a moze ktos ma tego chtulowego munchkina?
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Więc poczekamPjaj pisze:Ja niestety jutro nie dotre, wiec czekajacy na Through the Ages musza uzbroic sie w cierpliwosc.
dziś będę jak zwykle koło 17.30rokter pisze:jak pewnie część z Was wie, szykują się dwie ciekawe premiery polskich edycji światowych szlagierów:
- GENUA: http://www.hobbit.net.pl/genua-p-8986.h ... 056717c22c
- MODERN ART: http://www.hobbit.net.pl/modern-art-p-8985.html
Mam możliwość skołowania tych gier w jeszcze bardziej atrakcyjnych cenach. gdyby ktoś był zainteresowany, proszę się zgłaszać na priv.
No fakt. W sumie przez Alibi przewinęło się pewnie z 70 sób. Zdecydowanie musimy dokupić więcej zielonych sukien na stoły - i chyba na to najlepiej przeznaczyć bonusową kasę z hobbita...Itsuma Oki pisze:Tylu ludzi to jeszcze nie widziałem na spotkaniu, wczoraj chyba był rekord.
No wreszcie ktoś zrozumiał, o co w tym wszystkich chodzinixnicky pisze: PS. Rokter ma zbyt diabelnie przemyślany plan, więc zamiast go zniszczyć, trzeba się do niego dołączyć MUAHAHAHA
Mam nadzieję, że jak najszybciej... BadWolf ma wyłączony telefon a ja sama nawet nie wiem co robić ;(cannehal pisze:Czy ktoś wie kiedy wstanie gramajda.pl?
Nie mam pojęcia jak z gniazdkami - tzn. na pewno są do niektórych podłączone te świecące reklamy. Pytanie, co na to szefostwo?rokter pisze: p.s.
przy okazji zakupu nowych sukien na stoły może warto byłoby rozważyć możliwość nabycia jakichś lampek na słabiej oświetlone rejony Alibi, do których coraz częściej coraz większa ilośc graczy musi się przenosić (Kasia - orientujesz się może w dostępności gniazdek elektrycznych na terenie zakładu? są w kazdej sali, czy trzeba się szarpać z przedłużaczami?)
Zbychu, myślisz, że Oaza miałaby w poniedziałki większy zysk z nas niż z imienino/urodzinek cioci, z którymi dwa razy zdarzyło nam się dzielić salę? Akurat wiem, że oni mają sporo takich poniedziałków - jak nic się nie dzieje to po prostu mają zamknięte i nie wiadomo czy by zgodzili się na cykliczne otwieranie co tydzień tylko dla nas (pewnie by się trzeba na jakąś kwotę umówić).Longinus997 pisze:O-A-ZA, O-A-ZA, O-A-ZA
Z taka liczbą graczy można co poniedziałek zajmować całą knajpę i robić spotkania zamkniete tylko dla nas, a "szefowa" niech się ugryzie w tyłek - dla mnie żenada. Lepsze oświetlenie, taniej, i brak uczucia, że ktoś robi łaskę, że pozwala ci posiedzieć u niego w lokalu i kupić sobie piwko/sok/cokolwiek. Serio mnie to wnerwia, zwłaszcza, ze regularnie zostawiamy tam z Agatą ok. 30zł (kiedyś nawet więcej)
Za każdym razem jak przechodzę kolo Oazy w poniedziałki to lokal jest otwarty a w środku pustka, te poniedziałkowe imprezki to był spory pech. Tez nie wiem czy Oaza zgodziłaby się rezerwować lokal tylko dla nas, ale wiem jedno, ze na widok wiecznie naburmuszonej miny "szefowej", jej wygórowanych życzeń i podejścia do kulturalnych i jednak płacących gości dostaję wysypki. Wiem, że prowadzi byznes i że byznes rządzi się swoimi prawami ale do jasnej cholery niech robi byznes z uśmiechem i normalnym podejściem do klientów.Squirrel pisze:Zbychu, myślisz, że Oaza miałaby w poniedziałki większy zysk z nas niż z imienino/urodzinek cioci, z którymi dwa razy zdarzyło nam się dzielić salę? Akurat wiem, że oni mają sporo takich poniedziałków - jak nic się nie dzieje to po prostu mają zamknięte i nie wiadomo czy by zgodzili się na cykliczne otwieranie co tydzień tylko dla nas (pewnie by się trzeba na jakąś kwotę umówić).Longinus997 pisze:O-A-ZA, O-A-ZA, O-A-ZA
Z taka liczbą graczy można co poniedziałek zajmować całą knajpę i robić spotkania zamkniete tylko dla nas, a "szefowa" niech się ugryzie w tyłek - dla mnie żenada. Lepsze oświetlenie, taniej, i brak uczucia, że ktoś robi łaskę, że pozwala ci posiedzieć u niego w lokalu i kupić sobie piwko/sok/cokolwiek. Serio mnie to wnerwia, zwłaszcza, ze regularnie zostawiamy tam z Agatą ok. 30zł (kiedyś nawet więcej)
A szefowa, jak szefowa, mi marudzi, ja mam słabe nerwy i wkurzają mnie takie absurdy, więc muszę się Wam wyżalićNa razie nikt nas nie wyrzuca...
A Serek będzie stał i pilnowałSerodziej pisze:Moze juz czas wprowadzic zasade, ze kazdy przychodzacy na spotkanie, zobowiazany jest do kupna jednego napoju...
A ja mysle, ze jednak nie.. poza tym nie wierze, ze kogos nie stac na wydanie jednorazowo 4zl na najtanszy napoj.Squirrel pisze:Myślę, że każdy chociaż jeden kupuje, a nielicznych biedniejszych..
Hooooo.... zeby wyrobic taka norme, to trzeba by naprawde sielsko-wiejskiej imprezy z wzietym dj'em i odpowiednio 'zaprawionych' w bojach gosci.Squirrel pisze:jak ktoś przychodzi na imprezę to sprzedaje mu średnio 1 piwo/1 h
Squirrel pisze:...tylko muszę złość wyrzucić pisząc na forum
Serodziej pisze: p.s.
Cos mi sie przypomnialo...
UWAGA! Grzegorz OSZUKUJE!
Serek, to bardzo poważne oskarżenie. Trzeba będzie je udowodnić. Weźmiemy Was obu na stos, któryś się przyzna.pandura pisze:Serodziej pisze: p.s.
Cos mi sie przypomnialo...
UWAGA! Grzegorz OSZUKUJE!
... kto zna Serka ten wie..., że swoje porażki tłumaczy sobie w ten sposób...