![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ora et Labora (Uwe Rosenberg)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Obawiam się, że to może zająć troszkę więcej niż 6-9 godzin (2-3 partie). ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Platan pisze:Dziś w Castoramie w Łodzi za około 12 zł. kupiłem pojemnik typu organizer na śrubki i tym podobne drobiazgi z możliwością regulacji przegródek. Idealnie nadaje się na żetony z gry i cały mieści się do pudełka łącznie ze wszystkimi jego elementami. Polecam
Po pierwsze mogłeś powiedzieć, że jest przy kasie, człowiek niepotrzebnie czas traci przy regałach.Platan pisze:Pojemnik ma nazwę NOR12 (35x195x290 mm) firmy Prosperplast.
Zaletą jest to że jest dość płaski i wchodzi do wielu pudełek.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Po drugie dziękuję to jest genialne, idealnie dopasowane, jakby zgadali się z wydawcą gry. Czy mogę mówić do Ciebie mistrzu?
Wyrazy uznania, który wariant? Dużo punktów z żetonów, whiskey/wino, religijny towar czy wręcz cuda?witek pisze:Dobra, stało się. Zdobyłem 523 punkty w wariancie solo.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Wariant irlandzki.
Strategia na warsztat klasztorny (ceramika i ornamenty) + budynek, który z piwa, whisky i monetki robi relikwie i książkę. Wychodzą one dość wcześnie, więc można się przygotować do tego, żeby po fazie D skorzystać kilka razy z kaplicy (sekwencja żetonów dóbr na cud). Na końcu wchodzę do kaplicy przeorem, a potem dobijam jeszcze domem przeora, który umożliwia skorzystanie z tej akcji po raz kolejny. I tak kilka razy.
Dało mi to 5x cud + niewykorzystane żetony ceramiki i relikwie.
Strategia na warsztat klasztorny (ceramika i ornamenty) + budynek, który z piwa, whisky i monetki robi relikwie i książkę. Wychodzą one dość wcześnie, więc można się przygotować do tego, żeby po fazie D skorzystać kilka razy z kaplicy (sekwencja żetonów dóbr na cud). Na końcu wchodzę do kaplicy przeorem, a potem dobijam jeszcze domem przeora, który umożliwia skorzystanie z tej akcji po raz kolejny. I tak kilka razy.
Dało mi to 5x cud + niewykorzystane żetony ceramiki i relikwie.
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Brzmi jak prawdziwe, suche eurowitek pisze:budynek, który z piwa, whisky i monetki robi relikwie i książkę.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Dla części budynków w OeL rzeczywiście trudno znaleźć sensowne wytłumaczenie. Miałem wrażenie, że w Agricoli i Le Havre mniej było tego rodzaju abstrakcji.
- Wothan
- Posty: 525
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:11
- Lokalizacja: Mazury
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 16 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Gratulacje! Oczywiście strategia ta okaże się wygrywająca jeśli ją przy najmniej jeszcze raz powtórzysz i przekroczysz 500 pkt.witek pisze:Wariant irlandzki.
Strategia na warsztat klasztorny (ceramika i ornamenty) + budynek, który z piwa, whisky i monetki robi relikwie i książkę. Wychodzą one dość wcześnie, więc można się przygotować do tego, żeby po fazie D skorzystać kilka razy z kaplicy (sekwencja żetonów dóbr na cud). Na końcu wchodzę do kaplicy przeorem, a potem dobijam jeszcze domem przeora, który umożliwia skorzystanie z tej akcji po raz kolejny. I tak kilka razy.
Dało mi to 5x cud + niewykorzystane żetony ceramiki i relikwie.
Co do klimatu budynków to dla mnie są jak najbardziej klimatyczne, a zwycięzcą w tej kategorii jest zdecydowanie Kościół klasztorny z wariantu francuskiego, w którym z chleba i wina robimy relikwiarz (czy hostię). Normalnie cud!
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
a to ciekawe. Po pierwszej rozgrywce w Helvetii napisałeś również że tego nie ogarniasz, a to przecież też nie jest ta z gier które już podczas pierwszej rozgrywki można ogarnąć.jax pisze:Też akurat wczoraj zagrałem. Klasyczny Rosenberg mozna by rzec
....................wszechograniające uczucie 'mam milion ścieżek i nie wiem kompletnie co robić'. Zagubienie pod koniec rozgrywki trochę mija, ale myślę że pierwszych kilka rozgrywek będzie rozpoznawczych zanim w 100% będzie można kontrolować grę.
