Strona 13 z 42

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 11:28
autor: Bysztel
Strach się bać co będzie, jak gra wyjdzie w PL, skoro już teraz tyle emocji.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 11:35
autor: Muleq
Bysztel pisze: 20 gru 2020, 11:28 Strach się bać co będzie, jak gra wyjdzie w PL, skoro już teraz tyle emocji.
Mam wrażenie, że emocje wynikają z tego, że nie wielu z nas miało okazję zagrać, a mniej bądź bardziej nie pochlebne recenzje napędzają spiralę strachu, że gra, która miała się okazać hitem i mega petardą jest niedopracowanym gniotem do tego stopnia, że niektórzy już ją chcą sprzedawać nawet nie otwierając pudełka :wink: .

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 11:42
autor: Bysztel
Muleq pisze: 20 gru 2020, 11:35
Bysztel pisze: 20 gru 2020, 11:28 Strach się bać co będzie, jak gra wyjdzie w PL, skoro już teraz tyle emocji.
Mam wrażenie, że emocje wynikają z tego, że nie wielu z nas miało okazję zagrać, a mniej bądź bardziej pochlebne recenzje napędzają spiralę strachu, że gra, która miała się okazać hitem i mega petardą jest niedopracowanym gniotem do tego stopnia, że niektórzy już ją chcą sprzedawać nawet nie otwierając pudełka :wink: .
Pewnie masz rację, sam miałem sytuacje, kiedy przed opremierą krew mi się w żyłach gotowała, a jak grę dostałem to było, "whatever, jest jak jest" :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 14:36
autor: Gribbler
brazylianwisnia pisze: 19 gru 2020, 22:45
Odnośnie tej zlej firmy co robi wszystkich bez mydla bo przeciez sprzedane to juz zarobione pozwole sobie zauwazyc ze w ponizszy oto sposob olewaja niezadowolonych graczy:

Obrazek
Należy pamiętać o załączeniu listu: "Dzień dobry. Chciałbym oddać tę grę, bo taki Pan na youtubie powiedział, że jest zła. Nie odpakowywałem, bo po co. Pozdrawiam".😄

Tak. Wsparłem grę. Wersja PL. Przyjdzie, pogram, ocenię.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 18:26
autor: brazylianwisnia
Gribbler pisze: 20 gru 2020, 14:36
brazylianwisnia pisze: 19 gru 2020, 22:45
Odnośnie tej zlej firmy co robi wszystkich bez mydla bo przeciez sprzedane to juz zarobione pozwole sobie zauwazyc ze w ponizszy oto sposob olewaja niezadowolonych graczy:

Obrazek
Należy pamiętać o załączeniu listu: "Dzień dobry. Chciałbym oddać tę grę, bo taki Pan na youtubie powiedział, że jest zła. Nie odpakowywałem, bo po co. Pozdrawiam".😄

Tak. Wsparłem grę. Wersja PL. Przyjdzie, pogram, ocenię.
Nie ma powodu by byc złośliwym. To jest jednak powod dla ktorego nie ma sensu zalowac wsparcia. Gra może nam sie bardzo spodobac a jak nie to mozemy probowac sprzedac z malym zyskiem. Jak to sie tez nie uda to mozna oddac gre AR i nie beda o nic pytać. Duzo sobie obiecuje po Etherfileds i mam świadomość jak w to sie gra. Obejrzalem sporo rozgrywki z pierwszych scenariuszy i nadal nic sie u mnie nie zmienilo od kampanii - nadal uwazam ze to moze byc eksploracyjna uczta ;-)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 18:45
autor: Forcemaster
Temat robi się jałowy. Proponuje poczekać, aż każdy dostanie swoją kopię i gra będzie ograna. Inaczej dyskusja skończy się jak rozmowa polityczna.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 22:08
autor: mczlonka
Do kiedy jest otwarty Late Pledge?

Pomimo tego jakie są statystyki na BGG, to wg Was, którą z gier: Etherfields czy Tainted Grail lepiej ogrywać w 2 osoby, a którą solo? I dlaczego jest to lepsza decyzja?

