[Warszawa] Klub na Smolnej
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Gigi, a co z tymi co mają czas od 16. ...gigi pisze:moze sie umowmy pod szkola na smolnej ok 17 i zdecydujemy gdzie pojsc
I tymi co są zazwyczaj później...
Jestem za Paradoxem
Będę pewnie po 16.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2007, 14:57 przez Browarion, łącznie zmieniany 1 raz.
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
o kurde, ale jaja
Trzymaj sie Leo i nie daj sobie w kasze dmuchac.
Ja tam z pracy jeszcze nie wyszedlem, wiec czekam na propozycje, gdzie mam teraz jechac (moze byc Monsoon Cafe).
Paradox - NIE!! (obsluga uprzedzala ze zwykle w piatki po poludniu/wieczorem maja imprezy zamkniete)
EDIT: no moze znajdzie sie miejsce na zewnatrz.... nie wiem
A ja doskonale wiem. Psychopatyczni mieszkancy, z ktorymi nie raz mialem do czynienia. Ja wiem ze jest pozna pora i sam tez lubie miec wieczorkiem spokoj, ale te ciolki totalnie wszystko wyolbrzymiaja. Pisze tak stanowczo, gdyz sam na wlasne oczy widzialem o jakie sytuacje chodzi....Browarion pisze:O kurcze, Leo - trzymaj się.
Nie mam pojęcia co mogło być powodem takiego "ataku" na Klub.
Trzymaj sie Leo i nie daj sobie w kasze dmuchac.
Ja tam z pracy jeszcze nie wyszedlem, wiec czekam na propozycje, gdzie mam teraz jechac (moze byc Monsoon Cafe).
Paradox - NIE!! (obsluga uprzedzala ze zwykle w piatki po poludniu/wieczorem maja imprezy zamkniete)
EDIT: no moze znajdzie sie miejsce na zewnatrz.... nie wiem
Ostatnio zmieniony 08 cze 2007, 15:00 przez jax, łącznie zmieniany 3 razy.
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Aha - może jak ktos jest w pobliżu Smolnej to niech przygotuje jakąś karteluszkę, żeby już Leo to zdjąc z głowy, z info na drzwiach szkoły że się spotykamy gdzie indziej.
Niech będzie Paradox, Monsoon czy cokolwiek... byle jeszcze Leo nie robic problemów z tłumem ludzi pytających co się pokiełbasiło
Niech będzie Paradox, Monsoon czy cokolwiek... byle jeszcze Leo nie robic problemów z tłumem ludzi pytających co się pokiełbasiło
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
proponuje sprobowac paradox jednak... blisko smolnej, pawie kazdy wie gdzie to jest,jakby co bedzie czas uciekac
(moze oni maja jakis telefon albo co?)
ja bym byl w paradoksie o 17tej, powiedzcie tylko ze kogos zastane... browarion, don simon, jax? potrzebujemy raptem stolik na poczatek na zewnatrz, a zawsze mozna potem gdzies pojechac...
w tym monsoon to raz ze nie widze nigdzie mapki, a 2 ze w takim samym centrum to sie najlatwiej samochodem nie parkuje
(moze oni maja jakis telefon albo co?)
ja bym byl w paradoksie o 17tej, powiedzcie tylko ze kogos zastane... browarion, don simon, jax? potrzebujemy raptem stolik na poczatek na zewnatrz, a zawsze mozna potem gdzies pojechac...
w tym monsoon to raz ze nie widze nigdzie mapki, a 2 ze w takim samym centrum to sie najlatwiej samochodem nie parkuje
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Dobra, to jak dla mnie Paradox został "nominowany" (jakoś wydaje mi się, że do Monsoon'a dotarłoby mniej osób, a tak z paradoxu można się przecież tam przenieść).
Będę tam po 16., zajmę jakiś stolik i jak się da zwerbuję kogoś na jakąś grę
Mam nadzieję, że po 17. generalnie większość chętnych już będzie, najlepiej ze świeżymi informacjami co do miejsca spotkania "innych" i wtedy zapadnie ostateczna decyzja co do planszówko-relaksowania się.
