AquaSphere / Badacze Głębin (Stefan Feld)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4682
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1047 times
Been thanked: 1997 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: warlock »

To będzie chyba pierwszy Feld, którego sprzedam. To nie jest zła gra, ale nie ma w sobie czegoś, przez co chciałbym wyjąć ją na stół zamiast takiego Bora Bora czy Trajana. Słowem - nie ma sensu trzymać jej na półce, bo szkoda czasu na "tylko" przyzwoite gry.

Czuję tu za mało "gry w grze", a jedynie dziwaczną intelektualną łamigłówkę, która wymaga dużo wysiłku, a koniec końców nie daje zbyt wiele "funu". Przy czym nie uważam, że to jest trudna do wytłumaczenia gra. Po prostu mam wrażenie grania w abstrakcyjny zlepek mechanik, trochę tak, jak miałem przy okazji partii w w Terra Mystica (nie to, że inne Feldy są jakieś wybitnie klimatyczne, po prostu tutaj mnie to uderza jakoś tak szczególnie ;)).

Denerwuje mnie poczucie ciągłego ograniczenia w zasadzie na każdym polu tej gry. "Możesz trzymać ograniczoną liczbę zasobów. Możesz mieć tylko dwa zaprogramowane roboty. Musisz wydać kryształ, żeby przekroczyć linię punktów zwycięstwa itd. itd." Mam wrażenie, jakby ta gra została zaprojektowana w "sterylnym laboratorium pozbawionym emocji", z ograniczeniami narzuconymi tylko po to, żeby mechanika trzymała się kupy. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale nie podoba mi się to.

Raczej leci pod młotek ;).
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3039
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 578 times
Been thanked: 239 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: DarkSide »

warlock, miałem te same odczucia pół roku temu i jak na razie przy wielkiej estymie jaką darzę pana Felda, to póki co był to pierwszy i jak na razie ostatni Feld jakiego sprzedałem.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Marx »

Hehe, a własnie zamówilem :-) Ale dam szansę, uwielbiam euro :-)
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4682
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1047 times
Been thanked: 1997 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: warlock »

Ta gra jak najbardziej ma prawo się podobać, także nie zrażaj się ;). Po prostu ostatnio staram się "filtrować" zbędne tytuły w kolekcji. Jeśli coś mnie nie porywa, nie ma sensu tego trzymać. Ode mnie Aquasphere dostaje takie 6.5/10 (po solidnym ograniu i "wypraniu się" na ten tytuł może byłaby siódemka ;)).
Awatar użytkownika
bukimi
Posty: 925
Rejestracja: 08 mar 2013, 10:02
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: bukimi »

Moim zdaniem gra broni się właśnie takimi ogranicznikami. Osobiście widzę w tym fajny element klimatu - zamkniętego laboratorium, ograniczonych możliwości, ciasnoty, itp. ;)
Uważam, że tytuł jest zdecydowanie in plus z klimatem jak na typową grę euro.

Fakt faktem, że nie miałem też okazji solidnie się "wygrać" w ten tytuł, bo aby kilka razy niestety, więc może to kwestia regrywalności?
Moja kolekcja na BGG (stan posiadania, na sprzedaż, oceny i komentarze): >KLIK<
Polecam transakcje z: Karioka, Voronwe, Deninis, Razul, Chaaber, cyberowca, tiamat997, syfon, joanna_kozlowska6, ArniK, GaGacek
Moje gry solo na Excela (w kodzie VBA): >KLIK<
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4722
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: BartP »

warlock pisze:Czuję tu za mało "gry w grze", a jedynie dziwaczną intelektualną łamigłówkę, która wymaga dużo wysiłku, a koniec końców nie daje zbyt wiele "funu". Przy czym nie uważam, że to jest trudna do wytłumaczenia gra. Po prostu mam wrażenie grania w abstrakcyjny zlepek mechanik
Ja tak miałem z Trajanem i wymieniłem. Akurat z Aquasphere nie, ale doskonale rozumiem, o co Ci chodzi.
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2875
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: romeck »

warlock pisze:To będzie chyba pierwszy Feld, którego sprzedam. To nie jest zła gra, ale nie ma w sobie czegoś, przez co chciałbym wyjąć ją na stół zamiast takiego Bora Bora czy Trajana. Słowem - nie ma sensu trzymać jej na półce, bo szkoda czasu na "tylko" przyzwoite gry.

Czuję tu za mało "gry w grze", a jedynie dziwaczną intelektualną łamigłówkę, która wymaga dużo wysiłku, a koniec końców nie daje zbyt wiele "funu". Przy czym nie uważam, że to jest trudna do wytłumaczenia gra. Po prostu mam wrażenie grania w abstrakcyjny zlepek mechanik, trochę tak, jak miałem przy okazji partii w w Terra Mystica (nie to, że inne Feldy są jakieś wybitnie klimatyczne, po prostu tutaj mnie to uderza jakoś tak szczególnie ;)).

