Re: Essen Spiel 2016 - relacje
: 17 paź 2016, 21:06
Lorenzo wzięli Rebelowcy, a wiesz coś więcej o Deus???Vester pisze: Lorenzo (może będzie PL)
Deus: Egipt (j.w.)
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Lorenzo wzięli Rebelowcy, a wiesz coś więcej o Deus???Vester pisze: Lorenzo (może będzie PL)
Deus: Egipt (j.w.)
Zawsze gdzieś znajdzie się wolny stolik, pytanie tylko czy chcesz grać w to co akurat w danej chwili nie jest oblegane.Brazol pisze:Kurcze czytam te Wasze relacje i stwierdzam ze za rok to jade na 100%. Jedno mam pytanie. Jak to wyglada jak sie chce w cos zagrac? Czy trzeba praktycznie zawsze czekac w kolwjce? Zapisywac sie? Pomijam oczywiscie jakies wielkie hity i hypowane gry. Czy bardziej jest tak ze zawsze znajdzie sie gdzies wolny stolik i mozna spokojnie duzo gier ograc?
Jak jechałem, to myślałem, że nic nie znajdę dla siebie. A tutaj trzy gry, które mnie absolutnie wgniotły w ziemię (Crisis, Networks, King of the Hill) i w zasadzie mój ranking TOP10 to gry wyjątkowe, które trafiły albo do mojej kolekcji, albo do kolekcji moich znajomych. I uważam, że właśnie lżejsze pozycje były sporo poniżej oczekiwań (Oceanos, Sea of Clouds, Fantahzee). Ciężkim euro nie interesowałem się w ogóle, ale nie sądzę, żeby ktoś mógł mieć powody do narzekania (tylko na cenę można było narzekać).Vester pisze:Marne te targi jakieś, przynajmniej z mojego punktu widzenia
To wkurzę Cię jeszcze bardziej - Crisis to moim zdaniem gra WYBITNA. Wszyscy wstaliśmy od stolika zachwyceni. Po prostu pełen zachwyt. Jak nie przepadam za grami ekonomicznymi - tak ta rozłożyła mnie na łopatki. Głównie przez bardzo klarowną i logiczną mechanikę. Tutaj wszystko się pięknie zazębia i ma bardzo logiczne uzasadnienie. Można przyczepić się do handlu barterowego, jako w zasadzie jedynej "wolnej" metody na pozyskiwanie surowców w inny sposób niż poza własną produkcją (pole z zakupem za samą gotówkę jest tylko jedno i jak ktoś je zajmie to pupa blada), ale to tylko jak ktoś będzie złośliwy. Liczenia jest trochę, ale absolutnie nie powoduje to paraliżu decyzyjnego. Do tego jest to pierwsze euro w jakie grałem, które wywołuje takie emocje - wszyscy jedziemy na tym samym, rozpadającym się wózku, w kierunku urwiska. Graliśmy na normalnym poziomie trudności i było uber hard. Szybko doprowadziliśmy kraj do totalnej ruiny i przegraliśmy. A poza tym gra ma przepiękne komponenty i czuć w niej klimat. The Networks wyprzedziło w moim rankingu Crisisa dosłownie o dystans paznokcia. I to tylko dlatego, że byłem przy Networksie mniej zestresowany, bo Crisis to ciągły pot i stres.Gambit pisze:To jedyna opinia, która mnie wkurzyła. Dlaczego? Bo miałem wsparty Crisis, ale musiałem odwołać pledge z uwagi na problemy finansowe. A ponoć tej gry ma nie być w sklepach.
A mnie zaprosisz? Nie jestem Gambitem, ale też bym chętnie zagrałKrzysiekL pisze:Ja właśnie czekam na swój egzemplarz z KS -- jak będziesz kiedyś w Warszawie, to zapraszam na partyjkę.Gambit pisze:To jedyna opinia, która mnie wkurzyła. Dlaczego? Bo miałem wsparty Crisis, ale musiałem odwołać pledge z uwagi na problemy finansowe. A ponoć tej gry ma nie być w sklepach.Gizmoo pisze:2. Crisis - Mógłbym napisać, że w zasadzie to miejsce jest ex quo z The Network. Wybitna moim zdaniem gra ekonomiczna. Worker placement o inwestowaniu w fabryki w kraju po krachu gospodarczym. Najbardziej emocjonująca gra targów. Według moich znajomych (wszystkich z mojej paczki) jest to gra Spiel 2016. Własny egzemplarz zakupiony za 55 euro, autograf jednego z twórców na wieczku. Jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Cudowna, klarowna mechanika i piękne wykonanie! Tym większa przykrość, gdy dowiedziałem się o kradzieży kasetki ze stoiska LudiCreations.
Gizmoo pisze:Jeżeli chodzi o prototypy i dema - to dwie postapokaliptyczne produkcje mnie zachwyciły:
1. Outlive - gra wygląda fantastycznie. Ciężko mi powiedzieć coś więcej, gdyż poza prezentacją zasad - nie zagraliśmy. Dowiedziałem się jednak, że polską wersję planuje Rebel. I chyba żadna wiadomość na targach nie ucieszyła mnie bardziej.
No jasne, założę jakiś wątek jak przyjdzie i ogarnę zasady.mat_eyo pisze:A mnie zaprosisz? Nie jestem Gambitem, ale też bym chętnie zagrałKrzysiekL pisze: Ja właśnie czekam na swój egzemplarz z KS -- jak będziesz kiedyś w Warszawie, to zapraszam na partyjkę.