Do zobaczyska w Paradoxie
FYI:
Mam przy sobie "niestety" tylko Książąt Florencji.
Będę tam po 16., zajmę jakiś stolik i jak się da zwerbuję kogoś na jakąś grę
Mam nadzieję, że po 17. generalnie większość chętnych już będzie, najlepiej ze świeżymi informacjami co do miejsca spotkania "innych" i wtedy zapadnie ostateczna decyzja co do planszówko-relaksowania się.
Do zobaczyska w Paradoxie
FYI:
Mam przy sobie "niestety" tylko Książąt Florencji.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2007, 15:11 przez Browarion, łącznie zmieniany 1 raz.
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
ja mam jedna miejscowke - osrodek sportu i rekreacji na solcu - tam jest zwykle pusto, a kawiarenka jest jasna i ma fajne stoly. tylko nie rozmawialem nigdy z nimi co by powiedzieli na wieksze tlumy.
wyglada ze namowilem don simona, my bedziemy pod paradoksem, najwyzej gdzies uciekniemy (zostawiajac o ile sie da info gdzie). ja bede blisko 17tej
wyglada ze namowilem don simona, my bedziemy pod paradoksem, najwyzej gdzies uciekniemy (zostawiajac o ile sie da info gdzie). ja bede blisko 17tej
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Ale zamieszanie - akurat w dzien spotkania . Zeby to chociaz wczoraj bylo. Ech...
Wobec tego proponuje Paradox.
Wlasnie wychodze z domu, wiec juz nie kombinujcie.
Co do Smolnej i mieszkancow. Skoro im przeszkadza musimy sie pzrzeniesc do innych sal. Moze te od boiska - tam nikomu nie powinnismy wadzic...
Co do kartki na Smolnej to mozeby jakos stroza poinformwac, zeby ludziom mowic o Paradox??
Jak bedzie Paradox mial impreze to sie przeniesiemy do Monsoon Cafe i juz.
Wobec tego proponuje Paradox.
Wlasnie wychodze z domu, wiec juz nie kombinujcie.
Co do Smolnej i mieszkancow. Skoro im przeszkadza musimy sie pzrzeniesc do innych sal. Moze te od boiska - tam nikomu nie powinnismy wadzic...
Co do kartki na Smolnej to mozeby jakos stroza poinformwac, zeby ludziom mowic o Paradox??
Jak bedzie Paradox mial impreze to sie przeniesiemy do Monsoon Cafe i juz.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Jednak ludzie to france. Tak to wydziwiają, że nikt się nie zajmuje młodzieżą, że nikt im nie organizuje czasu, tylko piwo i papierosy i narkotyki. Dla takich cepów ideałem młodzieży są zorganizowane grupki, w ciszy zwiedzające nasze miejsca martyrologii, najlepiej w z dala od miejsc uczęszczanych przez kogokolwiek. Ten post może jest i agresywny i niesprawiedliwy ale muszę sobie ulżyć.
Prezes
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Podejrzewam, że ideałem jest grupa młodzieży odświętnie ubrana słuchająca nabożnie "ojca" Tadeusza, co nie wiadomo czemu jeszcze nie dostał Nobla.Trutu pisze:Dla takich cepów ideałem młodzieży są zorganizowane grupki, w ciszy zwiedzające nasze miejsca martyrologii, najlepiej w z dala od miejsc uczęszczanych przez kogokolwiek.
Powodzenia, Leo. Mam nadzieję, że to nie koniec
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Nie no to przecież jakiś żart. Jakie skargi? Jax wspominał o jednej "akcji" i to była normalnie parodia. Tylko to było przed 1 czerwca, a w Dzień Dziecka byłem do samego końca i NIC się nie działo! O co więc biega? Jak drechy się nawalą i robią awanturę to jest w porządku, a jak kulturalni ludzie wychodząc o 23 rozmawiaja to jest to już złe?! Świetnie. Najlepiej siedźmy wszyscy tylko w domach przed komputerem, oczywiście w słuchawkach na uszach, co by komuś nie przeszkadzać.