Denerwuje mnie poczucie ciągłego ograniczenia w zasadzie na każdym polu tej gry. "Możesz trzymać ograniczoną liczbę zasobów. Możesz mieć tylko dwa zaprogramowane roboty. Musisz wydać kryształ, żeby przekroczyć linię punktów zwycięstwa itd. itd." Mam wrażenie, jakby ta gra została zaprojektowana w "sterylnym laboratorium pozbawionym emocji", z ograniczeniami narzuconymi tylko po to, żeby mechanika trzymała się kupy. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale nie podoba mi się to.

Raczej leci pod młotek ;).
Świetnie napisane.

Kiedyś w odpowiedzi napisałem coś takiego:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 00#p623153

Grę jeszcze mam (w wersji angielskiej Pegasus Spiele). Sprzedałbym, gdyby nie to, że sporo przecenionych na rynku zostało, a za 50 zł to trochę mi szkoda.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Marx »

warlock pisze:Ta gra jak najbardziej ma prawo się podobać, także nie zrażaj się ;)
Spokojnie :-) Trochę poczytałem recenzji zanim się zdecydowałem, więc nie żałuję decyzji (przynajmniej na razie). Grze dam szansę, może nawet kilka. Specjalnie droga tez nie była :-)
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Trolliszcze »

Ja Aquasphere bardzo lubię, choć rzeczywiście ze wszystkich gier Felda ta stawia graczowi najwięcej ograniczeń. Ale ja akurat będę utrzymywać, że - jak zresztą w przypadku wielu cięższych gier Felda - niezbędnych jest kilka partyjek i moment "zatrybienia" (tych wszystkich trybików mechaniki z umysłem gracza). Wrażenie, o którym pisał romeck, mi także towarzyszyło w pierwszych grach. Poszedłbym tutaj, ale nie mogę, bo za mało czasu, tego nie wezmę, bo mi brakuje tamtego, a punktowanie nie ma sensu, bo skończyły mi się kryształy. A potem trochę niespodziewanie nastąpił ten magiczny moment - tak w okolicach 6, 7 partii - że wszystkie ruchy robiłem świadomie, płynnie i całkiem swobodnie. Umysł przestał walczyć z ograniczeniami, tylko się do nich przystosował. Od tamtej pory gra mi się świetnie, a możliwości widzę mnóstwo. Kiedy się już umie powalczyć o właściwie karty i stały dopływ żetonów czasu, kolejność żetonów programowania też nie jest aż tak istotna, można robić - ogólnie rzecz biorąc - to, co się chce.

Niewątpliwie jednak Aquasphere to najbardziej ekstremalna "łamigłówka" pana Felda. Żeby w tę grę sensownie grać, trzeba najpierw rozpracować system i jego ograniczenia, co z początku może dawać wrażenie, że nie walczy się z przeciwnikiem, tylko z mechaniką.
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2875
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: romeck »

Moją opinię świetnie wypowiada niejaki Tom Vasel:
http://boardgamegeek.com/video/57409/aq ... aquasphere
(tak od ok. 8:30)

Chciałbym lubić tę grę, ale nie potrafię. Myślę, że to dobra gra, ale w ogóle nie mam ochoty w nią grać. Kojarzy mi się z pracą, a ja jednak szukam zabawy.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4682
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1047 times
Been thanked: 1997 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: warlock »

@Trolliszcze to co piszesz jak najbardziej ma sens, być może gra zyskuje z kolejnymi partiami. W sumie mogę dać jej szansę, bo 79zł to nie jest majątek. :wink: Przy czym wydaje mi się, że od początku w miarę "zatrybiłem" o co chodzi w grze - po prostu zwyczajnie nie wiem, czy kiedykolwiek będzie mi to wszystko sprawiało frajdę, biorąc pod uwagę proporcje na linii intelektualny wysiłek/praca <--------> radość z grania. Bora Bora i Trajan to też cięższe tytuły, ale te porwały mnie od razu, nie musiałem "dostrajać się" do gry ;).

Jedno jest pewne - wydaje mi się, że Badacze będą lepiej działać na 3 graczy. Dwuosobowo ta gra jest zbyt zerojedynkowa, szczególnie w przypadku walki o większość w sektorach.
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2506
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Pan_K »

Zgadzam się z Trolliszcze. Po "wgraniu się" w grę chodzi ona świetnie i płynnie. Bez problemu można próbować planować nawet na 5-6 ruchów naprzód i wszystkie "kółka zębate" świetnie się do siebie dopasowują.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4682
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1047 times
Been thanked: 1997 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: warlock »

Ok, włączam tryb "prania" w takim razie. :) Może zaskoczy.
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2875
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: romeck »

Pan_K pisze:Zgadzam się z Trolliszcze. Po "wgraniu się" w grę chodzi ona świetnie i płynnie. Bez problemu można próbować planować nawet na 5-6 ruchów naprzód i wszystkie "kółka zębate" świetnie się do siebie dopasowują.
Ja natomiast zgadzam się z Warlockiem. Życie jest zbyt krótkie, żeby ogrywać grę po to, aby się do niej dostroić, ażeby w końcu poczuć przyjemność z grania (czyż to nie absurdalne?). Przecież tyle Feldów ograłem i góra przy trzeciej grze czułem się w każdym jak ryba w wodzie. Ale naprawdę myślę, że Aquasphere to dobra gra, tylko ze mną jest coś nie tak. Ale czy muszę się męczyć? :)
Ostatnio zmieniony 24 maja 2016, 15:22 przez romeck, łącznie zmieniany 1 raz.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Trolliszcze »

