GRY-PLANSZOWE.pl

Moderatorzy mogą się umawiać w postach Niedziaka :)

dezerter pisze:a może znaleźliby się jacyś wcześni kapitaliści do Brassa Wallace'a? Ewentualnie około 17...

Jezeli będą jacyś początkujący to chętnie zagram, jeżeli natomiast sami wymiatacze to nie będę psuł rozgrywki

no pięknie...
Czyli zrobię wszystko, żeby wpaść około 17.00 z pudełkiem Brassa - pewnie tylko po to, żeby otrzymać kolejną lekcję..., ostatnio oberwałem różnicą 10 punktów od córki (gra w wersji 2-osobowej też jest niezła) - wygrała wyścig do stoczni.
A widzę, że mamy tu na forum prawdziwego "miłośnika" tej gry w osobie Pancha. Będzie się działo... tylko mam nadzieję, że wszyscy gracze tak samo rozumieją wszystkie zasady i czytali te same FAQ i erraty, jak to u Wallace'a - gdy już wiadomo, o co w grze chodzi i jak się w to gra, jest rewelacyjnie. Cwiczyłem to praktycznie przy każdym jego dziele. Taki urok.

czy cos nowego wiadomo w temacie godzin otwarcia? czy pan o jakiejs godzinie pozniejszej niz 22 ma obowiazek nas wypuscic? czy mozemy grac wiecej niz do 23? czy mozemy grac choc do 23?

Skoro dezerter zaprasza to chętnie przyłaczę się do Brassa. Jak rozumiem zaczynamy o 17.00?
Pytam, gdyż bedę sie ewakułował około 19.00 i nie wiem czy zdążymy zagrać.

Safari pisze:Skoro dezerter zaprasza to chętnie przyłaczę się do Brassa. Jak rozumiem zaczynamy o 17.00?
Pytam, gdyż bedę sie ewakułował około 19.00 i nie wiem czy zdążymy zagrać.

jeśli wszyscy grali wcześniej i cały czas pamiętają żeby grać szybko, da się skończyć w 2h.

Safari pisze:Skoro dezerter zaprasza to chętnie przyłaczę się do Brassa. Jak rozumiem zaczynamy o 17.00?
Pytam, gdyż bedę sie ewakułował około 19.00 i nie wiem czy zdążymy zagrać.

To ja odpadam.

Clagus - czy probujemy Starcrafta na 2-3 osoby? Jest jeszcze ktos chetny?

Pozdrawiam
Szymon

dezerter pisze: no pięknie...
Czyli zrobię wszystko, żeby wpaść około 17.00 z pudełkiem Brassa - pewnie tylko po to, żeby otrzymać kolejną lekcję..., ostatnio oberwałem różnicą 10 punktów od córki (gra w wersji 2-osobowej też jest niezła) - wygrała wyścig do stoczni.

Jak rozumiem mówisz o tej wersji: http://www.boardgamegeek.com/thread/257485 ? Też się przymierzam, żeby ją sprawdzić. Czy jednak mówisz o jakimś innym wariancie?

dezerter pisze:A widzę, że mamy tu na forum prawdziwego "miłośnika" tej gry w osobie Pancha. Będzie się działo... tylko mam nadzieję, że wszyscy gracze tak samo rozumieją wszystkie zasady i czytali te same FAQ i erraty, jak to u Wallace'a - gdy już wiadomo, o co w grze chodzi i jak się w to gra, jest rewelacyjnie. Cwiczyłem to praktycznie przy każdym jego dziele. Taki urok.

Niestety moja namiętność do gry jest świeża stąd nie nastawiaj się, że jestem jakimś wymiataczem Dopiero jestem po dwóch rozgrywkach, instrukcję znam, faq znam, ale i tak jeszcze sobie w pełni nie ufam i zawsze coś mogłem pokręcić. Dlatego chcę przy okazji dokonać konfrontacji swojej znajomości zasad ze znajomością innych.

Co do rozgrywki w 2h mnie się jeszcze nie udało, w najlepszym przypadku było 2,5h. Dlatego Safari jeżeli nie masz możliwość w ostateczności trochę dłużej zostać to raczej nie polecam. Szczególnie, że wiem, że czasami lubisz zastanowić się nad ruchem, a w trybie "szybko, musi być maksymalnie 2h" może być ciężko to osiągnąć.

starcraft w 3 osoby brzmi dosc smakowicie, choc nie chce obiecywac bo priorytetem beda dla mnie skoki narciarskie Folko.

