Wiele razy widziałem skargi na przegiete karty że przeciwnik zarobił dużo punktów i wziął dominację i wygrał... I wiele razy okazywało się że w tych rozgrywkach ktoś zapomniał o zasadzie że wzięcie dominacji wymaga nie tylko punktów ale także karty z odpowiedniego wieku lub wyższej.Trolliszcze pisze:To już niestety kompletna loteria i u nas graczom z Monoteizmem dopisało szczęście. Od tamtej pory zagrałem jeszcze parę razy i doszedłem do wniosku, że Innowacje to jednak nie mój typ gry. Za bardzo szalone są, za dużo swingów w jedną czy drugą stronę. To taka gra, w której nie można się przyzwyczajać do tego, co się stworzyło, bo można w mgnieniu oka stracić wszystko i nie mieć na to żadnego wpływu. Rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie to lubią, ale u mnie cierpi potrzeba kontroli rozgrywkiRafal_Kruczek pisze:M<onoyteizm powinien powstryzmywac sie sam... Drugim efektem jest "draw and Tucka [1]/pociagniji ukryj karte [1]". Czyli po odpaleniu monoteizmu klika razy wlasicciel powinien miec tecze kolorów.
Inną radą na nierównowagę w wieloosobowej grze jest podegranie efektow koopereacyjnych w których ten gracz nie bierze udziału. Taki czasowy sojusz pozwala czasami gogonic lidera.
I oczywiście "koopperacja" z liderem też może być... Na naszych warunkach.Nie wszystkie "pozytywne" efekty kooperacyjnr są zawsze korzystne.