feniks_ciapek pisze: ↑19 gru 2020, 16:48
Żegnajcie, COINy. Żegnaj Gloomhaven. Żegnajcie w ogóle złożone dungeon crawlery.
Nie zrozumiałeś, mnie drogi Feniksie, albo celowo ironizujesz, pomijając fakty. Napisałem, że instrukcja, która jest długa, pozbawiona klarowności, której nauczenie zajmuje w cholerę dużo czasu, to instrukcja zła. Gra, która ma rozrośnięte zasady może być dobra, ale musi być w swych zasadach PRECYZYJNA. Nie dająca pola do interpretacji. Wyobrażasz sobie granie kilka godzin w COINy, w których efektywnej gry jest godzina, a przez pozostałe cztery wertujecie instrukcje i odwiedzacie fora internetowe? Aż w końcu któryś z Was decyduje, o takiej, a nie innej interpretacji zasad. Kłócicie się, spieracie, obrażacie na siebie i następnie każdy wraca do domu w poczuciu zmarnowanego czasu / rozpadu przyjaźni. Pół biedy jak gra jest kooperacyjna. Najwyżej przegracie/wygracie scenariusz niezgodnie z zasadami. Ale jak gra jest konfrontacyjna, to taki brak klarowności w zasadach, umowność i pozostawienie wszystkiego graczom jest ok? A skoro jest to dopuszczalne, to w solo/coop też jest to Ok?
No moim zdaniem nie. Zasady powinny być klarowne, zrozumiałe i nie podlegające wątpliwości. Wtedy można ocenić umiejętności graczy i sprawdzić, czy wynik zależy od ich decyzji, czy od... Interpretacji zasad.
Wezwałbym do dyskusji
rattkina, który miałby najwięcej do powiedzenia w kwestii UI i accessibility , ale pewnie nie zagląda nawet do tego tematu.
feniks_ciapek pisze: ↑19 gru 2020, 16:48
może co innego nas po prostu bawi.
Nie bawi mnie Lamborghini, które nie jeździ.
Oczywiście nie odmawiam komuś stwierdzenia "kup inny samochód, skoro drogi w Polsce mają za dużo dziur na niskie zawieszenie".
feniks_ciapek pisze: ↑19 gru 2020, 16:48
mam pewnie większą tolerancję na niedoróbki mechaniczne, zwłaszcza do gier z KSa, niż inni.
O i tu jest pies pogrzebany. Właśnie do takich ludzi kierowane są obydwie recenzje. Skoro nie zweryfikujemy swojego nastawienia, to nie nastąpią ŻADNE ZMIANY w podejściu do klienta.
feniks_ciapek pisze: ↑19 gru 2020, 16:48
Natomiast nie utożsamiam tego z "olewaniem" mnie przez producentów
A szkoda. Nie piszę swoich wywodów z perspektywy gościa, który nie wie o czym pisze. Wkleję na wszelki wypadek odnośnik do tematu o Lobotomy. Gry, która mogłaby być genialna, gdyby ktoś, gdzieś w wydawnictwie włożył więcej wysiłku i DOPILNOWAŁ kilku niedoróbek. Przy czym problem Lobotomy leżał TYLKO w wujowej instrukcji, a nie w niedoróbkach gameplayowych:
viewtopic.php?f=1&t=52261&p=1242889&hil ... my#p972683
feniks_ciapek pisze: ↑19 gru 2020, 16:48
Co do reszty, to zawsze starają się jakoś na feedback odpowiedzieć i moim zdaniem robią to znacznie lepiej, niż niektórzy "mainstreamowi" wydawcy.
Obecnie MAINSTREAM to AR, bo nikt nie zarabia tyle na swoich produktach. Fajnie, że coś tam się starają naprawić, ale to podejście na dłuższą metę nie może działać! Lepiej przygotować grę raz a dobrze, niż wydawać setkę patchy. Na razie może straty PR-owe nie są tak wielkie, ale kiedyś się to na nich zemści. Obecnie nauczkę przeżywa CDP, a ich grzechy z Cyberpunkiem, są nieporównywalnie mniejsze. Obawiam się, że CDP nie odrobi strat wizerunkowych, ale że o problemach C2077 piszą wszyscy - to i opinia publiczna ma dużo większą świadomość popełnionych błędów. Dopóki nie zaczniemy piętnować takiego podejścia "jakoś to będzie, nie narzekaj bo gra fajna, a oni się serio starają", dopóty będziemy dostawali produkty co najmniej... Dyskusyjne.
Tym większa szkoda, kiedy mam do czynienia z grą, która mogłaby być wybitna, ale przez niedopracowanie popadnie w hejt, albo zapomnienie. Przytaczane przez kogoś w dyskusji Feudum, czy przeze mnie Lobotomy, miało szanse stać się grą wybitną. Feudum ma mnóstwo genialnych pomysłów. To mogłaby być gra legendarna, gdyby twórcy potraktowali serio
graczy, a nie
własne ambicje. Zabrakło pokory, przemyśleń, testów i włożonej w dopieszczenie zasad, ciężkiej pracy. Za kilka lat nikt o tym cudownym potworku poza garstką pasjonatów nie będzie pamiętał. Straszna szkoda. Ale jeżeli będziemy przymykać na to oko, nie będziemy piętnować takiego podejścia, to twórcy nie wyciągną z tego żadnych wniosków. I nadal będą powstawać gry, które mogłyby być wybitne, a są niedopracowanym produktem, który przepadnie w czasie, jak łzy w deszczu.