Strona 12 z 65
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 13:58
autor: jrz8888
Ktoś orientuje się / domyśla w jakiej granicy cenowej będzie oscylować polskie wydanie?
Pytam tych bardziej doświadczonych graczy, którzy interesują się rynkiem.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 14:04
autor: Zack
Myślę, że cena detaliczna będzie na poziomie 200-250 zł, a oferty sklepowe w okolicy 150-200
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 14:26
autor: japanczyk
Zack pisze: ↑15 sty 2020, 14:04
Myślę, że cena detaliczna będzie na poziomie 200-250 zł, a oferty sklepowe w okolicy 150-200
Po czym wnioskujesz?
SCD na zahcodzie jest na poziomie (60-70$) 250-300, wiec cene sklepowa bym strzelal blizej tych 200-250
150 brzmi bardzo zyczeniowo, ale nie powiem, ze bym sie ucieszył z takiej ceny
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 15:16
autor: Zack
japanczyk pisze: ↑15 sty 2020, 14:26
Zack pisze: ↑15 sty 2020, 14:04
Myślę, że cena detaliczna będzie na poziomie 200-250 zł, a oferty sklepowe w okolicy 150-200
Po czym wnioskujesz?
SCD na zahcodzie jest na poziomie (60-70$) 250-300, wiec cene sklepowa bym strzelal blizej tych 200-250
150 brzmi bardzo zyczeniowo, ale nie powiem, ze bym sie ucieszył z takiej ceny
Kupiłem wersję angielską w sklepie za 250 stąd wydawało mi się, że edycja polska zazwyczaj jest ciut tańsza. W USA najtaniej jest chyba za ok. 55 USD.
Ale może faktycznie cenowo być zbliżone do np. Arkham Horror 3ed, które najtaniej jest chyba za 200 zł w Polsce.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 15:26
autor: manicminer
150 za Spirit island to by było bardzo tanio, gra jest dość ładnie zrobiona i ma dużo zawartości, myślę że poniżej 200zł nie zejdzie. 250 zł jest realne i nadal za tą cenę można brać grę w ciemno.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 19:47
autor: litk
Czy ta gra ma tryb solo i da sie w niego sensownie grac?
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 20:13
autor: rattkin
Tak, grasz jednym duchem po prostu. Część z nich kiepsko się do tego nadaje. Nie wiem czy to jest jednak bardzo satysfakcjonujące - dużo frajdy w Spirit Island polega na szukaniu synergii między duchami i pomaganiu sobie nawzajem "przy granicach". Pewnie można by grać solo "na dwa duchy", ale nie wiem czy to nie za duży narzut "obliczeniowy" dla jednej osoby.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 21:42
autor: manicminer
litk pisze: ↑15 sty 2020, 19:47
Czy ta gra ma tryb solo i da sie w niego sensownie grac?
Problemem gry solo - jednym duchem, jest to że jest jeszcze trudniej niż normalnie, duchy mają synergie pomiędzy sobą i bez tego ciężko coś zdziałać.
Pamiętajcie też że pomimo bajkowej oprawy to jest dość ciężkie euro, gdzie przyjemność rośnie wraz z rozegranymi partiami, a z dziecmi nie pogracie, chyba że już są na studiach...
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 15 sty 2020, 21:47
autor: feniks_ciapek
Moim zdaniem spokojnie można grać solo dwoma duchami.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 00:12
autor: sasquach
feniks_ciapek pisze: ↑15 sty 2020, 21:47
Moim zdaniem spokojnie można grać solo dwoma duchami.
