Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 08 kwie 2024, 13:06
autor: Luko_b
Void pisze: ↑08 kwie 2024, 12:50
Przy okazji plusik dla Awekenów. W moim pudle segregator księgi statku miał w zagięciu odklejony fragmenty okładki wewnętrznej, cała pofałdowana i zaczęła się rwać. Bez problemu wymienili. Fakt że miesiąc czekałem na wysyłkę ale jasno zakomunikowali że nie mają zamienników i trzeba miesiąc poczekać. Dziś dostałem, cały bez uszkodzeń.
Zebym dobrze zrozumial. Plus za to, ze Ci po miesiacu wymienili uszkodzony element na nieuszkodzony?
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 08 kwie 2024, 13:38
autor: Void
Luko_b pisze: ↑08 kwie 2024, 13:06
Zebym dobrze zrozumial. Plus za to, ze Ci po miesiacu wymienili uszkodzony element na nieuszkodzony?
Mogli równie dobrze zbyć że uszkodzenie drobne nie wpływające na rozgrywkę. Albo ściemniać z terminami. Albo nie odpowiadać przez długi czas. Nie mówię że ogromny plus, ale taki mały plusik że sprawa załatwiona bez problemie zgodnie z zapowiedzianym terminem
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 08 kwie 2024, 19:13
autor: Sixshot
Jesteśmy z żoną po kilku rozgrywkach i mamy za sobą już kilka planet. Zapewne to dopiero 10% całej fabuły i wiele się może wydarzyć jeszcze ,ale póki co gra nam siadła. Żona chętnie gra ,a ja jestem zachwycony. Podział na 2 etapy tj planety i statek są ciekawym pomysłem ,a przechodzenie przez księgę statku jest klimatyczne a zarazem spełnia funkcję przygotowania się , produkcji , szkoleń, upgradow, czujemy że się coś dzieje i się rozwijamy wraz z przechodząca fabula. Przechodzenie planet jest ciekawe, ważny jest dobór załogi i nie lekceważenie przeprowadzonego skany planety i wskazówek. Ostatnio przez niewłaściwe przygotowanie misja skończyła się tak że wróciły nam na statek 2 postacie z 3ma ranami poczym po próbie ratowania ich w ambulatorium oboje zmarli...trochę smutno się zrobiło ..czyli są emocje i fajnie. Sama fabuła również wydaje się ciekawa i nie możemy się doczekać aby przeczytać kolejny skrypt. Zobaczymy jak dalej ,ale dla mnie względem Etherfields jest duży postęp na plus.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
Void pisze: ↑08 kwie 2024, 12:50
Przy okazji plusik dla Awekenów. W moim pudle segregator księgi statku miał w zagięciu odklejony fragmenty okładki wewnętrznej, cała pofałdowana i zaczęła się rwać. Bez problemu wymienili. Fakt że miesiąc czekałem na wysyłkę ale jasno zakomunikowali że nie mają zamienników i trzeba miesiąc poczekać. Dziś dostałem, cały bez uszkodzeń.
Zebym dobrze zrozumial. Plus za to, ze Ci po miesiacu wymienili uszkodzony element na nieuszkodzony?
U mnie już ponad miesiąc czekania
Ale ponoć jestem na jakiejś liście oczekujących
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 09 kwie 2024, 21:42
autor: Sixshot
Apropos śmierci członków załogi to ku naszemu zdziwieniu gra w żaden dodatkowy sposób nas nie ukarała np spodziewaliśmy się z żoną ,że po śmierci załoganta gra nakaże obniżyć morale ( wydaje się to intuicyjne ) Natomiast okazało się ,ze NIE ,że za śmierć pierwszego załoganta z danej sekcji inny wybrany dostaje awans ..jakież to wydawało się nam z pozoru dziwne i nielogiczne ,a za jakiś czas zastanawiające ,aż w końcu pomyśleliśmy sobie... Przecież w życiu jest wręcz podobnie tj jeden człowiek się natyra , ryzykując nieraz bardzo dużo czy to w karierze zawodowej czy nawet wręcz życiem ( np w wojsku / policja ,antyterroryści , etc ? ) ,a za to inny cwany frajer się na jego plecach wybije wyżej. np w takim korpo ( niekoniecznie zaraz śmiercią tego drugiego ,ale np jego ciężką pracą ). Czyż to nie jest życiowe ? ,a może to są życiowe rozkminy człowieka dobijającego 40stki i dodawanie ideologii tam gdzie jej niema? .. zaczęliśmy się z żoną zastanawiać co tutaj autorzy gry mieli na myśli ? czy to miała być po prostu mechanika wyrównująca porażkę ..czy może jednak jakiś minimalny przekaz ? ..a wy jak uważacie ?