Przy czym ja wcale nie twierdzę, że te partie przed zatrybieniem mnie bolały czy nie sprawiały mi przyjemności. Owszem, czułem, że gra stawia mi opór, ale próba jej rozgryzienia była fascynująca (i przyniosła pozytywne efekty). Rozumiem, że nie każdy czerpie z tego radość, ale mnie rozgryzanie mechanizmów Felda zawsze sprawia mnóstwo frajdy. Jak byłem mały, to każdą nową zabawkę w pierwszej kolejności rozkręcałem, żeby zobaczyć, co jest w środku i jak działa. Grając w złożonego Felda, czuję się podobnie. Natomiast rozumiem tych, którzy zabawki rozkręcać nie mają ochoty, tylko się nią po prostu pobawić. Takie osoby pierwszy (i drugi, a może nawet trzeci) kontakt z Aquasphere może odrzucić.
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2875
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: romeck »

Tylko że mnie po prostu rozczarowało wnętrze tej zabawki po jej rozkręceniu. :)
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2506
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Pan_K »

romeck - ja Cię rozumiem i do niczego nie zmuszam. Ja mam podobnie z Race for the Galaxy - podobno to dobra gra, ale jakoś kompletnie nie chciało mi się w nią wgryzać. Sprzedana.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4139
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 318 times
Been thanked: 347 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: tomb »

Ja jestem na etapie rozkręcania zabawki, czyli Aquasphere fascynuje i irytuje jednocześnie. Mnóstwo drastycznych ograniczeń (kryształy za przejście!!!), które przeszkadzają płynnie grać, ale z drugiej prawdopodobnie przesłaniają mi prawdziwe możliwości w tej grze. Cały czas wierzę, że coś pod taką minikołderką można jednak świadomie zmajstrować. Na razie do łamigłówki w Aquasphere ciągnie mnie bardziej, niż do ogranych Zamków, czy Trajana, do których nie mam ostatnio zacięcia i gram trochę byle jak. Obecnie Badaczom wystawiłbym najwyższą notę spośród wszystkich Feldów.

Niestety pan Stefan nie stworzył jeszcze gry, która błyszczałaby na mojej półce jako tytuł doskonały. Zawsze coś mi tam zgrzyta, mimo mrowia zastosowanych mechanizmów. Nieodmiennie uważam, że najlepszym pomysłem Felda jest przypisywanie kości do akcji w Romie. Niestety sama gra nie jest tak perfekcyjna, jak ów mechanizm, więc na ideał nadal czekam.

Edycja:
Pan_K pisze:romeck - ja Cię rozumiem i do niczego nie zmuszam. Ja mam podobnie z Race for the Galaxy - podobno to dobra gra, ale jakoś kompletnie nie chciało mi się w nią wgryzać. Sprzedana.
Żeby daleko nie szukać - stworzenie ideału jest możliwe: zrobił to Tom Lehmann przy RaceftG.

Jakie to piękne, że jesteśmy różni...
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
J_a_c_a
Posty: 20
Rejestracja: 31 maja 2015, 08:24

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: J_a_c_a »

Przymusowy urlop i tak tłuczemy którąś godzinę w Badaczy, się jaramy, że nie mamy pojęcia czy dobrze gramy. Czy mogę przesunąć naukowca do sektora, w którym znajduje się naukowiec innego gracza?
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1731
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 114 times
Been thanked: 87 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Tomzaq »

Oczywiście. :wink:
Who is John Galt?
Posiadam
J_a_c_a
Posty: 20
Rejestracja: 31 maja 2015, 08:24

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: J_a_c_a »

Jechaliśmy z pamięci, bo instrukcje znajomka przywłaszczył pies. Z tych mało współpracujących psów :). Dzisiaj powtórka maratonu. G
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1731
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 114 times
Been thanked: 87 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Tomzaq »

Taka ciekawostka
Spoiler:
Who is John Galt?
Posiadam
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2506
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Pan_K »

Tomzaq pisze:Taka ciekawostka
Spoiler:
Kilka miesięcy temu tę ciekawostkę recenzowało Gradanie :)
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1731
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 114 times
Been thanked: 87 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: Tomzaq »

Pan_K pisze:
Tomzaq pisze:Taka ciekawostka
Spoiler:
Kilka miesięcy temu tę ciekawostkę recenzowało Gradanie :)
A....to nie wiedziałem :)
Who is John Galt?
Posiadam
buhaj
Posty: 1050
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: Stefan Feld - Badacze Głębin (AquaSphere)

Post autor: buhaj »

Pierwsza gra dzisiaj. Sporo "kukania" w instrukcję i oczywiście "ślepota" pierwszych ruchów (a nawet rund). Słaby wynik punktowy, wielkie błądzenie we mgle ale... gra jest zajebista. Nawet lekki klimat poczułem :wink:
ODPOWIEDZ