
Zbalansowałem też poziomy trudności i wyjaśniłem te Rany w nim, bo ostatnio na testach poziom trudny okazał się poziomem łatwym. Jest wspaniale, kiedy napięcie trwa przez całą grę, a to odczuwałem tylko na poziomie samobójczym, w którym przegrałem ledwo 1 punktem życia. Tak więc teraz poziomy są inaczej.
Siekiera zniknęła także z tego powodu, aby zbalansować grę. Za dużo tego Drewna było za darmochę. Pod koniec gry topiłem się w Drewnie.
Grałem już 20 razy, a każda drobna zmiana rozregulowuje wszystko i muszę od nowa balansować.