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 09 kwie 2024, 21:56
autor: Nilis
Spoiler:
Sixshot pisze: ↑09 kwie 2024, 21:42
Apropos śmierci członków załogi to ku naszemu zdziwieniu gra w żaden dodatkowy sposób nas nie ukarała np spodziewaliśmy się z żoną ,że po śmierci załoganta gra nakaże obniżyć morale ( wydaje się to intuicyjne ) Natomiast okazało się ,ze NIE ,że za śmierć pierwszego załoganta z danej sekcji inny wybrany dostaje awans ..jakież to wydawało się nam z pozoru dziwne i nielogiczne ,a za jakiś czas zastanawiające ,aż w końcu pomyśleliśmy sobie... Przecież w życiu jest wręcz podobnie tj jeden człowiek się natyra , ryzykując nieraz bardzo dużo czy to w karierze zawodowej czy nawet wręcz życiem ( np w wojsku / policja ,antyterroryści , etc ? ) ,a za to inny cwany frajer się na jego plecach wybije wyżej. np w takim korpo ( niekoniecznie zaraz śmiercią tego drugiego ,ale np jego ciężką pracą ). Czyż to nie jest życiowe ? ,a może to są życiowe rozkminy człowieka dobijającego 40stki i dodawanie ideologii tam gdzie jej niema? .. zaczęliśmy się z żoną zastanawiać co tutaj autorzy gry mieli na myśli ? czy to miała być po prostu mechanika wyrównująca porażkę ..czy może jednak jakiś minimalny przekaz ? ..a wy jak uważacie ?
Wiem że jeżeli w policji czy wojsku Twój kolega zakończy akcje najgorzej jak może czyli śmiercią to prędzej dostajesz traumę i przyda Ci się pomoc Psychologa i odpoczynek a nie natychmiastowy awans
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
Sixshot pisze: ↑09 kwie 2024, 21:42
Apropos śmierci członków załogi to ku naszemu zdziwieniu gra w żaden dodatkowy sposób nas nie ukarała np spodziewaliśmy się z żoną ,że po śmierci załoganta gra nakaże obniżyć morale ( wydaje się to intuicyjne ) Natomiast okazało się ,ze NIE ,że za śmierć pierwszego załoganta z danej sekcji inny wybrany dostaje awans ..jakież to wydawało się nam z pozoru dziwne i nielogiczne ,a za jakiś czas zastanawiające ,aż w końcu pomyśleliśmy sobie... Przecież w życiu jest wręcz podobnie tj jeden człowiek się natyra , ryzykując nieraz bardzo dużo czy to w karierze zawodowej czy nawet wręcz życiem ( np w wojsku / policja ,antyterroryści , etc ? ) ,a za to inny cwany frajer się na jego plecach wybije wyżej. np w takim korpo ( niekoniecznie zaraz śmiercią tego drugiego ,ale np jego ciężką pracą ). Czyż to nie jest życiowe ? ,a może to są życiowe rozkminy człowieka dobijającego 40stki i dodawanie ideologii tam gdzie jej niema? .. zaczęliśmy się z żoną zastanawiać co tutaj autorzy gry mieli na myśli ? czy to miała być po prostu mechanika wyrównująca porażkę ..czy może jednak jakiś minimalny przekaz ? ..a wy jak uważacie ?
Wiem że jeżeli w policji czy wojsku Twój kolega zakończy akcje najgorzej jak może czyli śmiercią to prędzej dostajesz traumę i przyda Ci się pomoc Psychologa i odpoczynek a nie natychmiastowy awans
Jak kolega zakończy akcję śmiercią to pewnie i tak jest ..ale tu by można iść bardziej w kierunku ,że awans za udaną akcje dostaje np przełożony lub jeszcze szef szefa..na zasadzie" wielu z was zginie ,ale to jest poświęcenie na które jestem gotów "
Druga sprawa ,że to trochę dla mnie taka przenośnia bo jak pisałem wcześniej nie musi tutaj chodzić od razu o śmierć ,ale o wspinaniu się na czyichś plecach , tzw po trupach do celu .