A nawet powinno się. Granie pojedynczym duchem to taki tutorial.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 09:54
autor: donmakaron
Solo jednym duchem to rozbiegówka, choć w zależności od wybranego ducha może być super prosta lub piekielnie trudna. Generalnie im mniej graczy, tym łatwiej wygrać na strach (przynajmniej tak wynika z naszych badań). Grać na dwie ręce się da, choć wymaga to trochę wprawy i ogrania. Ale tak naprawdę gra rozwija skrzydła z innymi graczami przy stole i lepiej do gry solo wziąć jakieś gry... cóż... do gry solo. SI to jedna z lepszych kooperacji w jaką grałem, jedyna gra w której z początku gracze w ogóle się nie interesują działaniami współgraczy, bo zwyczajnie ich własne stanowią dostateczne wyzwanie oraz jedyna gra kooperacyjna, w której przy naszym stole padło "Ej pomóżcie mi bo nie daję sobie rady". Rewelacja.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 11:51
autor: jrz8888
Jak Waszym zdaniem skalowalność na 2 graczy?
I ile czasu mniej więcej zajmuje jedna partia?
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 12:05
autor: sasquach
donmakaron pisze: ↑16 sty 2020, 09:54
Ale tak naprawdę gra rozwija skrzydła z innymi graczami przy stole i lepiej do gry solo wziąć jakieś gry... cóż... do gry solo.
Tak tak dla równowagi, SI zdetronizowało Mage Knigha w ostatnim głosowaniu "People's Choice Top 200 Solo Games", a w poprzednim było drugie.
Dla mnie gra dwoma duchami solo jest świetna. Wymagająca i dająca satysfakcję z wygranej. Trzy duchy to może być już za dużo dla jednej osoby, ale wiem, że i to ludzie ogarniają.
Co do multi to nie mam porównania bo moja grupa woli konfrontację od współpracy i na razie nie udało się namówić ekipy.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 12:51
autor: donmakaron
Też prawda. Czasami mam tendencję do myślenia, że gry przeznaczone do solo są w tym lepsze niż warianty solo gier multi, a to nie musi być prawda. SI to po prostu pieruńsko dobra gra, niezależnie od konfiguracji. Nawet jeśli uważam, że jest dużo lepsza na więcej graczy (jednak nic nie zastąpi interakcji z żywym współgraczem), to nadal może być bardzo dobra solo.
Z drugiej strony zawsze mi trochę żal grać w gry solo, jeśli wiem ile przyjemniejsze są w grupie.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 13:35
autor: feniks_ciapek
jrz8888 pisze: ↑16 sty 2020, 11:51
Jak Waszym zdaniem skalowalność na 2 graczy?
I ile czasu mniej więcej zajmuje jedna partia?
Bardzo dobrze się skaluje 1-4. Grałem we wszystkich konfiguracjach i zawsze było dobrze. Rozgrywka 1.5-2.5h w zależności od liczby graczy i scenariusza.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 13:54
autor: jrz8888
feniks_ciapek pisze: ↑16 sty 2020, 13:35
Rozgrywka 1.5-2.5h w zależności od liczby graczy i scenariusza.
A jak to wygląda ze scenariuszami?
Są regrywalne? Ile gra ich zawiera?
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 16 sty 2020, 15:06
autor: feniks_ciapek
jrz8888 pisze: ↑16 sty 2020, 13:54
A jak to wygląda ze scenariuszami?
Są regrywalne? Ile gra ich zawiera?
Są dwa rodzaje "utrudniaczy" w grze:
- scenariusze (zmieniają warunki zwycięstwa lub niektóre zasady)
- przeciwnicy (zmieniają tempo pojawiania się kolonizatorów na planszy i czasem zasady z nimi związane)
Każdy z przeciwników ma też kilka poziomów trudności.
