Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie

[mikeyoski]

Ja bym powiedział, że problemem GF jest totalna bezradność w przypadku Wyścigu. Powinni stanąć na głowie, żeby wyjaśnić sytuację. A tak czekają i czekają i pewnie jeszcze poczekają. A my razem z nimi. Cała sytuacja skłania mnie do wniosku, że szkoda czasu i kasy na przedsprzedaż za pomocą wspieraczki. Mam w nosie śledzenie losów wydruku, błędów, opóźnień, tłumaczeń, etc. Wolę produkt gotowy bez konieczności nabywania wiedzy, która to potrafi podnieść ciśnienie. W dodatku często taniej niż podczas kampanii.

Tapnięte z espiątki

[Trolliszcze]

Ja bym powiedział, że problemem GF jest totalna bezradność w przypadku Wyścigu.

Owszem, bo generalnym problemem tego kraju jest totalna bezradność petenta w starciu z urzędem. Chętnie posłuchałbym, jak się "staje na głowie" w sytuacji takiej, w jakiej się chłopaki znalazły. Bo mnie przychodzą do głowy dwie opcje:
1) Jechać i drzeć japę na urzędnika/urzędniczkę w okienku (IMHO zły pomysł).
2) Napisać oficjalną skargę i czekać ustawową liczbę dni na odpowiedź (a skarga to i tak możliwa dopiero teraz, bo wcześniej urząd miał ustawowy czas na odpowiedź).
Jeszcze jakieś pomysły?

[carlos]

@Trolliszcze ja pisałem tylko o braku informacji np. o Mage Wars. W zasadzie do tej pory chyba nie wiadomo na jakim etapie jest ten projekt. Dodatkowo fakt, że jest on "porzucony" na rzecz innych nowszych projektów też może sprawić, że ludzie się wkurzają.

[Kal-El83]

Zawsze można pójść na dyżur opozycyjnego posła i poskrżyć się jak to kraj niszczy człowieka

[mikeyoski]

Może wystarczyło pojechać do urzędu i porozmawiać z kierownikiem. Tak po prostu. Bez żadnego darcia ryja. Wziąć sobie dzień urlopu i pojechać do stolicy. Ale ja tam wiem. Jak będziemy pisać skargi, to gry doczekamy się faktycznie na święta Bożego Narodzenia tylko 2017.

Tapnięte z espiątki

[Trolliszcze]

@Trolliszcze ja pisałem tylko o braku informacji np. o Mage Wars. W zasadzie do tej pory chyba nie wiadomo na jakim etapie jest ten projekt. Dodatkowo fakt, że jest on "porzucony" na rzecz innych nowszych projektów też może sprawić, że ludzie się wkurzają.

Okej, rozumiem, ale warto też zdać sobie sprawę, że te rzeczy niekoniecznie ze sobą kolidują. Brak czasu związany z zamieszaniem przy Odlotowym nie sprawi, że Mage Wars będzie później (bo ze strony GF wszystko jest na ten moment zrobione), tylko ew. wpłynie na mniejszą liczbę aktualizacji. I tyle. Intryguje mnie w tej sytuacji sposób myślenia ludzi: czyli byłoby lepiej, gdyby GF specjalnie opóźniało też wszystkie inne projekty, żeby przypadkiem ludzie z nowych projektów nie dostali gier szybciej niż ci, którzy wsparli Mage Warsa...? Jaki mechanizm dokładnie tu działa?

[morris]

Rozumiem rozgoryczenie ludzi, mają do niego prawo. Natomiast pisanie takich głupotek, że dobrze zakończona kampania to chyba wyłącznie "łut szczęścia"... Z najnowszych kampanii Spartakus poszedł ostatnio do wspierających sporo wcześniej niż zakładała kampania, Dominion: Imperium świetnie wydany bez żadnych wpadek

Imperium bez wpadek? A pamiętasz "wojnę" o Krajobrazy?

A tak serio, to zrobiłem sobie zestawienie terminów przewidywanych i faktycznych (komu zależy, niech sobie sam zrobi) i wyszło mi, że 4 kampanie zostały zrealizowane w terminie lub nawet przed i 4 z opóźnieniem krótszym niż miesiąc, czyli w zasadzie z prawie żadnym.

Zatem nie demonizujcie. Bez sarkazmu.

[Trolliszcze]

Może wystarczyło pojechać do urzędu i porozmawiać z kierownikiem. Tak po prostu. Bez żadnego darcia ryja. Wziąć sobie dzień urlopu i pojechać do stolicy. Ale ja tam wiem. Jak będziemy pisać skargi, to gry doczekamy się faktycznie na święta Bożego Narodzenia tylko 2017.

