(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
hancza123
Posty: 3660
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 152 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: hancza123 »

ja będę około 19.00, muszę czekać na coś i jak już to nastąpi no to od razu jadę. mam komórkę do Valarusa jakby co
hancza123
Posty: 3660
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 152 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: hancza123 »

ale pasjonująca (i wyczerpująca) rozgrywka w DS! ile zwrotów akcji. najpierw z impetem zaczął Valarus i myślałem że na pewno wygra, potem nieśmiało pomyślałem że może ja jakoś wysępię najwięcej punktów no ale ostatecznie jak zwykle Kajetan..

wybijanie się na prowadzenie za szybko jest ryzykowne bo zwracasz na siebie uwagę i jesteś tępiony, może warto się czaić blisko lidera, budować silnik i dopiero tak od godziny 21.15 mocno napierać
annajak
Posty: 100
Rejestracja: 03 sty 2014, 02:09

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: annajak »

Zagraliscie całość? Zaczelo wam w pewnym momencie brakowac gatunkow czy az tak sie nie mnozyliscie? Czy zwroty wynikaly glownie z kart dominacji? W ile osób graliscie? Czy Kajetan wygrał ostatecznym punktowaniem planszy (czytaj: duzo drugich miejsc)?
Sorry ze tyle pytań, ale jara mnie ta gra strasznie ;)


Sent from my iPhone using Tapatalk
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Valarus »

annajak pisze:Zagraliscie całość? Zaczelo wam w pewnym momencie brakowac gatunkow czy az tak sie nie mnozyliscie? Czy zwroty wynikaly glownie z kart dominacji? W ile osób graliscie? Czy Kajetan wygrał ostatecznym punktowaniem planszy (czytaj: duzo drugich miejsc)?
Sorry ze tyle pytań, ale jara mnie ta gra strasznie ;)


Sent from my T-34 using Szarik
Zagraliśmy całość, ok 3 godzin nam zeszło. Gatunków zaczęło brakować pod koniec, w ostatniej turze większość nie miała już kosteczek do dokładania, więc ograniczanie się miało jakiś sens. Zwroty akcji wynikały zarówno z kart, które potrafiły strasznie namieszać, jak i dobrych zagrań. No i czasami mechanika ludzi zaskakiwała (np. nagle zniknęły chyba ze 4 orzeszki przy obszarach z tundrą i nikt na czas nie zauważył, że tak się stanie). Graliśmy w 6 osób, czyli wszystkie zwierzaki obecne. Tak, Kajetan wygrał ostatecznym punktowaniem, ale głównie zwykłym spiskowaniem, czyli "To teraz skup się nowy graczu i słuchaj uważnie, bo przedstawie Ci plan jak załatwić przeciwnika, który mi zagraża, ale zrobię to tak, że będziesz myślał, że Ci się opłaca a ja jestem niegroźny". :wink: Czyli miał dużo spokoju w swojej części planszy i nikt mu aż tak nie przeszkadzał.

Z innych obecnych wczoraj gier - Dominion (gdzie Kazik równo przekopał mnie i Jokiego), iKnow, gdzieś tam w tle RftG, więcej nie wiem;)
Awatar użytkownika
mitbol
Posty: 459
Rejestracja: 27 sty 2014, 12:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Odp: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.

Post autor: mitbol »

Valarus pisze:"To teraz skup się nowy graczu i słuchaj uważnie, bo przedstawie Ci plan jak załatwić przeciwnika, który mi zagraża, ale zrobię to tak, że będziesz myślał, że Ci się opłaca a ja jestem niegroźny". :wink:
Tak sie wlasnie momentami czulem, ale pewnie dlatego, ze przytloczyl mnie bezlik rzeczy do "pilnowania". Pozniej przejrzalem sobie instrukcje i podczas nastepnej gry (wiec pewnie za rok :p) nie bede juz takim dzieckiem we mgle :)
Valarus pisze:Z innych obecnych wczoraj gier - Dominion (gdzie Kazik równo przekopał mnie i Jokiego), iKnow, gdzieś tam w tle RftG, więcej nie wiem;)
Podczas naszego dominowania, na drugim stole poket i Karina budowali zamki w Burgundii :)
hancza123
Posty: 3660
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 152 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: hancza123 »

wczoraj umówiliśmy się że teraz jakiś czas w DS nie gramy, ale ja tam takich ustaleń to wogóle nie będę się trzymał... :wink:

kiedy będziesz Aniu? DS-em zawsze możesz mnie wywołać z lasu
Awatar użytkownika
Dr Bobaz
Posty: 437
Rejestracja: 10 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Gdynia

