GRY-PLANSZOWE.pl

Mp02 pisze: ↑15 lis 2020, 08:10 Thunderstone Quest

Oficjalny tryb Barricades, czy jakiś inny wariant?

Z trybem Barricades, naprawde swietna gra. Mam wszystko co wyszlo na ks, wyspałem nawet ostatniego z trzecim wielkim pudełem

1. Too Many Bones - błyskawiczne przygotowanie do gry, mnogość znaczących wyborów na minutę
2. Tainted Grail - za fajnie napisaną historię
3. Sword & Sorcery - AI przeciwników, odczucie mmrpg na mapie

Pod względem ilości rozegranych partii w 2019 roku:
1. Terraformacja Marsa - 139
2. Dice Settlers - 30
3. Sagrada - 24

Golfang pisze: ↑03 wrz 2019, 08:31 Mój głos idzie na Horror w Arkham LCG
Gra jest bardzo, bardzo klimatyczna. Można wielokrotnie przechodzić ten sam scenariusz, różnymi postaciami, różnymi deckami, a gra będzie za każdym razem inna. Spory wybór scenariuszy daje możliwość właściwie wiecznego grania. Zanim przejdę wszystkie cykle zapomnę co było w pierwszym i mogę grac od nowa .
Jedyną wadą są koszty scenariuszy - całość wychodzi bardzo drogo, ale za przyjemności trzeba płacić.

Kolejna gra This War of Mine
Gra trzyma w napięciu od początku do końca, świetny klimat. Na prawdę warto w nią zagrać. Nie mam swojej, ale przez długi czas od kolegi porzyczoną wersję KS - ciągle myślę czy nie kupić swojego egzemplarza.

Ostatni tytuł to Nemesis
Jeden z moich ulubionych klimatów, fajna mechanika (pozwala grać solo i w zespole) no i piękne figurki... czego można chcieć więcej.

No co - jak Wam wolno zmieniać swoje głosy - to ja też...
Stanowczo Nemesis jest lepszy w 2+ osoby . Dlatego spadł z piedestału. Na jego miejsce wskoczył Tainted Grail, reszt a bez zmian.

no i dodam że u mnie już leży na półeczce TWoM... nie mogło być inaczej, musiałem ją kupić.

1. Terraformacja Marsa - Nie chcę pisać ile mam partii solo w tę grę, coby nie przerazić niektórych. Już ostatnio w innym temacie pisałem o wysokim poziomie trudności wygrania rozgrywki, który nawet jeśli zostanie rozgryziony przez dobrego gracza, to dalej oferuje mnóstwo rozrywki, gdyż gra pozwala nam wykręcać coraz to wyższe wyniki, poprzez balans między terraformacją a stawianiem kart punktujących.

2. This War of Mine - Jedno z niewielu Ameri, które posiadam i uwielbiam grać. Trzyma wysoki poziom imersji, a fakt, że w każdym momencie wszystko na co tak ciężko pracowaliśmy może po prostu... zniknąć sprawia, że cały czas trzeba zachowywać czujność i robić przemyślane ruchy.

3. Uczta dla Odyna - Po prostu lubię tę grę, a ze względu na to jak jest ogromna i mózgożerna to często przychodzi mi grać w nią samą.

vikingowa pisze: ↑05 lis 2020, 13:42

Fyei pisze: ↑05 lis 2020, 13:04

vikingowa pisze: ↑05 lis 2020, 12:31 Ta gra jest za dobra żeby jej nie mieć na swojej półce solo gracza i nie tylko Dzięki niej zaczęłam się bardziej interesować wydaniami angielskimi gier, których nie ma po polsku i mam teraz w swojej kolekcji niezłe perełki

A jakie jeszcze inne anglojęzyczne gry polecasz do grania solo?

Poza wspomnianym już Tang Garden to jeszcze Parks, The 7th Continent, cała seria z Oniverse i The Isle of Cats. Jak dojedzie Hostage Negotiator i Bloodborne z KS to pewnie wskoczą na któryś stołek

Przepraszam za wcinkę Twoja kolekcja gracza solo robi niesamowite wrażenie.
Mam dwa pytania:
Wcześniej w kolekcji nie widniał Mage Knight. Jak wrażenia u tak zaawansowanego solo gracza? Dla mnie top topów, ale jestem nałogowcem H3 odkąd został wydany, więc mogę mieć lekką słabość
Drugie pytanie dotyczy braku w kolekcji Terraformacji Marsa - Leo Why?

vikingova pewnie odpowie za siebie. Jak dla mnie jednak tryb solo w TM jest słaby. Duża losowość i niezbyt porywająca rozgrywka. Miałem i sprzedałem.