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 22:31
autor: Hardkor
mczlonka pisze: 20 gru 2020, 22:08 Do kiedy jest otwarty Late Pledge?

Pomimo tego jakie są statystyki na BGG, to wg Was, którą z gier: Etherfields czy Tainted Grail lepiej ogrywać w 2 osoby, a którą solo? I dlaczego jest to lepsza decyzja?
Nie ma informacji do jest otwarty. Mega zamówienie na forum ma dostać info, więc tam szukaj kiedy zamykaja :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 23:21
autor: brazylianwisnia
mczlonka pisze: 20 gru 2020, 22:08 Do kiedy jest otwarty Late Pledge?

Pomimo tego jakie są statystyki na BGG, to wg Was, którą z gier: Etherfields czy Tainted Grail lepiej ogrywać w 2 osoby, a którą solo? I dlaczego jest to lepsza decyzja?
Obie sa dobre zarowno na solo jak i na dwie osoby. Jesli koniecznie chcesz wybrac to solo wolałbym Tainted Grail bo jest duzo wiecej czytania a nie lubie czytac na glos.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 20 gru 2020, 23:24
autor: Munchhausen
shuji pisze: 20 gru 2020, 07:31
Forcemaster pisze: 20 gru 2020, 00:27
shuji pisze: 20 gru 2020, 00:19 Chciałbym zadać PODSTAWOWE pytanie - czy recenzenci których tak omawiacie przeszli grę ? Bo ja obejrzałem niektóre z recenzji i wprost mówia poniektorzy recenzenci, że przeszli 15 godzin (max 30% bez SG i dodatkow). Już ktoś pisał, że np. deckbuilding wychodzi od połowy. Ja nie grałem, więc nie wiem czy tak jest. Wiem, że ludzie którzy udają ekspertów oceniaja coś nie grając w to.
Haha to taki tekst trochę w stylu Chłopaki nie płaczą: "Spokojnie, zaraz się rozkręci" :D To ile trzeba grać, żeby mnie wciągło? 40h? ;)
Nie mówię że Ty masz grać do końca, żeby wiedzieć czy się rozkręci. Ale recenzent, jeśli chociaż odrobinę poważnie podchodzi do tego co robi nie ma wyjścia i musi przejść grę do końca żeby ją ocenić. To jak z książką. Jeśli zwykłego czytelnika mega znudzi, niech sobie ją odłoży po 30%, nie ma sprawy. Ale wyobrażasz sobie żeby krytyk literacki umieścił recenzje w której krytykuje książkę od góry do dołu i mówi wprost że przeczytał 30%?
Szczególnie, że mówimy o grze przygodowej, nastawionej na fabułę - przyklad z książką jest tu bardzo bliski!
Gdyby krytyk literacki, któremu ufam i którego opinie szanuję napisał, że książka jest na tyle zła i męcząca, że nie dał rady jej doczytać do końca, to mi w zupełności taka opinia by wystarczyła.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 09:05
autor: shuji
Mam wrażenie, że ta gra stała się ofiarą swojego sukcesu. Kupiło ją tyle ludzi, że zainteresowali się i zamówili ją również Ci, dla których nie jest.
To tak jakby Behemoth nagle był tak popularny, że kupili go za tłumem nawet najwięksi miłośnicy (tylko) jazzu.

Gdyby krytyk literacki, któremu ufam i którego opinie szanuję napisał, że książka jest na tyle zła i męcząca, że nie dał rady jej doczytać do końca, to mi w zupełności taka opinia by wystarczyła.
Chyba tu jest sedno całej dyskusji. Dla wszystkich internetowych napinaczy i ludzi, którzy ich czytają mam świetną radę:
  • nie kierujcie się recenzjami gier planszowych, w które recenzenci nie grali (tj. grali jakieś 30%). Szczególnie fabularnych
  • Nie czytajcie recenzji książek, których oceniający przeczytał 3 z 10 rozdziałów
  • nie sugerujcie się recenzjami płyt, których meloman-recenzent odsłuchał 3 kawałki z 10
  • Nie ufajcie relacjom z koncertu, z którego reporter wyszedł po 3 piosenkach (i jeszcze napisał, że publiczność całkiem nie rozgrzana)
Chyba, że (!!!) jesteście wielkim psychofanem jazzu i tylko jazzu. Wasz ulubiony recenzent poszedł na koncert Behemotha, miał ochotę wyjść po 1 kawałku, ale chciał zachować trochę profesjonalizmu i wyszedł po 3. Potem napisał, że koncert gówniany. Może uzasadnił, że dlatego, że uznaje tylko muzykę jazzową i to tylko bepop, a bez saksofonu to w ogóle nic nie dostanie więcej niż 2/10. Może nie uzasadnił, tylko nakręcił śmieszną scenkę z kukiełkowym Nergalem palącym biblię i Coltranem grającym na saksofonie.
Rzeczywiście wtedy nie kupujcie płyty Behemotha.