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Dr Bobaz »

Valarus pisze:No i czasami mechanika ludzi zaskakiwała (np. nagle zniknęły chyba ze 4 orzeszki przy obszarach z tundrą i nikt na czas nie zauważył, że tak się stanie)
Kogo zaskoczyła, tego zaskoczyła. Byłem zajarany jak choinka w święta jak to zobaczyłem. Nie tylko dostałem lepszy element od ptaków, to jeszcze ptaki same się wytłukły :D.
Valarus pisze:Tak, Kajetan wygrał ostatecznym punktowaniem, ale głównie zwykłym spiskowaniem, czyli "To teraz skup się nowy graczu i słuchaj uważnie, bo przedstawie Ci plan jak załatwić przeciwnika, który mi zagraża, ale zrobię to tak, że będziesz myślał, że Ci się opłaca a ja jestem niegroźny". :wink: Czyli miał dużo spokoju w swojej części planszy i nikt mu aż tak nie przeszkadzał.
To nie do końca tak było... Przedstawiałem racjonalne argumenty, wskazywałem kiedy opłaca się mnie bić (oczywiście, że to się opłacało głównie wtedy, kiedy biło się Sebastiana, bo konkurowaliśmy w podobnym obszarze). Inna sprawa, że po pierwszej turze byłem słabo rozprzestrzeniony na planszy, bo mnie wytłukło a nie odbiłem się tak szybko (na moje szczęście) jak Seba, którego wytłukło to samo.
W ostatniej turze, na ostatnim punktowaniu miałem więcej 2 i 3 miejsc od Seby, punktów za 1 miejsca mieliśmy tyle samo.
Udało mi się rozstrzelić na całej planszy, ale bardziej niepozornie od Zbycha i zawsze tam gdzie ktoś inny miał cel w zabiciu kogoś innego - co było przyczyną dość dużej liczby 2 i 3 miejsc. Jestem megazadowolony z tej rozgrywki... Dużo gry na planszy, sporo nad planszą. I następnym razem nie siedzę obok Seby, bo będzie mnie oskarżał że napuszczam na niego innych samemu go nie jadąc.

A inna sprawa, że tak w ogóle to nie lubię spiskować, a ostatnio mi wychodzi... Może mechaniczne argumenty które stosuję, pasują do gier w które gramy. Bo w Grze o Tron to absolutnie nie daję rady. Tam trzeba kłamać w żywe oczy i wbrew/obok mechaniki. W ramach zadośćuczynienia, proponuję jednak jedną rozgrywkę w Grę o Tron jak tylko naprawię Polufkowy egzemplarz.
Embrace Eternity!
hancza123
Posty: 3660
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 152 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: hancza123 »

Kajetan koniecznie zagrajmy kiedyś w Imperial (też kapitalna gra). w tej grze ogromne znaczenie mają umiejętności perswazji, aby przekonać innych do posunięć dla nich korzystnych ale przy okazji korzystnych dla samego siebie. trzeba zawierać krótkotrwałe sojusze, to militarno - ekonomiczno - polityczna gra

ja myślę że Imperial to gra właśnie dla Ciebie, dobrze nam nawijasz makaron na uszy i wychodzisz na tym najlepiej :D
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Valarus »

Dr Bobaz pisze:Dużo gry na planszy, sporo nad planszą. I następnym razem nie siedzę obok Seby, bo będzie mnie oskarżał że napuszczam na niego innych samemu go nie jadąc.
To, na kogo się nagaduje, to już nawet bez znaczenia - przegrywanie mi nie przeszkadza, dopóki gra się fajnie. Bardziej mnie zastanawia, czy prowadzenie takich wywodów ma sens z innego powodu - grasz za innych. Co innego jest powiedzieć nowicujszowi jak robi pierwszy ruch "nie, tak nie rób, bo to teraz nie ma sensu" i zwrócić uwagę na elementy mechaniki, a co innego powiedzieć "to teraz słuchaj, musisz zrobić tak lub tak, bo inaczej to bez sensu". Gracze różny poziom mają, ale każdy gra jak chce. Takie prowadzenie za rączkę sprawia, że grasz trochę sam ze sobą. Ja wiem, że jesteś przyzwyczajony do tłumaczenia gier, ale nie ma co przesadzać, niech sobie ludzie popełniają błędy - w końcu się nauczą :wink:
hancza123
Posty: 3660
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 152 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: hancza123 »

ja jednak myślę że wszystko było ok, to znaczy w granicach przyzwoitości. nieco mnie to nawet bawiło, widać każdy chciał wygrać tą bardzo zaciętą rozgrywkę

fakt że Kajetan ma dobre zdolności przekonywania do swoich pomysłów, wczoraj chwilami aktywnie agitował. jak mnie agitował to zupełnie go nie słuchałem i robiłem swoje..