Pan_K pisze: ↑26 lis 2020, 21:31 vikingova pewnie odpowie za siebie. Jak dla mnie jednak tryb solo w TM jest słaby. Duża losowość i niezbyt porywająca rozgrywka. Miałem i sprzedałem.

Dziękuję, choć interesuje mnie odpowiedź Damy Solo Gier
Jak TM jest słaba solo to wymień proszę 5 lepszych tytułów oprócz MK i gier LCG. Będę naprawdę wdzięczny, gdyż jestem dość świeży w temacie planszówek.
Pozdrawiam.

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 22:21 (...) wymień proszę 5 lepszych tytułów (...)

A ten ranking widziałeś?

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 21:18
Przepraszam za wcinkę Twoja kolekcja gracza solo robi niesamowite wrażenie.
Mam dwa pytania:
Wcześniej w kolekcji nie widniał Mage Knight. Jak wrażenia u tak zaawansowanego solo gracza? Dla mnie top topów, ale jestem nałogowcem H3 odkąd został wydany, więc mogę mieć lekką słabość
Drugie pytanie dotyczy braku w kolekcji Terraformacji Marsa - Leo Why?

Dziękuję bardzo za miłe słowa
Mage Knight - u mnie już dawno gry nie ma i ktoś inny się nią teraz cieszy. Pojawiła się za szybko w kolekcji, dopiero wchodziłam powoli w to hobby. Przytłoczył mnie czas rozgrywki... partia solo zajmowała ok 4h. Wtedy to było za długo i moje wrażenia i opinia niestety do dzisiaj są takie, że nigdy już do tej gry nie mam zamiaru wracać. To jedyna gra, którą sprzedałam...
Dlaczego u mnie nie ma TM? Odpowiedź jest prosta: nie lubię kosmicznej tematyki w planszówkach ale filmy za to uwielbiam

Może jestem dziwny (nieco), ale moja topka wygląda tak:

1. Dominant Species (zdecydowanie na 6 rąk), idealne ćwiczenie przez kasowaniem ludzi na regionalnych mistrzostwach w szachach. 6 gatunków i gram tak samo dobrze za każdy, najgorszy wynik to wynik ostateczny.

2. Talisman Magia i Miecz na 6 postaci. Ta sama zasada, to samo dobre ćwiczenie, choć tu duże przygody, a nie jak powyżej sieczka matematyczna.

3. Go. Tu po prostu gram za dwóch graczy i się świetnie bawię.

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 22:21 Jak TM jest słaba solo to wymień proszę 5 lepszych tytułów oprócz MK i gier LCG. Będę naprawdę wdzięczny, gdyż jestem dość świeży w temacie planszówek.
Pozdrawiam.

Ja polecę ten ranking: https://boardgamegeek.com/geeklist/2778 ... 200/page/1
Głosowało ponad 600 osób, więc całkiem niezła próba. Jasne, żadna to wyrocznia, ale jak ktoś szuka nowych tytułów to warto tam zajrzeć.

Jeśli chodzi o moją piątkę to na pewno Spirit Island, Aeon's End, This War of Mine, Anachrony, Uczta dla Odyna i jeszcze gdzieś bym Paladynów z Zachodniego Królestwa upchnął

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 22:21

Pan_K pisze: ↑26 lis 2020, 21:31 vikingova pewnie odpowie za siebie. Jak dla mnie jednak tryb solo w TM jest słaby. Duża losowość i niezbyt porywająca rozgrywka. Miałem i sprzedałem.

Dziękuję, choć interesuje mnie odpowiedź Damy Solo Gier
Jak TM jest słaba solo to wymień proszę 5 lepszych tytułów oprócz MK i gier LCG. Będę naprawdę wdzięczny, gdyż jestem dość świeży w temacie planszówek.
Pozdrawiam.

Gier LCG nie lubię. A poza MK od TM jest masa lepszych solówek. Pierwsze z brzegu: Robinson, Projekt Gaja, Gallerist, Lisboa, Anachrony. Nawet stosunkowo lekkie Raiders of Scythia, które poznałem niedawno, daje sympatyczniejsze odczucia z gry. Nawet nie wspomnę o Comancherii.

