Nawet fajniusie, ale ja np kładę zawsze "Plotki/Rumours" niebieskie na mapie. Tu się nie da... Wydaje mi się, że dałoby się to przerobić na wersję PL. Skan kart i obróbka, by pewnie troszkę zajął, ale to nie wygląda skomplikowanie. No, ale to jakis informatyk by musiał się kompetentniej wypowiedzieć.
Tu jest repo: https://github.com/silverhammermba/mythos
podmiana kart wydaje się formalnością, trzeba tylko wykonać pracę związaną z zeskanowaniem i przycięciem - to zwykłe jpg. Zmiana nazw dodatków to chwila w HTML'u....
PS. Osobny temat to dystrybucja zeskanowanych kart w wersji polskiej vs prawa autorskie.
Podstawowa znajomość mudżyńskiego wystarcza do ogarnięcia. Parę kart musiałem tylko zweryfikować. Wracając do układania talii mitów - mi się system stopniowania trudności nie podoba - trudnych pogłosek się nie zobaczy, na końcu same buły. Nie kupuję klimatu rosnącego szaleństwa. Cały czas testuję apkę i kombinuję jak sprawić by talia była zbalansowana.
KOSHI pisze: ↑29 paź 2021, 11:21
Podstawowa znajomość mudżyńskiego wystarcza do ogarnięcia. Parę kart musiałem tylko zweryfikować. Wracając do układania talii mitów - mi się system stopniowania trudności nie podoba - trudnych pogłosek się nie zobaczy, na końcu same buły. Nie kupuję klimatu rosnącego szaleństwa. Cały czas testuję apkę i kombinuję jak sprawić by talia była zbalansowana.
Jak chcesz ciut trudniej, to możesz sobie na przykład na początku wziąć jedną trudną jedną średnią pogłoskę. Naprawdę polecam składać tą talię myśląc o swojej grupie i tym co lubią, zamiast kompletnie losowo. Stworzyć jakiś efekt narracyjny, czy to przez trudne mity na początku potem chwila oddechu i znowu trudne, lub brać mity powiązane narracyjnie z konkretnym dodatkiem. Rozumiem, że Ty będziesz to wiedział, ale nie musisz się tym do końca dzielić. A jak chcesz siebie zaskoczyć, to naucz kogoś niech ktoś inny zrobi talię mitów, według swojego widzi mi się.
Zakupiłem niedawno Eldritch z trzema małymi dodatkami (akurat używkę sprzedawał ktoś tutaj z dwoma: "wiedza" oraz "miasta w gruzach", w zestawie i dokupilem sobie "Tajemnicze Ruiny" - Why not?) - gry jeszcze u mnie nie ma, ale strasznie się napaliłem na rozgrywkę* (już nawet trunki się chłodzą, playlista z klimatyczną muzyczką zrobiona i kot nakarmiony)
*uwielbiam Cthulhu; sprzedałem AH LCG (nigdy do nieje nie siadłem, bo chyba przegapiłem "pociąg" i zniechęciła mnie obecna ilość dodatków, ale zaczynam rozważać ponowny zakup)
*nie mogłem trafić uzywki Posiadłości Szaleństwa, a trafił się Eldritch (poza tym podbudowały mnie bardzo dobre recenzje tej gry n YT...również do grania solo)
*uwielbiam Zew Cthulhu RPG, ale nie mam z kim grać
Czytam teraz te Wasze komentarze, jak i kiedy gra się dobrze skaluje, kiedy jest zbyt długa, kiedy ma sens, kiedy to, kiedy tamto i...troszkę mój entuzjazm opadł.
Mój zamiar był grania w nią w 95% solo (może kiedyś żona da się namówić, póki co Cthulhu to nie jej bajka). Przez solo rozumiem tutaj tylko jeden gracz - ja, ale np kontrola dwóch badaczy.
Piszecie, że optymalnie jest grać czterema. Serio? Ja, jakoś sobie nie wyobrażam (i z drugiej strony zbytnio nie chcę) kontrolowania 4 postaci, a co grosza grania 5h!!
OK, dwie....może trzy - jak opanuję troszeczkę zasady.