ale można było to też kontr-argumentować lub zwrócić mu uwagę aby tego nie robił
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Valarus »

Nie no spoko, jak mówię, mi to tam nie przeszkadza, po to siedzmy razem przy stole, żeby taka interakcja też zachodziła. Jest to sto razy lepsze niż jak każdy sobie układa pasjansa, że tak się wyrażę. Tylko nigdy by mi do głowy nie przyszło, żebym miał komuś mówić, jak dokładnie ma grać - graj jak chcesz, jak coś zrobisz źle, to następnym razem pójdzie Ci lepiej. Takie wyrównywanie poziomu do góry przez lepszego gracza (czyli "ma sens zrobić tylko tak i tak" a nie "a rób sobie co chcesz, nawet, jeżeli to słaby ruch") jest moim zdaniem zupełnie niepotrzebne.

I żeby nie było, bo to wszystko wydaje się o wiele bardziej toksyczne, niż było w moim zamierzeniu - to bardzo dobra rozgrywka była i Kajetan wygrał absolutnie zasłużenie. Następnym razem będę się musiał bardziej skupić na przeszkadzaniu mu. I będziemy się nawzajem tłukli jak w ASiE :wink:
Awatar użytkownika
Dr Bobaz
Posty: 437
Rejestracja: 10 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Gdynia

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Dr Bobaz »

Aj, aj, aj. Teraz mam wyrzuty sumienia. Ale jakoś mam pecha i w przeciwieństwie do seby albo rzadko mam okazję wykorzystywać niewiedzę i słabe ruchy przeciwnika na swoją korzyść albo brak mi ku temu umiejetnosci i wolę wpływać na swoje szanse aktywniej.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Embrace Eternity!
Awatar użytkownika
mnowaczy
Posty: 2021
Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 18 times
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: mnowaczy »

A ja wczoraj w pracy zagrałem w Małego Księcia, Timeline, Mr Jack Pocket i Space Hulk karciany. Było przyjemnie choć z wami na pewno było by lepiej :mrgreen:
Mickey

Spotkania planszówkowe we Wrzeszczu
Mogę się podzielić rabatem do Rebel.pl (10%)
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Wolf »

--- Kingmaking Species eee... Dominant Species ---
Opiszę wrażenia z mechaniki gry, bo była to moja pierwsza partia, więc do głębszej analizy rozgrywki się nie nadaję.

Gra została mi zareklamowana jako "ciężkie euro". Co nie do końca jest prawdą w moim odczuciu, co prawda ciężka jest, elementy euro też są, więc teoretycznie się zgadza, ale jako jedna fraza "ciężkie euro" dalej tutaj nie pasuje m.in. z powodu elementów całkowicie anty-euro oraz takich, których w solidnym, ciężkim euro należałoby unikać albo ograniczyć.

Jakie to elementy?
1.) kingmaking (w dużych ilościach) - optymalnie w euro powinno go nie być wcale albo w śladowych ilościach
2.) karty potencjalnie wywracające rozgrywkę do góry nogami - klasyczny anty-euro mechanizm
3.) szereg losowych elementów niejawnych w trakcie setupu (odkrywane z rundy na rundę) - najmniej karygodny element z wymienionych, sam w sobie nie taki straszny, bardzo przydatny w grach o trochę mniejszej cieżkości, aczkolwiek uważam, że ciężkie euro powinno takie elementy ograniczać szczególnie jeżeli mają wyraźny wpływ na rozgrywkę

Innymi słowy gra załapała się na klasyczny psychologiczny przypadek niespełnionych oczekiwań, a to zawsze sprawia, że odczucia wydają się bardziej negatywne niż w rzeczywistości są. Nie mniej jednak, na drugi dzień, po spokojnym przemyśleniu wrażenia mam podobne, więc coś jednak jest na rzeczy. Sądzę, że wynika to z mojej planszówkowej ideologii walki o "czystość gatunku" (wiecie, takie planszówkowe KKK - nie lubimy "mieszańców" :P), także zdecydowanie częściej wolę czyste euro lub czyste ameri niż hybrydy czy ogólnie gry próbujące robić wszystko. Szereg elementów, które przeszkadza mi w euro nie przeszkadza mi w ameri (i odwrotnie). Z hybrydami przeważnie mam problem np. Eclipse to jak dla mnie jak na euro za mało euro, a jak na ameri to o wiele za dużo euro.

