1989: Dawn of Freedom / Jesień Narodów (Jason Matthews, Ted Torgerson)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: 1989 Dawn of Freedom
Zdecydowanie popieram przedmówcę.
Kupiłem grę ze względu na tematykę a nie będę jej wieszał w antyramie na ścianie i mogę zagrać z każdym bo jest po polsku.
Kupiłem mimo, że grę w wersji darmowej mam już chyba 2 lata.
Kupiłem grę ze względu na tematykę a nie będę jej wieszał w antyramie na ścianie i mogę zagrać z każdym bo jest po polsku.
Kupiłem mimo, że grę w wersji darmowej mam już chyba 2 lata.
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
No jak chcesz płacić 200 zł za GMT to tak jakbyś płacił 160 zł za wersję Pl. Czyli absolutne maksimum, można dostać dużo taniej.hancza123 pisze:wolę płacić za jakość Barda (ale bez błędów!!) 100zł niż za GMT 200zł, ostatecznie chcę grać a nie oglądać
do jakości komponentów to bym się nie czepiał
Mi tam na przykład zależy na komponentach - gdyby tak nie było, to zrobiłbym sobie wersję print and play i też by się dało grać. A jaka oszczędność
To ja już nic nie rozumiem. Jak masz i Ci nie zależy jak wygląda, to po co kase wydawać?berem pisze:Kupiłem mimo, że grę w wersji darmowej mam już chyba 2 lata.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
nówka GMT - 200zł
nówka Barda - 100zł
używana GMT - około 160zł
używana Barda - około 80zł (już wkrótce, no za 3 miesiące)
tak czy inaczej wychodzi połowa ceny, no nie mam racji?
nówka Barda - 100zł
używana GMT - około 160zł
używana Barda - około 80zł (już wkrótce, no za 3 miesiące)
tak czy inaczej wychodzi połowa ceny, no nie mam racji?
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
ładną okazję wyłapałeś, ale nie da się tego jednak łatwo powtórzyć? najtaniej w sklepie: 199zł, no chyba że ktoś mnie oświeci że jest inaczejValarus pisze:Ja kupiłem nówke GMT za 160. Więc niekoniecznie;)
okazjami bym się nie sugerował, wersję Barda pewnie i za 80zł wkrótce kupisz od kogoś kogo "usrój" skutecznie zniechęcił
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Czy to taka okazja była to ja nie wiem, w sklepach zazwyczaj drogo, więc mimo wszystko ceną na iszopie bym się nie sugerował.
Tak czy inaczej - nie chodzi mi o to, żeby nagle wszystkich przekonać, że wersja Pl nie ma sensu, bo ma gorsze komponenty. Moim zdaniem wersję GMT można dostać na tyle tanio, że jest ona realną alternatywą. Hancza próbował przekonać, że nie liczy się jakoś, tylko cena - co dla mnie nie ma w ogóle sensu. Tym się właśnie różnią planszówki od gier komputerowych, że dochodzi ten realny, fizyczny element. A im lepsze komponenty, tym lepiej się z grą obcuje. Dla mnie to ważne - gdyby nie było, to tak jak mówiłem, grałbym na Print and Play.
Morał - dobrze, że jest wybór. Dla każdego wobec gustów i upodobań.
Tak czy inaczej - nie chodzi mi o to, żeby nagle wszystkich przekonać, że wersja Pl nie ma sensu, bo ma gorsze komponenty. Moim zdaniem wersję GMT można dostać na tyle tanio, że jest ona realną alternatywą. Hancza próbował przekonać, że nie liczy się jakoś, tylko cena - co dla mnie nie ma w ogóle sensu. Tym się właśnie różnią planszówki od gier komputerowych, że dochodzi ten realny, fizyczny element. A im lepsze komponenty, tym lepiej się z grą obcuje. Dla mnie to ważne - gdyby nie było, to tak jak mówiłem, grałbym na Print and Play.
Morał - dobrze, że jest wybór. Dla każdego wobec gustów i upodobań.
Re: 1989 Dawn of Freedom
sprawdziłem dokładnie, poodejmowałem i nieco przesadziłem - bardziej koło 95zł (oczywiście z rabatami)mig pisze:No, ale nówkę 1989 za ok 90pln też można kupić, więc to "około dwa razy drożej" ma trochę sensu
ale to i tak bardzo mało jak za grę GMT
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Dokładnie.Morał - dobrze, że jest wybór. Dla każdego wobec gustów i upodobań.