PROTIP - to znaczy, że Behemot nie jest dla was. To NIE znaczy, że Behemoth robi słabą muzykę. Jeśli kupiłeś jego płytę i utopiłeś pieniądze, bo nie potrafisz dokonywać dobrych dla siebie wyborów muzycznych, to nie musisz cisnąć gdzie się da po płycie Behemotha, że jest słaba, bo kolega ze środowiska tak powiedział. Tym bardziej, że Behemoth wie, że to nie płyta dla wszystkich i mówi wprost, że jeśli się zdarzy taka sytuacja jak Twoja, że kupisz to przez przypadek, to możesz ją po prostu oddać.


PS: Wracając do wątku - tutaj bardzo pozytywna recenzja, ale też po 10 godzinach grania, więc od razu uprzedzam :) https://www.youtube.com/watch?v=cbJot2S ... =CBKGaming.
PS2: Ale można było odgadnąć od razu, że pozytywna - patrząc na półkę z tyłu - same płyty behemo... tfu! same fajne gry :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 09:26
autor: Szewa
Ogólnie to słucham jazzu, poszedłem na koncert Behemota. Ich kawałki są spoko, ogólny zarys ich muzyki jest dobry, ale nagłośnienie to był koszmar, gitara była za głośno, wokal za cicho. Dodatkowo oświetlenie waliło po oczach. Nie mogłem czerpać przyjemności z koncertu. Wyszedłem po 3 kawałkach, nie polecam ;)


Nie zamówiłem Etherfields, nie grałem, oglądałem recenzje, co do gry nie mam zdania, wypowiadam się tylko w kwestii wyżej wymienionej.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 09:27
autor: Fenrisek83
Ja miałem tą grę na radarze jednak poogladałem i poczytałem materiały na temat tej gry i doszedłem do wniosku, że ta gra nie jest dla mnie. Lords of hellas, nemesisa i grala zanim kupiłem to sporo pogdzebalem w netach i jak już byłem pewien, że zaskoczą to dopiero kupiłem. ISS vanguard też mam na radarze ale zanim zamówię to też będę szperał po necie zanim się zdecydue. Jak ktoś kupuję oczyma to niech ma pretensje sam do siebie.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 09:49
autor: suibeom
Munchhausen pisze: 20 gru 2020, 23:24 Gdyby krytyk literacki, któremu ufam i którego opinie szanuję napisał, że książka jest na tyle zła i męcząca, że nie dał rady jej doczytać do końca, to mi w zupełności taka opinia by wystarczyła.
a masz takiego krytyka/guru, któremu tak bezwzględnie ufasz?

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 09:56
autor: shuji
To ja jeszcze dodam, że coś nie widać recenzji od Gambita, a pewnie grę ma. Jeszcze raz napiszę, że pełny szacun dla niego za recenzję Gloomhaven. Pewnie tę grę też chce dobrze zrecenzować, zamiast zrobić fuszerę jakich pełno na youtube.
Asia z OnTable grę ma na pewno i też jakoś jeszcze nie widać recenzji.

Dajmy najpierw recenzentom to ograć może i dopiero wyciągajmy wnioski. Na razie po tych 10-15 godzinach pojawiają się tylko opinie, które mogą eliminować. W sensie w tyle czasu można się tylko dowiedzieć, że to gra nie dla mnie.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 10:27
autor: Prosimir
Dzięki Wam, wszystkim doszedłem do wewnętrznego porozumienia.
Do dzisiaj martwiłem się, że zaczynam chorować na bipolarność (chyba tak się to nazywa).
Strasznie podobał mi się TG, w którym poza kilkoma małymi wadami spędziliśmy w 2 osoby 48h i po zakończeniu kampanii pobiegliśmy dokupić Red Death (dodatek fabularny).
Dodatkowo udało się jeszcze zdobyć Etherfields + domówiłem w late pledge 2 dodatki - na fali hype'u po skończonej kampanii TG.
Myślałem - AR+Epicka Kampania + Deckbuilding -> To musi być rewelacyjne.
Przyszedł czas na pierwsze recenzje, Tom, Rahdo -> było elegancko, nawet na problemy z planszą jakoś specjalnie nie zwracalismy uwagi - da się to przeżyć.
Potem pojawiła się recenzja SU&SD następnie Broken Meeple - i czas prysł.
Po tym zaczęło się szukanie odpowiedzi i właśnie wspomniana bi-polarność - serce chce rozum krzyczy żebym się "ogarnął". Cieszy mnie, że nie jestem w tym osamotniony, czyli nie oszalałem - przynajmniej nie całkiem.
Na dzień dzisiejszy zrezygnowałem z dodatków - core pledge dalej jest i czeka na podjęcie ostatecznej decyzji - póki co zostanę przy core boxie :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 10:39
autor: Muleq
Fenrisek83 pisze: 21 gru 2020, 09:27 Jak ktoś kupuję oczyma to niech ma pretensje sam do siebie.
Ja kupiłem grę oczami i mimo, że nie słucham Behemota to moje oczy wciąż są zachwycone :wink: . Tak naprawdę to ciężko mi stwierdzić czy to jest gra dla mnie ale wiem, że obowiązkowo chcę ją mieć w swojej kolekcji niezależnie od kolejnych negatywnych recenzji "słynnych i szanowanych" recenzentów z youtuba i nie żałuję ani jednej złotówki, która na nią wydałem nawet gdyby miało sie okazać, że mechanicznie mi nie podejdzie.

Natomiast co do "znanych i szanowanych" recenzentów z youtuba to z całym szacunkiem dla ich profesjonalizmu ale w mojej opinii żadna z ich recenzji nie umywa się nawet do opisów kolegi Yrq'a, które zamieścił na tym forum. Być może jest to wynikiem tego, że kolega Yrq opisując swoje wrażenia nie miał parcia na szkoło i liczbę wyświetleń od których zależy to czy dany recenzent jest "znany i szanowany".

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 10:57
autor: bardopondo
O zaczynają się wycieczki w stronę gustów muzycznych, czyli trykanie się kozłów porożem tylko w wydaniu adolescentnych licealistów.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 11:22
autor: Prosimir
Muleq pisze: 21 gru 2020, 10:39 Natomiast co do "znanych i szanowanych" recenzentów z youtuba to z całym szacunkiem dla ich profesjonalizmu ale w mojej opinii żadna z ich recenzji nie umywa się nawet do opisów kolegi Yrq'a, które zamieścił na tym forum. Być może jest to wynikiem tego, że kolega Yrq opisując swoje wrażenia nie miał parcia na szkoło i liczbę wyświetleń od których zależy to czy dany recenzent jest "znany i szanowany".
Dokładnie opis Yrq krok po kroku przekonuje mnie, żeby jednak dać AR i Michałowi Oraczowi szanse. Chętnie bym przeczytał ostateczną recenzję, jak już opadły emocje od Yrq bo takiej nie widziałem :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 11:40
autor: Ardel12
Na Etherfieldsa nie napaliłem się na tyle by kupić od razu podstawkę ze wszystkimi fabularnymi rozszerzeniami. Podstawka posiada tonę elementów jak i oferuje bardzo długi czas rozgrywki na przejście wszystkiego. Byłem tym zachwycony i pod wąsem się uśmiechnąłem. Potem recenzje Toma oraz Rahdo zapaliły u mnie żółtą lampkę informującą: gra zapowiada się świetnie, a Ty nie wziąłeś wszystkich dodatków, how dare you! Następnie pojawiło się kilka opinii na forach po wydaniu angielskiej wersji równie pozytywnych i lampka zmieniła się na czerwoną. Szybkie poszukiwanie jak tutaj by dodać kolejne dodatki itd. Na szczęście zanim sfinalizowałem przelewy i zrobiłem zamęt, zaczęły pojawiać się negatywne recenzje. UFF, jednak nie wpakowałem kasy w jakiś badziew... a czekaj mam podstawkę za kilka stówek...żółta lampka :D

Oglądnąłem kilka recenzji, czytałem opinie. Finalnie osiągnąłem ZEN. W przypadku, gdy gra jednak okaże się dobra, to jeszcze będę miał okazję dorwać dodatki. Gdyby jednak poszło w drugą stronę, to tylko zamroziłem kasę na te 2 lata. Pogram, machnę ręką i sprzedam.

A teraz wracając do najważniejszego tematu, tych złych recenzji po 30h, gdzie gra rozciąga się na 100h czy więcej. Kto ma dzisiaj czas by męczyć się X godzin, by w końcu odkryć ten zapowiadany super pierwiastek? Parę h mogę zdzierżyć. Jednak powyżej 10h stwierdziłbym, że jest tego stanowczo za dużo. Z drugiej strony mamy Gambita, który rozegrał całą kampanię GH i wystawił tak niską ocenę, bo po prostu ma dość tego tytułu na bardzo długi czas. Też źle. Grał tyle i taka słaba nota, no jak On smie!

Z kolei recenzja SUSD była dla mnie mega słaba. Więcej rozrywki niż mięcha. Ot nie podobały się zasady, ich rozwój oraz zależności. Do tego plansza. Reszta to był dla mnie bełkot. Cenię ich recenzje, ale ta była chyba najgorszą, którą widziałem.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 12:28
autor: Nilis
Ja grę wsparłem. Przeczytałem właśnie obecny topić i czy jest tak że:
- dwóch recenzentów oceniło źle Ether. Skrytykowano ich bo zagrali tylko 10h albo coś koło tego, nie znali zasad, nie chciało im się ich czytać, nie lubią gier kampanijnych a finalnie to się nie znają i nie ma co ich słuchać
- dwaj inni recenzenci ocenili pozytywnie Ether.
No i widzicie, gra jest świetna, nie ważne ile godzin rozegrali, instrukcje pewnie przeczytali, lubią takie gry i się znają. Tych gości warto posłuchać
Czyli jeżeli ktoś ocenia grę dobrze, to jest ok a jak źle to "się nie zna nie słuchajcie palanta"

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 12:32
autor: shuji
Ardel12 pisze: 21 gru 2020, 11:40

A teraz wracając do najważniejszego tematu, tych złych recenzji po 30h, gdzie gra rozciąga się na 100h czy więcej. Kto ma dzisiaj czas by męczyć się X godzin, by w końcu odkryć ten zapowiadany super pierwiastek? Parę h mogę zdzierżyć. Jednak powyżej 10h stwierdziłbym, że jest tego stanowczo za dużo. Z drugiej strony mamy Gambita, który rozegrał całą kampanię GH i wystawił tak niską ocenę, bo po prostu ma dość tego tytułu na bardzo długi czas. Też źle. Grał tyle i taka słaba nota, no jak On smie!

Od gracza nikt nie wymaga przecież, żeby ograł całość jak się męczy. Ale jak recenzent się wypowiada o grze to już powinien. A jeśli nie ograł, to nie powinien w ogóle recenzji robić, bo to jest nierzetelna robota. Już pomijam fakt, że jego opinie wywierają wpływ, mogą odciągać od dobrej gry, której nawet nie przeszedł. Po prostu to jest brak profesjonalizmu, którym wykazał się np. Gambit przy Gloomhaven.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 12:34
autor: Prosimir
Nilis pisze: 21 gru 2020, 12:28 Ja grę wsparłem. Przeczytałem właśnie obecny topić i czy jest tak że:
- dwóch recenzentów oceniło źle Ether. Skrytykowano ich bo zagrali tylko 10h albo coś koło tego, nie znali zasad, nie chciało im się ich czytać, nie lubią gier kampanijnych a finalnie to się nie znają i nie ma co ich słuchać
- dwaj inni recenzenci ocenili pozytywnie Ether.
No i widzicie, gra jest świetna, nie ważne ile godzin rozegrali, instrukcje pewnie przeczytali, lubią takie gry i się znają. Tych gości warto posłuchać
Czyli jeżeli ktoś ocenia grę dobrze, to jest ok a jak źle to "się nie zna nie słuchajcie palanta"
Myślę, że w celu właśnie wyrobienia sobie własnego zdania warto zapoznać się z różnymi punktami widzenia. Osobiście pozwoliło mi to zwrócić uwagę na pewne aspekty gry, o których wcześniej nie myślałem i podjąć bardziej dojrzałą decyzje - a przynajmniej taką mam nadzieję.
Ja przesiewam mocno przez palce wiele video-recenzje, gdyż nie ma co ukrywać ale śmiem wątpić w ich 100% szczerość.
Dopiero recenzje pojawiające się (najczęściej pisemne. patrz Yqr) pozwalają spojrzeć na to od strony gracza.

Nie wiem czy można nazwać graczy na tych, którzy się znają lub też nie - koniec końców są tacy recenzenci, którzy dali by się pokroić za Talizmana :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 12:43
autor: Szewa
shuji pisze: 21 gru 2020, 12:32
Od gracza nikt nie wymaga przecież, żeby ograł całość jak się męczy. Ale jak recenzent się wypowiada o grze to już powinien. A jeśli nie ograł, to nie powinien w ogóle recenzji robić, bo to jest nierzetelna robota. Już pomijam fakt, że jego opinie wywierają wpływ, mogą odciągać od dobrej gry, której nawet nie przeszedł. Po prostu to jest brak profesjonalizmu, którym wykazał się np. Gambit przy Gloomhaven.
Co? Przeciez Gambit przeszedl 54 misje i ocenil jak ocenił, wiec idąc Twoim tokiem myślenia zachował sie profesionalnie.

Widze, ze temat zszedł z drogi i zaczyna sie dyskusja ludzi co kupili gre i szukaja potwierdzenia, ze gra jest dobra vs ludzie co nie kupili gry i szukaja potwierdzenia, ze gra jest zła.
Nilis pisze: 21 gru 2020, 12:28 Ja grę wsparłem. Przeczytałem właśnie obecny topić i czy jest tak że:
- dwóch recenzentów oceniło źle Ether. Skrytykowano ich bo zagrali tylko 10h albo coś koło tego, nie znali zasad, nie chciało im się ich czytać, nie lubią gier kampanijnych a finalnie to się nie znają i nie ma co ich słuchać
- dwaj inni recenzenci ocenili pozytywnie Ether.
No i widzicie, gra jest świetna, nie ważne ile godzin rozegrali, instrukcje pewnie przeczytali, lubią takie gry i się znają. Tych gości warto posłuchać
Czyli jeżeli ktoś ocenia grę dobrze, to jest ok a jak źle to "się nie zna nie słuchajcie palanta"
+1

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 21 gru 2020, 12:44
autor: suibeom
Ardel12 pisze: 21 gru 2020, 11:40 A teraz wracając do najważniejszego tematu, tych złych recenzji po 30h, gdzie gra rozciąga się na 100h czy więcej. Kto ma dzisiaj czas by męczyć się X godzin, by w końcu odkryć ten zapowiadany super pierwiastek?
Kto ma czas? Recenzent, ktoś kto ocenia produkt jako całość. Przepraszam, powinien to robić. Jeżeli nie ma czasu na to, albo mu się nie chce niech zajmie się czymś innym, co mu zabiera tego czasu mniej. Albo niech recenzuje tylko te gry (książki, filmy itd.) które lubi, a nie wszystko jak leci. Nikt nikogo nie zmusza do tego by zajmował się recenzowaniem, sztuką trudną i wymagającą.