W połączeniu z różnorodnością duchów i kart mocy oraz taliami strachu i wydarzeń (z dodatku) daje to całkiem pokaźną regrywalność, o ile kogoś nie znuży główny schemat gry: słabo-słabo-lepiej-odzyskujemy kontrolę-wygrywamy.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 21 sty 2020, 11:07
autor: monika5593
Mógłby ktoś przybliżyć dokładniej co wnosi do tej gry dodatek i czy jest konieczny? Myślę o zakupie gry i nie wiem czy czekać na polską wersję i potem mieć nadzieję, że dobrze się sprzeda i Lacerta wyda też dodatek czy kupować wersję angielską od razu razem z dodatkiem.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 21 sty 2020, 11:11
autor: Gromb
Nie wiem, czy Lacerta nie wyda od razu podstawki z dodatkiem.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 21 sty 2020, 14:09
autor: feniks_ciapek
monika5593 pisze: ↑21 sty 2020, 11:07
Mógłby ktoś przybliżyć dokładniej co wnosi do tej gry dodatek i czy jest konieczny? Myślę o zakupie gry i nie wiem czy czekać na polską wersję i potem mieć nadzieję, że dobrze się sprzeda i Lacerta wyda też dodatek czy kupować wersję angielską od razu razem z dodatkiem.
Dodatek wnosi oprócz nowych duchów i kart dwa dodatkowe mechanizmy:
- Wydarzenia (events), które w losowy sposób zmieniają nieco warunki gry na daną turę i przez to staje się mniej przewidywalna i mniej policzalna (=ciekawsza, przynajmniej dla mnie)
- Żetony bestii, chorób, zarośli i trudu, które dodają nieco życia na planszy i urozmaicają grę. Część mocy i duchów korzysta z tych żetonów dość intensywnie.
Z tego co wiem, to była to część gry, która została usunięta z podstawki, żeby jej nadmiernie nie komplikować. Osobiście bez dodatku raczej już do Spirit Island nie usiądę, ale są też tacy, którym wprowadzona losowość się nie podoba i wolą czystą podstawkę.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 02 lut 2020, 23:15
autor: yaro_
Dzisiaj w Spodku, dzięki uprzejmości chłopaków z Trzech Pionków udało mi się przetestować Spirit Island.
No i całe szczęście, że spróbowałem bo okazuje się że to jednak gra nie dla mnie.
Zagraliśmy w 3 osoby, wybraliśmy jakieś proste duchy, nie kombinowaliśmy z kartami, bo nie chcieliśmy komplikować, więc wzieliśmy te co podpowiadała instrukcja. I szczerze nie wiem, może wybrałem jakiegoś słabego ducha (Lighting's Swift Strike? - pewnie zaraz się okaże że jest najlepszy

), bo niewiele tam tych obrażeń potrafiłem zrobić. Miałem wrażenie że wszystkie moje karty są wolne, albo tylko popychają te pionki, albo zabijają jedną figurkę czy domek. Ogólnie nie czułem 'mocy' i frajdy z zagrywania tych kart. A tych kart mogłem zagrać max 2, bo albo ograniczał brak mocy, albo limit kart. A osadników i spaczenia ziemi tylko przybywa i przybywa, nie sposób tego ogarnąć.
W skrócie dostaliśmy okropny łomot. Ale to akurat dobrze bo gra kooperacyjna powinna trochę sponiewierać
Ale szczerze powiedziawszy to nie tak do końca nie ma tego syndromu pierwszego gracza. Bo żeby cokolwiek ugrać, trzeba ściśle współpracować z pozostałymi graczam. Samemu to nie ogarniesz nawet swojej własnej kuwety, przez co musicie w każdej rundzie pokazywać sobie co kto ma co ściągnąć bo będzie licho. Jeśli dodamy do tego wysoki próg wejścia(a taki właśnie jest) to dla gier z mniej doświadczonymi graczami wyłania się gracz alpha, dla którego reszta graczy trzyma karty bo jemy by się nie zmieściły na ręce
Ogólnie gra jest całkiem dobrze pomyślana, wymaga sporego kombinowania i kooperacji. Natomiast czuje, że sprawdzi się tylko dla stałego grona graczy, podobnie jak Root.
Ja nie czułem satysfakcji z rozwijania nowych mocy, a samo spychanie osadników na te 'grzybki' jakoś nie sprawiało tyle radości co odrzucenie dobrej karty z atakiem w Gloomhaven

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 02 lut 2020, 23:47
autor: rattkin
yaro_ pisze: ↑02 lut 2020, 23:15
Ogólnie nie czułem 'mocy' i frajdy z zagrywania tych kart.
