GRY-PLANSZOWE.pl

Spytałem też o Osadników, ale to pytanie przeszło bez echa

W kartach wydarzeń mam dwie te same karty sztorm. To normalne? Czy powinna być tylko jedna ?

W szarych kartach Przygody tez sa duble, a nawet chyba 3 czy 4 karty "Zrodlo sie wyczerpalo", wiec stawiam ze to normalne

To wiem, że w przygodach są takie same, ale myślałem, że wydarzenia wszystkie są inne, a wczoraj gramy i dwa razy sztorm dlatego pytam

Jeden letni, drugi zimowy

Mam pytanie z innej beczki czy przewidywany jest jakiś dodruk?

EDIT: Jesli ktos bylby zainteresowany to bedzie dodruk w listopadzie tego roku.

Mam pytanie do oblatanych w temacie. Jakie są różnice między drugim wydaniem a edycją Gra Roku? Z tego co się doczytałem to GR zawiera scenariusz King Kong i drewniane elementy (które tak na marginesie można dokupić do poprzednich wersji). Poprawcie mnie, jeśli się mylę. A czy w zasadach i mechanice są jakieś zmiany/poprawki?

Zasad zminionych chyba nie ma. Za to instrukcja w edycji gra roku wyjaśnia temat lepiej niż poprzedniczka.
Elementy jak i scenariusz mozna dokupic.

Wydaje mi sie, ze instrukcja jest taka sama w edycji gra roku i w II wydaniu (kwadratowe pudlo). Byla inna tylko w prostokatnym pudle (I wydanie). Edycja gra roku ma ladniejsze znaczniki surowcow i scenariusz King-Kong (do sciagniecia za darmo ze strony Portalu). Mechanika pozostala bez zmian.

Dodatkowo lepsza grafika scenariuszy i grubsze kartony na postaci https://www.youtube.com/watch?v=7UbWK3FUPXY

Dzięki wielkie wszystkim!

Pixa pisze:Wydaje mi sie, ze instrukcja jest taka sama w edycji gra roku i w II wydaniu (kwadratowe pudlo). Byla inna tylko w prostokatnym pudle (I wydanie). Edycja gra roku ma ladniejsze znaczniki surowcow i scenariusz King-Kong (do sciagniecia za darmo ze strony Portalu). Mechanika pozostala bez zmian.

Bardzo możliwe z tą instrukcją, dzięki za korektę

Z tym że grubsze planszetki postaci nijak się potem mają do planszetek o standardowej grubości z dodatku i mini-dodatku. Poza tym wszystkie scenariusze w sieci stosują ikony kostek, a nie tych fikuśnych drewienek, dlatego moim zdaniem opcjonalne jest wydanie II i ewentualne dokupienie drewienek.

Witam serdecznie. Mam problem z tą grą. Mianowicie strasznie denerwuje mnie że na każdym kroku wymierza nam policzek. Niemalże nie dzieje się w niej nic przychylnego (poza żetonami i skarbami) - nawet budując łóżko można zginąć. Rozumiem, że jest to survival, ale chyba te nakładające się nieszczęścia zaczęły mnie zniechęcać do sięgania po ten tytuł. Problem nie tkwi w tym, że nie umiem przegrywać, bo umiem... i "lubię" - wtedy wiem, że przeciwnik jest mocny i trzeba się jeszcze mocniej starać. To mnie motywuje do działania. Ale kiedy sięgam po grę ze znajomymi to chciałbym, żeby sprawiała radość - ktoś się zawsze cieszy z wygranej. Co prawda ciągle się śmiejemy grając w Robinsona, ale jest to "śmiech przez łzy", często wynikający z bezradności, bo gra "wymyśliła" kolejny genialny plan jak skopać nam dupsko. To prowadzi do tego, że chcemy grać nie fair - oszukiwać, ale wtedy zwycięstwo mniej cieszy. Choć dziwnie to zabrzmi, to dodam tylko, że gra bardzo mi się podoba - klimat, przygody, wykonanie. Tak jak napisałem mam z nią problem. Ktoś miał podobnie? Uległo to zmianie? Jak zmienić nastawienie do tej gry?

Odpocznij trochę od niej.
Ja tak miałem po ~20 przegranym scenariuszu "Przeklęta wyspa". Dałem sobie spokój z grą na jakieś 2 tygodnie.
Po powrocie od razu udało mi się... przegrać ponownie . Ale za drugim razem poszło już lepiej.
Przy "Wyspie kanibali" myślałem, ze będę miał powtórkę z rozrywki, ale scenariusz pękł za drugim podejściem (jeden punkt życia mi został na koniec).
Teraz zaciąłem się na "Rodzinie Robinsonów".

Mam podobne odczucia. Niech gra daje w kość, ale mogłaby w jednym przypadku na dziesięć lekko odpuścić. Sensownie rozwiązano to w Eldritch. Są super ciężkie karty mitów (przeciwności w EH), normalne i łagodne. Odpowiednio układając deck można skalować poziom trudności.
Jakiś czas temu pytałem Trzewika, czy mógłby wydać mini dodatek z kilkoma kartami wydarzeń: "Nic się nie dzieje, spokojny dzień na wyspie". Niech to będą nawet 3 karty, ale fakt, że istnieje choć mała szansa, że kolejna karta wydarzeń nam nie dokopie, może znacząco wpłynąć na atrakcyjność rozgrywki.