Chętnie zagram w StarCrafta w 3 osoby (muszę w końcu skrobnąć recenzję i objechać tę paskudną grę! ). I co do 3 gracza to myślę, że znajdę chętnego (a właściwie mam chętnego tylko muszę mu to uświadomić ), ale również chętnie bym poznał tak sławną w mediach planszówkowych personę jaką jest Bazik .

bazik pisze:starcraft w 3 osoby brzmi dosc smakowicie, choc nie chce obiecywac bo priorytetem beda dla mnie skoki narciarskie Folko.

Ja mysle, ze jak sie sprezymy to takie 2 duze kobyly, jakiemi sa Starcraft i Skoki damy rade w jeden dzien upchnac .

Zwlaszcza, ze ja na Skoki tez chetny.

Pozdrawiam
Szymon

dezerter pisze: no pięknie...
Czyli zrobię wszystko, żeby wpaść około 17.00 z pudełkiem Brassa - pewnie tylko po to, żeby otrzymać kolejną lekcję..., ostatnio oberwałem różnicą 10 punktów od córki (gra w wersji 2-osobowej też jest niezła) - wygrała wyścig do stoczni.
A widzę, że mamy tu na forum prawdziwego "miłośnika" tej gry w osobie Pancha. Będzie się działo... tylko mam nadzieję, że wszyscy gracze tak samo rozumieją wszystkie zasady i czytali te same FAQ i erraty, jak to u Wallace'a - gdy już wiadomo, o co w grze chodzi i jak się w to gra, jest rewelacyjnie. Cwiczyłem to praktycznie przy każdym jego dziele. Taki urok.

Czy mogę dołączyć się do Brassa? Przy czym chciałbym zaznaczyć, że nie znam gry.

Don Simon pisze:Ja mysle, ze jak sie sprezymy to takie 2 duze kobyly, jakiemi sa Starcraft i Skoki damy rade w jeden dzien upchnac .

Jeśli będziecie rozgrywać Turniej Czterech Skoczni ze skokami próbnymi i kwalifikacjami a do tego pojawią się kłopoty z wiatrem to rozgrywka może trochę potrwać

a moze ktos by wyjatkowo mial ochote sprobowac 18AL? zarzadzanie fimami troche jak w imperialu panstwami tylko lepiej, pociagi, przewozy, fortuna, rozkradanie majatku firm i wciskanie wydojonego bankruta frajerom (ups, przeciwnikom)... wada ze troszke trwa, i to jest gra print and play jesli komus takie rzeczy przeszkadzaja...

(szymon - wyglada ze sie bije o miejsce przy starcrafcie z kolega clagus-a, wiec jakby co widze ze sobie poradzicie

Czy ktoś się przyznaje do posiadania gry Torres? I dodatkowo chciałby w piątek przynieść? I wytłumaczyć zasady, a najlepiej i zagrać?

Jakoś nie za bardzo wyczytałem kto przynosi Skoki. Jakby co jestem chętny.

Będę od 16, biorę Galaxy Truckera.

Lim-Dul cały czas chesz zagrać w Space Dealera na normalne zasady?

Don Simon: A o której będziesz na miejscu? Bo próbuję zaplanować to wszystko jakoś.
Bazik: Bez przesady z tym biciem . Jeśli jesteś zdecydowany, to możemy się umówić jakoś na konkretną godzinę na tego StarCrafta, bo ja chętnie zagram w gronie, w którym jeszcze nie grałem. (tak wiem - podaje sprzeczne informacje ale jestem strasznie roztrzepany po tej sesji...)
Żeby nie było że jestem niekoleżeński czy coś... z kolegą umówię się na inną grę ;]

Tzn. na rozszerzone? =)

W sumie chętnie - zmierzyłem nawet czas przesypywania się piasku we wszystkich klepsydrach - większość moich jest bardzo dokładnych - właściwie tylko dwie odstają od reszty. Najbardziej wkurzające były klepsydry, w których piasek przesypywał się szybciej w jedną stronę, niż w drugą - musiałem wyciągnąć średnią. ;-)

W najbliższy piątek będę miał Meuterera i chcę zagrać z wariantem z Piratami (znajdę chętnych żeglarzy?). Obowiązkowo chciałbym też spróbować Skoków narciarskich. Poza tym to pewnie wezmę Race for the Galaxy. Chętnie spróbuję tej czegoś nieznanego.