No właśnie - nie wiesz. Ale rozumiem, że jak nawet byli, to powinni napisać o tym w aktualizacji, jednocześnie opisując pejzaże, które podziwiali po drodze. Generalnie "staramy się dowiedzieć dlaczego" brzmi, jakby coś robili.

[tomb]

A pamiętasz "wojnę" o Krajobrazy?

Nawet w cudzysłowiu to za grube słowo.

GF nie potrafi się komunikować i tyle. Na ich obroną dodam, że prawie żaden wydawca nie potrafi. A można - patrz: Rebel.

[mikeyoski]

No właśnie. Brzmi. Bo efektów jak nie było, tak nie ma. I ciągle jesteśmy w czarnych czterech literach. A ponoć te prace nad Wyścigiem blokują pracę nad "mejdżami". Dobra z mojej strony EOT. Zamykam dzioba i czekam na w końcu pozytywne wieści z UC

Tapnięte z espiątki

[Trolliszcze]

Okej, Rebel - ale dajcie trochę forów tym, którzy istnieją "ciut" krócej. Ile lat Rebel jest na rynku? Zawsze było tak różowo?
Rebel to obecnie największa planszówkowa firma w Polsce, którą stać na wielki zespół ludzi. Większości innych wydawnictw nie stać. Słyszę czasem narzekania, że w takim razie małe wydawnictwa powinny robić mniej gier - zapewne jest to jakaś opcja, ale A) trudno stać się wtedy dużym i profesjonalnym wydawnictwem; B) osobiście nie jestem pewien, czy mimo wszystko te problemy i opóźnienia nie są "mniejszym złem", bo przynajmniej mamy duży wybór tytułów po polsku. Coś za coś.

[tomb]

Okej, Rebel - ale dajcie trochę forów tym, którzy istnieją "ciut" krócej. Ile lat Rebel jest na rynku? Zawsze było tak różowo?

Nie wiem, jak było, ale chyba niedawno zmienili człowieka do odpowiedzi na forum i nowy człowiek również daje radę. Myślę, że to nie wieloletnie doświadczenie firmy, lecz zdolność odpowiedniego obracania słowem oraz trzymanie właściwego dystansu w relacjach z klientem.

[Daquan]

A pamiętasz "wojnę" o Krajobrazy?

Nawet w cudzysłowiu to za grube słowo.

GF nie potrafi się komunikować i tyle. Na ich obroną dodam, że prawie żaden wydawca nie potrafi. A można - patrz: Rebel.

A masz może pomysł, dlaczego tylko Rebel? Bo moim zdaniem nie bez przyczyny jest tutaj ponad 100 tysięcy sztuk sprzedawanych Dobbli rocznie, może pomóc w skalowaniu firmy. Przypominam, że jestem byłym pracownikiem dużej firmy zajmującej się planszówkami.

[Trolliszcze]

Okej, Rebel - ale dajcie trochę forów tym, którzy istnieją "ciut" krócej. Ile lat Rebel jest na rynku? Zawsze było tak różowo?

Nie wiem, jak było, ale chyba niedawno zmienili człowieka do odpowiedzi na forum i nowy człowiek również daje radę. Myślę, że to nie wieloletnie doświadczenie firmy, lecz zdolność odpowiedniego obracania słowem oraz trzymanie właściwego dystansu w relacjach z klientem.

A ja myślę, że jak firma jest duża, z doświadczeniem i dobrze zgranym zespołem, to pracuje się lepiej, łatwiej i wydajniej, i generalnie taki pracownik ma do komunikowania same dobre wieści - a chyba nie muszę mówić, że takie wieści komunikuje się o wiele łatwiej i przyjemniej.
W małej firmie - mówię to teraz z ogólnego doświadczenia, głównie z innych branż - taki pracownik od komunikacji jest jednocześnie odpowiedzialny za sto innych rzeczy, bo firmy nie stać, żeby mieć rzeszę specjalistów od wszystkiego.

[tomb]

Niestety klientów nie interesuje wielkość firmy.
Doświadczenia i zachowania Rebela i Galakty (drugi dobry przykład - zamiast wdawać się w przepychanki i frustrować brakiem odzewu, regularna (!!!!) i treściwa odpowiedź zbiorcza) być może dowodzą racji, że jeśli w firmie nie trafi się człowiek z talentem do kontaktu z trudnym klientem, to wszystko wygląda słabo. Ale żeby nie wpaść na to, by cyklicznie odpowiadać na pytania, nie wdawać się w utarczki słowne i nie spoufalać zanadto z klientem - temu się dziwię.