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 10 kwie 2024, 07:26
autor: Luko_b
Sixshot pisze: ↑09 kwie 2024, 21:42
Apropos śmierci członków załogi to ku naszemu zdziwieniu gra w żaden dodatkowy sposób nas nie ukarała np spodziewaliśmy się z żoną ,że po śmierci załoganta gra nakaże obniżyć morale ( wydaje się to intuicyjne ) Natomiast okazało się ,ze NIE ,że za śmierć pierwszego załoganta z danej sekcji inny wybrany dostaje awans ..jakież to wydawało się nam z pozoru dziwne i nielogiczne ,a za jakiś czas zastanawiające ,aż w końcu pomyśleliśmy sobie... Przecież w życiu jest wręcz podobnie tj jeden człowiek się natyra , ryzykując nieraz bardzo dużo czy to w karierze zawodowej czy nawet wręcz życiem ( np w wojsku / policja ,antyterroryści , etc ? ) ,a za to inny cwany frajer się na jego plecach wybije wyżej. np w takim korpo ( niekoniecznie zaraz śmiercią tego drugiego ,ale np jego ciężką pracą ). Czyż to nie jest życiowe ? ,a może to są życiowe rozkminy człowieka dobijającego 40stki i dodawanie ideologii tam gdzie jej niema? .. zaczęliśmy się z żoną zastanawiać co tutaj autorzy gry mieli na myśli ? czy to miała być po prostu mechanika wyrównująca porażkę ..czy może jednak jakiś minimalny przekaz ? ..a wy jak uważacie ?
Dorabiasz filozofie tam gdzie jej nie ma.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 10 kwie 2024, 07:40
autor: maciejo
Sixshot pisze: ↑09 kwie 2024, 21:42
Czyż to nie jest życiowe ? ,a może to są życiowe rozkminy człowieka dobijającego 40stki i dodawanie ideologii tam gdzie jej niema? ..
Jak dobijesz do 50' to się dopiero zacznie, możesz mi wierzyć
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 10 kwie 2024, 08:03
autor: Ayaram
Sixshot pisze:Apropos śmierci członków załogi to ku naszemu zdziwieniu gra w żaden dodatkowy sposób nas nie ukarała np spodziewaliśmy się z żoną ,że po śmierci załoganta gra nakaże obniżyć morale ( wydaje się to intuicyjne ) Natomiast okazało się ,ze NIE ,że za śmierć pierwszego załoganta z danej sekcji inny wybrany dostaje awans ..jakież to wydawało się nam z pozoru dziwne i nielogiczne ,a za jakiś czas zastanawiające ,aż w końcu pomyśleliśmy sobie... Przecież w życiu jest wręcz podobnie tj jeden człowiek się natyra , ryzykując nieraz bardzo dużo czy to w karierze zawodowej czy nawet wręcz życiem ( np w wojsku / policja ,antyterroryści , etc ? ) ,a za to inny cwany frajer się na jego plecach wybije wyżej. np w takim korpo ( niekoniecznie zaraz śmiercią tego drugiego ,ale np jego ciężką pracą ). Czyż to nie jest życiowe ? ,a może to są życiowe rozkminy człowieka dobijającego 40stki i dodawanie ideologii tam gdzie jej niema? .. zaczęliśmy się z żoną zastanawiać co tutaj autorzy gry mieli na myśli ? czy to miała być po prostu mechanika wyrównująca porażkę ..czy może jednak jakiś minimalny przekaz ? ..a wy jak uważacie ?
Myślę, że to jak w życiu. W pracy są ludzie którzy mają podejście "liczy się kasa, w pracy nie ma kolegów, po trupach do celu" itp., a i są którzy traktują pracę jak to się mówi "jak rodzinę", a pewnie większość z nas jest gdzieś po środku.
