Strona 12 z 20

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 07:25
autor: Lothrain
To po prostu nie gra dla geeków. Ale zawsze przyjemnie jak mogę usiąść ze swoim pięciolatkiem i zagrać w Splendor, zamiast w Węże i drabiny. Z rodziną po obiadku też wchodzą szybkie imprezówki, albo właśnie szybki Splendor. Na wyjazd do grania z babciami też wolę wziąć ten tytuł, niż odgrzewać Catana. Cała tajemnica.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 08:46
autor: Peter128
Jedna poprawka do kolegi, który pytał o to, czemu ta gra się dobrze sprzedaje. Karty kupujesz głównie po to, żeby mieć zniżkę na kolejne karty (tu jest "silniczek"), kupowanie za to szlachciców to tylko dodatek, nie w tym leży sedno gry.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 09:29
autor: mikeyoski
A ja lubię Splendor. Ale tylko w wersji dwuosobowej.

Tapnięte z mojego T800

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 09:49
autor: josiu
Splendor byl moją drugą grą i zrobił na mnie wtedy duże wrażenie. Moja żona gdy zagrała raz to chciała grać przez pół nocy. Dzieki tej grze polubiła grać w gry. Teraz po poznaniu większej ilości tytułów na pewno nie zrobiłby takiego wrażenia. Ma cos w sobie jednak i to jest fenomen.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 09:56
autor: xilk
Ja na początku byłem zafascynowany Splendorem, jako nowością. Jednak z każdą kolejną partią radość nikła. Nie uważam się za geeka, a lubię czasem w lekkie tytuły zagrać. Jednak mając czwórkę chętnych graczy wolałbym im zaproponować Wsiąść do Pociągu: Europa, Pokój 25, czy Zęby Smoka, niż Splendor.

Zaletą tej gry to fakt, że raczej trudno przypadkiem zniszczyć lub zgubić jej elementy ;)

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 10:11
autor: rastula
przegrywam nawet z początkującymi i ogólnie nudzi mnie trochę ta gra, ale faktycznie świetnie się sprawdza z osobami niegrającymi więc ma miejsce w kolekcji...nic nowego zapewne nie wniosłem - ale to cały "fenomen" tej gy (plus żetony ;))

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 11:02
autor: Bea
Trolliszcze pisze:Ja próbowałem dwa razy i nie jestem w stanie się przekonać. Spróbuję jeszcze trzeci, ale czarno to widzę.
Nie do końca rozumiem, skąd się bierze fenomen Splendoru
Ja bardzo lubię Splendor i mogę za siebie powiedzieć, dlaczego mi się podoba:
- bo świetnie się sprawdza jako króciutka i lekka gra "do kawy", jak z mężem mamy pół godzinki czasu.
- bo wyzwala u mnie efekt "drugiej partii", czyli po pierwszej gramy szybki rewanżyk.
- bo jest dreszczyk emocji, gdy idę np w zielone i wiem, że jeśli mąż odkryje co planuję kupić, to mi to zabierze, a może nie zdąży?
- bo w zasadzie są trzy proste strategie: 1. Iść w tanie kart, we wszystkie równo 2 Iść w karty pod szlachciców 3 Iść w niektóre mocne karty z górnego rzędu. Sztuka polega na tym, żeby już na początku partii oszacować sytuację i obrać jedna z dróg i żeby konsekwentnie się ją udało realizować, a tylko na końcu sprawdzić czy okazała się lepsza od strategii przeciwnika.