Za tydzień by mnie i tak nie było, ale mam nadzieję, że jednak po rozmowie z dyrekcją klub Smolna wróci! Może by mniej denerwować "wrażliwych" mieszkańców skrócić godziny otwarcia do 22:30, ewentualnie do 22?
Za tydzień by mnie i tak nie było, ale mam nadzieję, że jednak po rozmowie z dyrekcją klub Smolna wróci! Może by mniej denerwować "wrażliwych" mieszkańców skrócić godziny otwarcia do 22:30, ewentualnie do 22?
- Mały brzydki pędrak
- Posty: 984
- Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 11 times
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Moze nie swieza relacja ale jest :Daql pisze:oczekuję (ja i zarówno inni mali i wielcy nieobecni) na świeżutkie relacje z zaimprowizowanego spotkania w Paradoxie:)
Ktos kto wpadl do Paradoxu o 17:00 mogl byc nieco zdziwiony dwoma rownolegle toczacymi sie rozgrywkami w Caylusa. W jednej z nich bralem udzial. Razem z dasilwa i Foreverem rozegralismy zazarty boj. Koncowy wynik - Forever-59pkt., ja i dasilwa po 58. W sumie Forever robil wszystko po trochu (ignorowal tylko laski), dasilwa nastawil sie stricte na produkcje zlota a ja szedlem w laski i dazylem do budynkow prestizowych. Razem z dasilwa wystawilismy po jednym prestizowym, na wiecej nie starczylo czasu, bo provost gnal jak szalony po 2 pola (i stad tez takie niskie koncowe wyniki). Laske budowania budynow wykorzystalem nieoptymalnie ze 2 razy z niej nie korzystajac -> planowanie do poprawy.
W drugiej rozgrywce wygral browarion przed Acikiem i Gigi.
Rownlegle dominowaly klimaty pirackie - ekipy pogrywaly w Pirates! Knizii i Winds of Plunder GMT.
Dalej jeden stolik odpalil Ksiazeta Florencji a ja zagralem w 5-osobowym skladzie w Notre Dame. Chcialem ostatecznie wyrobic sobie poglad na ten tytul i juz go mam: gra przyjemna, gra sie milo, ale wiem juz ze jej na pewno nie kupie. Wyglada na dosc powtarzalna i schematyczna w kolejnych rozgrywkach. Wszystko sprowada sie do gospodarowania zasobami i optymalizacji ograniczonych ruchow. Fajne, fajne - na raz, na dwa, zeby poznac nowe i nie-nowe mechanizmy, ale mi juz wystarczy. Ale jak mowie - nie jest na pewno zla i od czasu do czasu mozna zagrac.
Wygralem z ponad 60pkt., reszta graczy miala po ponad 30-40pkt.
Towarzystwo sie w miedzyczasie znacznie przerzedzilo (a frekwencja byla naprawde zadziwiajaco wysoka jak na takie mocno improwizowane spotkanie) i nie wiem za bardzo co sie wokol mnie dzialo, gdyz zaczalem tracic wzrok nad Thurn und Taxis: Glanz und Gloria. Udalo sie na szczescie znalezc bardziej oswietlone miejsce, ale i tak bylo slabo. Gralem z mefiugiem, Beata i jeszcze jednym kolega. Po niezlym poczatku, mialem nieudany srodek gry i dobra koncowke (moze dzieki ponownej optymalizacji fatalnego oswietlenia, gdy nie mozna bylo zielonych domkow odroznic od niebieskich i w zasadzie mozna bylo sie tylko modlic o skonczenie tego koszmaru). Wygral mefiug 20pkt, ja finiszowalem drugi - 19pkt., pozostale dwie osoby bardziej z tylu.
Generalnie potwierdzilo sie ze mimo pewnych zmian w przepisach rozgrywka jest blizniaczo podobna do oryginalnego TuTa.
Widzialem ze bylo grane jeszcze Jambo i 2xTransamerica.
Po ewakuacji z Paradoxu nie byl to dla mnie jeszcze koniec wieczoru i niespodziewanie do domu zawitalem dopiero o 4:30.