[Trolliszcze]

Czy przypadkiem nie jest tak, że powoli wszystko do tego dąży? Zrobił to w swoim czasie Portal, "wyprowadzając się" z forum (mam tu na myśli uczestnictwo w dyskusjach, obecnie jest tylko przedstawiciel w oficjalnym wątku wydawniczym), teraz GF chce redukować swój udział w życiu forum. Wynika z tego, że najgorszym pomysłem jest chcieć traktować klientów jak partnerów, a najlepszym chłodna i profesjonalna komunikacja. Czyli tak jak pisałem wyżej: korpomowa z okazjonalną emotikonką, żeby udawać "ciepły stosunek do klienta".

[tomb]

Czyli tak jak pisałem wyżej: korpomowa z okazjonalną emotikonką, żeby udawać "ciepły stosunek do klienta".

To jest dobre rozwiązanie. Tymczasem czy to Portal, czy GF wycofują się stąd w wyniku własnej bezsilności w kontakcie z hobbystą zaangażowanym (o czym może świadczyć uczestnictwo w tym forum).

(Portal nadal nie radzi sobie z "obsługą" forum.)

[Trolliszcze]

No tak, ale to chyba naturalny stan rzeczy. Weź pod uwagę, że gros powstających wydawnictw zakładają ludzie, którzy przez lata grali w gry, siedzieli na tych forach, dyskutowali itd. Nic więc dziwnego, że mają osobisty stosunek do pewnych spraw. Zgadzam się, że nie jest to dobre, natomiast wydaje mi się, że trudno tak z dnia na dzień przestawić się na tryb chłodnego wyrachowania. Generalnie odnoszę wrażenie, że pod tym względem lepszą robotę zrobiły facet z kapitałem, nie mający o planszówkach bladego pojęcia, który by sobie wymarzył, żeby robić kasę na grach (idiota, wiem, dlatego się pewnie jeszcze taki nie trafił).

[playerator]

... Generalnie najlepiej sprawdziłaby się chyba typowa korpomowa i korpoPR pt. "Tomku/Pawle/Andrzeju, oczywiście masz rację, koniecznie napisz nam o swoich problemach wiadomość prywatną!" pod każdym postem z pretensjami. Bo generalnie nie ma żadnego znaczenia, co tam jest napisane - dopóki klient gry nie dostanie, to marudzić będzie. Bajki o tym, że "sprawna komunikacja" rozwiąże wszelkie problemy, można, no właśnie - między bajki włożyć.

Ale to właśnie jest sprawna komunikacja. Merytoryczne pytania powinny generować merytoryczne odpowiedzi, a cała reszta powinna być uprzejmie i szybko zauważona.
Codzienne uprzejmości typu "dziękuję" i "proszę" to chyba nie korpomowa?

Poza tym, czytałem tu wiele razy, że nie można doczekać się odpowiedzi na konkretne pytania, nawet pisząc na kilka adresów. Takie postępowanie to całkowita porażka.

... Wynika z tego prosta prawda: nawet dziesięć dobrze wydanych gier nie zamaże złego wrażenia po jednej wydanej z problemami. Na to też są przykłady - do dziś ludzie opowiadają dyrdymałki, żeby nie kupować gier GF, bo źle przetłumaczone (Mistfall), mimo że od czasu tamtej wpadki zmienił się cały zespół przygotowujący przekłady i wyszło mnóstwo gier, do których pod tym kątem raczej nie ma uwag ...

To jest przykład na brak orientacji wygłaszającego dyrdymałki. Wróćmy do tematu, po zamknięciu wszystkich mniej udanych projektów i terminowym wydaniu 10 kolejnych gier.

[Yavi]

Tymczasem czy to Portal, czy GF wycofują się stąd w wyniku własnej bezsilności w kontakcie z hobbystą zaangażowanym (o czym może świadczyć uczestnictwo w tym forum).

Raczej "hobbystą narzekającym/hejtującym"

Rozumiem ból oczekiwania na opóźnione gry, nie bronię wydawcy, ale czytanie w kółko tego samego robi się nudne. Zawsze przecież można wycofać wsparcie i kupić grę u któregoś z mecenasów, zamiast katować postronnych czytelników wciąż tymi samymi narzekaniami. Może załóżcie temat "Problemy z akcjami Wspieram.to" i przenieście to tam? Mówię poważnie, bez żadnych złośliwości. Prowadząc bloga staram się trzymać rękę na pulsie planów i zapowiedzi, ale tutaj trudno byłoby mi już wyłowić nawet posty na ten temat

[Trolliszcze]

Może załóżcie temat "Problemy z akcjami Wspieram.to" i przenieście to tam? Mówię poważnie, bez żadnych złośliwości. Prowadząc bloga staram się trzymać rękę na pulsie planów i zapowiedzi, ale tutaj trudno byłoby mi już wyłowić nawet posty na ten temat

No widzisz, właśnie nie można - cały wątek wydawniczy powinien być zawalony z góry na dół narzekaniami, bo to przecież rycerze w lśniących zbrojach bronią przyszłych klientów przed cierpieniami, jakie ich czekają ze strony GF

[tomb]

Ale co zmienia pisanie w kółko od kilku stron jaki to zły wydawca i że będziecie wycofywać wsparcie. Nie możecie tego zrobić bez informowania o tym całego świata?