Nie grałem w OeL ale z wypowiedzi tutaj mogę wnioskować że może być równie ciężka do ogarnięcia
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Czarne serce mam i czarną w żyłach krew!
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Owszem, trudno wszystko znać w pierwszej partii, ale wrażenia wielkiego przytłoczenia nie ma. Ot rozwijasz się w pewną stronę i w miarę rozwoju gry patrzysz, co możesz z tym robić. Ja poszedłem w przerabianie zboża na chleb i kasę, potem dorzuciłem wino, więc wybrałem budynek, który pozwalał wykorzystywać te surowce. Itd. A sama mechanika jest intuicyjna, nie ma żadnych dziwacznych zasad, które trzeba sobie wbić do głowy.jerrymagu pisze: Nie grałem w OeL ale z wypowiedzi tutaj mogę wnioskować że może być równie ciężka do ogarnięcia![]()
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
no to w takim razie ja mam podobne wrażenie co do HelvetiiGeko pisze:Owszem, trudno wszystko znać w pierwszej partii, ale wrażenia wielkiego przytłoczenia nie ma. Ot rozwijasz się w pewną stronę i w miarę rozwoju gry patrzysz, co możesz z tym robić. Ja poszedłem w przerabianie zboża na chleb i kasę, potem dorzuciłem wino, więc wybrałem budynek, który pozwalał wykorzystywać te surowce. Itd. A sama mechanika jest intuicyjna, nie ma żadnych dziwacznych zasad, które trzeba sobie wbić do głowy.jerrymagu pisze: Nie grałem w OeL ale z wypowiedzi tutaj mogę wnioskować że może być równie ciężka do ogarnięcia![]()
Czarne serce mam i czarną w żyłach krew!
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Oj, wystarczy trochę wyobraźni. Można czytać, że z whisky, piwa i pieniędzy robię relikwie i książkę - typowo mechaniczne podejście do tematu. Można czytać, że np. wysyłam te dobra do papieża i w zamian dostaję relikwie i księgę. Kwestia podejścia.blazej pisze:Brzmi jak prawdziwe, suche eurowitek pisze:budynek, który z piwa, whisky i monetki robi relikwie i książkę.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Miałem przyjemność rozegrać jedną partię 3 os. Rozgrywka nie dłuży się tak jak wcześniej czytałem - gra jest bardzo przyjemna, prosta w opanowaniu jednocześnie dająca bardzo dużo możliwości i planowania. Graliśmy wariantem irlandzkim, co jeszcze bardziej poprawiło mi humor to zwycięstwo i 261 pkt
Nie widziałem za bardzo co robić i jak budować, ale Irlandia kojarzy mi się z piwem i łiski i właśnie na to postawiłem. Później trafił się budynek który pozwalał za 3 piwa i 3 beczki łiski otrzymać 24 pkt a dodatkowo za 1 kasy kolejne 2 pkt. Świetna taktyka, zaraz późnej doszły cuda i samych pkt z żetonów miałem 135. Ciekawie będzie opracować strategię budowania budynków na planszy - kombować je z osadami.
Bardzo przyjemna gra, teraz zastanawiam się czy nie nabyć do kolekcji...
Największym minusem jest WYDANIE. Wydanie jest na bardzo niskim poziomie jak dla mnie. Plansze gracza to nieporozumienie - strach laminować bo pewnie przy kartach w koszulkach będzie jak na lodowisku. Uważam też że żetonów mogło być więcej i każdy mógł służyć za jedno dobro - mam manie liczenia wszystkiego i brania do łapy, później jest zastanawianie co miałem i na której stronie leżało. Lepiej gdyby gra była droższa ale oferowała więcej wydaniem. Lepiej dołożyć 50 zł ( strzelam
) i mieć coś porządnego, tak obawiam się jej trwałości.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Bardzo przyjemna gra, teraz zastanawiam się czy nie nabyć do kolekcji...