Serio tak słabo jest "na dwóch"? Rozumiem braki grając jednym badaczem, ale żeby gra aż tak traciła/zyskiwała gdy nie gra sie we czterech/gra się czterema postaciami?
Powiedzcie, że sie mylę i gra na dwie postaci też jest ok i że się nie zawiodę?!
K.
PS.
Macie jakieś patenty/wskazówki do w miarę szybkiego rozkladania/składania gry (jak wspomniałem, gra jest używką, więc podejrzewam, że ktoś już zrobił wstępną selekcje/podziął kart itp).
Jak najlepiej trzmać/rozdzielać karty z podstawki i dodatków...czy może raz dodane można je trzymać we wspólnej puli/talii itp?
Dorzuć 2 Badaczom po prostu po 1/2 Akcjach na turę i powinno być po sprawie
Co do szybkiej segregacji to ja mam wszystko w walizce i setup zajmuje mi całkiem niewiele, ale to chyba zbytnio niestandardowe rozwiązanie, więc w tej kwestii nie pomogę.
Z twojego wpisu wynika, ze najwiekszy blad popelniles kupujac Eldritcha zamiast Horrornw Arkham 3 edycja - to jest gra, w ktora bardzo fajnie sie gra na 1 lub 2 badaczy. Eldritch rzeczywiscie najlepiej grac na 4 badaczy.
Zakupiłem niedawno Eldritch z trzema małymi dodatkami (akurat używkę sprzedawał ktoś tutaj z dwoma: "wiedza" oraz "miasta w gruzach", w zestawie i dokupilem sobie "Tajemnicze Ruiny" - Why not?) - gry jeszcze u mnie nie ma, ale strasznie się napaliłem na rozgrywkę* (już nawet trunki się chłodzą, playlista z klimatyczną muzyczką zrobiona i kot nakarmiony)
*uwielbiam Cthulhu; sprzedałem AH LCG (nigdy do nieje nie siadłem, bo chyba przegapiłem "pociąg" i zniechęciła mnie obecna ilość dodatków, ale zaczynam rozważać ponowny zakup)
*nie mogłem trafić uzywki Posiadłości Szaleństwa, a trafił się Eldritch (poza tym podbudowały mnie bardzo dobre recenzje tej gry n YT...również do grania solo)
*uwielbiam Zew Cthulhu RPG, ale nie mam z kim grać
Czytam teraz te Wasze komentarze, jak i kiedy gra się dobrze skaluje, kiedy jest zbyt długa, kiedy ma sens, kiedy to, kiedy tamto i...troszkę mój entuzjazm opadł.
Mój zamiar był grania w nią w 95% solo (może kiedyś żona da się namówić, póki co Cthulhu to nie jej bajka). Przez solo rozumiem tutaj tylko jeden gracz - ja, ale np kontrola dwóch badaczy.
Piszecie, że optymalnie jest grać czterema. Serio? Ja, jakoś sobie nie wyobrażam (i z drugiej strony zbytnio nie chcę) kontrolowania 4 postaci, a co grosza grania 5h!!
OK, dwie....może trzy - jak opanuję troszeczkę zasady.
Serio tak słabo jest "na dwóch"? Rozumiem braki grając jednym badaczem, ale żeby gra aż tak traciła/zyskiwała gdy nie gra sie we czterech/gra się czterema postaciami?
Powiedzcie, że sie mylę i gra na dwie postaci też jest ok i że się nie zawiodę?!
K.
PS.
Macie jakieś patenty/wskazówki do w miarę szybkiego rozkladania/składania gry (jak wspomniałem, gra jest używką, więc podejrzewam, że ktoś już zrobił wstępną selekcje/podziął kart itp).
Jak najlepiej trzmać/rozdzielać karty z podstawki i dodatków...czy może raz dodane można je trzymać we wspólnej puli/talii itp?
k.
To nie jest tak że gra przy innej ilości przestaje działać po prostu zmienia się balans. Sam 80% rozgywek mam na 2 badaczy i fakt jest trochę za mało akcji aby objąć świat przez co gra jest nieco trudniejsza. Tak samo przy nieparzystej liczbie gra robi się trochę trudniej. Jeśli 4 to jest optimum 100% to dla dmnie gra na 2 to jakieś 95% ( jak do solo to różnica nie jest na tyle duża aby było to warte bookeepingu gry na 4 ręce).