Najlepiej jest się chyba przyzwyczaić do tego, że gra kopie tyłki . Mnie generalnie często śmieszy jak to gra znalazła znowu jaki sposób na zabicie wszystkich. To tak samo wada jak i zaleta, zależy dla kogo, zależy jak na to się patrzy. Fajne jest na pewno to, że wygranie wszystkich oryginalnych scenariuszy z jedną ekipą wymaga wielu spotkać, przez co właśnie gra nie pójdzie szybko w odstawkę.

Przecież w Robinsonie można sobie płynnie regulować poziom trudności: jeśli komuś jest za ciężko, niech przygarnie Piętaszka, psa, dołoży sobie dodatkowy przedmiot startowy albo surowiec. Takie działanie w przypadku mniejszej odporności na porażki rekomenduje sam projektant.

@ mrozy16

Musisz ze swoją ekipą próbować różnych strategii - w Robinsonie nie można ani za dużo ryzykować (bo zabiją Cię rany), ani zawsze iść na pewniaka (bo nie zdążysz). Trzeba mieć plan - choć to oczywiście wcale nie gwarantuje sukcesu, jeśli np. pogoda będzie paskudna. Porażki są częścią tej gry. Nie uważam przegranych partii za stracony czas, bo zawsze pojawiają się sytuacje, które zapadają na długo w pamięci. Np. uratowaliśmy Jenny, zostały 2 tury do końca. Już mieliśmy budować tratwę i odpływać z wyspy, gdy wtem insekty zżarły nam całe drewno. Szach mat.

Jasne, Pietaszek pożyteczny człek (przynajmniej do czasu jak nie zginie budując lokatę;)). Niemniej z taką jedną neutralną kartą wydarzeń można by mieć nadzieję, ze choć raz wyspa potraktuje nas ulgowo. A tak podnosimy kartę zastanawiając się jedynie, jak bardzo zaboli. [emoji14]

Bary pisze:Jasne, Pietaszek pożyteczny człek (przynajmniej do czasu jak nie zginie budując lokatę;)). Niemniej z taką jedną neutralną kartą wydarzeń można by mieć nadzieję, ze choć raz wyspa potraktuje nas ulgowo.

Wydaje mi się, że jest jedna karta neutralna, ale szczegółów nie pamiętam.

Bary pisze:A tak podnosimy kartę zastanawiając się jedynie, jak bardzo zaboli.

I to można uznać za plus: wiesz, na czym stoisz, więc bądź przygotowany na najgorsze. Albo módl się o cud.

Przeczytałam cały wątek i stąd moje zapytanie?

Zamierzam kupić na prezent grę Robinson Crusoe wraz ze wszystkimi dodatkami.


Czy dodruk o którym mowa w "kalendarzu" na stronie Portalu
http://portalgames.pl/pl/portalowy-plan-koncoworoczny/
będzie obejmował także Wyprawę HMS Beagle, tak by była w pełni kompatybilna przez co rozumiem brak różnic w grafikach, oznaczeniach itd?

Kin@a, możesz mi wytłumaczyć jaka jest obecnie różnica/dlaczego nie jest kompatybilna? Ja również planuję zakup Robinsona Crusoe z dodatkami i pierwszy raz czytam podobną informację (słabo się interesowałem dodatkiem do tej pory).

Mnie chodzi o te drobne różnice o których była mowa w kilku na tym wątku. Np. ikonki na kartach, kolorystyka znaczników itd.
Zapewne nie przeszkadzają w grze, ale ja taka "estetka" jestem, że ich nie chciałabym.
Przesadziłam z tą "kompatybilnością", ale cóż zawsze byłam wymagająca.

Mówi o tym chociażby ten post:

vojtas pisze:O ile nie podzielam w żadnej mierze narzekania Chlasta i jestem wdzięczny Portalowi i Trzewikowi za ich ciężką pracę, chciałbym zwrócić uwagę, że zmiana ikonografii surowców w Robinsonie Edycja Gra Roku powoduje, że pojawia się graficzny zgrzyt z Wyprawą Beagle'a. Nie jest to coś, co psuje rozgrywkę, nie jest to też w żadnej mierze kaliber Usroju - to po prostu pewna niespójność. Teraz pytanie: jeśli powstanie drugi dodatek, to będzie on miał ikony z druku 1-2 czy też z EGR? Portal w dążeniu do ideału - a myślę, że do niego dąży - powinien pamiętać o tej kwestii w swoich następnych grach, by ikonografia zawsze się ze sobą zgadzała. Jak mówię, nie jest to coś, co jakoś specjalnie przeszkadza, ale warto o tym wspomnieć, by Portal po prostu zdał sobie z tego sprawę.

HMS Beagle jest normalnie dostępny np. w sklepiku portalowym, więc chyba nie będzie jego dodruku póki co.

Kinga, możesz spać spokojnie, te zmiany byly widoczne w edycjach poprzedzajacych edycję "gra roku".