Spoiler:
Cieszę się, że czegoś się nauczyliście
Gra była już testowana na dzieciakach i faktycznie działa tylko jak jest prosto. Wywalam kostki i inne znaczniki. Teraz jest tak, że jak znajdziesz wspólny symbol mówisz stop i pokazujesz palcem. Jeżeli go nazwiesz poprawnie, to po sprawdzeniu kładziesz go na spód stosu przeciwnika. Gdy się pomylisz lub nie znasz właściwej nazwy, to odczytujesz poprawną nazwę i przekładasz na spód swojego stosu. Kto się pierwszy pozbędzie kart wygrywa. Gra będzie na tekturze, więc z przekładaniem pod spód nie będzie problemu jak przy kartach. Dzieci narzekały jeszcze na małe symbole, więc karta będzie większa pewnie z 9 na 9 cm, co sprawi, że przy 132 kartach gra bedzie pewnie w pudełku wielkości "Kolejki"
A, no i wariant dla historyków czyli zwykłe Dobble na sterydach
Gra była już testowana na dzieciakach i faktycznie działa tylko jak jest prosto. Wywalam kostki i inne znaczniki. Teraz jest tak, że jak znajdziesz wspólny symbol mówisz stop i pokazujesz palcem. Jeżeli go nazwiesz poprawnie, to po sprawdzeniu kładziesz go na spód stosu przeciwnika. Gdy się pomylisz lub nie znasz właściwej nazwy, to odczytujesz poprawną nazwę i przekładasz na spód swojego stosu. Kto się pierwszy pozbędzie kart wygrywa. Gra będzie na tekturze, więc z przekładaniem pod spód nie będzie problemu jak przy kartach. Dzieci narzekały jeszcze na małe symbole, więc karta będzie większa pewnie z 9 na 9 cm, co sprawi, że przy 132 kartach gra bedzie pewnie w pudełku wielkości "Kolejki"
A, no i wariant dla historyków czyli zwykłe Dobble na sterydach
Spoiler:
Dzięki, pomysł jest fajny, ale muszę zobaczyć czy to coś rozwiąże, bo jeżeli czegoś może zabraknąć, to raczej małych kart pieniędzy.sipio pisze:Letnisko - co do limitu kart, to w sumie mogły by być też dwustronne karty w przypadku działki i kolejnych domków. Przy zamianie działki na domek, po prostu obracało by się kartę.