GRY-PLANSZOWE.pl

donmakaron pisze: Gram od samego początku Netrunnera i jeszcze nie spotkałem osoby, która by tak kolekcjonowała karty (a przynajmniej nikt się nie przyznał). Po pierwsze nikt nie gra tylko i wyłącznie jedną frakcją (runnera i jedną korpa), po drugie system influence mocno utrudnia poważne granie niepełną pulą kart.
Może teraz ktoś tak zacznie jako metoda wejścia w grę przy okazji rotacji, ale do tej pory to raczej rzadko spotykana praktyka.

Miałem napisać to samo. Ja też nie. Aczkolwiek Damon Stone to człowiek, który uparcie twierdzi, że taki model jest idealny i jeśli ktoś chce tak robić, to może. Ile osób tak faktycznie robi (wg ich danych), oczywiście nie mógł podać. Wg mnie - nikt lub prawie nikt. Teoretyczny koszt wejścia jest więc niewielki, praktyczny - obejmuje całą pulę. W LCGi, w odróżnieniu od CCGów wchodzi się dokładnie po to, by mieć dostęp do wszystkiego i móc sobie co chwilę zmieniać, modyfikować, ulepszać talię - w tym jest istotna część zabawy (zamiast w graniu jedną talią ileś tam czasu, bo akurat na takie karty nas stać). Turniejowo może zdarzyć się tak, że z miesiąca na miesiąc nagle jest wahnięcie mety i inna frakcja wybija się do przodu. W to się gra całościowo, nie kawałkami.

Jeszcze może Legenda będzie sprzyjała takiemu kolekcjonowaniu. Splash mocny w core secie i nie aż tak istotny (póki co) dla talii, nie jest częścią comba czy nie wywraca decku do góry nogami, plus wsparcie dla graczy lojalnych jednej frakcji. Ale nie w Netrunnerze, zwłaszcza po ostatnich cyklach, niektóre frakcje, ID czy komba są po prostu mocniejsze od innych i szkoda sensu na zimowanie w ukochanej frakcji aż zacznie być tier 1.

Myślę, że po rotacji i nowym CS żadna frakcja nie będzie specjalnie odstawać. Tylko jeszcze z Estelle Moon zrobią porządek i będzie spokój. Whizzard i Andromeda nie będą spychać w cień reszty, EtF martwe, CI7 martwe, IG traci Shock!, witamy w przyszłości.

donmakaron pisze: Gram od samego początku Netrunnera i jeszcze nie spotkałem osoby, która by tak kolekcjonowała karty (a przynajmniej nikt się nie przyznał). Po pierwsze nikt nie gra tylko i wyłącznie jedną frakcją (runnera i jedną korpa), po drugie system influence mocno utrudnia poważne granie niepełną pulą kart.
Może teraz ktoś tak zacznie jako metoda wejścia w grę przy okazji rotacji, ale do tej pory to raczej rzadko spotykana praktyka.

Ja też tak nie robię, ale jest to możliwe. Jak sam się przekonałem, nie mam nawet czasu by grać tym wszystkim co posiadam. Staram się grać max dwiema frakcjami po każdej stronie, bo inaczej niczym człowiek nie umie dobrze zagrać bo brakuje czasu na ogranie. Na MP ludzie przychodzili ze wszystkimi frakcjami, nikt nikogo nie zmuszał, że musi być tylko EtF i IG oraz Whizzard i Andromeda. System influence utrudnia sprawę, to prawda, ale są paczki, które są musowe i takie które można sobie darować. Np. Blood Money jest must have, a bez Station One można się obyć. Strona http://www.knowthemeta.com/DPStats/Station%20One/ bardzo fajnie pokazuje, czym gra topka w podziale na konkretne paczki. Ale to już przecież wiecie

Mógłby mi ktoś wyjasnić dlaczego ceny uzywanego CSa PL sa tak cholernie wysokie? Martwa, opóźniona względe morginału gra a kosztuje o 80% więcej niż angielska wersja.

Chchiałbym sobie kupić kupić ze dwa CSy i na promocji polskie dodatki aby mieć standalone gre do grania w domu ale ceny sa istnie z kosmosu.

szczudel pisze:Mógłby mi ktoś wyjasnić dlaczego ceny uzywanego CSa PL sa tak cholernie wysokie? Martwa, opóźniona względe morginału gra a kosztuje o 80% więcej niż angielska wersja.

Właśnie dlatego, że:

Chchiałbym sobie kupić kupić ze dwa CSy i na promocji polskie dodatki aby mieć standalone gre do grania w domu ale ceny sa istnie z kosmosu.

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Myślisz, że Ty jeden wpadłeś na pomysł, że kupisz za grosze dodatki i pograsz?
Nakład podstawki dawno wyczerpany, dodruku nigdy nie będzie. To idealna okazja by windować ceny ile się da.

Z drugiej strony, oszczędzisz na dodatkach jakieś 75% oryginalnej ceny, to możesz nadwyżkę przeznaczyć na zakup podstawki.

Nic nie oszczędzam bo nie ma podstawek. Na razie można dostać dodatki ale nie podstawki. Nie będę szedł w ciemno w dodatki, liczac, że kiedyś kupie CSy w rozsądnych cenach.
Swoją drogą gdyby po prawie 2 stówki chodziły zafoliowane kopie to bym rozumiał ale nie używki.

szczudel pisze:Nic nie oszczędzam bo nie ma podstawek.

Idąc tym tokiem rozumowania, nic nie przepłacasz, bo nie ma podstawek. Praktycznie zerowa podaż (jedynie z second handa) oraz popyt dodatkowo zwiększony przez dodatki na wyprzedaży spowodowały że cena używanego core seta jest jaka jest.

Oszczędzisz. Napisałem, że kupując dodatki oszczędzisz.

Jest popyt, nie ma podaży – ceny rosną. Rynek jest nieubłagany pod tym względem i zawsze towary deficytowe będą oferowane w zawyżonych cenach. Nowej nie kupisz nigdzie (a jak gdzieś cudem znajdziesz, to cena będzie odpowiednia), więc sprzedający narzucają ceny z kosmosu licząc na łatwy zarobek.

Januszostwo zawsze mocne nad Wisłą

szczudel pisze:Januszostwo zawsze mocne nad Wisłą

Here we go again.

szczudel pisze:Januszostwo zawsze mocne nad Wisłą

Januszowanie jest obecne na całym świecie. To nie tylko domena Polaków. W każdym kraju i w każdej branży towar deficytowy jest wyżej wyceniany. Nie sięgając daleko, wystarczy popatrzeć na ceny masła w Polsce od początku roku.

Żeby nie było. Sam mam parę przedmiotów które trzymam na handel. Jednak trzymam to w zaplombowanych pudełkach, zabezpieczone przed wilgocią i światłem słonecznym. Polezy to pewnie jeszcze tak z 5/6 lat aby zwrot był 500-700%. Uzywki wrzucam na allegro i niech żyją własnym życiem ceny.

Tak się podbija cenę przedmiotów, a nie wygrzebuje z szafy uzywkę i sprzedaje powyżej ceny nówki "bo tak".

szczudel pisze:Żeby nie było. Sam mam parę przedmiotów które trzymam na handel. Jednak trzymam to w zaplombowanych pudełkach, zabezpieczone przed wilgocią i światłem słonecznym. Polezy to pewnie jeszcze tak z 5/6 lat aby zwrot był 500-700%. Uzywki wrzucam na allegro i niech żyją własnym życiem ceny.

Tak się podbija cenę przedmiotów, a nie wygrzebuje z szafy uzywkę i sprzedaje powyżej ceny nówki "bo tak".

Mogę Ci sprzedać polską podstawkę za 499zł razem z przesyłką, karty w koszulkach. Pudełko niezaplombowane. Mów mi Janusz.

Niezafoliowane(niezaplombowane) to se możesz.

szczudel pisze:Niezafoliowane(niezaplombowane) to se możesz.

Cholera, szkoda.

A ja widziałam dopiero co na forum podstawke za 180

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Michał M pisze:

szczudel pisze:Niezafoliowane(niezaplombowane) to se możesz.

Cholera, szkoda.

No nie pykło

@Shantall - o tym właśnie pisze. Używka za 180pln to zdecydowanie za dużo za martwą grę, która wymaga mnóstwa dodatków aby ją przezbroić na "boardgame style".

szczudel pisze:Żeby nie było. Sam mam parę przedmiotów które trzymam na handel. Jednak trzymam to w zaplombowanych pudełkach, zabezpieczone przed wilgocią i światłem słonecznym. Polezy to pewnie jeszcze tak z 5/6 lat aby zwrot był 500-700%. Uzywki wrzucam na allegro i niech żyją własnym życiem ceny.

Z mojego doświadczenia z Allegro wynika, że gry sprzedaję drożej niż na forum czy na grupie. Na Allegro zawsze podbijam cenę gry względem forum żeby nie być stratnym na prowizji. Sprzedawałem tytuły których nikt nie chciał na forum, FB.

Tak się podbija cenę przedmiotów, a nie wygrzebuje z szafy uzywkę i sprzedaje powyżej ceny nówki "bo tak".

Ale cena używki nie jest „bo tak”. Cena jest taka bo to towar deficytowy. Nawet jakby ktoś chciał być Ok i sprzedać w normalnej cenie to zaraz się znajdzie ktoś kto kupi tylko po to by sprzedać drożej, bo rynek dyktuje cenę. I to jest dopiero Januszostwo, a nie to, ze ktoś sprzedaje w cenie w jakiej oferują to inni sprzedający. Sam nie lubię zawyżonych cen, ale chyba logiczne jest ze nie sprzedam czegoś za 100 jak widzę ze inni sprzedają za 200. Coś jest warte tyle ile ludzie są w stanie za to zapłacić.

I nie jest to cecha Polaków, tak wygląda rynek trudno dostępnych, unikalnych rzeczy wszędzie. Chciałem skompletować sobie Resident Evil Deck Building Game. W Europie używane dodatki chodzą po €50. Ściągnąłem ze stanów i płaciłem $35 za nowe w folii (z wliczoną wysyłką do USA, znajomy przywiózł).

A na koniec anegdota. Znajomy kupił ostatnio Mage Knight PL w dobrej cenie. Chciał być fer i pyta sprzedającego czy zdaje sobie sprawę ze może to sprzedać za 400. Sprzedający odparł, że uważa że ta gra nie jest więcej warta niż tyle ile za nią chce. Czasam się wiec da [emoji6]

Za jakieś 2-3 miesiące wyjdzie (po angielsku) nowa wersja podstawki. Pewnie będzie to okazja, żeby zdobyć polskie karty trochę łatwiej i taniej, bo znajdą się gracze, którzy dawno temu zaczęli kupować po polsku, a potem z konieczności przestawili się na angielski. Jeśli ktoś będzie chciał, to ja bez problemu mogę wymienić zestaw polskich kart ze starej podstawki na nową jak wyjdzie, wprawdzie nie mam pudełek czy instrukcji, ale też z nowej będą mi potrzebne wyłącznie karty.

Ale od kiedy Netrunner jest martwy? W wawie gramy 11 sezon ligi, co tydzien we wtorek
https://www.facebook.com/groups/android ... ents/?past

Udało mi się dorwać podstawkę PL wraz z zestawem dwójek, dodatki też już w drodze. Będzie do grania w domu. Mam jedynak pytanie o zestaw jedynek. To są po dwie dodatkowe kopie kart, które w podstawce występują po 1 sztuce, tak? Czy jest sens w ogóle szukać tych kart na rynku wtórnym, pojawiają się jeszcze? Pomijam już kwestię grywalności, ale po prostu nie lubię mieć takich braków Druga rzecz, jeśli jest ktoś chętny do udzielenia paru porad na start to chętnie przyjmę na PW. Całego wątku i tak nie jestem w stanie przejrzeć

Tak, to zestaw kart, które w podstawce są w liczbie kopii 1. Podobnie jak "dwójki" to zestaw występujący w liczbie dwa w podstawce. Zważywszy na to, że polską wersję można uważać nawet nie to, że za "na wyginięciu", lecz za wymarłą, to szukanie pojedynczych kart na rynku PL będzie (chyba) bezowocne - dużo łatwiej będzie kupić drugą podstawkę PL - w ten sposób uzupełnisz większość kart, poza jedynkami rzecz jasna.

Z poradami to nie ma sensu tak w ciemno (za dużo), jeśli masz jakieś konkretne pytania, chętnie odpowiem(y).

Na start mogę powiedzieć dwie rzeczy:
- Wg mnie ANR to najlepsza gra planszowa/karciana up to date.
- Jeśli to możliwe, znajdź w swojej okolicy ludzi grających - oni najlepiej Ci pokażą grę i odpowiedzą na wątpliwości

Flogiston pisze:Czy jest sens w ogóle szukać tych kart na rynku wtórnym, pojawiają się jeszcze?

Do grania w domu wystarczy jedynki zeskanować i zrobić proxy.

Liczę na to że wyjdzie za jakiś czas wersja elektroniczna tej gry, a tak to tylko oglądam sobie kolejne zapowiedzi dodatków z sentymentu