Największym minusem jest WYDANIE. Wydanie jest na bardzo niskim poziomie jak dla mnie. Plansze gracza to nieporozumienie - strach laminować bo pewnie przy kartach w koszulkach będzie jak na lodowisku. Uważam też że żetonów mogło być więcej i każdy mógł służyć za jedno dobro - mam manie liczenia wszystkiego i brania do łapy, później jest zastanawianie co miałem i na której stronie leżało. Lepiej gdyby gra była droższa ale oferowała więcej wydaniem. Lepiej dołożyć 50 zł ( strzelam
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Tak to już bywa, niektóre tytuły chce się 'ogarniać', inne niekonieczniejerrymagu pisze:a to ciekawe. Po pierwszej rozgrywce w Helvetii napisałeś również że tego nie ogarniasz, a to przecież też nie jest ta z gier które już podczas pierwszej rozgrywki można ogarnąć.jax pisze:Też akurat wczoraj zagrałem. Klasyczny Rosenberg mozna by rzec
....................wszechograniające uczucie 'mam milion ścieżek i nie wiem kompletnie co robić'. Zagubienie pod koniec rozgrywki trochę mija, ale myślę że pierwszych kilka rozgrywek będzie rozpoznawczych zanim w 100% będzie można kontrolować grę.
Nie grałem w OeL ale z wypowiedzi tutaj mogę wnioskować że może być równie ciężka do ogarnięcia![]()
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
[tak jak pisałem, w wielu grach ciągi produkcyjne mnie nie pociągają - i pewnie do tej grupy zaliczyłbym Helvetię
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
No i druga partia za mną, ponownie 3 osoby, wariant długi, irlandzki. Ogólnie potwierdziły się moje przypuszczenia odnośnie długości partii. Zmieściliśmy się w 1h40 a powinno być jeszcze lepiej. Poszedłem tym razem inną ścieżką - mocno w budynki i osady, zaniedbując nieco dobra i.....przegrałem. Owszem, zdobyłem najwięcej punktów w tych kategoriach, ale kumpel wyprodukował 3 cuda i starczyło z zapasem 20pkt. Wydaje mi się, że kiepsko wyszedłem na produkcji whisky. Daje ona sporą elastyczność, ale niewiele poza tym. Będę testował dalej
- the_ka
- Posty: 471
- Rejestracja: 13 lis 2006, 16:35
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 27 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
wczoraj udało mi się zagrać drugą pełną partię
wariant krótki na 2 osoby zajał nam z rozłożeniem - 2,5h (czyli dokładnie jak ostatnio)
pkt za osady 160 - 71
wartość budynków i osad 127 - 81
żetony dóbr 211 - 329
wynik 497-481 (wariant irlandzki)
gra ponownie trwała 2,5h ale faza osad D nastąpiła dużo szybciej z tym że po tej fazie wydłużył się tym razem czas kiedy został tylko 1 budynek do kupienia... tak więc rozgrywka może się skrócić spokojnie do 2h
tym razem każdy obrał zupełnie inną strategię - ja poszedłem w stronę drogich osad a przede wszystkim dających dużo pkt budynków a moja żona za to nabijał pkt na budynku - zapłać 5 monet i weź pkt za każdy budynek klasztorny (miała ich aż 8!)
+ budynek wymień piwo+whisky na 8pkt
znowu grało się bardzo przyjemnie... mam tylko nadzieję że czas rozgrywki z czasem spadnie do 2h![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
wariant krótki na 2 osoby zajał nam z rozłożeniem - 2,5h (czyli dokładnie jak ostatnio)
pkt za osady 160 - 71
wartość budynków i osad 127 - 81
żetony dóbr 211 - 329
wynik 497-481 (wariant irlandzki)
gra ponownie trwała 2,5h ale faza osad D nastąpiła dużo szybciej z tym że po tej fazie wydłużył się tym razem czas kiedy został tylko 1 budynek do kupienia... tak więc rozgrywka może się skrócić spokojnie do 2h
tym razem każdy obrał zupełnie inną strategię - ja poszedłem w stronę drogich osad a przede wszystkim dających dużo pkt budynków a moja żona za to nabijał pkt na budynku - zapłać 5 monet i weź pkt za każdy budynek klasztorny (miała ich aż 8!)
