Chaos in the Old World / Chaos w Starym Świecie (Eric M. Lang)

[Neoptolemos]

Ja nie mam, ale skoro już odgrzebałeś wątek, to się chciałem pochwalić, że ostatnio odgrzebałem Chaos i wreszcie Khorne wygrał aczkolwiek Nurgle i Slaanesh grali po raz pierwszy, a koleżanka kontrolująca Tzeentcha miała bardzo długą przerwę (co nie przeszkodziło jej i tak zdobyć 50 punktów, ale było już za późno).

Ależ to jest dobra gra. Każda partia w Chaos to super przeżycie, a co więcej, spodobała się chyba wszystkim osobom, którym ją pokazałem. Czemu nie kupiłem dodatku, póki był w sklepach, to do dziś nie wiem (aczkolwiek grałem ze 2 razy ze Szczurem i bez niego też jest fantastyczna).

[Dr_Kecaj]

Patrzcie na to dokonanie:
https://www.boardgamegeek.com/thread/25 ... al-5p-game

Gościu zagrał w Chaos ponad 350 razy, w tym 290 z rogatym szczurem
I jeszcze twierdzi, że gra go nieprzestaje zaskakiwać. Niech to świadczy o grze

[gogovsky]

Blood Rage przestaje zaskakiwać gdzies po trzecim razie

Mnie zaskakuje za każdym jaka to jest słaba gra i serdecznie proszę jej nawet nie stawiać w jednym rzędzie z CWSŚ, bo siara.

[petlik]

U mnie wręcz przeciwnie - Blood Rage gdy tylko pojawił się w kolekcji, to zastąpił Chaos w Starym Świecie. Chaos swoją drogą był moją pierwszą grą planszową; swojego czasu grałem w nią bardzo często (zakupiłem nawet dodatek, który ostatecznie nigdy nie wylądował na stole). Ostatecznie jednak to Blood Rage zdominował stół.

Gościu zagrał w Chaos ponad 350 razy, w tym 290 z rogatym szczurem
I jeszcze twierdzi, że gra go nieprzestaje zaskakiwać. Niech to świadczy o grze

Blood Rage przestaje zaskakiwać gdzies po trzecim razie

Chaos w Starym Świecie posiada zdecydowanie większą losowość, a co za tym idzie większą nieprzewidywalność. Nie zgodzę się jednak z tym, że Blood Rage traci na regrywalności zaledwie po kilku rozgrywkach.

[Jools]

Blood Rage przestaje zaskakiwać gdzies po trzecim razie

Mnie zaskakuje za każdym jaka to jest słaba gra i serdecznie proszę jej nawet nie stawiać w jednym rzędzie z CWSŚ, bo siara.

Nie chcę stawać po żadnej ze stron, ale jesteś w swojej opinii bardzo subiektywny. Co może jest ok, bo masz swoje zdanie, ale pisanie publicznie może spekulować coś innym.
Generalnie BR jest lepszą grą od Chaosu. Generalnie, bo wg średniej opinii tysięcy ludzi:
Chaos: 7.7, rank #121, 14k ratings
Blood Rage: 8.0, rank #34, 33K ratings,

[gogovsky]

Blood Rage przestaje zaskakiwać gdzies po trzecim razie

Mnie zaskakuje za każdym jaka to jest słaba gra i serdecznie proszę jej nawet nie stawiać w jednym rzędzie z CWSŚ, bo siara.

Nie chcę stawać po żadnej ze stron, ale jesteś w swojej opinii bardzo subiektywny. Co może jest ok, bo masz swoje zdanie, ale pisanie publicznie może spekulować coś innym.
Generalnie BR jest lepszą grą od Chaosu. Generalnie, bo wg średniej opinii tysięcy ludzi:
Chaos: 7.7, rank #121, 14k ratings
Blood Rage: 8.0, rank #34, 33K ratings,

Nie istnieją obiektywne opinie, opinie z natury swojej rzeczy są subiektywne. Życzę każdemu miłej gry przy lubianym przez siebie tytule, dla mnie Bloodrage jest grą zwyczajnie słabą i tyle. Generalnie BR jest lepszą grą od Chaosu jest taką samą subiektywną opinią X tysięcy ludzi, a jak moja, że jest odwrotnie.

[grzeslaw90]

Blood Rage przestaje zaskakiwać gdzies po trzecim razie

Mnie zaskakuje za każdym jaka to jest słaba gra i serdecznie proszę jej nawet nie stawiać w jednym rzędzie z CWSŚ, bo siara.

Nie chcę stawać po żadnej ze stron, ale jesteś w swojej opinii bardzo subiektywny. Co może jest ok, bo masz swoje zdanie, ale pisanie publicznie może spekulować coś innym.
Generalnie BR jest lepszą grą od Chaosu. Generalnie, bo wg średniej opinii tysięcy ludzi:
Chaos: 7.7, rank #121, 14k ratings
Blood Rage: 8.0, rank #34, 33K ratings,

W mojej opinii BR jest grą bardziej przystępną dla niedzielnego gracza sprawiając wrażenie, że ma jakąś głębie więc ich cieszy, że grają w nie wiadomo co. Druga sprawa to dostępność i wiek danego tytułu, gdzie BR kupisz obecnie wszędzie i może go mieć każdy a Chaosu już nigdzie nie ma poza spekulantami i półkami bardziej doświadczonych graczy.

[Marek.gdansk]

Grałem w Blood Rage i Chaos w starym Świecie, (niestety nie są to moje pierwsze gry ale od razu mam wytłumaczenie że gram od 2003 roku ). Posiadam obie gry w kolekcji (od razu zaznaczam nie jestem ani bardziej doświadczonym graczem ani spekulantem- mam po prostu trochę dłuższy staż i więcej pudeł) , osobiście żadna z tych gier nie jest dla mnie podobna... Każda ma swoje wady i zalety. Gdyby Blood Rage powstał w 2009 a Chaos w starym świecie w 2015 sądzę że ilość ocen na BGG byłaby podobnie rozłożona tylko w drugą stronę. Na pewno Blood Rage jest lepszy niż Midgard (zaznaczam że dla mnie i moich współgraczy) - czy gdyby był wydany następca Chaosu byłby lepszy ? Sądzę że tak. Zawsze znajdzie się miejsce na ulepszenia.

[Elemenek]

Niewątpliwie brak dostępność na rynku Chaosu dodaje mu elitaryzmu, co zapewne wpływa na odbiór tej pozycji. Niektórzy dodają przez to mu splendoru, inni odejmują bo np nie mogą go posiadać.

[kieszen]

Niewątpliwie brak dostępność na rynku Chaosu dodaje mu elitaryzmu[...]

To prawda - w moim odczuciu tylko tyle. Z obu lepsza żadna.

[petlik]

Sadzę, że do listy rzeczy, za które gracze pokochali Chaos w Starym Świecie można dodać tematykę (Warhammer Fantasy bądź co bądź posiada jakąś tam rzeszę fanów; a i osoby nie zainteresowane i nie mające żadnej styczności z tą tematyką mają szansę zajarać się motywem starożytnych bogów walczących o dominację) oraz wykonanie (piję tu choćby do tego jak wykonana została plansza - motyw graficzny + wskaźniki montowane na planszy; grafika na opakowaniu - umówmy się, że jest czymś, co potrafi zachęcić do przyjrzenia się danej pozycji [a ta, w przypadku Chaosu miażdży]).

[grabol]

Mi tematyka i wykonanie akurat nie leży. Zbyt mrocznie, ciężko, okultystycznie i brzydko. W mojej grupie niektórzy odmawiają gry właśnie z tego powodu mimo ze doceniają mechanikę.

Czekam na jakiś fanowski zrób to sam w innym klimacie, gra jest na tyle zacna, ze sobie zrobie i będziemy grać bez obrzydzenia.

Gra ideał to klimat Blood Rage, silnik citow.

[gogovsky]

Mi tematyka i wykonanie akurat nie leży. Zbyt mrocznie, ciężko, okultystycznie i brzydko. W mojej grupie niektórzy odmawiają gry właśnie z tego powodu mimo ze doceniają mechanikę.

Czekam na jakiś fanowski zrób to sam w innym klimacie, gra jest na tyle zacna, ze sobie zrobie i będziemy grać bez obrzydzenia.

Gra ideał to klimat Blood Rage, silnik citow.

Jestem tu chwilę, ale jak czytam takie posty doceniam swoją ekipę 10000 razy bardziej :d Nie znam sytuacji, że ktoś nie chcę grać, bo gra jest za mroczna czy za jakakolwiek :p Współczuję Ci.

[Neoptolemos]

Ja mam ekipy, gdzie ktoś nie chce grać np. w Wysokie Napięcie albo gry z ilustracjami Mihajlo Dmitrievskiego (Trylogia Zachodniego Królestwa), bo brzydkie
Na szczęście Chaos prawie wszystkim się podoba. A że mam sentyment do świata Warhammera, to tym lepiej.

A propos jeszcze powyższej dyskusji, wczoraj miałem też pierwszy raz okazję zagrać w Blood Rage i tak na świeżo powiem tak - Chaos podoba mi się bardziej i paradoksalnie wydaje się przystępniejszy dla nowicjuszy (nie każdy jest dobry w draft, poza tym w Blood Rage bardziej nie wiesz, czego się spodziewać po innych - w Chaosie strategia dla każdego gracza jest z grubsza nakreślona). Blood Rage ma jednak tę przewagę, że z przyjemnością graliśmy w 3 osoby, a w Chaos na 3 osoby grać nie chcę, bo gra sporo traci w stosunku do gier na 4-5 osób. Myślę, że obie zostaną w kolekcji, choć Blood Rage musi jeszcze "zapracować" na tę pozycję

[petlik]

Aby wiedzieć czego się spodziewać po innych graczach w Chaosie, musisz posiadać jakieś doświadczenie / obycie z grą. Jeśli nie znasz talii Chaosu przeciwnika, to masz spore szanse zostać zaskoczonym. A i jeśli znasz to nie możesz nigdy być pewien czy przeciwnikowi akurat doszła dana karta na rękę czy też nie. W Blood Rage'u z kolei znasz większość kart jakie mogą zostać zagrane podczas danej rundy. Kwestia tego jak wyćwiczoną masz pamięć. Jeśli grasz na 3 osoby, to nie wiesz tak na prawdę jakie 3 karty zostały wybrane przez twoich przeciwników (1 karta z puli kart osoby, która zaraz przekaże ci rękę oraz 2 karty z puli kart, które trafią do osoby, która właśnie przekazuje ci rękę). Chcąc uczynić rozgrywkę bardziej nastawioną na kalkulację / dedukcję, można zastosować zasadę (home rule) ujawnienia kart odrzuconych. Pytanie oczywiście brzmi, który z przeciwników wybrał jaką kartę. Choć ta informacje pozostaje niewiadomą, to co do zasady da się określić jakie ma się szanse na wygranie określonych starć (jeśli znam wszystkie karty walki i wiem, że karta o sile np. 5 jest najwyższą w danej erze a ja mam siłę na planszy równą X to wiem ile może max wyciągnąć mój przeciwnik i ile mogę wyciągnąć ja; czynnik losowy w postaci rzutu kośćmi nie będzie determinował tego czy uda mi się wygrać czy nie - i za to właśnie cenię tą grę).

[Atamán]

Polecam obejrzeć trailer gry komputerowej Total War: Warhammer 3.
Bardzo w klimacie Chaosu, mamy Kislev, mamy 4 bogów chaosu (czy też raczej wielkie demony).

https://www.youtube.com/watch?v=6KaMt91ELHU

[newTween]

Mam / miałem / ograłem większość gier z BGG Top200. Pozostały jedynie tytuły, które nie są w moich klimatach (np. Gloomheaven) lub ciężko dostępne. Ostatnio udało mi się kupić Zakazane Gwiazdy w folii i gra od razu wpadła w mogę top5. Nie spodziewałem się, że świat Warhammer jest tak klimatyczny. Teraz pytanie do Was.

Mam możliwość kupienia Chaos + Rogaty Szczur w folii za 1000zł. Zastanawiam się tylko czy ta gra jest dzisiaj rzeczywiście tyle warta. Langa bardzo lubię. Blood Rage i Rising Sun ograłem na wszystkie możliwe sposoby. W tym roku oczekuję jego najnowszego dzieła z KS. Czy Chaos nie zestarzał się za bardzo?

[ZygfrydDeLowe]

Mam / miałem / ograłem większość gier z BGG Top200. Pozostały jedynie tytuły, które nie są w moich klimatach (np. Gloomheaven) lub ciężko dostępne. Ostatnio udało mi się kupić Zakazane Gwiazdy w folii i gra od razu wpadła w mogę top5. Nie spodziewałem się, że świat Warhammer jest tak klimatyczny. Teraz pytanie do Was.

Mam możliwość kupienia Chaos + Rogaty Szczur w folii za 1000zł. Zastanawiam się tylko czy ta gra jest dzisiaj rzeczywiście tyle warta. Langa bardzo lubię. Blood Rage i Rising Sun ograłem na wszystkie możliwe sposoby. W tym roku oczekuję jego najnowszego dzieła z KS. Czy Chaos nie zestarzał się za bardzo?

Kto bogatemu zabroni.
Ale za 1000 to można mieć kilka innych wypasionych gier. Jeśli chodzi o sam klimat WF, to jest szansa, że wróci on i do gier planszowych wkrótce - Games Workshop czyni jakieś ruchy, żeby "wskrzesić" ten stary świat. Z tym, że to wkrótce to pewnie kwestia kilku lat.

[Namurenai]

Nie spodziewałem się, że świat Warhammer jest tak klimatyczny.

Znaczy... Nie spodziewałeś się, że klimat tego świata tak Ci podejdzie - każdy świat może być "klimatyczny", pytanie kto jest odbiorcą

Zastanawiam się tylko czy ta gra jest dzisiaj rzeczywiście tyle warta.

Ach, moje ulubione pytanie... "Znalazłem X za Y, czy to tyle warte?".

To zależy tylko i wyłącznie od tego co rozumiesz przez "wartość"...
Rynkowo? Pewnie jest, skoro ktoś za tyle sprzedaje, a Ty się zastanawiasz czy kupić.
Dla osoby fanatycznie kolekcjonującej gry Langa? Pewnie jest, jeśli chcesz mieć je wszystkie.
Inne płaszczyzny bycia wartym są bardzo subiektywne, a nie napisałeś o sobie za dużo, żebyśmy wiedzieli

Czy Chaos nie zestarzał się za bardzo?

Znowu - co konkretnie masz na myśli przez "starzenie się"?

Natomiast ogólnie:
- jest to średnia gra jeśli chcesz kompetetywnie usiąść do niej w mniej niż 4 osoby (bogowie są tak zaprojektowani, żeby się balansować najlepiej przy pełnym składzie)
- jest to bardzo słaba gra, jeśli szukasz deterministycznej walki i nie chcesz przesadnej losowości - jedna figurka rzucająca same szóstki może rozwalić milion innych figurek "bo im nie siadło, a jej tak, a na szóstkach przerzucasz"

[0NCK0]

Jeżeli lubisz gry Langa to Ci się spodoba. Aczkolwiek w porównaniu do innych jest osadzony w uniwersum Warhammera i trzeba się orientować ogólnie który z tych bogów jest od czego i wtedy łapie się smaczki.
Dla mnie jest różna od BloodRage bo od samego poczatku do samego konca jest asymetryczna.
Khorn głównie walka.
Nurgle jak najszybciej niszczyć regiony i się rozpszestrzeniać.
Tzeentch przeszkadzanie innym kartami i niszczenie w swoich regionach.
Slaanesh - taki trochę nijaki ale może i powalczyć i podrzucać innym jakieś rzeczy.
Szczurem nie grałem.
Czy jest warty 1k to nie. ja już po wyczerpaniu nakładu kupiłem swojego wersje eng z rogatym szczurem za 250 szczur w foli.