Pan_K pisze: ↑26 lis 2020, 21:31 vikingova pewnie odpowie za siebie. Jak dla mnie jednak tryb solo w TM jest słaby. Duża losowość i niezbyt porywająca rozgrywka. Miałem i sprzedałem.

vikingowa pisze: ↑26 lis 2020, 23:06 Mage Knight - u mnie już dawno gry nie ma i ktoś inny się nią teraz cieszy. Pojawiła się za szybko w kolekcji, dopiero wchodziłam powoli w to hobby. Przytłoczył mnie czas rozgrywki... partia solo zajmowała ok 4h. Wtedy to było za długo i moje wrażenia i opinia niestety do dzisiaj są takie, że nigdy już do tej gry nie mam zamiaru wracać. To jedyna gra, którą sprzedałam...
Dlaczego u mnie nie ma TM? Odpowiedź jest prosta: nie lubię kosmicznej tematyki w planszówkach ale filmy za to uwielbiam

Ciekawa sprawa - u mnie Terraformacja Marsa to póki co jedyna gra kupiona głównie pod rozgrywki jednoosobowe (i przy okazji jedyna gra w ogóle) którą sprzedałem, a następnie kupiłem znowu - również pod rozgrywki jednoosobowe Za pierwszym razem rozbudowałem ją o Wenus, Hellas/Elysium, Preludium i fanowskie korporacje. Po kilku rozgrywkach poczułem, że zepsułem sobie grę tymi dodatkami Dla mnie TM do solo jest idealna w formie gołej podstawki - czas rozgrywki i poziom móżdżenia są idealne.
A co do losowości TM - jest, bywa irytująca, ale w królu gier solo - Mage Knight - też się zdarza i to wcale nie od wielkiego dzwonu. Moja ostatnia rozgrywka zaczęła się wprost fatalnie: beznadziejna ręka, trudni wrogowie już na setupowych kafelkach i kilka ran na dzień dobry - grało mi się tak topornie, że chyba nawet nie skończyłem pierwszej nocy.

playerator pisze: ↑26 lis 2020, 22:47

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 22:21 (...) wymień proszę 5 lepszych tytułów (...)

A ten ranking widziałeś?

Gdzieś się już na niego natknąłem
Znam też solo rankingi z BGG od 2018 do 2020 r. i tam sytuacja wygląda już nieco inaczej.

Posiadam do grania solo: Mage Knight, Terraformację Marsa, Runebound 3 z dodatkami, Aeons End z 2 dodatkami, Legendary Encounters Alien + A. Exp., Władcę Pierścieni PPŚ, Paladynów Zachodniego Królestwa, Zombicide CP, Star i Hero Realms (w tego drugiego gram na zasadach dodatku Gambit ze SR).

Robinson będzie pod choinkę i tu absolutna zgoda, że gra mi podejdzie (widziałem gameplaye, czytałem instrukcję, czytałem książkę, lubię temat).
Następną nabytą grą będzie któraś z: Spirit Island, Tainted Grail, TWoM - zainteresowanie w podanej kolejności. W połowie przyszłego roku Jaws of the lion.
Gry lcg, jak pisałem wcześniej, odpadają. Eldritch jest na radarze, ale wyłącznie po dodruku ZW.

W TM grałem solo najwięcej partii i nie dam się przekonać, że jest to gra gorsza do grania solo niż WP PPŚ, które zdobyło w "naszym" rankingu 10 punktów, a TM zaledwie 4.

sasquach pisze: ↑26 lis 2020, 23:42

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 22:21 Jak TM jest słaba solo to wymień proszę 5 lepszych tytułów oprócz MK i gier LCG. Będę naprawdę wdzięczny, gdyż jestem dość świeży w temacie planszówek.
Pozdrawiam.

Ja polecę ten ranking: https://boardgamegeek.com/geeklist/2778 ... 200/page/1
Głosowało ponad 600 osób, więc całkiem niezła próba. Jasne, żadna to wyrocznia, ale jak ktoś szuka nowych tytułów to warto tam zajrzeć.