Lim-Dul pisze:Tzn. na rozszerzone? =)

Chyba już o tym pisałem kiedyś, że w oficjalnym FAQu jest pytanie odnośnie dwóch wersji reguł. Autor sam przyznaje, że tzw. podstawowe zasady służą tylko poznaniu gry, a tzw. zaawansowane są tak naprawdę tymi docelowymi, normalnymi.

Z klepsydrami to mnie zaskoczyłeś. Ja swoje nawet obkleiłem, by każdy z graczy miał takie same szanse (najwolniejsza z najszybszą, druga najwolniejsza z drugą najszybszą i tak dalej, nie liczą się dwie całkiem skrajne), ale mierzyłem czas tylko w jedną stronę

No ja też swoje obkleiłem, ale obkleję jeszcze bardziej, żeby ludzie nie wiedzieli jakie dostają zestawy i się np. nie pluli, że komuś wychodzi łącznie sekunda mniej lub sekunda więcej. ;-)

Te różnice w prędkości przesypywania się piasku zauważyłem, gdy chciałem sprawdzić ponownie moją najszybszą klepsydrę, bodajże 53-sekundową. Jak odwróciłem ją w drugą stronę, to wyszło mi nagle chyba z 60 sekund i myślałem, że się pomyliłem, ale pomiar powtórzyłem kilka razy i za każdym razem wychodził właśnie taki naprzemienny czas... Ogólnie najszybsza klepsydra ma u mnie 55 sekund, a najwolniejsza 63 sekundy, przy czym średnia u wszystkich klepsydr wychodzi w granicach 59 sekund, czyli w sumie całkiem nieźle. Kalibracja metodą "najwolniejsza + najszybsza - dwie skrajne" nie zadziałałaby zbyt dobrze, bo mam dwie klepsydry 63-sekundowe - najłatwiej było mi po prostu posortować tak, żeby suma wychodziła w granicach 1 m 58 s (2x średnia), a na fabryki robotów zostawić NIE dwie skrajne klepsydry, tylko właśnie dwie środkowe, żeby jeden gość wybudowawszy fabrykę robotów nie dostał klepsydry o 8 sekund wolniejszej od drugiego, podczas gdy 55 s + 63 s = 118 s, czyli idealnie. :-D

Clagus - Bede najpozniej ok 17:45-18:00 (w zaleznosci od problemow z parkowaniem). Wiec jesli bedziesz wczesniej i mozesz rozlozyc to mozemy smialo o tej godzinie startowac. Bazik tez powinien o tej porze byc.

Pozdrawiam
Szymon

Będę pewnie przed 17. Przyniosę dyżurnego Shoguna i Mr. Jacka.

Baaaardzo chętnie zagrałbym w Antike, Imperiala, Tikala, Cubę, Tempusa, W roku smoka, Taluvę, Fasolki, Wysokie napięcie...
Gdyby tylko ktoś zechciał coś z tego przynieść, a może nawet zagrać... Ale by było

Ja będę później, pewnie około 18.00 dopiero. Za to przywiozę.... Crokinole

Co do Brassa w dwie osoby - gram w wersję z ograniczeniem rynku zewnętrznego i surowców, brakiem "południa" planszy oraz kilku kart przemysłowych. Co do dwóch godzin - da się skończyć, tylko faktycznie trzeba zasuwać. A pośpiech i gwar nie sprzyja podejmowaniu trafnych decyzji, chyba, że ktoś ma wrodzoną "inteliogencję biznesową". Wczoraj daliśmy radę we trójkę w dwie godziny, doliczając "paraliż decyzyjny" przed północą. Zabrakło nam węgla (wszędzie...) i trzeba było ciupasem budowac kopalnię, żeby wyybudowac tory, żeby ten węgiel wywieźć, żeby... ech.
A ponieważ Brass jest TYLKO czteroosobowy, może w piątek nie starczyć miejsca przy stoliku kapitałowym w klubie mózgożerców... będę tuż przed 17.00, proszę o rezerwację dębowego stołu i karafki 25 Balantines . A kolegę Pędraka oczywiście zapraszam, chociaż wolałbym uniknąc sytuacji z poczatków Peryklesa w klubie, gdy odbywały się wyścigi do planszy, a co poniektórzy robili trzecie podejście i brakowało miejsca przy stoliczku dla "donosiciela gry". Ale niech się kręci! Brass jest tego wart.

Nie wiem o ktorej bede (17-18), ale w Brass bym chetnie zagral - po tlumaczeniu zasad - bo nie znam gry