--- Race for the galaxy ---
Grałem z Jokim w podstawkę + GS (bez celów, z zasadą wyboru świata startowego jak w RvI), oczywiście wariant zaawansowany.

U mnie wyglądało to tak: Doomed World -> Lost Species Ark World, Public Works, Replicant Robots, Comet Zone, ELC, Diversified Economy... no i silnik zrobił się przyjemny (x2 consume + produce -> 6vp + 6 kart), na koniec dorzuciłem do tego jeszcze kilka "szóstkowych" developów: SETI, Galactic Federation, Merchant Guild i 2 światy produkcyjne.

Joki skrupulatnie cisnął strategię militarną, początkowo z mieszanym skutkiem, bo brakowało mu większego przepływu kart, co starał się nadrobić eksploracją, ale zajęło to trochę za długo, bo jak już się rozkręcił i miał dobry przypływ kart z windfalli ja już miałem solidnie rozkręconą maszynkę punktującą, z "szóstkowych" postawił new galactic order, ale to już wiele nie zmieniło

--- Augustus, Trio i Wolf udający filozofa ---
Na koniec graliśmy z Poketem i Kariną w Augustusa i Trio, a ja w międzyczasie udowadniałem przewagę nieistnienia nad istnieniem na podstawie asymetrii bólu i przyjemności.
hancza123
Posty: 3660
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 152 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: hancza123 »

nie znam się aż tak dobrze ale nie sądzę aby DS spełniało kryteria gry Euro, w ogóle do głowy by mi nie przyszło że to gra Euro

nie sądzę też aby mechanizm kingmaking był tu aż taki silny, jeżeli wszyscy gracze są doświadczeni i nie robią błędów to chyba wręcz przeciwnie (?)

a ja takie hybrydy lubię właśnie najbardziej bo klasyczne Euro są za suche a Ameritrasze są za mokre, wilgotność 50% jest w sam raz
Awatar użytkownika
Dr Bobaz
Posty: 437
Rejestracja: 10 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Gdynia

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Dr Bobaz »

Nie no nikt chyba nie naZwał DS euro. Ale nadal podtrzymuje opinie ze to najciezsza gra w jaką było mi dane zagrać. I choć zdecydowanie jestem eurograczem, to naprawdę nieźle się bawię przy hybrydach. Inna sprawa ze niewiele się ostalo ameri czystych;), a hybrydy są modne ne tylko w motoryzacji

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Embrace Eternity!
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Valarus »

Ja też uważam, że hybrydy są najciekawsze. Przy czystych euro można zasnąć (te emocje na koniec "o patrz, miałem 898908 pun... zieeew ... któw i przesunąłem suwak o 4 cm w 3 godziny"), czysty Ameri bywa praktycznie niegrywalny, jeżeli się mocno nie przyłożysz do budowania atmosfery (lubie Arkham Horror, ale nie oszukujmy się, wolałbym grać w Call of Cthulhu RPG, tylko nie mam z kim). Hybrydy ratują sytuację, a i jest ich najwięcej w tej chwili. Używając metafory Wolfa - mieszanie genów w naturze działa bardzo dobrze, więc używanie go w planszówkach jest mile widziane :wink:

Dla mnie DS to tak czy inaczej o wiele bardziej Wargame, niż Euro czy Ameri. Ale to tylko pokazuje, że gra umyka definicjom.
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Wolf »

hancza123 pisze:nie sądzę też aby mechanizm kingmaking był tu aż taki silny, jeżeli wszyscy gracze są doświadczeni i nie robią błędów to chyba wręcz przeciwnie (?)
To znaczy ja mówię ogólnie o podatności gry na kingmaking wynikającęj z samej mechaniki, żeby było wszystko jasne np. to że gracz X namawia gracza Y na ruch Z to jest kwestia poza mechaniką, innymi słowy na kingmaking się nie kwalifikuje, bo jeżeli w grze nie byłoby kingmakingu to taka namowa w żaden sposób by go nie wywołała. Analogicznie uważam, że "syndrom lidera" w grach kooperacyjnych to absurd - nie ma czegoś takiego, bo to nie leży po stronie gry (nie ma mechanicznego wsparcia), "syndrom lidera" jest po stronie graczy (równie dobrze może istnieć w każdej grze). Czy gracz wykonał ruch dobry czy zły to jest właściwie drugorzędne w pytaniu czy kingmaking jest czy go nie ma.

