[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 22:14
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
W poniedziałek przyniosę Yspahan i Pjajowskie Notre Dame.
'Uratować kogoś przed omyłką to podarować mu raj.' Frank Herbert "Diuna"
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
demnogonis pisze:Hello
mam dość istotne pytanko:
czy ktoś miałby ochotę pograć w niedalekiej przyszłości w Earthdowna albo Aerotech ?
Earthdown chętnie spróbuję.
Pjaj, będziesz miał może w poniedziałek TTA i ochotę do gry?
Pozdrawiam
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Jeśli Ci nie zależy na Pjaju to się polecam koło 18.Itsuma Oki pisze: Pjaj, będziesz miał może w poniedziałek TTA i ochotę do gry?
- Longinus997
- Posty: 266
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
z wielką chęciąwoj_settlers pisze:W poniedziałek przyniosę Cube. Może tak jak w ostatnim "stałym" gronie przy Agricoli i Puerto Rico - Agata, Longinus997 i Cannehal macie ochote spróbować pohandlować rumem i cygarami? Powinienem być koło 19:30.
Kaska, ty chyba znasz Shadow of the Empror, nie? Nie miałabyś ochoty na wytłumaczenie zasad i partie koło 18?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
w poniedziałek przyniosę (część przyniesie Kora ok. 17:00) Backgammony za 10zł, które chcieli:
rokter
Pjaj
woj_settlers
Senaszel
cannehal
Itsuma Oki
Ela
Grzesiek
rokter
Pjaj
woj_settlers
Senaszel
cannehal
Itsuma Oki
Ela
Grzesiek
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 22:14
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Może się ktoś orientuje albo ma linki do stron (forum) dotyczących narzędzi i materiałów, które pomogą uszlachetnić troszkę countery do gier planszowych (chodzi mi głownie o wyprastki żetonów sztancowanych, zostaje zawsze jakaś drobnica papieru na żetonie a zwykły nożyk czasami sobie nie radzi). THX
'Uratować kogoś przed omyłką to podarować mu raj.' Frank Herbert "Diuna"
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Kasiu, jeśli tylko masz grę to jutro gramy. Szukamy trzeciego? A może Pjaj?Squirrel pisze:Jeśli Ci nie zależy na Pjaju to się polecam koło 18.Itsuma Oki pisze: Pjaj, będziesz miał może w poniedziałek TTA i ochotę do gry?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Co za bezczelność! Tak mnie wygryzać z partyjki w TtA. Cofam wszystko co wczesniej napisałem. Studenci, do nauki!!!Squirrel pisze:Jeśli Ci nie zależy na Pjaju to się polecam koło 18.Itsuma Oki pisze: Pjaj, będziesz miał może w poniedziałek TTA i ochotę do gry?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
A próbowałeś cążków do paznokci? Sam tego nie sprawdzałem, ale coś mi się kojarzy że na BGG o tym pisali.Robert (Harkonnen) pisze:Może się ktoś orientuje albo ma linki do stron (forum) dotyczących narzędzi i materiałów, które pomogą uszlachetnić troszkę countery do gier planszowych (chodzi mi głownie o wyprastki żetonów sztancowanych, zostaje zawsze jakaś drobnica papieru na żetonie a zwykły nożyk czasami sobie nie radzi). THX
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Twoje wzburzenie jest w pełni usprawiedliwione, lecz nie odpowiada na pytanie nurtujące ludzkość od zarania wieków - grasz czy nie???Pjaj pisze:Co za bezczelność! Tak mnie wygryzać z partyjki w TtA. Cofam wszystko co wczesniej napisałem. Studenci, do nauki!!!Squirrel pisze:Jeśli Ci nie zależy na Pjaju to się polecam koło 18.Itsuma Oki pisze: Pjaj, będziesz miał może w poniedziałek TTA i ochotę do gry?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
dzisiaj z cyklu "pamiętajmy o ogrodach" (czyt: nie zapominajmy o tytułach starych, ale jarych) biorę Torresa i W roku smoka (+ oczywiscie większość tego co zwykle)
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Niestety Zbychu, nie znamLonginus997 pisze:Kaska, ty chyba znasz Shadow of the Emperor, nie? Nie miałabyś ochoty na wytłumaczenie zasad i partie koło 18?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
kurczę, wiem że nie wszyscy zaglądają na gamesfanatic, a własnie znalazł się tam filmik, który jako żywo przypomina mi sytuację tłumaczenia gry serkowi i arkowi (kiedy wpadniecie chłopaki? )
Z dedykacją dla wszystkich "tłumaczących", którzy za swój oświeceniowy trud płacą najwyższą cenę:
http://www.collegehumor.com/video:1910521
Z dedykacją dla wszystkich "tłumaczących", którzy za swój oświeceniowy trud płacą najwyższą cenę:
http://www.collegehumor.com/video:1910521
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Czasem zdarza mi się być tłumaczem, szczególnie w mieszkaniu, także znam te sprawy, no może jedna ostatniego jeszcze świadkiem nie byłem
Jeszcze jedno... Wiem, że to duża sprawa, ale czy ktoś mógłby pożyczyć TtA na tydzień?