Przenosząc to na planszówki - jeśli autor gry mówi, że w tej grze liczysz się ty - "jesteście razem na statku, macie niby wspólne cele, ale na końcu wygra ten z największą liczbą punktów zwycięstwa" to naturalne jest, że jak koledze z zespołu powinie się noga to gra nie powinna nas za to karać, a my krzykniemy nad stołem jeszcze "TAK JEST!". Natomiast jeśli autor gry mówi, że liczymy się my - mamy grupę postaci i jeden wspólny cel i im gorzej się dzieje u kogokolwiek z naszych, tym gorzej dla naszego wspólnego celu - to już inna historia i tu wydaje się z kolei naturalne, że gra nas chcę ukarać za dopuszczenie do śmierci kolegi.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 10 kwie 2024, 09:42
autor: tomekmani3k
Ja to sobie tłumaczę, że jak zginie mi ktoś zamiast awansować to w następnej misji miałbym trudniej więc żeby jakieś niepowodzenie nie wpływało na całą dalszą kampanię to dają jakiś bonus żeby wyrównać poziom.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 12 kwie 2024, 00:37
autor: Muszczu
Bonusy za martwych członków załogi mi się bardzo podoba bo starta danego rekruta jest mniej bolesna bo wiąże się z jakimś bonusem. Zagrałem 3-4 misje i zorientował się, że pominąłem kilka reguł wiec zresetowałem sobie kampanie. Przy drugim podejściu dodałem dodatek Personal Files i teraz strata takiego weterana napewno będzie dużo bardziej bolesna. Ogółem po dodaniu tego dodatku jakoś bardziej przywiązuje się do poszczególnych rekrutów.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 16 kwie 2024, 18:06
autor: lukasdan
Czy ktoś może mnie oświecić czy Core Box wspieraczkowy (pierwsza fala bez Stretch Goals) bez Personal Files to jest to samo co wersja retail gry ze sklepów? To samo jest w pudle? Przeczytałem wątek i nie utwierdziłem się jakoś jeszcze.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 16 kwie 2024, 19:15
autor: Hardkor
lukasdan pisze: ↑16 kwie 2024, 18:06
Czy ktoś może mnie oświecić czy Core Box wspieraczkowy (pierwsza fala bez Stretch Goals) bez Personal Files to jest to samo co wersja retail gry ze sklepów? To samo jest w pudle? Przeczytałem wątek i nie utwierdziłem się jakoś jeszcze.
To jest to samo
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 09 maja 2024, 00:24
autor: maciejo
Po 2 miesiącach doszła brakująca kartka w segregatorze, brawo Wy AR
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 09 maja 2024, 09:46
autor: Dekoy
To jeszcze czekamy na język polski w aplikacji...
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 09 maja 2024, 13:45
autor: Curiosity
Więcej offtopu, forum wytrzyma!
No chyba, że nie.
(ciach)
Re: ISS Vanguard - pytania o zasady
: 12 maja 2024, 02:54
autor: maciejo
Dekoy pisze: ↑11 maja 2024, 00:13
Gra już w pudle wróciła na półkę, szkoda mi czasu CSI planszowe zagadki.
Serio po godzinie grania, rezygnujesz
Re: ISS Vanguard - pytania o zasady
: 12 maja 2024, 10:09
autor: Dekoy
Sixshot pisze: ↑11 maja 2024, 15:27
Instrukcja jest bardzo dobrze napisana i niema się co czepiać tylko trzema się skupić i czytać po kolei,a wiadomo tutorial i pierwsze 2-3 rozgrywki to tak będzie wyglądało ,że co jakiś czas trzeba spojrzeć do instrukcji. Potem już z górki i można czerpać pełną przyjemność z gry.
Co do przypadku który podałeś to mogę tylko potwierdzić, że przy tym teście masz po prostu wybór ,albo ryzykujesz i rzucasz np 1 kość w celu uzyskania kilofa / klucza gdzie w nagrodę masz odświeżanie i przejście do wpisu ,ale jak się nie uda to rzucasz kością zagrożenia. Druga opcja jest bardziej bezpieczna ,że rzucasz 2 czerwonymi i 2 niebieskimi i masz pewniaka. W dodatku czerwone i niebieskie kości mogą zawierać wymagany wyżej symbol który jak trafisz to możesz podążać wariantem żółtym ,a resztę kości jak masz możliwość to przeznaczyć na kombinację kości z kart i uzyskać jakiś dodatkowy efekt.
nie jest, to jedna z najgorszych od AR co jest o tyle dziwne, że przy jej tworzeniu brał udział Grogan. Dodatkowo w instrukcji jest napisane, że można obejrzeć videotutorial zamiast czytać więc wchodzimy w link a tam film po angielsku, gdzie nie ma nawet możliwości wygenerowania napisów, który dosłownie czyta krok po kroku instrukcję. No i zgadnij co, tam tego wyjaśnionego testu też nie ma xD
Dekoy pisze: ↑11 maja 2024, 00:13
Gra już w pudle wróciła na półkę, szkoda mi czasu CSI planszowe zagadki.