Jeśli chodzi o moją piątkę to na pewno Spirit Island, Aeon's End, This War of Mine, Anachrony, Uczta dla Odyna i jeszcze gdzieś bym Paladynów z Zachodniego Królestwa upchnął

Wielkie dzięki za podaną piątkę (szóstkę).
AE lubię, ale nie zagrałem nawet 20 partii, a po dokupieniu 2 dodatków zagrałem w nią raz.
SI będzie moje, gdy tylko wyjdzie po polsku. TWoM pewnie też wejdzie na półkę, chyba że żona zagrozi rozwodem
Uczta dla Odyna to tytuł raczej niedostępny w normalnej sprzedaży. Paladynów mam od niedawna - na razie kozak, ale obawiam się o pewną schematyczność.
Anachrony - z jednej strony Tomek Dobosz (pozdro i dzięki za polecenie najlepszej gry, jaką jest MK) polecał do solo, ale mam z nią pewien problem.
Czy ktoś może porównać Anachrony ze Scythe, Projektem Gaja i Paladynami właśnie?
Na początku uważałem, że sucharki nie dla mnie, tylko przygoda Przed 40 człowiek poznaje się na nowo

Znów zmiana. Zmiany u mnie wynikają poniekąd z nowych nabytków, a poniekąd z czasowych trenów, w tym, na co akurat mam ochotę grać solo. Oprócz trzech pierwszych punktowanych pozycji, pozwolę sobie rozszerzyć ranking o kolejne miejsca gier, w które grałem, mam lub miałem i które bardziej lub mniej nadają się do solo. Nie jest to ocena gry samej w sobie, co raczej uszeregowanie ich w ocenie przyjemności z grania solo.

1. Marvel Champions LCG
2. Too many bones
3. Aeons end

4. Sentinels of the Multiverse
5. Tainted grail
6. Karciane podziemia
7. Pandemic Upadek Rzymu
8. Terraformacja Marsa
9. Projekt Gaja
10. Ghost stories
11. Robinson Crusoe
12. Anachrony
13. This War of mine
14. Onirim
15. Pluszowe opowieści
16. Super hot
17. Zombicide

Poniższe tytuły nie podobały mi się solo więc umieszczam je w jednym worku i mam problem z ich uszeregowaniem:
Maracaibo, Na skrzydłach, Magia i myszy, 7 samurajów, Detektyw, Unbroken, Zamki szalonego króla Ludwika (co ciekawe Zamki to mój ścisły top ocena 10, ale solo to nieporozumienie. Gra błyszczy rywalizacyjnie).

seki pisze: ↑04 paź 2020, 18:44 Robię odświeżenie moich ocen.

Wcześniej było:
Aeon's end
Terraformacja marsa
Karciane podziemia

Obecnie swój głos oddaje na:
1. Aeons end
2. Marvel Champions LCG
3. Tainted grail

Pobawie się też we wróżbitę bo wróżę z mojej szklanej kuli, że wkrótce Too many bones zyska w rankingu.

Pan_K pisze: ↑27 lis 2020, 07:26

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 22:21

Pan_K pisze: ↑26 lis 2020, 21:31 vikingova pewnie odpowie za siebie. Jak dla mnie jednak tryb solo w TM jest słaby. Duża losowość i niezbyt porywająca rozgrywka. Miałem i sprzedałem.

Dziękuję, choć interesuje mnie odpowiedź Damy Solo Gier
Jak TM jest słaba solo to wymień proszę 5 lepszych tytułów oprócz MK i gier LCG. Będę naprawdę wdzięczny, gdyż jestem dość świeży w temacie planszówek.
Pozdrawiam.

Gier LCG nie lubię. A poza MK od TM jest masa lepszych solówek. Pierwsze z brzegu: Robinson, Projekt Gaja, Gallerist, Lisboa, Anachrony. Nawet stosunkowo lekkie Raiders of Scythia, które poznałem niedawno, daje sympatyczniejsze odczucia z gry. Nawet nie wspomnę o Comancherii.

No właśnie kwestia gustu, bo od TM na listach solo BGG lepsze są tylko SI i MK. Dla mnie nr 1 solo to MK, a nr 2 TM - na duszki czekam.
Robinson będzie w kolekcji jeszcze w tym roku.
Projekt Gaja, Anachrony, Scythe - nie kupię wszystkich, która z nich będzie najlepsza do solo
Lisboa podobno ma fatalną instrukcję. Nie wiem jak z dostępnością i jak wypada przy Maracaibo
Gallerist, Raiders of Scytchia, Comancheria - jakbym słuchał topki Gambita Niestety mój angielski pozwala ogarnąć zaledwie LE A

