Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka (11.06-25.06 ŚR
: 11 cze 2014, 09:43
Miki no nie przesadzaj tak z tymi meczami! ja też Mundial oglądam no ale tylko te najlepsze meczemnowaczy pisze:A ja zjawię się dopiero w połowie lipca
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Miki no nie przesadzaj tak z tymi meczami! ja też Mundial oglądam no ale tylko te najlepsze meczemnowaczy pisze:A ja zjawię się dopiero w połowie lipca
Toć napisane było stronę wcześniej - ja wiem, że gorąco i nawet czytać forum się człowiekowi nie chce, no ale...Majek10 pisze:Kto będzie dzisiaj?
Namowiles mnie na rftg-bede ok 17 :pWolf pisze:Ja się nie sprecyzowałem wcześniej, także dodam że jak najbardziej będę i to jakoś wcześnie, bo od ok. 17-tej.
Mam spakowane: Russian Railroads, Blood Bowl: TM, RFTG
przypomnij mi kiedy to ostatnio na coś się konkretnie umówiłem i nie przyszedłemDr Bobaz pisze:
Odi, niemal jak hancza, staje się mistrzem w umawianiu się na konkretny, zwykle duży, tytuł i w nie-pokazywaniu-się w ostatniej chwili
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Oj, nie denerwuj się. Kiedyś dawno, na cośtam...hancza123 pisze:przypomnij mi kiedy to ostatnio na coś się konkretnie umówiłem i nie przyszedłem
hancza123 pisze:
przypomnij mi kiedy to ostatnio na coś się konkretnie umówiłem i nie przyszedłem
Dr Bobaz pisze:Oj, nie denerwuj się. Kiedyś dawno, na cośtam...
NO.Dr Bobaz pisze:Oj, nie denerwuj się. Kiedyś dawno, na cośtam...hancza123 pisze:przypomnij mi kiedy to ostatnio na coś się konkretnie umówiłem i nie przyszedłem
O 9-tej to już miałem 3 godziny przepracowane . Wszystko za sprawą dzisiejszego dziwnego poranka, obudziłem się po ok. 4 godzinach wypoczęty i organizm odmówił dalszego snu (WTF?) i z braku lepszych zajęć poszedłem do pracy (obecnie mam do pracy 10 min z buta), dzięki temu byłem wyjątkowo wcześnie w robocie, ogarnąłem najważniejsze tematy, potem zrobiłem sobie krótką przerwę i dokończyłem raport z rozgrywki (większość z tego napisałem po powrocie z Polufki), a o 14-tej już mnie nie było.Valarus pisze:Damn, jeszcze nie ma dziewiątej a tutaj już takie wywody? Wyjątkowo spokojny dzień w pracy, jak widzę
No ja będę. Nie raz sobie mówiłem, że tam wpadnę, ale różne rzeczy po drodze wypadały i jakoś nic z tego nie wychodziło, ale tym razem mam wszystko dopięte na ostatni guzik, nic mnie nie zatrzyma. No i od razu postaram się trochę odrobić straconych spotkań, więc planuję wpaść na dłużej.mitbol pisze:Jeśli ktoś jest zainteresowany (Wolf, liczę na Ciebie) prawie 24 godzinnym graniem,to zapraszam http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =4&t=26024 Na 99% będę jechał z Gdańska samochodem (godzina do dogadania) i wracał w niedziele nad ranem-mogę kogoś zabrać.
Widzę, że kolejny który ma blisko, a jeszcze nie był . Z tego co czytałem to wygląda tak, że przychodzisz kiedy chcesz i wychodzisz kiedy chcesz (możesz też wyjść i wrócić później) i przez te 24 godziny przewija się od kilkunastu do kilkudziesięciu osób, a grają w najróżniejsze rzeczy.Dr Bobaz pisze:Jestem w sumie chętny na to granie w Gdyni (w końcu prawie pod domem) choć pewnie nie wytrwam 24 godzin i nie jestem zbyt chętny na grę o tron. Dużo tam osób bywa? W co grywaja?
To, że Lewis, Clark, ich pies i ich kot nie podeszli to nie znaczy, że trzeba to zwalać na euro od razu, tylko na tą konkretną grę. Bo jak nie, to rozumiem że w AofS już nie gramy, tak ?hancza123 pisze:Lewis i Clark utwierdzili mnie obaj w przekonaniu że tracę zainteresowanie grami euro i potrzebuję jednak czegoś innego.
Kontynuując wątek religijny to oprócz ekskomunikowanej Szały, mamy teraz św. Hańczę - męczennika za planszówkową wiarę. Ja mogę zostać euro-inkwizytorem i palić niewiernych na stosach pudełek po hybrydach.hancza123 pisze:ja tu przecież Finów na trzeźwo do domu spławiam, żonie się narażam, nocki zawalam i w pracy nie wyrabiam. normalnie serce swe na planszy zostawiam
No ok, ale na własne ryzyko, sam wiesz w co się pakujeszhancza123 pisze:podejmę nieśmiałą polemikę z ekspertem