Serio po godzinie grania, rezygnujesz
szkoda mi czasu na takie gry, gdzie przy planszy siedziałem pół godziny a później dwie w internecie szukając czegoś co powinno być wyjaśnione na samym początku. To nie tak, że nie szukam odpowiedzi do innych gier w internecie, ale tam mam zazwyczaj wątpliwości co do zrozumienia jakieś zaawansowanej zasady w trakcie długiej rozgrywki a nie problem z tutorialem xD Szanujmy swój czas! Gra trafiła na półkę, kiedyś pewnie do niej wrócę chociaż do tego momentu jestem nią całkowicie rozczarowany, narracja jest jak ze sci-fi dla trzynastolatków (przynajmniej na początku bo co jest dalej to oczywiście nie wiem), infografika jest nieintuicyjna ale duży plus za fantastyczną organizację gry, szybko się ją pakowało xD
W ogóle nieźle się uśmiałem jak zobaczyłem w instrukcji info o rozróżnieniu tych ramek akcji ze względu na ślepotę barw, byłem głęboko poruszony że ktoś o tym pomyślał... a pod spodem test kości w kolorach r g b xD
Sixshot pisze: ↑11 maja 2024, 15:27
Instrukcja jest bardzo dobrze napisana i niema się co czepiać tylko trzema się skupić i czytać po kolei,a wiadomo tutorial i pierwsze 2-3 rozgrywki to tak będzie wyglądało ,że co jakiś czas trzeba spojrzeć do instrukcji. Potem już z górki i można czerpać pełną przyjemność z gry.
Co do przypadku który podałeś to mogę tylko potwierdzić, że przy tym teście masz po prostu wybór ,albo ryzykujesz i rzucasz np 1 kość w celu uzyskania kilofa / klucza gdzie w nagrodę masz odświeżanie i przejście do wpisu ,ale jak się nie uda to rzucasz kością zagrożenia. Druga opcja jest bardziej bezpieczna ,że rzucasz 2 czerwonymi i 2 niebieskimi i masz pewniaka. W dodatku czerwone i niebieskie kości mogą zawierać wymagany wyżej symbol który jak trafisz to możesz podążać wariantem żółtym ,a resztę kości jak masz możliwość to przeznaczyć na kombinację kości z kart i uzyskać jakiś dodatkowy efekt.
nie jest, to jedna z najgorszych od AR co jest o tyle dziwne, że przy jej tworzeniu brał udział Grogan. Dodatkowo w instrukcji jest napisane, że można obejrzeć videotutorial zamiast czytać więc wchodzimy w link a tam film po angielsku, gdzie nie ma nawet możliwości wygenerowania napisów, który dosłownie czyta krok po kroku instrukcję. No i zgadnij co, tam tego wyjaśnionego testu też nie ma xD
Dekoy pisze: ↑11 maja 2024, 00:13
Gra już w pudle wróciła na półkę, szkoda mi czasu CSI planszowe zagadki.
Serio po godzinie grania, rezygnujesz
szkoda mi czasu na takie gry, gdzie przy planszy siedziałem pół godziny a później dwie w internecie szukając czegoś co powinno być wyjaśnione na samym początku. To nie tak, że nie szukam odpowiedzi do innych gier w internecie, ale tam mam zazwyczaj wątpliwości co do zrozumienia jakieś zaawansowanej zasady w trakcie długiej rozgrywki a nie problem z tutorialem xD Szanujmy swój czas! Gra trafiła na półkę, kiedyś pewnie do niej wrócę chociaż do tego momentu jestem nią całkowicie rozczarowany, narracja jest jak ze sci-fi dla trzynastolatków (przynajmniej na początku bo co jest dalej to oczywiście nie wiem), infografika jest nieintuicyjna ale duży plus za fantastyczną organizację gry, szybko się ją pakowało xD
W ogóle nieźle się uśmiałem jak zobaczyłem w instrukcji info o rozróżnieniu tych ramek akcji ze względu na ślepotę barw, byłem głęboko poruszony że ktoś o tym pomyślał... a pod spodem test kości w kolorach r g b xD