Fakt, są inne małe, może i lepsze gry, np RftG, ale nie mam ochoty ciągle grać w jedno i to samo, więc Splendor sobie stoi na półce koło Rejsa, Sztuki Wojny, Nations: The Dice Game, Artificium, Summonersów itp. Sięgam po niego raz na czas. Fajniej się sprawdza na dwie osoby niż na więcej.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 14:38
autor: Gabriel
No dobra, ale ten silnik z reklamy totalnie wprowadza w błąd. Silnik na 15 minut nie dal geeka ma 7 cudów. Budujesz kombo z kart, specjalizujesz się. Zielony silnik, czerwony silnik etc. Tutaj to po prostu nieprawda. No nic. Myślałem, że będzie coś podobnego do 7C, jednak nie.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 14:44
autor: Bea
Gabriel pisze:No dobra, ale ten silnik z reklamy totalnie wprowadza w błąd.
Pytanie jaka jest definicja silnika w odniesieniu do gier planszowych.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 16:09
autor: mikeyoski
Gabriel pisze:No dobra, ale ten silnik z reklamy totalnie wprowadza w błąd. Silnik na 15 minut nie dal geeka ma 7 cudów. Budujesz kombo z kart, specjalizujesz się. Zielony silnik, czerwony silnik etc. Tutaj to po prostu nieprawda. No nic. Myślałem, że będzie coś podobnego do 7C, jednak nie.
Dla mnie to jest silniczek. Dla Ciebie nie. Przyłączam się do powyższej prośby o podanie definicji silniczka w karciankach.

Tapnięte z mojego T800

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 16:27
autor: kaszkiet
Jak dla mnie w Splendorze jest więcej budowania silniczka niż w 7 cudach. Wykonuje się pewne czynności, dzięki którym później wykonuje się te same czynności sprawniej. A gdy silniczek zaczyna naprawdę działać, gra się kończy.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 19:05
autor: mikeyoski
Pod koniec ten silniczek zapiernicza, że aż strach :-)

Tapnięte z espiątki

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 19:30
autor: Gabriel
Silnik w grze to faktycznie budowa mechanizmu, który umożliwia ci wykonywanie różnych czynności.

Caylus: pula budynków jest silnikiem, definiuje czy/w jakie surowce idziesz i na czym dodatkowo kosisz punkty
Puerto Rico: twoje pole jest silnikiem, może być skonfigurowane pod budynki, pod masową produkcję kukurydzy, różnorodnie
Zamki Burgundii: plansza gry, stajesz się wydajniejszy w różnych akcjach, punktujesz na wybranych kolorach etc.
7 cudów: inwestujesz w królestwo, które kosi na wybranych kolorach, tym co robią gracze - na różnych rzeczach
Dominion: wybierasz takie karty, które dają bonusy w wybranych działaniach
Sylla: tak budujesz pulę robotników&budynków, aby realizować różne cele

Silnik = mechanizm, który buduje gracz. Różny, nie zawsze ten sam. To co innego niż zbieranie setów, żeby chapać karty.

Czy mamy w Splendorze coś tak banalnego jak "chapanie po trochu" vs "mega punktacja na koniec"? Czy mamy "budowa swojego" vs "korzystanie na graczu"? Czy mamy opcję jechania tylko na jednym kolorze?

Jeżeli nie, to w takim razie nie ma silnika. Jest zbiórka koloru, żeby mieć sparowaną kartę.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 19:38
autor: mikeyoski
Gabriel pisze:Silnik w grze to faktycznie budowa mechanizmu, który umożliwia ci wykonywanie różnych czynności.
I dokładnie taki mechanizm występuje w Splendorze. Służy do szybszego zdobywania kart oraz do zdobycia kart szlachciców. Nie wiem co chcesz udowodnić :-)


Tapnięte z espiątki

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 20:16
autor: wajwa
Dla mnie gra nudna jak flaki z olejem , ale jak już ktoś wcześniej wspomniał lepiej zagrać w to niż w nic "do kawy" , albo "po obiedzie" :wink:
Inna rzecz mnie zastanawia - pokazałem (w sensie wytłumaczyłem/zagrałem) Splendor trzem niezależnym grupom znajomych i tak jak są to ludzie , którzy sporadycznie coś zagrają , ale gier bynajmniej nie kupują , tak Splendor kupiły sobie do domu wszystkie :shock:
WTF ?

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 20:23
autor: Andreal
Ma ładną okładkę, świetną wypraskę, fajne, ciężkie żetony i karty równie przyjemne jak okładka. Z synem czasami też sobie machniemy partyjkę lub dwie. Cały projekt gry jest po prostu dobrym zagraniem marketingowym.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 20:36
autor: Gambit
Mam wrażenie, że niektórzy ludzie nie są w stanie zaakceptować faktu, że istnieją gry bez super złożonej głębi. Gry, które są proste i mają nieskomplikowaną mechanikę. Gry, które są idealne dla osób nie siedzących głęboko w naszym hobby. Nie podoba się Wam Splendor? Super, macie do tego pełne prawo. Nikt Wam w niego nie każe grać. Ale czy to powód do traktowania osób, które tę grę lubią z jakąś dziwną wyższością?