Nic dodać, nic ująć. Dodajmy do tego trwałość. W końcu gra jest od tego, żeby w nią grać. A im solidniejsze wykonanie, tym większa pewność, że gra nam nie padnie po kilku partiach. Widziałem karty do ZW. Chała. Pamiętam mój szok, jak kiedyś zalała mi się plansza i karty do HiS. Ani śladu nie było. Jeszcze niedawno byłem świadkiem zalania Crown of Roses. Absolutnie żadnego śladu na kartach czy planszy. Przy wydaniu Barda bałbym się cokolwiek przy nim robić. O babolach nie wspomnę, chociaż to, że ludzie przechodzą nad tymi babolami do porządku dziennego świadczy o tym, że babole będą nadal, bo ludzie zostali juz do nich przyzwyczajeni.Tak czy inaczej - nie chodzi mi o to, żeby nagle wszystkich przekonać, że wersja Pl nie ma sensu, bo ma gorsze komponenty. Moim zdaniem wersję GMT można dostać na tyle tanio, że jest ona realną alternatywą. Hancza próbował przekonać, że nie liczy się jakoś, tylko cena - co dla mnie nie ma w ogóle sensu. Tym się właśnie różnią planszówki od gier komputerowych, że dochodzi ten realny, fizyczny element. A im lepsze komponenty, tym lepiej się z grą obcuje. Dla mnie to ważne - gdyby nie było, to tak jak mówiłem, grałbym na Print and Play.
I z tego powodu jestem w stane dać 200 zeta za grę GMT, niż tandetę Barda "edycja jubileuszowa dziesiąta" w cenie 100 zeta. Nie mówiąc już o tym, że obsługa w kwestii wymiany wadliwych produktów jest w GMT wręcz legendarna, a na polskim rynku wydawcy nadal są w wiekach ciemnych.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: 1989 Dawn of Freedom
To jest po prostu bzdura.clown pisze:Nie mówiąc już o tym, że obsługa w kwestii wymiany wadliwych produktów jest w GMT wręcz legendarna, a na polskim rynku wydawcy nadal są w wiekach ciemnych.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Chyba jednak powinieneś zjeść Snickersa.clown pisze:(...)
Już wszyscy wiemy, że nie chcesz kupować gier od Barda, wolisz od GMT. To jest wątek o 1989, ogarnij się.
O ile numer z kostkami brzydki i o ile Usrój śmieszny, ja tam się mega cieszę, że pogram sobie w jedną z lepszych gier ever z moimi nieanglojęzycznymi ziomkami. I chwała Bardowi za to, że gry GMT lokalizuje. A że nie unikają błędów? No nie unikają. Nie chcesz kupować? Spoko, bez spiny, nie kupuj. Dobrze, że to nie Portal robi, bo by Cię psychofani Trzewika zjedli żywcem
Re: 1989 Dawn of Freedom
+1KubaP pisze: O ile numer z kostkami brzydki i o ile Usrój śmieszny, ja tam się mega cieszę, że pogram sobie w jedną z lepszych gier ever z moimi nieanglojęzycznymi ziomkami. I chwała Bardowi za to, że gry GMT lokalizuje. A że nie unikają błędów? No nie unikają. Nie chcesz kupować? Spoko, bez spiny, nie kupuj. Dobrze, że to nie Portal robi, bo by Cię psychofani Trzewika zjedli żywcem
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
KubaP - to, że jesteś [...], już wiem. Ale swoje prostackie teksty zachowaj dla swoich nieanglojęzycznych ziomków.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1310 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Sam czasem narzekam na wysoką cenę tej, czy innej gry - ale marudzić, że jest opcja (znaczy wybór!!!!) kupienia czegoś taniej to jest nowa jakość polskiego malkontenctwa ...
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1310 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
clown pisze:KubaP - to, że jesteś [...], już wiem. Ale swoje prostackie teksty zachowaj dla swoich nieanglojęzycznych ziomków.
chyba jeszcze prostackich tekstów nie słyszałeś Panie Wrażliwy
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Polska wersja z grubymi koszulkami FFG ciągle jest tańsza od wersji angielskiej, a karty będą o wiele trwalsze. Mogę Ci podsunąć kilka pomysłów na testy, co można wylać na karty. Wylejesz na swoje legendarne karty z HiS i na badziewne od Barda w koszulkach, a potem zdasz nam relację, które lepiej to zniosły.clown pisze:Widziałem karty do ZW. Chała. Pamiętam mój szok, jak kiedyś zalała mi się plansza i karty do HiS. Ani śladu nie było.
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Nie chcę brnąć w offtop dalej, ale na forum można je raczej tylko przeczytaćchyba jeszcze prostackich tekstów nie słyszałeś Panie Wrażliwy
Pomyśl, zanim zaczniesz bezmyślnie klepać w klawiaturę.
Trolliszcze - ksywka zobowiązuje?
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Pewnie. Ja trolluję, a Ty robisz z siebie błazna.clown pisze:Trolliszcze - ksywka zobowiązuje?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1310 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
szkoda gadać, wieć nie gadam
Ostatnio zmieniony 20 maja 2014, 11:53 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Ktoś chce kupić droższą wersję, ale lepiej wykonaną - rozumiem
Ktoś chce kupić gorszą wersję, ale tańszą - rozumiem
Natomiast to czego nie rozumiem, to nowa grupa klientów, która wyłania się w tej dyskusji - zadowolonych z gorszego wydania.
