Re: Mage Knight (Vlaada Chvátil)
: 23 maja 2019, 21:02
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Między innymi ja ją do H3 porównywałem i podtrzymuję niegdysiejszą opinię. Co do pytania - moim zdaniem więcej tu strategii i optymalizacji. Przygoda owszem jest obecna, ale to raczej ramy tej optymalizacji - to co sprawia, że ta nie jest sucha, czy nużąca. Nie spodziewaj się fabuły.
Grałem dużo w jedno i drugie i absolutnie się nie zgadzam. Według mnie Mage Knight ocieka klimatem.
Ale dałeś przykład klimatycznej gry Ja w MK znajduję klimat mimo uproszczonej fabuły, bo cała rozgrywka to taka droga po planszy, która mi osobiście długo zostaje w pamięci. Klimat jest zawsze sprawą bardzo indywidualną i trudną do zdefiniowania. Być może ta prosta fabuła sprawia, że jest więcej miejsca dla wyobraźni?
Po kilkunastu partiach, 1 i 2 osobowych, jestem nadal pod takim wrażeniem, że ciężko coś konkretnego napisać. Po prostu najlepsza gra na świecie i nie ważne, że we wszystkie nie grałem
Ojej. Ale Vlaada tak to obmyślił żeby było intuicyjnie i np. dla mnie to działa. Przed ogniem bronisz się lodem i odwrotnie.
Znajdz osobe w naszym wieku i spytaj ja o klimatyczna gre planszowa. Na 80% padnie Magia&miecz. To uniwersalny wspolny mianownik.RUNner pisze: ↑24 maja 2019, 12:55Ale dałeś przykład klimatycznej gry Ja w MK znajduję klimat mimo uproszczonej fabuły, bo cała rozgrywka to taka droga po planszy, która mi osobiście długo zostaje w pamięci. Klimat jest zawsze sprawą bardzo indywidualną i trudną do zdefiniowania. Być może ta prosta fabuła sprawia, że jest więcej miejsca dla wyobraźni?
3 dobrze znające grę jeszcze da radę, ale tylko jeśli potrafimy czerpać przyjemność z obserwowania cudzych ruchów. My z grubsza gramy tylko w duecie. Z racji braku mocno ogranych znajomych.
Ja grałem tylko w podstawke i to było dawno: solo i na dwóch.
Ja grałem we wszystkich chyba konfiguracjach poza solo. Na 3 grało się najprzyjemniej, ale (jak przy prawie każdej grze), przy ogarniętych graczach gra się całkiem sprawnie. U nas jak nie odkrywaliśmy żetonu wroga z niewiadomej to na starcie tury zazwyczaj tylko egzekwowaliśmy to, co zaplanowaliśmy podczas tury poprzedników.