Jeszcze jedno... Wiem, że to duża sprawa, ale czy ktoś mógłby pożyczyć TtA na tydzień?
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
dziś będę koło 19.00
TtA z ciężkim sercem pożyczę - ale po oddaniu bedę liczył counterki
TtA z ciężkim sercem pożyczę - ale po oddaniu bedę liczył counterki
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- Longinus997
- Posty: 266
- Rejestracja: 14 gru 2007, 03:14
- Lokalizacja: Poznaniec
- Has thanked: 1 time
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Kurde, jednak nie damy rady sie pojawic. Dopadł mnie straszny katarLonginus997 pisze:z wielką chęciąwoj_settlers pisze:W poniedziałek przyniosę Cube. Może tak jak w ostatnim "stałym" gronie przy Agricoli i Puerto Rico - Agata, Longinus997 i Cannehal macie ochote spróbować pohandlować rumem i cygarami? Powinienem być koło 19:30.
Kaska, ty chyba znasz Shadow of the Empror, nie? Nie miałabyś ochoty na wytłumaczenie zasad i partie koło 18?
- demnogonis
- Posty: 241
- Rejestracja: 19 paź 2006, 13:28
- Lokalizacja: Piekło
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Bylo bardzo fajnie jak zawsze.
Gralem w taka fajna gre na Y (i nie byl to Ys) wygralem ;>
Dalej gralem we wrackage i zostalem porobiony przez motorek Aftara
W drakonie tez nie wygralem, a gralem z niegrajacymi wczesniej w drakona
W cytadele tez nie wygralem, a co tam, ale gralo sie fajnie, a raczej rozmawialo (choc za glosno bylo)
Szkoda ze na wilkolaki sie nie zalapalem, ale nic to, moze innym razem
Gralem w taka fajna gre na Y (i nie byl to Ys) wygralem ;>
Dalej gralem we wrackage i zostalem porobiony przez motorek Aftara
W drakonie tez nie wygralem, a gralem z niegrajacymi wczesniej w drakona
W cytadele tez nie wygralem, a co tam, ale gralo sie fajnie, a raczej rozmawialo (choc za glosno bylo)
Szkoda ze na wilkolaki sie nie zalapalem, ale nic to, moze innym razem
w co możesz zagrać co tydzień w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.30; klub Alibi -Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora)):
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Moja trzecia wizyta i zdecydowanie nie ostatnia.
Zaczęliśmy od Mafii - całkiem całkiem, gdyby nie ostatnia zmiana decyzji współpolicjantów by jednak zastrzelić mnie. "I ty, Brutusie?"
Potem trzy gry z bardzo miłą ekipą, z której pamiętam imiona Ani oraz Pawła. Wybaczcie - lata już nie te, kiepska pamięć. Na początek zagraliśmy w Dixti (o niej słówko za chwilę). Następnie przerywnikowa rozgrywka w Pingwiny, w której sromotnie przegrałem. Oraz Blokus, w którym udało mi się odbić.