NorbertNowak pisze: ↑
No właśnie kwestia gustu, bo od TM na listach solo BGG lepsze są tylko SI i MK. Dla mnie nr 1 solo to MK, a nr 2 TM - na duszki czekam.
Robinson będzie w kolekcji jeszcze w tym roku.
Projekt Gaja, Anachrony, Scythe - nie kupię wszystkich, która z nich będzie najlepsza do solo
Lisboa podobno ma fatalną instrukcję. Nie wiem jak z dostępnością i jak wypada przy Maracaibo
Gallerist, Raiders of Scytchia, Comancheria - jakbym słuchał topki Gambita Niestety mój angielski pozwala ogarnąć zaledwie LE A

Za BGG nie odpowiadam. Fakty są takie, że TM jest słabe solo

Jeśli chodzi o wybór między PG, Anachrony i Scythe: znów nie jestem jak większość: Scythe mi zupełnie nie podeszło. Nawet zatem nie spróbowałem solo. Z pozostałych trudno wybrać, ale jednak PG daje bardziej wymagającą i ciekawą rozgrywkę moim zdaniem.

Jeśli chodzi o porównanie Lisboa i Maracaibo: osobiście wolę Lisboa.

Z angielskich tytułów możesz łapać Gallerista. Jest Polska instrukcja na BGG. A poza tym gra niezależna językowo. Zarazem jest tam bardzo prosty w obsłudze automat, który pozwala mimo to na satysfakcjonującą rozgrywkę.

podrywamZprzymusu pisze: ↑26 lis 2020, 23:25 Może jestem dziwny (nieco), ale moja topka wygląda tak:

1. Dominant Species (zdecydowanie na 6 rąk), idealne ćwiczenie przez kasowaniem ludzi na regionalnych mistrzostwach w szachach. 6 gatunków i gram tak samo dobrze za każdy, najgorszy wynik to wynik ostateczny.

2. Talisman Magia i Miecz na 6 postaci. Ta sama zasada, to samo dobre ćwiczenie, choć tu duże przygody, a nie jak powyżej sieczka matematyczna.

3. Go. Tu po prostu gram za dwóch graczy i się świetnie bawię.

Przykro mi ale Twoich głosów nie wprowadzam do rankingu. Wszystkie gry które wymieniłeś grałeś SAM ZE SOBĄ. Nie mają trybu solo, nawet jako jakieś HOME RULES. W ten spsoób można byłoby wymienić dowolną grę.

vikingowa pisze: ↑26 lis 2020, 23:06

NorbertNowak pisze: ↑26 lis 2020, 21:18
Przepraszam za wcinkę Twoja kolekcja gracza solo robi niesamowite wrażenie.
Mam dwa pytania:
Wcześniej w kolekcji nie widniał Mage Knight. Jak wrażenia u tak zaawansowanego solo gracza? Dla mnie top topów, ale jestem nałogowcem H3 odkąd został wydany, więc mogę mieć lekką słabość
Drugie pytanie dotyczy braku w kolekcji Terraformacji Marsa - Leo Why?

Dziękuję bardzo za miłe słowa
Mage Knight - u mnie już dawno gry nie ma i ktoś inny się nią teraz cieszy. Pojawiła się za szybko w kolekcji, dopiero wchodziłam powoli w to hobby. Przytłoczył mnie czas rozgrywki... partia solo zajmowała ok 4h. Wtedy to było za długo i moje wrażenia i opinia niestety do dzisiaj są takie, że nigdy już do tej gry nie mam zamiaru wracać. To jedyna gra, którą sprzedałam...
Dlaczego u mnie nie ma TM? Odpowiedź jest prosta: nie lubię kosmicznej tematyki w planszówkach ale filmy za to uwielbiam

Fajnie z Tobą wymieniać poglądy
Ja mam w sumie podobnie z tematyką SF, filmy uwielbiam, szczególnie SF horror, natomiast książki i gry (komputerowe i planszowe) głównie fantasy.
Dzięki Twoim opiniom poszerzyłem swoją kolekcję o Paladynów i za to serdecznie dziękuję - Grajcie w Paladynów Forumowicze
Pytanie o Architektów Zachodniego Królestwa - jest sens w to wchodzić solo mając Paladynów?
Na koniec polecę Runebound 3 z dodatkiem NW - fajna szwendaczka po magicznej krainie i te żetony podczas walki