[bowie]

Gra ma swoje wady, ale żeby się o tym przekonać, trzeba zagrać. Jeśli nie masz jak, to kup, najwyżej sprzedasz. Rzeczywiście, najlepiej chodzi w pełnym składzie. Rzeczywiście, losowe kości trzeba zaakceptować. Jeśli przeszkadza przerzucanie kości - można wprowadzić home rule i nie stosować przerzucania. Jeśli ktoś mi zaproponuje eurasowego Blood Rage, to wolę jednak Chaos, bo chociaż cierpię przy losowych walkach, to cała reszta mi to rekompensuje, może dlatego, że nie mam jakiegoś szczególnego pecha do kości
Chaos ma coś, co uwielbiam - asymetryczność. Gra, której nigdy nie sprzedam, a jak będzie reimplementacja w innym świecie z odświeżonymi mechanikami, to pierwszy ustawiam się w kolejce

[petlik]

Ostatnio udało mi się kupić Zakazane Gwiazdy w folii i gra od razu wpadła w mogę top5. Nie spodziewałem się, że świat Warhammer jest tak klimatyczny.

Obiektywnie rzecz ujmując to twórcy gier area control niewiele robią (z uwagi na specyfikę tego gatunku gier) w kwestii klimatu. Twierdzenie, że tego typu gry potrafią być mocno klimatyczne jest jak na moje twierdzeniem mocno na wyrost. Aby mówić o klimacie potrzeba czegoś więcej niż samo IP. IP bez jakiejkolwiek próby narracji & storytellingu jest niczym zestaw assetów w grze video, w której nie pokuszono się o stworzenie jakiejkolwiek historii, która by to sprawnie wykorzystała. Zakazane Gwiazdy swojego czasu ogrywałem - również jest to jedna z moich ulubionych gier planszowych (zwłaszcza wariant na 2 graczy). Sama gra poza krótkim opisem (wprowadzeniem do świata) w ramach instrukcji nie robi w kwestii narracji (a co za tym idzie kreowania klimatu w podświadomości graczy) kompletnie nic. Teoretycznie gracze mają do wykonania cele, ale to jaki cel kryje się pod określonym żetonem nie ma kompletnie znaczenia. Jeśli interesuje Cię klimat Warhammera to polecam zaznajomić się z grami komputerowymi z gatunku Total War (do tej pory wyszły dwie odsłony serii), której trailer (trzeciej - nadchodzącej części) został podlinkowany przez Atamán'a.

[EVOCATVS]

Jeśli interesuje Cię klimat Warhammera to polecam zaznajomić się z grami komputerowymi z gatunku Total War (do tej pory wyszły dwie odsłony serii), której trailer (trzeciej - nadchodzącej części) został podlinkowany przez Atamán'a.

Tu warto uważać, bo Total Wary baaardzo swobodnie trzymają się materiału źródłowego w Warhammerach, więc fana uniwersum sporo rzeczy może razić.

[newTween]

Dziękuję za odpowiedzi, bardzo pomogły mi w podjęciu decyzji. Zdecydowałem, że jednak odpuszczę, przynajmniej do czasu aż będę miał okazję gdzieś w to zagrać.

[kolosm]

Bardzo dobra decyzja. Miałem podobne dylematy, aż wreszcie udało się zagrać partyjkę na 5 z dodatkiem. Gra się całkiem przyjemnie, czuć klimat ale brakło takiego wooow, na które liczyłem czytając sporo zachwyconych fanów. Po 2 rozgrywkach utwierdzam się w przekonaniu, że ta gra absolutnie nie jest warta 1000zl (jak dla mnie). Dla porównania zakazane gwiazdy - tu jest majstersztyk, coś pięknego! Jeśli miałbym wybór teraz siadać 10x pod rząd do grania w obie gry do wyboru, to byłoby to 9 dla zg i 1 dla chaos.