A na koniec wreszcie udało mi się zagrać w Wysokie napięcie, na które (jak wiedzą co niektórzy) polowałem już od bardzo dawna. Tutaj znowu grupa pod przewodnictwem Squirell, dużo śmiechu z powodu faktu iż chwilowo byłem monopolistą atomowym no i oczywiście zwycięstwo Squirrel. Ile to ja się potem nasłuchałem w aucie od pewnej osoby: "Ja to muszę przerwać tą serię zwycięstw Kasi".
Słówko o Dixit: objawienie! Słyszałem o niej już wcześniej i byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej gry, nawet po wytłumaczeniu zasad przez naszego Mentora i jeszcze podczas pierwszej rundy. Okazało się jednak, że zabawa jest przednia. Kombinowanie jak nazwać kartę, żeby wskazać ale jednocześnie nie zrobić tego jednoznacznie, potem dopasowywanie ze swoich kart pasującej lepiej do opisu i na koniec wymyślanie co też autor dzieła miał na myśli. Ta gra jest dla każdego! Jeszczejeszczejeszcze!
Dzięki za wszystkie rozegrane partie!
Zaczęliśmy od Mafii - całkiem całkiem, gdyby nie ostatnia zmiana decyzji współpolicjantów by jednak zastrzelić mnie. "I ty, Brutusie?"
Potem trzy gry z bardzo miłą ekipą, z której pamiętam imiona Ani oraz Pawła. Wybaczcie - lata już nie te, kiepska pamięć. Na początek zagraliśmy w Dixti (o niej słówko za chwilę). Następnie przerywnikowa rozgrywka w Pingwiny, w której sromotnie przegrałem. Oraz Blokus, w którym udało mi się odbić.
A na koniec wreszcie udało mi się zagrać w Wysokie napięcie, na które (jak wiedzą co niektórzy) polowałem już od bardzo dawna. Tutaj znowu grupa pod przewodnictwem Squirell, dużo śmiechu z powodu faktu iż chwilowo byłem monopolistą atomowym no i oczywiście zwycięstwo Squirrel. Ile to ja się potem nasłuchałem w aucie od pewnej osoby: "Ja to muszę przerwać tą serię zwycięstw Kasi".
Słówko o Dixit: objawienie! Słyszałem o niej już wcześniej i byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej gry, nawet po wytłumaczeniu zasad przez naszego Mentora i jeszcze podczas pierwszej rundy. Okazało się jednak, że zabawa jest przednia. Kombinowanie jak nazwać kartę, żeby wskazać ale jednocześnie nie zrobić tego jednoznacznie, potem dopasowywanie ze swoich kart pasującej lepiej do opisu i na koniec wymyślanie co też autor dzieła miał na myśli. Ta gra jest dla każdego! Jeszczejeszczejeszcze!
Dzięki za wszystkie rozegrane partie!
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Hehe, być może pocieszy Cię to, że w Through the Ages znów dostałam sromotnego łupnia - nie umiem w to grać w Alibi, dobrze że są świadkowie na zwycięstwa poza klubemrzabcio pisze: A na koniec wreszcie udało mi się zagrać w Wysokie napięcie, na które (jak wiedzą co niektórzy) polowałem już od bardzo dawna. Tutaj znowu grupa pod przewodnictwem Squirell, dużo śmiechu z powodu faktu iż chwilowo byłem monopolistą atomowym no i oczywiście zwycięstwo Squirrel. Ile to ja się potem nasłuchałem w aucie od pewnej osoby: "Ja to muszę przerwać tą serię zwycięstw Kasi".
Słówko o Dixit: objawienie! Słyszałem o niej już wcześniej i byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej gry, nawet po wytłumaczeniu zasad przez naszego Mentora i jeszcze podczas pierwszej rundy. Okazało się jednak, że zabawa jest przednia. Kombinowanie jak nazwać kartę, żeby wskazać ale jednocześnie nie zrobić tego jednoznacznie, potem dopasowywanie ze swoich kart pasującej lepiej do opisu i na koniec wymyślanie co też autor dzieła miał na myśli. Ta gra jest dla każdego! Jeszczejeszczejeszcze!