Zawsze polecam dodatnie nowych rodzajów biletów z fanowskiego dodatku Podróż w nieznane (do znaleźienia na bgg) - daje to trochę więcej opcji przemieszczania się co niweluje problem wielkości świata.
sliff pisze: ↑02 lis 2021, 14:26
...
Zawsze polecam dodatnie nowych rodzajów biletów z fanowskiego dodatku Podróż w nieznane (do znaleźienia na bgg) - daje to trochę więcej opcji przemieszczania się co niweluje problem wielkości świata.
O tak! Ten dodatek jest rewelacyjny! To jeden z tych po których rozegraniu stwierdzasz: "a czemu tego nie dali w podstawce?" Koniecznie sprawdź BGG i nie zapomnij - jak się spodoba - wpisać tam dobrego słowa autorowi. Tym bardziej, że cały czas pracuje nad kolejnymi dodatkami
Zakupiłem niedawno Eldritch z trzema małymi dodatkami (akurat używkę sprzedawał ktoś tutaj z dwoma: "wiedza" oraz "miasta w gruzach", w zestawie i dokupilem sobie "Tajemnicze Ruiny" - Why not?) - gry jeszcze u mnie nie ma, ale strasznie się napaliłem na rozgrywkę* (już nawet trunki się chłodzą, playlista z klimatyczną muzyczką zrobiona i kot nakarmiony)
*uwielbiam Cthulhu; sprzedałem AH LCG (nigdy do nieje nie siadłem, bo chyba przegapiłem "pociąg" i zniechęciła mnie obecna ilość dodatków, ale zaczynam rozważać ponowny zakup)
*nie mogłem trafić uzywki Posiadłości Szaleństwa, a trafił się Eldritch (poza tym podbudowały mnie bardzo dobre recenzje tej gry n YT...również do grania solo)
*uwielbiam Zew Cthulhu RPG, ale nie mam z kim grać
Czytam teraz te Wasze komentarze, jak i kiedy gra się dobrze skaluje, kiedy jest zbyt długa, kiedy ma sens, kiedy to, kiedy tamto i...troszkę mój entuzjazm opadł.
Mój zamiar był grania w nią w 95% solo (może kiedyś żona da się namówić, póki co Cthulhu to nie jej bajka). Przez solo rozumiem tutaj tylko jeden gracz - ja, ale np kontrola dwóch badaczy.
Piszecie, że optymalnie jest grać czterema. Serio? Ja, jakoś sobie nie wyobrażam (i z drugiej strony zbytnio nie chcę) kontrolowania 4 postaci, a co grosza grania 5h!!
OK, dwie....może trzy - jak opanuję troszeczkę zasady.
Serio tak słabo jest "na dwóch"? Rozumiem braki grając jednym badaczem, ale żeby gra aż tak traciła/zyskiwała gdy nie gra sie we czterech/gra się czterema postaciami?
Powiedzcie, że sie mylę i gra na dwie postaci też jest ok i że się nie zawiodę?!
K.
PS.
Macie jakieś patenty/wskazówki do w miarę szybkiego rozkladania/składania gry (jak wspomniałem, gra jest używką, więc podejrzewam, że ktoś już zrobił wstępną selekcje/podziął kart itp).
Jak najlepiej trzmać/rozdzielać karty z podstawki i dodatków...czy może raz dodane można je trzymać we wspólnej puli/talii itp?
k.
Zawsze polecam dodatnie nowych rodzajów biletów z fanowskiego dodatku Podróż w nieznane (do znaleźienia na bgg) - daje to trochę więcej opcji przemieszczania się co niweluje problem wielkości świata.
Tak, natknąłem się na ten dodatek wcześniej i już jest gotowy do druku
Ja 90% moich rozgrywek w Eldritcha gralem w dwie osoby z dziewczyną i mi się gra bardzo dobrze. Fakt, że nie robię zawsze full losowej talii mitów, tylko wkładam procentowo 20% łatwych 60%normalnych 20% trudnych, ale nie uważam tego za jakieś wielkie odejście od zasad bazowych.