Moc ducha rośnie w trakcie gry. Na początku może bardzo niewiele, a pod koniec gry, ma się poczucie, że można pstryknąć niczym Thanos i pół wyspy zniknie. To jest bardzo fajne uczucie.
yaro_ pisze: ↑02 lut 2020, 23:15
W skrócie dostaliśmy okropny łomot. Ale to akurat dobrze bo gra kooperacyjna powinna trochę sponiewierać :)
A na jakim poziomie trudności? Bo we trzech, na podstawowym, to w sumie albo musieliście coś źle grać albo grać wyjątkowo kiepsko, żeby jednak przegrać... LSS to rzeczywiście taki prosty duch - jego rolą jest głównie siać wpi***dol.
yaro_ pisze: ↑02 lut 2020, 23:15
Ale szczerze powiedziawszy to nie tak do końca nie ma tego syndromu pierwszego gracza. Bo żeby cokolwiek ugrać, trzeba ściśle współpracować z pozostałymi graczam. Samemu to nie ogarniesz nawet swojej własnej kuwety, przez co musicie w każdej rundzie pokazywać sobie co kto ma co ściągnąć bo będzie licho.
Eeee. Jeden gracz zwyczajnie nie ma takich mocy przerobowych, żeby ogarnąć poletka wszystkich - jak sam napisałeś, nawet ze swoim jest ciężko. Więc, owszem, prosi się innych "ościennych graczy" o pomoc. Natomiast nigdy nie zauważyłem, żeby to się opierało na pokazywaniu "co kto ma", tylko raczej "czy ktoś może mi pomóc z tymi tutaj, bo jak się rozplenią, to będzie źle, a chwilowo nie mam jak ich sięgnąć" - i ktoś inny odpowiada "dobra, ogarnę" - i właściwie na tym się rzecz kończy. Co więcej, gracz proszący o pomoc sam potem jest ciekaw, w jaki sposób kolega duch z boku "ogarnie" temat.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 03 lut 2020, 08:55
autor: Wosho
NIe zniechecaj sie tylko sprobuj zagrac z kims kto ogarnia ta gre, bo nie jest latwa i poczatki rzeczywiscie sa ciezkie ale jak przezyjesz to pozniej wlasnie jest takie pstryk

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 03 lut 2020, 10:50
autor: yaro_
Nie wiem zbytnio jaki to był poziom. Ustawiał tłumaczący, więc myślę że normalny lub ewentualnie prosty.
Z ilu kart powinna się składać talia gracza z której się dobiera nowe moce? U mnie to było 7 kart na stosie i jak je przejrzałem to chyba jedna karta tam siała zniszczenie, a reszta tak średnio
Cała nadzieja w tych mocach z planszetki, ale zawsze brakowało mi jakiegoś symbolu żeby coś z nich odpalić. Druga sprawa, że tłumaczący trochę zapomniał o cechach specjalnych duchów, a akurat moja pozwalała zagrywać wolne jako szybkie. A ja do połowy gry zastanawiałem się jak Zwinne Uderzenie Pioruna może mieć same wolne ataki
Tylko że nie dało się wszystkiego wyczyścić, baa nawet niewiele się dało... więc szukaliśmy rozwiązania patrząc na swoje karty i jakoś średnio to poszło

Ja nie mówie, grałem trochę z niedzielnymi graczami, ale w miare ogarniali o co chodzi.
Może jak jeszcze kiedyś będzie mi jeszcze w nią zagrać to się przekonam. Póki co schodzi z radaru

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
: 03 lut 2020, 11:22
autor: Wosho
No wlasnie chodzi o to ze w pierwszych turach nie wyczyscisz wyspy, i w nastepnych tez nie, chodzi o to zeby umiejetnie ich przesuwac, gdzie sie da to zabijac punktowo i ogolnie rzecz biorac gasic pozary, a po kilku turach robisz im armageddon