Wracając jednak do tematu - gra sama w sobie jest podatna na kingmaking, co raczej nie powinno dziwić przy tym typie rozgrywki i zastosowanych mechanizmach (kontrola obszarów i szereg możliwości na szkodzenie innym), sądzę że dla wielu osób to może być zaleta, a nie wada.
Dr Bobaz pisze:Nie no nikt chyba nie nazwał DS euro.
Z tego co pamiętam, takie sformułowanie padło, aczkolwiek w ogólnym rozrachunku to nie wpłynęło na moją ocenę gry.

@Valarus
Między grami z klimatem, a grami bez klimatu istnieje prosta mechaniczna zależność:

Gry z klimatem:
- kiepski balans
- "brudna" mechanika i/lub oderwane od siebie mechanizmy

Gry bez klimatu:
- dobry balans
- "czysta" mechanika i/lub duży stopień zazębienia mechanizów

I to nie jest paradoksalnie pojazd po ameri, w nie jednym ameri ten mechaniczny brud i kiepski balans to właśnie główna zaleta.
A klimat to sprawa umowna, dla mnie klimat i dobra zabawa to zdobywanie punktów :P w silnej mechanicznie grze. Z hybrydami jest ten problem, że jak dla mnie to najczęściej połączenie 2 średnich gier, ja wolę jedną dobrą, a jak nawet wychodzi połączenie 2 dobrych, to te mechanizmy się wzajemnie kontrują, no bo jak mamy np. dobrą euro bazę to czemu wrzucać do tego ameri i to psuć (i odwrotnie). Taki już po prostu ze mnie planszówkowy faszysta, ale to już pewnie zdążyliście zauważyć :wink:.
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Wolf »

Belgowie z klubu Spelbunker właśnie pobili rekord Guinessa na najdłuższą sesję planszówkową grając w Terra Mysticę przez 72 godziny ;). To dopiero brzmi jak dobra zabawa :P. Nic tylko pogratulować rekordu no i wyboru gry oczywiście.

Jak widać trzeba zbierać ekipę do grania w Terrę, raz do bicia rekordu, a dwa bo dodatek w drodze (będzie na essen 2014). Jak ktoś jeszcze nie grał i nie chce grać pierwszej gry z weteranami to można zorganizować partię dla nowych osób, ja chętnie przyniosę i wytłumaczę.

Czy ktoś ma "1944 Wyścig do Renu" ? Ponoć pod wojenną otoczką kryje się euro.
hancza123
Posty: 3660
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 152 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: hancza123 »

za godzinę wyjeżdżam do Belgii, chyba zajadę zatem do tego klubu Spelbunker :)

tylko nie grajcie w tym tygodniu w żadne gry których bym żałował! najlepiej Zamki Burgundii jakieś
Awatar użytkownika
Majek10
Posty: 782
Rejestracja: 15 wrz 2012, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Majek10 »

Czy ktoś widział mojego Galaxy Truckera?
Ostatnio zmieniony 03 cze 2014, 17:02 przez Majek10, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mitbol
Posty: 459
Rejestracja: 27 sty 2014, 12:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Odp: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.

Post autor: mitbol »

hancza123 pisze:tylko nie grajcie w tym tygodniu w żadne gry których bym żałował! najlepiej Zamki Burgundii jakieś
Wara od zamków :p
Nycte
Posty: 426
Rejestracja: 28 kwie 2012, 08:07
Lokalizacja: Słupsk/ Gdańsk
Has thanked: 8 times
Been thanked: 2 times

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Nycte »

Będę w piątek w gd :-P ktoś chętny na jakąś plansze w piątek koło 20 albo w sobotę do 21?:-P
Awatar użytkownika
Majek10
Posty: 782
Rejestracja: 15 wrz 2012, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Majek10 »

Majek10 pisze:Czy ktoś widział mojego Galaxy Truckera?
Przepraszam za zamieszanie, znalazł się na działce bo go tam zostawiłem. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Intruz
Posty: 90
Rejestracja: 26 sty 2013, 09:16
Lokalizacja: Gdańsk

Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR

Post autor: Intruz »

czy ktos z was gra wogole w LOTR LCG ? :D
ODPOWIEDZ