Ja to Ci polecam zagrac na androida w Ancient Terror. Jest to klon Eldritch Horror, będziesz miał obeznanie jak sie w to gra.
Najbardziej lubię ten tytuł w trybie solo - trochę jest tak, że jest on zbyt fajny by się nim dzielić z innymi (lepiej mieć 100% gry niz 33 lub 25%).
Metodą prób i błędów doszedłem do odpowiadającej mi konfiguracji, która uwzględnia:
* 3-ech badaczy (2 to za mało by ogarnąć mapę, a 4 za dużo by ogarniać wyposazenie etc),
* nowe bilety - dla frajdy, bo do balansu wnosza niewiele,
* zeton pierwszego gracza dodaje 1 dodatkowa akcje [wazne ulatwienie balansujace trudnosc wynikająca z braku czwartego badacza. Dodaje tez kokejna decyzyjnosc],
* talia mitów skladana progresywnie
* planszetki Egiptu i Antarktydy - nakładki na plansze główna (graja w każdej rozgrywce)
* zawsze z karta preludium
* czesto z przygoda (ale to ułatwienie)
* porzadny insert
Setup: 5-10 minut
Partia: 90-150 minut (zwykle całość zajmuje około 2 godziny)
kinioo pisze: ↑02 lis 2021, 13:59
Mój zamiar był grania w nią w 95% solo (może kiedyś żona da się namówić, póki co Cthulhu to nie jej bajka). Przez solo rozumiem tutaj tylko jeden gracz - ja, ale np kontrola dwóch badaczy.
Jednym z ciekawszych momentów gry jest czytanie i słuchanie tekstu spotkań. Gra solo traci wiele w momencie, gdy czytając linijkę tekstu zahaczasz wzrokiem o ikonę, który tekst masz wykonać, lub widzisz jakie są jego konsekwencje. Czytanie innej osobie jest niespodzianką, bardziej wpływa na skupienie się nad grą. Pół biedy, gdy będziesz to czytał dla jednego badacza, ale dla dwóch, trzech? Po kilku rundach odczuwałem zmęczenie ciągania kart, rzucania kostką, odkładania kart na stos... i uf, w końcu czas na jedną kartę mitów i znów mogę się przesunąć postacią, użyć akcji specjalnej, czy odpocząć, bo niewiele akcji było eksploatowanych tak jak te trzy. Oczywiście akcja wykonywana raz, prawilnie jak w zasadach, które definiuje gra. Z domowymi zasadami jest taki problem, że w momencie frustracji, bo ledwo wszystko wyciągnąłeś, pogrupowałeś i wybrałeś, a musisz składać z powrotem bo trafiasz same niekorzystne wartości, dorzucasz se zasadę kolejnego rzutu przy 1. I starasz się dobierać pomysły, które pozwolą ci jakoś tam przeturlać się do końca trzeciej zagadki. Naginanie zasad gry w jej trakcie świadczy o tym, że nie jest do końca zbadana #wiedza1.
Na początku byłem zajarany Eldritchem i starałem się nie zwracać uwagi, jak bardzo drażni mnie sposób grania w tę grę. Sam musisz się przekonać, najlepiej nie zwracając uwagi na komentarze, czy to propsujące czy negujące. Ktoś sprzedał, sprzedasz i ty - ja też z resztą. A solo grałem raz, na trzech badaczy. Doświadczenie jak drink wódki z szampanem. Dobry sport, ale są lepsze i nawet gdy męczą to przyjemniej.
Yuri pisze: ↑02 lis 2021, 19:56
A skąd Ty to wziąłeś jeszcze powiedz
Zrobiłem sobie .
Oryginalne plansze zabierają za dużo miejsca na stole plus przenoszenie się na nie było często mało intuicyjne.
Dopowiem, że wcale nie było łatwo wycelować ze skalą (nie znalazłem w sieci żadnego obrazu mapy, stąd oparłem się o fotki, z których wszystkie są nieco zniekształcone ).
Całość nie jest profesjonalna (jakość tekstów pozostawia do życzenia), ale pasuje i jest czytelna.
Jeśli jest zainteresowanie wśród narodu, mogę wrzucić planszetki do plików na BGG.