Rozmawiałem z Dyrekcją. Nie mam dobrych wiadomości - mamy szlaban. Oto argumenty:
Przychodzi za dużo ludzi, jest za głośno. Ja wychodzę za wcześnie i nie kontroluję tego co się dzieje później. A podobno 1 czerwca hałasy były do 1 w nocy! Jeśli tak było, to gratuluję Kolegom wyobraźni. (Tym bardziej, że niedawno apelowałem o wcześniejsze kończenie i spokój). Jeśli tak nie było i ktoś z sąsiadów nazmyślał i obciążył nas za winy innych, to i tak nic nie zmieni. Dyrekcja wychodzi z założenia, że skoro mnie tam nie było to nie mogę gwarantować, że to nie Wy hałasowaliście. Zresztą sami wiemy, że wcześniej różnie bywało...
Pierwotnie Klub funkcjonował jako niewielka grupka znajomych+uczniowie i absolwenci Zamoyskiego i na coś takiego Dyrekcja wyrażała zgodę. Teraz Klub się rozrósł, zajmujemy 2-3 sale przez wiele godzin i nic za to nie płacimy. Dyrekcja nie ukrywa, że na coś takiego dalej już godzić się nie będzie, bo ktoś się do niej może przyczepić na jakiej podstawie wynajmuje nam te sale za friko...
Niestety, prośby i negocjacje z mojej strony nic nie dały. Nie ma mowy o przeniesieniu do innej sali, o wcześniejszym kończeniu. Jedynie dostałem obietnicę, że po wakacjach będę mógł reaktywować działalność, ale - tu cytuję - "przede wszystkim dla uczniów naszej szkoły i w rozsądnych godzinach".
I w ten sposób nastąpił KONIEC KLUBU NA SMOLNEJ.
Przychodzi za dużo ludzi, jest za głośno. Ja wychodzę za wcześnie i nie kontroluję tego co się dzieje później. A podobno 1 czerwca hałasy były do 1 w nocy! Jeśli tak było, to gratuluję Kolegom wyobraźni. (Tym bardziej, że niedawno apelowałem o wcześniejsze kończenie i spokój). Jeśli tak nie było i ktoś z sąsiadów nazmyślał i obciążył nas za winy innych, to i tak nic nie zmieni. Dyrekcja wychodzi z założenia, że skoro mnie tam nie było to nie mogę gwarantować, że to nie Wy hałasowaliście. Zresztą sami wiemy, że wcześniej różnie bywało...
Pierwotnie Klub funkcjonował jako niewielka grupka znajomych+uczniowie i absolwenci Zamoyskiego i na coś takiego Dyrekcja wyrażała zgodę. Teraz Klub się rozrósł, zajmujemy 2-3 sale przez wiele godzin i nic za to nie płacimy. Dyrekcja nie ukrywa, że na coś takiego dalej już godzić się nie będzie, bo ktoś się do niej może przyczepić na jakiej podstawie wynajmuje nam te sale za friko...
Niestety, prośby i negocjacje z mojej strony nic nie dały. Nie ma mowy o przeniesieniu do innej sali, o wcześniejszym kończeniu. Jedynie dostałem obietnicę, że po wakacjach będę mógł reaktywować działalność, ale - tu cytuję - "przede wszystkim dla uczniów naszej szkoły i w rozsądnych godzinach".
I w ten sposób nastąpił KONIEC KLUBU NA SMOLNEJ.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej."
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
To ja tylko do relacji Jaxa dodam, że odpalone Książęta skończyły sie wygraną Don Simona... ale sama rozgrywka toczyła się przy nieco zmienionych zasadach (info: sprawdziłem dokładnie zasady - w jeszcze kilku innych miejscach zasady są nieco inne).
Dla 3 graczy było to zapoznanie z tytułem i ogólnie grało sie bardzo dobrze.
TransAmerica to równiez gra w którą ja przesuwałem pionki i ... jest to naprawdę dobra gra! Zaliczyłbym ją do dziedziny fillerów - krótka, bez trudnych zasad, dająca sporo satysfakcji, choc mocno losowa. Jeden z lepszych fillerów jakie znam... i do tego można grac chyba aż do 6 osób. Duży plus.