Zawsze przecież można wycofać wsparcie i kupić grę u któregoś z mecenasów, zamiast katować postronnych czytelników wciąż tymi samymi narzekaniami. Może załóżcie temat "Problemy z akcjami Wspieram.to" i przenieście to tam?

Liczę na wasze interwencje w tematach dedykowanych konkretnym grom, gdy zalewa je fala postów o otrzymanych smsach z paczkomatów i odebranych paczkach od kuriera.

[Yavi]

Ale co zmienia pisanie w kółko od kilku stron jaki to zły wydawca i że będziecie wycofywać wsparcie. Nie możecie tego zrobić bez informowania o tym całego świata?

Zawsze przecież można wycofać wsparcie i kupić grę u któregoś z mecenasów, zamiast katować postronnych czytelników wciąż tymi samymi narzekaniami. Może załóżcie temat "Problemy z akcjami Wspieram.to" i przenieście to tam?

Liczę na wasze interwencje w tematach dedykowanych konkretnym grom, gdy zalewa je fala postów o otrzymanych smsach z paczkomatów i odebranych paczkach od kuriera.

Spokojnie, jeśli gdzieś trafię na falę takich postów, to będę interweniował. Możesz na mnie liczyć!

Chociaż i tak pisanie o otrzymaniu gry - gdy tyle osób na nią czeka - wydaje mi się bardziej sensowne, niż codzienne posty: "jeszcze czekam na grę", "dzisiaj nie było aktualizacji", "nadal nie mam gry", "wtorek, czekam na grę, nienawidzę CF, nigdy już nic nie wesprę", "nadal czekam, nadal nienawidzę CF".

[mckil]

Tak chwalone przez niektórych Rebel i Galakta też miały swoje wpadki. Błędne tłumaczenia, opóźnienia w wydaniu, wycofywanie się z dodatków do gier wydanych przez siebie (Android i RFtG) także spokojnie każdemu błędy się przytrafiają... Też czekam na Mage Warsów ale czekanie na Mare Nostrum chyba zahartowało mnie na tyle że aż tak mocno mi to nie przeszkadza. Dla mnie najważniejsze jest to żeby nie było błędów w tłumaczeniu, było ono jasne i spójne z kolejnymi dodatkami . I tak. Komunikacja z GFP/GF nie jest najlepsza. To muszą poprawić.

[playerator]

... bo to przecież rycerze w lśniących zbrojach bronią przyszłych klientów przed cierpieniami, jakie ich czekają ze strony GF

Ekhm...

Spoiler:

... Nic więc dziwnego, że mają osobisty stosunek do pewnych spraw ...

... Wynika z tego, że najgorszym pomysłem jest chcieć traktować klientów jak partnerów ...

... W małej firmie ... taki pracownik od komunikacji jest jednocześnie odpowiedzialny za sto innych rzeczy, bo firmy nie stać, żeby mieć rzeszę specjalistów od wszystkiego.

... ale dajcie trochę forów tym, którzy istnieją "ciut" krócej ...

... osobiście nie jestem pewien, czy mimo wszystko te problemy i opóźnienia nie są "mniejszym złem" ...

... Brak czasu związany z zamieszaniem przy Odlotowym nie sprawi, że Mage Wars będzie później (bo ze strony GF wszystko jest na ten moment zrobione) ...

... Chętnie posłuchałbym, jak się "staje na głowie" w sytuacji takiej, w jakiej się chłopaki znalazły ...

... komunikacja jest tam chyba codziennie, jeśli nie w postaci aktualizacji ... to odpowiedzi GF w komentarzach. Czy coś to zmieniło w podejściu "klienta"? Nie bardzo...

... Osobiście nie dziwię się, że potem nachodzą ludzi myśli o "ochłodzeniu" komunikacji ...

... nie jest to rzecz, na jaką GFP miałoby jakikolwiek wpływ. Ale powód do narzekania równie dobry jak każdy inny

Przepraszam za offtop.