Wyszło na to że byłem tylko ja z Odim
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
więc można było rozegrać Labyrinth bez problemu.
Odi musiał sobie nieźle przypomnieć grę, ale pomimo dodatku tłumaczenie poszło na raz dwa trzy. Wiadomo, w Labyrinth trzeba zagrać ze dwa razy by się oswoić, w moim przypadku granie jest już automatyczne, wystarczy że widzę grafiki na kartach i już wiem gdzie mogę je wykorzystać. Nie nastawiałem się na zwycięstwo jak zwykle z resztą, jednak muszę przyznać, iż miałem bardziej korzystny układ kart - nie zawsze można wszystko wykorzystać. A jednak, bez problemu udało mi się utworzyć stolicę kalifatu w Syrii i dorzucić tam Training Campy, które po drugiej turze zaczęły procentować (chociaż linie Syria-AirLines po przejęciu przez dźihadystów okazały się nielotami xD). Później wystarczyło rozpraszać Odiego małymi akcjami - chociaż chyba nie zwracał aż tak uwagi - a potem synchroniczne przejmowanie kilku krajów naraz, przez co, wyszła nam sytuacja trudna do skontrowania. I w sumie to jeden z lepszych pomysłów grając zielonymi.
Partię zaliczam na pewno do ciekawszych, mimo iż było bardziej zielono na planszy niż niebiesko. Mam nadzieję tylko, że Odi chętnie będzie chciał jeszcze grać, może nie akurat z mną (Janek?
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
) bo to chyba jest jedyna moja planszówka w którą grałem więcej jak 30 razy (nie wiem, ze 40 może już jest?). Nie mówię nadal sprawia mi radość i nie muszę wygrywać, ale nie chciałbym mieć przewagi nad innymi tylko ze względu na wiedzę.
Podsumowanie:
Jako że partię zagraliśmy żwawo była też opcja przetestowania Semper Fidelis
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Rozegraliśmy prawie cały pierwszy scenariusz, który w sumie jest dość treningowy - ale też nie znaliśmy dobrze zasad. Także partia byłą bardziej zapoznawcza i ja w sumie daje 2 kciuki w górę.
Btw. dziś w pracy u mnie nie było neta, także mogłem sobie obczaić na nowo zasady (xD) także przejrzałem instrukcje, przeanalizowałem, przejrzałem FAQ, przeanalizowałem, przejrzałem forum, przeanalizowałem i z powrotem do instrukcji. Teraz już wiem jak grać, a graliśmy źle
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Muszę jednak przyznać, iż
instrukcja nie została napisana najlepiej. Jest wiele nieścisłości w samej instrukcji (np. jedno mówi A i wyklucza B, drugie mówi B i wyklucza A), co więcej język jest w niektórych miejscach mało precyzyjny. I tak jak mówiłem, szkoda że nie ma osobnego Playbooka z większą ilością przykładów - bo serio, spędziłem 3h by zrozumieć tą grę, a nadal 2 rzeczy są tak napisane, że to od nas zależy jak będziemy grać - ale ogarnięte.
Odi co do naszej gry, zacznę od końca ^^
- jednostki odsieczy (Polacy) i posiłków (Ukraińcy) - pojawiają się na dwóch wsiach, w instrukcji jest to wypisane, ale w taki miejscu.. Polacy mają wioskę przy swojej krawędzi, Ukraińcy przy swojej, i te wioski sąsiadują z linią kolejową wzdłuż której można rozmieścić dodatkowe wojsko
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- karty dostajemy pod koniec swojej tury -detal;
- zbieranie tokenów zaopatrzenia, są tutaj dwie koncepcje, ale w końcu prawidłowa jest taka, że dobranie PIERWSZEGO tokena kosztuje 1 PA, DRUGIEGO 2 PA, TRZECIEGO 3 PA i max można 3 tokeny zabrać - czyli 6 PA (+na koniec tury jeden darmowy), także nie ma łatwego zbierania;
- ruch/szturm (tutaj to bajka normalnie), po mieście za 1 PA przemieszczamy 1 grupę, i teraz uwaga: 3 stany dzielnicy: neutralna, kontrolowana, okupowana. Neutralna wiadomo nikogo nie ma, kontrolowana tylko jeden gracz, okupowana 2 dwóch graczy. Wejście na pole neutralne bez kosztu dodatkowego, wejście na pole kontrolowane przez przeciwnika (tak tak) bez kosztu dodatkowego, ruch na pole okupowane +1 PA. Szturm zawsze 2 PA za grupę. I tak szturm normalnie wykonujemy i można tą samą grupą robić szturm kilka razy o ile są PA, natomiast jeżeli zrobimy ruch na pole kontrolowane przez przeciwnika, to pod koniec naszej tury, odpali tam się atak. Czyli szturm jest przed generalnymi atakami a później tam gdzie były ruchy (np. na pole A robimy szturm, później znowu na A szturm a potem ruch by na koniec tury znowu był atak). Jednakże, przy wejściu ruchem na pole okupowane (2 graczy) koszt jest +1 PA i nie dochodzi do walki tam na koniec tury. Jedyną opcją na oczyszczenie pola okupowanego jest szturm. Dodatkowo na koniec każdej Rundy tam gdzie są pola okupowane, jeden i drugi gracz ściągają po 1 jednostce. I jeszcze jedna ciekawa opcja, przegrany obrońca nie musi wycofywać wojsk, po odliczeniu strat jeżeli coś zostało może resztę zostawić i pole staje się okupowane (czyt. problematyczne)
- pola strategiczne (nadal można grać wg mnie na 2 sposoby), generalnie morale jest płynne ponieważ, gdy wejdziemy na takie pole i przejmiemy kontrolę to mamy +1 morale, gdy z niego zejdziemy wszystkimi to -1 morale, ale gdy przechodzimy przez nie a jest neutralne (albo przechodzimy by zaatakować sąsiednie) to nie ma zmian, bo nie dostajemy kontroli tego pola. Także to jest zmienne i trzeba zostawiać przynajmniej 1 ciecia do pilnowania - bo jakby nie patrzeć, to nie jest wojsko w dużej mierze tylko wściekły tłum
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
więc jeżeli gracz decyduje się na zajęcie strategicznego pola i otrzymuje z tego tytułu korzyść, to musi się liczyć z utrzymaniem jego (w końcu lud musi być zadowolony)
- ostatnie to Odskok, którego w sumie nie robiliśmy - ucieczka przed walką, tak jak mówiłem zagrywamy kartę by zrobić disengage ale płacimy nie w liczbie kart zależnych od liczby stron ataku, tylko w sile kart do liczby stron ataku - czyli w sumie łatwiej jest umykać, jednak trzeba mieć gdzie, bo jest opcja otrzymania dodatkowy strat (w sumie tak jak w heksówkach). Ten mechanizm moim zdaniem stabilizuje trochę przewagę gracza z inicjatywą, bo można unikać skutecznie walk jeżeli plansza nie jest mocno zapełniona.
Myślę, że to tyle, możemy grać więcej już
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)