Podobnie jak Jax skończyłem w nocy (wraz z Acikiem, Jaxem oraz Forever'em), ostatnia rozgrywka w Amun-Re skończyła się o 4 nad ranem w sobotę.
Piątek to udany "dzień" z planszówkami.
Dla 3 graczy było to zapoznanie z tytułem i ogólnie grało sie bardzo dobrze.
TransAmerica to równiez gra w którą ja przesuwałem pionki i ... jest to naprawdę dobra gra! Zaliczyłbym ją do dziedziny fillerów - krótka, bez trudnych zasad, dająca sporo satysfakcji, choc mocno losowa. Jeden z lepszych fillerów jakie znam... i do tego można grac chyba aż do 6 osób. Duży plus.
Podobnie jak Jax skończyłem w nocy (wraz z Acikiem, Jaxem oraz Forever'em), ostatnia rozgrywka w Amun-Re skończyła się o 4 nad ranem w sobotę.
Piątek to udany "dzień" z planszówkami.
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Takie rzeczy tylko w Polsce, panie...Leo pisze:I w ten sposób nastąpił KONIEC KLUBU NA SMOLNEJ.
Ktos ordynarnie naklamie (1 w nocy 1 czerwca, HAHAHA bardzo smieszne - Dyrekcji nie chce sie sprawdzic faktow u woznego o ktorej bylo wyjscie z klubu (23:00) tylko bredzi ze 'nie da sie wykluczyc ze to my', jasne pewnie 2h czekalismy na ulicy a potem przez plot wskoczylismy z powrotem na teren liceum zeby specjalnie mieszkancom nahalasowac...jasne jak slonce), ktos rzuci jakies bezpodstawne falszywe oskarzenia i juz... koniec. Bez zadnych dowodow, bez zadnej winy, bez absolutnie niczego.. To jest Polska wlasnie..
Niech zyja betonowe lby ze Smolnej.
Na razie nie chce mi sie wiecej pisac.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2007, 13:14 przez jax, łącznie zmieniany 1 raz.
No to złe języki nas załatwiły. A swoją drogą... wyszliśmy o 23-ej i cieć powinien to zaświadczyć. 1-sza w nocy? Herezja, ale chcieli, to nas wykończyli. Spróbuję powalczyć o nową salę w centrum. Pędrak, zgłoś się do mnie jak najszybciej.Leo pisze:Rozmawiałem z Dyrekcją. Nie mam dobrych wiadomości - mamy szlaban. Oto argumenty:
Przychodzi za dużo ludzi, jest za głośno. Ja wychodzę za wcześnie i nie kontroluję tego co się dzieje później. A podobno 1 czerwca hałasy były do 1 w nocy! Jeśli tak było, to gratuluję Kolegom wyobraźni. (Tym bardziej, że niedawno apelowałem o wcześniejsze kończenie i spokój). Jeśli tak nie było i ktoś z sąsiadów nazmyślał i obciążył nas za winy innych, to i tak nic nie zmieni. Dyrekcja wychodzi z założenia, że skoro mnie tam nie było to nie mogę gwarantować, że to nie Wy hałasowaliście. Zresztą sami wiemy, że wcześniej różnie bywało...
Pierwotnie Klub funkcjonował jako niewielka grupka znajomych+uczniowie i absolwenci Zamoyskiego i na coś takiego Dyrekcja wyrażała zgodę. Teraz Klub się rozrósł, zajmujemy 2-3 sale przez wiele godzin i nic za to nie płacimy. Dyrekcja nie ukrywa, że na coś takiego dalej już godzić się nie będzie, bo ktoś się do niej może przyczepić na jakiej podstawie wynajmuje nam te sale za friko...
Niestety, prośby i negocjacje z mojej strony nic nie dały. Nie ma mowy o przeniesieniu do innej sali, o wcześniejszym kończeniu. Jedynie dostałem obietnicę, że po wakacjach będę mógł reaktywować działalność, ale - tu cytuję - "przede wszystkim dla uczniów naszej szkoły i w rozsądnych godzinach".
I w ten sposób nastąpił KONIEC KLUBU NA SMOLNEJ.
Prezes
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...