1. Arkham Horror LCG
2. Projekt Gaja
3. Paladyni Zachodniego Królestwa
4. D-Day at Omaha Beach
5. Tainted Grail
6. Sword & Sorcery
7. Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game (Predatora też lubię, ale bez sensu obie gry wymieniać)
8. This War of Mine
9. Eldritch Horror
10. Conflict of Heroes: Awakening the Bear 2nd Edition (+ Solo Expansion)

W kolejce do ogrania leżą: Too Many Bones, Comancheria, SpaceCorp i LotR LCG, więc spodziewam się zmian

NorbertNowak pisze: ↑27 lis 2020, 18:19 Anachrony - z jednej strony Tomek Dobosz (pozdro i dzięki za polecenie najlepszej gry, jaką jest MK) polecał do solo, ale mam z nią pewien problem.
Czy ktoś może porównać Anachrony ze Scythe, Projektem Gaja i Paladynami właśnie?

Scythe lubię zagrać w multi, ale do solo jakoś mnie nie ciągnie. Z tego co widziałem, automa wymaga trochę za dużo obsługi.
PG - grałem jak na razie solo. Fajna gra, ale mnie nie zachwyciła jakoś. Tutaj też obsługa automy potrafi być wymagająca.
Anachrony - bardzo fajny system gry solo, nie dość że prosty, to jeszcze pozwala do pewnego stopnia przewidzieć co zrobi automa. Czyli trochę tak jakbyś grał z żywym przeciwnikiem. Bardzo to lubię w automach Davida Turczi.
Co do innych aspektów to ciężko te gry porównać bo są zupełnie inne.

A co do dyskusji na tym czy solo w TM jest dobre czy nie to pamiętajcie, że wszystko zależy od gracza. Mi np. kompletnie nie siadł Mage Knight. Wszelkiej maści rankingi to po prostu dobra wytyczna, że dana gra podoba się dużej liczbie graczy więc jest spora szansa, że tobie też.

Breżniew pisze: ↑27 lis 2020, 07:49

Pan_K pisze: ↑26 lis 2020, 21:31 vikingova pewnie odpowie za siebie. Jak dla mnie jednak tryb solo w TM jest słaby. Duża losowość i niezbyt porywająca rozgrywka. Miałem i sprzedałem.

vikingowa pisze: ↑26 lis 2020, 23:06 Mage Knight - u mnie już dawno gry nie ma i ktoś inny się nią teraz cieszy. Pojawiła się za szybko w kolekcji, dopiero wchodziłam powoli w to hobby. Przytłoczył mnie czas rozgrywki... partia solo zajmowała ok 4h. Wtedy to było za długo i moje wrażenia i opinia niestety do dzisiaj są takie, że nigdy już do tej gry nie mam zamiaru wracać. To jedyna gra, którą sprzedałam...
Dlaczego u mnie nie ma TM? Odpowiedź jest prosta: nie lubię kosmicznej tematyki w planszówkach ale filmy za to uwielbiam

Ciekawa sprawa - u mnie Terraformacja Marsa to póki co jedyna gra kupiona głównie pod rozgrywki jednoosobowe (i przy okazji jedyna gra w ogóle) którą sprzedałem, a następnie kupiłem znowu - również pod rozgrywki jednoosobowe Za pierwszym razem rozbudowałem ją o Wenus, Hellas/Elysium, Preludium i fanowskie korporacje. Po kilku rozgrywkach poczułem, że zepsułem sobie grę tymi dodatkami Dla mnie TM do solo jest idealna w formie gołej podstawki - czas rozgrywki i poziom móżdżenia są idealne.
A co do losowości TM - jest, bywa irytująca, ale w królu gier solo - Mage Knight - też się zdarza i to wcale nie od wielkiego dzwonu. Moja ostatnia rozgrywka zaczęła się wprost fatalnie: beznadziejna ręka, trudni wrogowie już na setupowych kafelkach i kilka ran na dzień dobry - grało mi się tak topornie, że chyba nawet nie skończyłem pierwszej nocy.

Dokładnie Breżniew.
Gra ma mocny tryb solo.
Żeby ograniczyć losowość, należy korzystać z kart służących do mielenia talii. Dobry jest też tryb solaris - z Wenus mamy 4 poziom do zapełnienia, ale możemy przez solaris zniwelować braki jakiegoś poziomu/poziomów, które nie podchodzą w kartach.
Czasami układ kart zabija grę, ale która gra solo tak nie robi