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 20:53
autor: Kosternik
Za Gambitem... wszak miejsce na bgg w kategorii gier rodzinnych mówi samo za siebie dla jakiego targetu ta gra. Gra naprawdę podoba sie nie geekom którzy prócz monopolu i chinczyka nie znają gier planszowych, albo to hobby zaczynają. Ot i cała tajemnica.

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 21:56
autor: Gabriel
Gra na pewno nie jest zła. Jest na poziomie Jaipura jak dla mnie i wygląda na relaksującą grę. Rzecz w tym, że po zadymie na BGG spodziewałem się nie tego, co autorzy faktycznie zrobili. Zmyliła mnie też po prostu reklama sklepu*. Pokój bracia :)

Podobnie jak napis z tyłu pudełka Zaginionych Miast o wielkiej przygodzie. Ale, nie ma tego złego w tym wypadku :)

Re: Splendor

: 31 paź 2015, 23:15
autor: xilk
Gambit pisze:Nikt Wam w niego nie każe grać. Ale czy to powód do traktowania osób, które tę grę lubią z jakąś dziwną wyższością?
Nie wiem, ja jakoś "wyższości" nie zauważyłem w ostatnich komentarzach ;)

Jeśli komuś się ta podoba, to niech gra. Ja osobiście grałem kilka partii, ale z czasem mnie znudziło i na lekki przerywnik wolę coś innego :) Każdy ma prawo do swojego zdania na temat danej gry, jak też do jego wyrażania :D Mi Splendor nie odpowiada, to tak piszę, a post niżej ktoś może ją zachwalać, bo mu przypasowała.

Kosternik pisze:Gra naprawdę podoba sie nie geekom którzy prócz monopolu i chinczyka nie znają gier planszowych, albo to hobby zaczynają.
Swoją drogą są tacy, co by najchętniej wyrzucili Monopoly i Chińczyka z grupy gier planszowych :D ;) (taka mała dygresja)

Re: Splendor

: 01 lis 2015, 00:11
autor: Trolliszcze
Gambit pisze:Mam wrażenie, że niektórzy ludzie nie są w stanie zaakceptować faktu, że istnieją gry bez super złożonej głębi.
Ależ są (w stanie zaakceptować). A ja za to mam wrażenie, że niektórzy ludzie nie są w stanie zaakceptować faktu, że istnieją siusiakowe gry bez super złożonej głębi.
My naprawdę już wszyscy słyszeliśmy, że Splendor to gateway, gra niewymagająca, dla początkujących. Serio serio. Tylko po prostu uważamy (mówię tu za siebie i za wszystkich, którzy się ze mną zgadzają, nawet jeśli nikt się ze mną nie zgadza), że w tym gatunku są gry lepsze. Z żółtodziobami wolę zagrać dziesięć partii w Ticketa lub Dominiona (bez dodatków, bo z dodatkami to się robi dość złożona sprawa), niż choćby raz tknąć Splendora. I już.

Na pohybel Splendorom! Splendor do domu!

Re: Splendor

: 01 lis 2015, 00:15
autor: giventofly
Masz dobrze przemyślany nick...

Re: Splendor

: 01 lis 2015, 00:21
autor: Trolliszcze
giventofly pisze:Masz dobrze przemyślany nick...
Taki ze mnie cwany gość.

Re: Splendor

: 01 lis 2015, 00:28
autor: Kosternik
Sęk w tym że niegeekom (w szczególności tym moim znajomym) bardziej odpowiada splendor niż ttr :D Ot zagwozdka. I wniosek: Podoba się to co się komu podoba :D Mnie też Splendor męczy, no ale co zrobić gdy gawiedź żąda Splendoru. (ciekawie zabrzmiało :D).

Re: Splendor

: 01 lis 2015, 00:28
autor: pinata
Trolliszcze pisze:Splendor do domu!
Do każdego domu!