+ budynek wymień piwo+whisky na 8pkt
znowu grało się bardzo przyjemnie... mam tylko nadzieję że czas rozgrywki z czasem spadnie do 2h
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Platan pisze:Dziś w Castoramie w Łodzi za około 12 zł. kupiłem pojemnik typu organizer na śrubki i tym podobne drobiazgi z możliwością regulacji przegródek. Idealnie nadaje się na żetony z gry i cały mieści się do pudełka łącznie ze wszystkimi jego elementami.
Polecam
![Obrazek](http://img542.imageshack.us/img542/2123/zdjcie0589.jpg)
100% zgody - idealny pojemnik - 12,22zł
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Wothan
- Posty: 525
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:11
- Lokalizacja: Mazury
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 16 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
To ten firmy Prosperplast Nor12? Np. ten? -> http://allegro.pl/organizer-skrzynka-na ... 73515.html77rpm pisze:100% zgody - idealny pojemnik - 12,22złPlatan pisze:Dziś w Castoramie w Łodzi za około 12 zł. kupiłem pojemnik typu organizer na śrubki i tym podobne drobiazgi z możliwością regulacji przegródek. Idealnie nadaje się na żetony z gry i cały mieści się do pudełka łącznie ze wszystkimi jego elementami.
Polecam
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Ja mam coś podobnego, jak to na zdjęciu, tylko trochę inny kształt. Ale podobna wielkość i liczba przegródek. Sprawdza się idealnie i oszczędza dużo miejsca na stole.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Tak, to ten sam, NOR12.
Ja od razu kupiłem drugi egzemplarz do przyszłego polskiego Le Havre.
Myślałem jeszcze, żeby do Agricoli go użyć, ale tu jest za dużo plansz i kart i trzeba coś mniejszego, tak na pół pudełka.
Ja od razu kupiłem drugi egzemplarz do przyszłego polskiego Le Havre.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Do Agricoli kupiłem w Casto dwa piekne pojemniczki po 2,6 zł - każde ma coś a la jeden wiersz na całej długości i pod nim 6 kolumn - kolumny na żetony a ten wiersz służy żeby wyjąć z woreczka i poukładać domy i pola - bardzo dużo miejsca na stole oszczędzone. Podobnie mam do Arkham - takie pojemniki w które podczas szykowania gry stawiam karty w pionie i też masa miejsca oszczędzona. Te plastiki to najlepszy gadżet do planszówek - choć to d oOry NAJLEPSZE bo jest idealne na żetony i idealne do pudełka.
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Jakiego rozmiaru są karty do Ora? nie mogę nigdzie znaleźć a chcę od razu zamówić z grą ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
znająć wydawnictwo będzie to standard european, ale wolę się upewnić.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
znająć wydawnictwo będzie to standard european, ale wolę się upewnić.
Teraz mam podpis zgodny z regulaminem, krótszy niż 4 linijki i bez linku do mojego prywatnego bloga...
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Bylo juz o tym w tym watku. Prosze bardzo ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
DanCo pisze:Co do rozmiaru kart to też mnie to interesowało i właśnie dostałem info od Lacerty.
"Karty do Ora et Labora mają wymiar 43,5 x 67,5 mm ... "
- pabula
- Posty: 2112
- Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 70 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Ale nie musisz osobno zamawiać kart do Ora.marioosh pisze:Jakiego rozmiaru są karty do Ora? nie mogę nigdzie znaleźć a chcę od razu zamówić z grą
znająć wydawnictwo będzie to standard european, ale wolę się upewnić.
Są one razem z grą sprzedawane
Pewnie cię niska cena zaskoczyła?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A tak na serio to już było o tym - karty są mini (jak w Merkatorze)
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
umknęło mi wertując te 13 stron postu. ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Dzięki serdecznie.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Dzięki serdecznie.
Teraz mam podpis zgodny z regulaminem, krótszy niż 4 linijki i bez linku do mojego prywatnego bloga...
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Ora et Labora - Uwe Rosenberg
Koszmarnie i kompletnie niezrozumiale opisany jest Dom Przeora w polskiej wersji. Dobrze że Z-Man właśnie dał kompendium kart po angielsku. Tam jest wszystko jasne i klarowne. Źle dotąd grałem. Co polskie wydanie gry, to babol, strach kupować.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw