GRY-PLANSZOWE.pl

Ja dziś przywiozę Firefly. Mam nadzieję znaleźć 2-3 chętnych do zagrania w ten kosmiczny pickup and delivery.
W areoplany też chętnie zagram jak zdążę;)

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja jestem chetny na firefly

Ja nie mam pojęcia, czy dam radę się dzisiaj pojawić. Jeżeli mi się uda to mogę grać w cokolwiek, Samoloty, Brass, Firefly, wszystko brzmi ciekawie.

Aeroplany chętnie poznam. I bym zagrał w Rialto jakby ktoś miał i mógł przynieść.
Ze mną będzie Bruxelles i Zamki Burgundii.

Moge wziasc rialto

jak będą chętni na Rialto to możesz wziąć

Niestety dziś się nie pojawię, Firefly przeleci mi koło nosa

@machnic
Szkoda, że nie przybyłeś na to piwo tydzień wcześniej, w tę sobotę wieczorem już jestem ustawiony na urodziny znajomego.

sirafin pisze:Niestety dziś się nie pojawię, Firefly przeleci mi koło nosa

Długi masz nos

Aeroplany można spróbować. Ja się pisze napewno na Firefly. @Bobaz: Serial obejrzałem ^^

@Mickey: Dungeon Fajter dalej podstawka?

Będę przed 17 pewnie.

To i ja najprawdopodobniej jednak będę! 17:30-18:00, jak zwykle.

Giliarwe pisze:@Mickey: Dungeon Fajter dalej podstawka?

A kupiłeś mi dodatek na urodziny?

Giliarwe pisze:. @Bobaz: Serial obejrzałem ^^.

I czemuż ach czemuż go przerwali? <wiem, wszyscy tak stękają >

Ja bede za ok 18:15, więc jak sie jeszcze dzielicie/rozkladacie to na mnie poczekajcie bo nie chce pić piwa przez 3 godziny


Sent from my iPhone using Tapatalk

Grając w Aeroplany natknęliśmy się na problem w interpretacji zasad. Forum bgg pokazuje, że na temat tego mechanizmu jest dużo pytań i wątpliwości:

Poniżej wydawca się wypowiada ale jakieś to ogólnie przekombinowane:
http://www.boardgamegeek.com/article/10164274#10164274

It's a kind of magic

mnowaczy pisze:Grając w Aeroplany natknęliśmy się na problem w interpretacji zasad. Forum bgg pokazuje, że na temat tego mechanizmu jest dużo pytań i wątpliwości:

Poniżej wydawca się wypowiada ale jakieś to ogólnie przekombinowane:
http://www.boardgamegeek.com/article/10164274#10164274

Też to w końcu doczytałem i dalej uważam, że przewrócenie karty nie ma żadnego sensu. Cóż poradzisz.

Ogólnie mnie ta gra nie zachwyciła, chociaż sprowadza się to głównie do rzucania kostkami - czułem się abrdzo zniechęcony do robienia trudniejszych połączeń, bo w rzuty kostkami to ja specjanie nie wierze. To troche tak, jakbym na budowanie rzeczy w Brassie miał kostkami rzucać... Niby można to niwelować, ale to zabiera akcje i też często trzeba rzucić dobry bonus. Dodatkowo rzucanie kostą co turę aby ustalić pierwszego gracze - kiepski pomysl moim zdaniem, bardzo ogranicza planowanie. Oprócz tego gra cierpi na upierdliwe komponenty (wydawca o druku dwustronnych nie słyszał) i ogólną nijakość. Zsotanę przy Brassie.

Oprócz tego zagrałem jeszcze w Summoner Wars (kozły pożarły Jędrzeja), Infamy (bardzo przyjemna rozrywka, chociaż przekopano mnie równo, wygrał Kajetan) a na koniec Dungeon Fighter, rzucanie do celu zawsze zabawne.

Valarus pisze:Ogólnie mnie ta gra nie zachwyciła, chociaż sprowadza się to głównie do rzucania kostkami - czułem się abrdzo zniechęcony do robienia trudniejszych połączeń, bo w rzuty kostkami to ja specjanie nie wierze. To troche tak, jakbym na budowanie rzeczy w Brassie miał kostkami rzucać... Niby można to niwelować, ale to zabiera akcje i też często trzeba rzucić dobry bonus. Dodatkowo rzucanie kostą co turę aby ustalić pierwszego gracze - kiepski pomysl moim zdaniem, bardzo ogranicza planowanie. Oprócz tego gra cierpi na upierdliwe komponenty (wydawca o druku dwustronnych nie słyszał) i ogólną nijakość. Zsotanę przy Brassie.

Brass grą zajebistą jest i basta, to fakt. Nie porównujmy z nim Aeroplanów. To gra inna, mimo że wygląda miejscami podobnie. Określanie pierwszego gracza można zmienić i sprawdzić jak działa. Co do ryzyka nowych tras to mi się podobało takie zarządzanie. Jeśli nie chciałeś ryzyka trzeba było siedzieć w Europie Poza tym można latać za kimś po śladach i ryzyko się zmniejsza. Taka gra, bardziej taktyczna niż strategiczna

mnowaczy pisze:Jeśli nie chciałeś ryzyka trzeba było siedzieć w Europie Poza tym można latać za kimś po śladach i ryzyko się zmniejsza.

Tyle tylko, że w ten sposób nie wygrasz. Co przypomina mi kolejny istotny szczegół - 3 etap był nużący, bo wiadomo było, że Mickey wygra. Już na początku dało się oszacować, że Mickey będie miał za pasażerów + Azję więcej punktów niż ja za Europę, Afrykę i wydajność. Kiepska strategia z mojej strony? Pewnie tak. Ale mimo wszystko, trochę za bardzo było to oczywiste.

Jest/bedzie ktoś na Gramy? Ja bede z +1 ok 15:15, ale bym zagrała (jak bedzie gdzie) w cos na wiecej niz 2 osoby...


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja będę jutro najprawdopodobniej od 10.

Będę jutro z Kasią od 10 raczej.

My pewnie tez, ale nie obiecuje ze tak wcześnie . Polecam Splendor. Na 2, 3, 4 osoby.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja Splendor tylko na 3 osoby sprawdziłem Jutro na żółto.

Ja na 2 i na 4


Sent from my iPhone using Tapatalk