cóż powiedzieć , nie obraź się ,ale jeżeli po pół godzinnym siedzeniu nad gra ,a potem wertowaniu w internecie dalej nie wiedziałeś jak to rozegrać to chyba gra po prostu nie jest dla Ciebie..do fabuły też jesteś negatywnie nastawiony , a jeszcze dobrze nie rozpocząłeś gry..to nie wróży nic dobrego bo chyba zamiast czerpać przyjemność z gry będziesz szukał jej wad , niedociągnięć itp..po co się męczyć
Re: ISS Vanguard - pytania o zasady
: 12 maja 2024, 15:40
autor: jediwolf
Sixshot pisze: ↑12 maja 2024, 11:40
cóż powiedzieć , nie obraź się ,ale jeżeli po pół godzinnym siedzeniu nad gra ,a potem wertowaniu w internecie dalej nie wiedziałeś jak to rozegrać to chyba gra po prostu nie jest dla Ciebie..do fabuły też jesteś negatywnie nastawiony , a jeszcze dobrze nie rozpocząłeś gry..to nie wróży nic dobrego bo chyba zamiast czerpać przyjemność z gry będziesz szukał jej wad , niedociągnięć itp..po co się męczyć
Sporo racji w tym co napisałeś. Nie każda gra jest dla każdego, ale żeby jechać po grze po godzinie grania i kompletnym niezrozumieniu instrukcji... XD
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 12 maja 2024, 16:36
autor: Moonday
Niezła drama. Nie mam pojęcia jak można narzekać na instrukcję w ISSV, abstrahując od tego, że same zasady są w miarę proste (robimy testy, poruszamy się, odpoczywamy...) i intuicyjne. Obsługa statku jest jeszcze łatwiejsza, bo dla każdej sekcji mamy do przejścia prosty proces, który jest wypunktowany. No ale jak ktoś jest negatywnie nastawiony, to znajdzie dziurę w całym. Ja wprawdzie dopiero zaczynam grać, ale już widzę, że się zaprzyjaźnię z grą. Nie wiem na jak długo, to czas pokaże, liczę że do końca.
Re: ISS Vanguard - pytania o zasady
: 12 maja 2024, 21:03
autor: Dekoy
Sixshot pisze: ↑12 maja 2024, 11:40
cóż powiedzieć , nie obraź się ,ale jeżeli po pół godzinnym siedzeniu nad gra ,a potem wertowaniu w internecie dalej nie wiedziałeś jak to rozegrać to chyba gra po prostu nie jest dla Ciebie..do fabuły też jesteś negatywnie nastawiony , a jeszcze dobrze nie rozpocząłeś gry..to nie wróży nic dobrego bo chyba zamiast czerpać przyjemność z gry będziesz szukał jej wad , niedociągnięć itp..po co się męczyć
ależ ja się nie obrażam, doszedłem do tego samego wniosku i na tym koniec offtopu
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 12 maja 2024, 21:13
autor: Dekoy
Moonday pisze: ↑12 maja 2024, 16:36
Niezła drama. Nie mam pojęcia jak można narzekać na instrukcję w ISSV, abstrahując od tego, że same zasady są w miarę proste (robimy testy, poruszamy się, odpoczywamy...) i intuicyjne. Obsługa statku jest jeszcze łatwiejsza, bo dla każdej sekcji mamy do przejścia prosty proces, który jest wypunktowany. No ale jak ktoś jest negatywnie nastawiony, to znajdzie dziurę w całym. Ja wprawdzie dopiero zaczynam grać, ale już widzę, że się zaprzyjaźnię z grą. Nie wiem na jak długo, to czas pokaże, liczę że do końca.
e tam drama, niektórzy nie przyjmują do wiadomości, że gra może mieć błędy i to czasami zasadnicze. Nie pierwsza i pewnie nie ostatnia taka gra w mojej kolekcji. Lore gry zapowiadało się super (komiks dołączony do Tainted Grail był świetny) i zapewne takie jest ale styl narracji mnie odrzucił granatem. Nawiasem mówiąc ten dziennik jest wydrukowany na żenującej jakości papieru co strasznie rzuca się w oczy kiedy reszta komponentów jest z najwyższej półki.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 14 maja 2024, 13:10
autor: maciejo
Po około 20 godzinach grania mam w zasadzie tylko jedno zastrzeżenie.
Sformułowanie "Grupo Wypadowa" doprowadza mnie już powoli do mdłości.
Czy nie można było naprawdę sformułować tego inaczej, wygląda mi to na googlowskie tłumaczenie AI, słabo oj słabo.