Dzięki za wszystkie rozegrane partie!
Dixit rządzi! Martwię się jednak, bo karty są wyraźnie bardziej sfatygowane niż parę rozgrywek wcześniej...
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
A to nie mnie ma cieszyć tylko tego malkontenta, z którym jechałem. Którego pozdrawiam btw. Dla mnie od wyniku partii ważniejszy jest sam proces dochodzenia do wiktorii lub porażki. Wygrywać jest miło ale IMHO - przegrana ale za to dobra i ciekawa partia cieszy bardziej niż zwycięstwo po słabej rozgrywce.Squirrel pisze:Hehe, być może pocieszy Cię to, że w Through the Ages znów dostałam sromotnego łupnia - nie umiem w to grać w Alibi, dobrze że są świadkowie na zwycięstwa poza klubem
A to jest niestety spowodowane pewnym wypadkiem podczas naszej rozgrywki to jest dokładnie rzecz biorąc - rozlanym piwem. Ucierpiały trzy, czy cztery duże karty, które natychmiast zacząłem ratować sposobem nie raz przeze mnie stosowanym - przełożenie ich chusteczkami by mogły wciągnąć wilgoć. Z tego co widziałem to jedynie brzegi kart się nieco powyginały, w "centrum" kart na szczęście nie zdążyło wsiąknąć.Squirrel pisze:Dixit rządzi! Martwię się jednak, bo karty są wyraźnie bardziej sfatygowane niż parę rozgrywek wcześniej...
Nie ma chyba sensu wskazywać "głównego" winnego nieuwagi przez którą był wypadek. Przepraszam w imieniu całej ekipy - także osobę, która później musiała zająć się mokrym obrusem. Mea culpa. A także za to, że wczoraj nikt się nie przyznał - to w ferworze rozgrywek.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2009, 17:38 przez rzabcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Dawno nic nie pisałem. Wczoraj zagrałem w:
Wrackage - dłużej trwało tłumaczenie zasad niż moja gra, ale podobało mi się i chciałbym zagrać jeszcze nie raz
Cuba - wg mnie dużo lepsze od Puerto Rico, ale niestety bawiłem się komórką Tomka i nie dość że powodowałem przestoje (nie tylko ja ) to jeszcze przegrałem. Następnym razem skupię się bardziej, obiecuję
Dixit - bardzo fajna gra, trochę przypomina mi Finito, ale jest szybsza i ładniejsza Rzeczywiście karty szybko się zużywają
Na koniec Kakerlaken Salat i Rhythme & Boulet, czyli było nieźle
Jeżeli ktoś jeszcze chciałby Backgammona za 10zł, to dajcie znać. Możliwe, że jeszcze są w markecie Billa na Głogowskiej za Hetmańską (ja_n - niestety nie było Rummikuba), ale jeśli nie lub nie chce Wam się jeździć, to mogę przynieść
Wrackage - dłużej trwało tłumaczenie zasad niż moja gra, ale podobało mi się i chciałbym zagrać jeszcze nie raz
Cuba - wg mnie dużo lepsze od Puerto Rico, ale niestety bawiłem się komórką Tomka i nie dość że powodowałem przestoje (nie tylko ja ) to jeszcze przegrałem. Następnym razem skupię się bardziej, obiecuję
Dixit - bardzo fajna gra, trochę przypomina mi Finito, ale jest szybsza i ładniejsza Rzeczywiście karty szybko się zużywają
Na koniec Kakerlaken Salat i Rhythme & Boulet, czyli było nieźle
Jeżeli ktoś jeszcze chciałby Backgammona za 10zł, to dajcie znać. Możliwe, że jeszcze są w markecie Billa na Głogowskiej za Hetmańską (ja_n - niestety nie było Rummikuba), ale jeśli nie lub nie chce Wam się jeździć, to mogę przynieść
- Itsuma Oki
- Posty: 208
- Rejestracja: 18 maja 2008, 11:52
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Kolejny udany wieczór w doborowym gronie.