Można odnieść wrażenie, że gdyby polskie wydanie było bezbłędne to niektóre osoby nawet w połowie by go tak nie broniły, więc tutaj nawet psychofani Portalu wymiękają, a Portal zresztą też został zjechany jak coś nabroił w wydaniu (chociażby 51 stan i brakujące żetony) - błędy należy wytykać.
Ktoś chce kupić gorszą wersję, ale tańszą - rozumiem
Natomiast to czego nie rozumiem, to nowa grupa klientów, która wyłania się w tej dyskusji - zadowolonych z gorszego wydania.
Można odnieść wrażenie, że gdyby polskie wydanie było bezbłędne to niektóre osoby nawet w połowie by go tak nie broniły, więc tutaj nawet psychofani Portalu wymiękają, a Portal zresztą też został zjechany jak coś nabroił w wydaniu (chociażby 51 stan i brakujące żetony) - błędy należy wytykać.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Moim zdaniem powinno się piętnować przede wszystkim oszustwo w postaci zdjęcia z kostkami,że gra będzie półproduktem, to raczej każdy domyślał się wcześniej.
- Comandante
- Posty: 573
- Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 22 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Ciekawe spostrzeżenie. Czy jest na forum socjolog?Wolf pisze:Ktoś chce kupić droższą wersję, ale lepiej wykonaną - rozumiem
Ktoś chce kupić gorszą wersję, ale tańszą - rozumiem
Natomiast to czego nie rozumiem, to nowa grupa klientów, która wyłania się w tej dyskusji - zadowolonych z gorszego wydania.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1310 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
wydaje mi się , że nikt nie broni ani Barda, Portalu ani innego wydawnictaw - szczególnie za błędy
sam bardzo się denerwowałem gdy Portal wydał karty do Dziedzictaw zmieniające balans gry
zdecydowanie mniej się denerwoałam gdy na karcie Robinsona znalazł się angielski tekst ( bo to nie burzy zasad rozgrywki)
błąd na planszy jest głupi - ale jaki on ma wpływ na rogrywkę ? - zerowy
po prostu poziom "poczucia krzywdy" , "bycia oszukanym", rekacje "nigdy nie kupię", "skandal" są rozbuchane do absurdalnego poziomu - tak jak w przypadku zaprzestania wydawani dodatków LCG - petycje, bojkoty - czekamy na samospalenie ( tak by the way gdzie są te ofert sprzedaży całych kolekcji po polsku ?)
wszędzie jest dobrze zachować zdrowy rozsądek i umiar... zarówno w fanbojstwie jak i hejcie, że tak nie po ojczystemu napiszę
to że gra ma komponenty gorszej jakości? prawda że nie ma się z czego cieszyć ... ale bądźmy szczerzy 100 zł jest świetną ceną zarówno z punktu widzenia wydawcy jak i klienta ... to pewna granica psychologiczna która pozwala grze wejść na "rynek masowy" - gdyby kosztowął 150 -200 sprzedano by jej w Polsce pewnie 300 egzemplarzy w rok. Taki rynek i wydawca się do tego musi dostosować - jesteśmy biedni i dostajemy produkty na miarę naszych możliwości finansowych a nie ambicji ...
sam bardzo się denerwowałem gdy Portal wydał karty do Dziedzictaw zmieniające balans gry
zdecydowanie mniej się denerwoałam gdy na karcie Robinsona znalazł się angielski tekst ( bo to nie burzy zasad rozgrywki)
błąd na planszy jest głupi - ale jaki on ma wpływ na rogrywkę ? - zerowy
po prostu poziom "poczucia krzywdy" , "bycia oszukanym", rekacje "nigdy nie kupię", "skandal" są rozbuchane do absurdalnego poziomu - tak jak w przypadku zaprzestania wydawani dodatków LCG - petycje, bojkoty - czekamy na samospalenie ( tak by the way gdzie są te ofert sprzedaży całych kolekcji po polsku ?)
wszędzie jest dobrze zachować zdrowy rozsądek i umiar... zarówno w fanbojstwie jak i hejcie, że tak nie po ojczystemu napiszę
to że gra ma komponenty gorszej jakości? prawda że nie ma się z czego cieszyć ... ale bądźmy szczerzy 100 zł jest świetną ceną zarówno z punktu widzenia wydawcy jak i klienta ... to pewna granica psychologiczna która pozwala grze wejść na "rynek masowy" - gdyby kosztowął 150 -200 sprzedano by jej w Polsce pewnie 300 egzemplarzy w rok. Taki rynek i wydawca się do tego musi dostosować - jesteśmy biedni i dostajemy produkty na miarę naszych możliwości finansowych a nie ambicji ...
Ostatnio zmieniony 20 maja 2014, 12:07 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: 1989 Dawn of Freedom
Jedyną grę Barda, jaką mam właśnie wystawiłem na sprzedaż i napewno żadnej już od nich nie kupię, także są te oferty jednak