Yuri pisze: ↑02 lis 2021, 19:56
A skąd Ty to wziąłeś jeszcze powiedz
Zrobiłem sobie .
Oryginalne plansze zabierają za dużo miejsca na stole plus przenoszenie się na nie było często mało intuicyjne.
Dopowiem, że wcale nie było łatwo wycelować ze skalą (nie znalazłem w sieci żadnego obrazu mapy, stąd oparłem się o fotki, z których wszystkie są nieco zniekształcone ).
Całość nie jest profesjonalna (jakość tekstów pozostawia do życzenia), ale pasuje i jest czytelna.
Jeśli jest zainteresowanie wśród narodu, mogę wrzucić planszetki do plików na BGG.
pozdr,
farm
No Panie Kolego, jasne że wrzuć Ja chętnie ściągnę i podeślę swojemu grafikowi, by mi to zeskalował i dobrał kolor po wydruku taki, bym mógł z czystym sercem na plansze przykleić
Yuri pisze: ↑02 lis 2021, 19:56
A skąd Ty to wziąłeś jeszcze powiedz
Zrobiłem sobie .
Oryginalne plansze zabierają za dużo miejsca na stole plus przenoszenie się na nie było często mało intuicyjne.
Dopowiem, że wcale nie było łatwo wycelować ze skalą (nie znalazłem w sieci żadnego obrazu mapy, stąd oparłem się o fotki, z których wszystkie są nieco zniekształcone ).
Całość nie jest profesjonalna (jakość tekstów pozostawia do życzenia), ale pasuje i jest czytelna.
Jeśli jest zainteresowanie wśród narodu, mogę wrzucić planszetki do plików na BGG.
Świetny pomysł z tymi planszetkami. Podbijam prośbę. Aczkolwiek przyklejenie ich na stałe do planszy raczej nie wchodzi u mnie w grę, bo poza kilkoma drobnymi home rule'ami gram jednak zgodnie z zasadami i nie chciałbym ich dodawać na stałe do każdej gry. A jak rozwiązujesz planszę Krain Snów? Również próbowałeś wydrukować mniejszą planszetkę i gdzieś ją położyć?
Matek173 pisze: ↑03 lis 2021, 14:23
..A jak rozwiązujesz planszę Krain Snów? Również próbowałeś wydrukować mniejszą planszetkę i gdzieś ją położyć?
Ale tutaj to chyba wyważanie otwartych drzwi już. Jej się nie da wkomponować w główną, a wydrukowana jest w pudełku z dodatkiem zawsze
Dokładnie - w kwestii tej planszy, z powodu jej pozaziemskości, nie podjąłem tematu przeróbki i zamierzam korzystać z oryginału.
Między innymi z tego powodu, jeszcze ani razu z nią nie grałem .
Planszetki wrzucę na BGG, może uda się jeszcze dziś.
Raz jeszcze uprzedzam, że to projekt amatorski .
W kwestiach organizacyjnych:
- ja planszetek nie przykleiłem - po prostu kładę je na planszy. Aczkolwiek, po 10-ciu z rzędu partiach z nimi zaczynam rozważac trwałe przyklejenie (po jakimś ładniejszym wydruku niż moja atramentówka),
- jeśli pole dodatkowe "styka" się z polem głównym, oznacza to obecność szlaku lokalnego, który (zgodnie z zasadami) upoważnia do darmowego ruchu. Wszystkie szlaki lokalne są odwzorowane zgodnie z oryginałem, choć z powodów organizacyjnych (kłopot z miejscem) umiejscowienie pól jest inne niż w oryginale - mówię o "pozornej" inności, tzn. coś jest na dole, zamiast na górze, jednak bez wpływu na układ pól, który jest przecież odwzorowany połączeniami drogowymi, a nie tym jakie pole jest po prawej, a jakie po lewej .
PS
Sam pomysł zaczerpnąłem z BGG - ktoś zrobił tam podobną nakładkę dla Egiptu, w ładnej jakości (ino po angielsku). Może ta informacja okaże się pomocna dla kogoś z Was .
(lepiej mieć 100% gry niz 33 lub 25%).
).
.