Ja już mam i mam zasady ogarnięte.KrzysiekL pisze:jak przyjdzie i ogarnę zasady.
Serio jest aż tak dobrze. Rozmawiałem zresztą z Rahdo na temat Crisisa i on kręcił nosem właśnie na stres. To jest gra, która non stop daje ci wycisk. Non stop jesteś w czarnej (_._) Jak lubisz stres w planszówkach - to będziesz zachwycony. Jak lubisz uprawiać farmę, pasać owieczki i zamieniać różowe kostki w brązowe, wcinając przy tym sałatkę punktową - to nie masz czego w Crisisie szukać. To jest produkt dla masochistów, lubiących życie (kryzys) na krawędzi.Serio z tym Crisisem jest, aż tak dobrze? Jak oglądałem gameplaya u Rahdo to czegoś tam mi nie urwało, a już na pewno bym tego hiciorem nie nazwał...hmmmm
Najlepsze są zapisy na konkretną godzinę. Umawiasz się, zajmujesz ze znajomymi stolik i gracie ile na ile pozwala wystawca. (zwykle godzina) To zdecydowanie najlepsze rozwiązanie, bo pozwala świetnie zaplanować dzień. Dzięki zapisom udało nam się zagrać w niemal wszystko, co chcieliśmy.Brazol pisze:Jedno mam pytanie. Jak to wyglada jak sie chce w cos zagrac? Czy trzeba praktycznie zawsze czekac w kolwjce? Zapisywac sie?
Wait, what? To jest gra, w której wszyscy mogą razem przegrać? Zapał opadł :/Gizmoo pisze:Do tego jest to pierwsze euro w jakie grałem, które wywołuje takie emocje - wszyscy jedziemy na tym samym, rozpadającym się wózku, w kierunku urwiska. Graliśmy na normalnym poziomie trudności i było uber hard. Szybko doprowadziliśmy kraj do totalnej ruiny i przegraliśmy.
Z tego się nie wypisuję, z ogromną przyjemnością zagramKrzysiekL pisze:No jasne, założę jakiś wątek jak przyjdzie i ogarnę zasady.mat_eyo pisze:A mnie zaprosisz? Nie jestem Gambitem, ale też bym chętnie zagrałKrzysiekL pisze: Ja właśnie czekam na swój egzemplarz z KS -- jak będziesz kiedyś w Warszawie, to zapraszam na partyjkę.
Dziękuję bardzo, służę uprzejmie, kłaniam sięGizmoo pisze:Jeszcze jedna sprawa ważna - Pragnę z tego miejsca podziękować Rattkinowi za Essenowy poradnik.
W kontekście tego, co spotkało ekipę LudiCreations, to dość ryzykowny żart ;)Wincenty Jan pisze:zaczynam podejrzewać , że Wookie kradł na targach!
Jak chcecie zobaczyć doskonały opis czym Crisis jest, a czym nie jest i odpowiedzieć na sakramentalne pytanie "Czy to jest gra dla mnie?", to zobaczcie recenzje tego gościa:mat_eyo pisze:t? To jest gra, w której wszyscy mogą razem przegrać? Zapał opadł :/
Trochę chyba nietrafne porównanie, bo najwięcej stresu (przynajmniej wg mnie) wywołują gry z krótką kołderką, a w szczególności te z żywieniem robotników. Taka Agricola to spory stres, bo co chwilę masz wrażenie, że nie zrobisz wszystkiego, co chcesz.Gizmoo pisze:Jak lubisz uprawiać farmę, pasać owieczki i zamieniać różowe kostki w brązowe, wcinając przy tym sałatkę punktową - to nie masz czego w Crisisie szukać. To jest produkt dla masochistów, lubiących życie (kryzys) na krawędzi.
Chyba jedna, może dwierattkin pisze:Crisis jakoś ominąłem, teraz chyba trochę żałuję, skoro tak dobre opinie.
Pytanko: Jakie ta gra ma zabezpieczenia przed moim ulubionym typem gracza "jak ja nie wygram, to nikt nie wygra"? Dziwi mnie, że plansza na 5 osób jest taka sama jak na 2 bo jest wyjątkowo dużo miejsc do postawienia pracownika...kilkanaście/kilkadziesiąt(?) Czy to czasem nie oznacza, że część z nich będzie przez większość czasu bezproduktywna? I taki na koniec detalik slash pierdółka...1+2x2 nie równa się 6 co gra trochę usiłuje przeforsowaćGizmoo pisze:Jak chcecie zobaczyć doskonały opis czym Crisis jest, a czym nie jest i odpowiedzieć na sakramentalne pytanie "Czy to jest gra dla mnie?", to zobaczcie recenzje tego gościa:mat_eyo pisze:t? To jest gra, w której wszyscy mogą razem przegrać? Zapał opadł :/
https://www.youtube.com/watch?v=o4aZHVV3JnI
Idealnie opowiada o tym, czym dokładnie jest Crisis i dlaczego może się komuś nie spodobać, a dlaczego niektórzy się nim zachwycą.
Też zwróciłem uwagę na todetrytusek pisze:I taki na koniec detalik slash pierdółka...1+2x2 nie równa się 6 co gra trochę usiłuje przeforsować.
Wiem dlatego napisałem, że pierdółkaPan_K pisze:Też zwróciłem uwagę na todetrytusek pisze:I taki na koniec detalik slash pierdółka...1+2x2 nie równa się 6 co gra trochę usiłuje przeforsować.
Rzecz jasna chodzi, że powiększa się mnożna o jeden, czyli że wstawiasz wirtualny nawias