TTA - nie wygrałem, ale drugie miejsce w grze z Pjajem i Kasią (przez grzeczność nie będę pisał kto wygrał - kto przegrał) jest i tak satysfakcjonujące, zważywszy, że grałem 2 raz.
Żółwiki - klasyka, jedna szybka (jak na żółwie) rozgrywka, no i tu wygrałem.
Wysokie Napięcie - czyli moje pierwsze podpięcie do sieci, gra bardzo przyjemna, co prawda moja taktyka nie do końca się powiodła, ale byłem na podium. Szkoda, że nikt nie robił zdjęcia min pozostałych graczy, gdy w jednej turze rzuciłem na planszę 8 domków i zakończyłem rozgrywkę. Do zagrania po raz kolejny. Poproszę o przyniesienie na następne spotkanie.
Do zrobaczenia.
TTA - nie wygrałem, ale drugie miejsce w grze z Pjajem i Kasią (przez grzeczność nie będę pisał kto wygrał - kto przegrał) jest i tak satysfakcjonujące, zważywszy, że grałem 2 raz.
Żółwiki - klasyka, jedna szybka (jak na żółwie) rozgrywka, no i tu wygrałem.
Wysokie Napięcie - czyli moje pierwsze podpięcie do sieci, gra bardzo przyjemna, co prawda moja taktyka nie do końca się powiodła, ale byłem na podium. Szkoda, że nikt nie robił zdjęcia min pozostałych graczy, gdy w jednej turze rzuciłem na planszę 8 domków i zakończyłem rozgrywkę. Do zagrania po raz kolejny. Poproszę o przyniesienie na następne spotkanie.
Do zrobaczenia.
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Teraz już wiem czemu przez kilka ostatnich tur tylko stałeś i oglądałeś planszę z każdej strony.Itsuma Oki pisze:Wysokie Napięcie - czyli moje pierwsze podpięcie do sieci, gra bardzo przyjemna, co prawda moja taktyka nie do końca się powiodła, ale byłem na podium. Szkoda, że nikt nie robił zdjęcia min pozostałych graczy, gdy w jednej turze rzuciłem na planszę 8 domków i zakończyłem rozgrywkę.
- woj_settlers
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2008, 14:27
- Lokalizacja: Poznań
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Wczoraj zagrałem tylko w dwie gry:
CUBA - genialna gra, proste zasady, dużo metod na wygraną. Oczywiście że lepsze od Puerto Rico. I ładniejsze też. Minus tylko dla bawiących się w czasie gry telefonem (prawie jak w filmie linkowanym wyżej przez Roktera
DIXIT - piekna gra, dająca dużą przyjemność z zabawy. Zauważyłem tylko, że po dwóch rozgrywkach w tym samym gronie, kolejna partia powinna odbyć się w innym towarzystwie - inaczej zrobi się nudna.
CUBA - genialna gra, proste zasady, dużo metod na wygraną. Oczywiście że lepsze od Puerto Rico. I ładniejsze też. Minus tylko dla bawiących się w czasie gry telefonem (prawie jak w filmie linkowanym wyżej przez Roktera
DIXIT - piekna gra, dająca dużą przyjemność z zabawy. Zauważyłem tylko, że po dwóch rozgrywkach w tym samym gronie, kolejna partia powinna odbyć się w innym towarzystwie - inaczej zrobi się nudna.
- idha
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sty 2009, 00:17
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 36 times
Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club
Widzę, że na następnym spotkaniu w Alibii obowiązkowo muszę wypróbować Dixit. Jeśli oczywiście Squirrel będzie taka dobra i tą grę przyniesie
Cieszy mnie również rosnąca popularność Kakerlakensalat
Cóż, żałuję że mnie nie było Wnioskując z relacji, wieczór był bardzo udany. Będę musiała sobie to odbić w przyszłym tygodniu
Cieszy mnie również rosnąca popularność Kakerlakensalat
Cóż, żałuję że mnie nie było Wnioskując z relacji, wieczór był bardzo udany. Będę musiała sobie to odbić w przyszłym tygodniu